Zakup Tico - czego oczekiwać za 2000zł?
-
http://allegro.pl/daewoo-tico-1999-r-i2839959185.html
aukcja trwała
10minut za tę blachę i kolor bym go brał w ciemnoLedwo rozstawu kół starczyło żeby okraczyć kanał
-
Mój znajomy kiedys wpadł tylnym kołem
-
Jako ciekawostka, szukam jeszcze drugiego samochodu (popularnego) z podobnym założeniem i na razie mija ponad pół roku i nici z tego.
I tu zaszła zmiana - w miniony piątek, po 9 miesiącach poszukiwań znalazłem i kupiłem nowy (8-letni) samochodzik
-
Gratulacje
Bardzo ładnie się prezentuje
Flota się trochę odnowiła
-
Ile taka przyjemność?Który rocznik?
-
Gratulacje
Dzięki
Bardzo ładnie się prezentuje
W dziale Motomania opisałem, jak kupiłem ten samochodzik
Flota się trochę odnowiła
Najwyższy czas, z dwóch 16-letnich na dwa 8-letnie
-
Ile taka przyjemność?Który rocznik?
Rocznik 2004, cena 10.200zł
Muszę dodać, że jest to samochód kupiony w polskim salonie, czyli tzw. golas
Ma tylko jedną poduszkę, klimatyzację manualną, przednie elektryczne szyby oraz centralny zamek. Dołożone jest zwykłe radio i to w zasadzie wszystko.
Ponieważ samochód planowany jest jako typowo miejski dla jednej osoby, dlatego nie wybrzydzałem więcej.Co prawda są modele z "pełną elektryką", ABS, dzieloną tylną kanapą, z 4 lub nawet 6 poduszkami powietrznymi, klimą automatyczną, zabudowanym radiem fabrycznym, komputerem, fajnym silnikiem 1.3CDTI itp. i kosztują ok. 13.000zł, jednak dla mnie te 3kzł stanowi olbrzymią różnicę
-
klimatyzację manualną, przednie elektryczne szyby
Jak na "polski salon" to i tak nieźle -
Jak na "polski
salon" to i tak nieźledokładnie, nawet klima jakaś jest
-
Jak na "polski salon" to i tak nieźle
Bez klimy były nawet ciekawsze propozycje i z mniejszym przebiegiem, jednak ja postanowiłem mieć auto z tym luksusem.
Takie auta bez klimy w naprawdę super stanie (deklarowanym) miały często ceny wywoławcze w okolicach 8-8.5kzł. -
Teraz już warto nawet w używanym szukać z klimą. Bowiem nawet można jej nie używać dużo ale latem się przydaje a i zimą szybko odszrania szyby. Sam jechałem daleko bo akurat trafił się z klimą mój teraz getz. Mimo, że musiałem wymienić chłodnicę klimatyzacji bo stara już się rozlatywała takie aluminium oraz nabiłem gazem. Taka odrobina luksusu choć czuć jak odbiera mocy silnikowi.
-
I tu zaszła zmiana
Gratulacje.
Oby spełnił pokładane w nim nadzieje. -
Gratulacje.
Dzięki
Oby spełnił pokładane w nim nadzieje.
Mam wielką nadzieję, że tak będzie.
Na razie uporałem się z mechanizmem przednich wycieraczek - po zatrzymaniu pióra wycieraczek pozostawały w losowym miejscu na szybie
Tak w zasadzie zespół silnika do wymiany (ok. 600zł), jednak po dwóch dniach walki reanimowałem go.
Do soboty planuję przejrzeć jeszcze hamulce i będzie można jeździć -
Trochę dłubaninki będziesz miał... Garaż posiadasz... ogrzewany?
Ja też mam chciałbym to i owo porobić, ale temperatura nie zachęca. -
Trochę dłubaninki
będziesz miał... Garaż posiadasz... ogrzewany?
Ja też mam
chciałbym to i owo porobić, ale temperatura nie zachęca.Zależy co trzeba zrobić i czy da się to odłożyć na później...
Ja wieczorem jadąc do pracy zauważyłem nagły wzrost głośności wydechu... Dojechałem jakoś do roboty bombowcem, a wracając do domu z każdym kilometrem było coraz głośniej...
I jeszcze na złość z daleka zauważyłem patrol policji (chłopaki z prewencji). 4.30 rano, ruch praktycznie zerowy... Myślę sobie - zaraz mnie capną i zabiorą dowód Szybka decyzja - 500 m przed patrolem skręciłem w prawo i chciałem ich objechać, a oni pełni podejrzeń rzucili się za mną w pogoń. Po chwili z tyłu niebiesko i na pobocze... Od razu test trzeźwości, sprawdzenie bagażnika i cel podróży No i powód takiego manewru z omijaniem
Powiedziałem policjantowi, że postanowiłem zejść im z oczu, bo rozszczelnił mi się wydech w aucie i szkoda mi zabrania dowodu rejestracyjnego za takie coś...
Policjant pokiwał głową, oddał dokumenty i powiedział, że mogę jechać - tylko następnym razem żeby nie skręcać przed patrolem
Na parkingu okazało się, że odkręciła się (i wypadła) jedna śruba na flanszy wydechu. Skombinowałem kawałek krawężnika na parkingu, najechałem przednim kołem, znalazłem w skrzynce z narzędziami jakąś śrubę i nakrętkę i przy -11 stopniach mrozu usunąłem przedmuch
-
Gratuluję samozaparcia...
-
Trochę dłubaninki będziesz miał... Garaż posiadasz... ogrzewany?
Garaż mam, nieogrzewany.
Temperatura oscyluje w okolicach +5*C.
Wczoraj skończyłem montaż wycieraczek i ustawienia dysz spryskiwaczy, co wcale nie było takie proste.
Na odchodnym zauważyłem, że tylna wycieraczka taż nadaje się do wymiany.
Chwila poszukiwań i znalazłem całe używane ramię z Tico.
Już w domu przełożyłem gumę do ramienia z Corsy i dziś o 6:30 z rana zamontowałem do Opla.Ja też mam chciałbym to i owo porobić, ale temperatura nie zachęca.
A mi nic nie chce się robić w taki ziąb, a do sprawdzenia ciągle zostały hamulce
-
Zależy co trzeba zrobić i czy da się to odłożyć na później...
Hehe, może (i powinno) poczekać... ale ja już chciałbym. ;}
Będę przerabiał manualną klimę w dusterze na taką bardziej półautomatyczą.Ja wieczorem jadąc zauważyłem nagły wzrost głośności wydechu...
Nieźle. Taka przygoda, dobrze,że nie było problemów.
-
A mi nic nie chce
się robić w taki ziąb, a do sprawdzenia ciągle zostały hamulceMam tak samo. Niedawno przy podobnej temperaturze naprawiałem zamek w drzwiach i w takim zimnie nie jest to przyjemna robota, jeśli trwa dłużej niż pół godziny.
No, ale moje przeróbki nie są pilne.
Proponuję,abyś włączył jakąś "farelkę" do pracy przy tych hamulcach. Zawsze robi się lepiej w cieple, choć parę zł będzie kosztować. -
Gratuluję
samozaparcia...Sytuacja mnie zmusiła, bo auto codziennie potrzebne