Tico się nie psuje
-
Cześć Leo powiem Ci że nawet nie zdążyłbym wyjąć...
Za granicą nie byłem,wystarczy spojrzeć jaki budynek leży na tej ulicy w Lbl:( -
Cześć Leo powiem Ci
że nawet nie zdążyłbym wyjąć...
Za granicą nie
byłem,wystarczy spojrzeć jaki budynek leży na tej ulicy w Lbl:(Nie sądziłem, że aż tak narozrabiałeś...
-
Samochodzik stał od wiosny na parkingu
ale wystarczyło naładować aku i wymienić końcówkę z prawej.
Lewej nie ruszałem
bo zaraz trzeba robić zbieżność a to już drożyzna (dwa tankowania co najmniej).A kto Ci naopowiadał, że zbieżność ustawia się tylko po wymianie obydwu końcówek? Nawet po zmianie jednej trzeba regulować... Przekonasz się o tym jak opona się zetnie
-
Nie wymusza -
dlatego można obejść zmianę blach towarzyszącą zmianie właściciela właśnie poprzez
dwuetapowe dopisanie i potem skreślenie właściciela. Oczywiście - jeżeli obaj
zainteresowani mieszkają w granicach jurysdykcji jednego WKDzięki za cenne informacje
-
Niestety tak nie
jest
Latem właśnie będąc
współwłaścicielem samochodu przerejestrowywałem go na siebie.
Mimo, że podlegam
pod ten sam WK co dotychczasowy główny właściciel (tata) zmuszony zostałem do
wymiany tablic rejestracyjnych z czarnych na białe. W kilku miejscach WK próbowałem
motywować, że tak naprawdę nic się nie zmienia, bo to ja głównie korzystam z tego
pojazdu, tylko jedynie ze współwłaściciela staję się właścicielem i proszę o samą
wymianę dowodu rejestracyjnego i nic więcej. Niestety, wszędzie udzielono mi tej
samej odpowiedzi, że przy wyrabianiu nowego dowodu zmuszony jestem zmienić tablice.
Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, gdy w starym dowodzie nie ma już miejsca na
pieczątki z przeglądów rejestracyjnych.Mi się kończy miejsce na pieczątki, w przyszłym roku czeka mnie wymiana dowodu. Przy okazji chciałem stać się współwłaścicielem i zachować czarne blachy.
-
Mi się kończy
miejsce na pieczątki, w przyszłym roku czeka mnie wymiana dowodu. Przy okazji
chciałem stać się współwłaścicielem i zachować czarne blachy.Właścicielem Tico był mój tata, brakło miejsca na pieczątki i trzeba było wyrabiać nowy dowód. Jako, że już wcześniej tylko ja nim jeździłem, to nadarzyła się okazja by zrobić porządek w papierach i tico przeszło na mnie z nowymi blachami...
-
Nie było problemów
z przeróbką?Jedna nową dziurkę gwoździem zrobiłem i lekko dogiąłem osłonę w jednym miejscu
No no, pogratulować
zakupu Daj znać po jeździe testowej, czy jest widoczna różnica w hamowaniu
w stosunku do starychŻyletki muszą być
No i to się nazywa
remontPoległem jak na razie w składaniu McPersona
Z chiny tego nie złożę
Do tego dwa różne typy łożysk
Trzeba będzie to podrzucić do machera -
Jedna nową dziurkę
gwoździem zrobiłem i lekko dogiąłem osłonę w jednym miejscuNo ja wierciłem i pasuje Wg sprzedawcy brakowało tylnej części osłony, która była krótsza. Moim zdaniem była by za krótka, bo 2 przednie pokrywają całość przewodów.
Żyletki muszą być
Daj znać czy różnica będzie odczuwalna
Poległem jak na
razie w składaniu McPersona
Z chiny tego nie
złożęMasz ściągacze? Mcphersony to nie jest taki trudny temat, jeśli ma się odpowiednie narzędzia. Temat przerabiałem wielokrotnie, nawet w tico koleżanki, gdzie mechanik zamontował sprężyny od matiza (dłuższe)
Do tego dwa różne
typy łożysk
Trzeba będzie to
podrzucić do machera2 typy? Pewnie ślizgowe (na smar) i łozyskowe (takie jak w matizie)?
-
Mi się kończy
miejsce na pieczątki, w przyszłym roku czeka mnie wymiana dowodu. Przy okazji
chciałem stać się współwłaścicielem i zachować czarne blachy.Z tego wynika, że jeśli chcesz zachować czerń, musisz zostawić współwłaściciela...
Swoją drogą - porąbane to wszystko. Co ma kolor blach do ilości właścicieli? -
Dziś tico się zepsuło!
Jechałem sobie do Kazimierza, zaczął padać deszcz, włączyłem wycieraczki, a ta od kierowcy zaczęła hałasować, skakać po szybie w jedną stronę - w drugą ładnie zbierała wodę... Już miałem kupować nową w hipermarkecie, ale wystarczyło ręką zmienić kąt przylegania wycieraka do szyby - i naprawione.No, to przeleciałem kawałek traski na świeżo wyregulowanym silniku. Aż miło depnąć, zajefajnie pomyka, jak za czasów nowości...
Tylko hamulce świeże troszkę popiskują. Ciekawe, kiedy się ułożą. -
No ja wierciłem i
pasuje Wg sprzedawcy brakowało tylnej części osłony, która była krótsza.
Moim zdaniem była by za krótka, bo 2 przednie pokrywają całość przewodów.Jeszcze brakuje mi tylnej osłony na przewód hamulcowy
Daj znać czy
różnica będzie odczuwalnaMasz ściągacze?
Mam
Bez tego nie ma się do czego zabierać.Mcphersony to nie jest taki trudny temat, jeśli ma się odpowiednie narzędzia. Temat
przerabiałem wielokrotnie, nawet w tico koleżanki, gdzie mechanik zamontował
sprężyny od matiza (dłuższe)Mierzyłem sprężynę przed (32,5cm) i po dość mocny ściśnięciu (25,5cm).Nie szło tego złożyć bo jeszcze dalej brakowało z 2 lub 3cm.Dalej bałem się tego ściskać bo myślałem że wywali.No chyba że dali mi sprężynę z Matiza (ale w Foxie ).
2 typy? Pewnie
ślizgowe (na smar) i łozyskowe (takie jak w matizie)?Tak miałem ślizgowe.
Gościu w Foxie powiedział że pierwszy raz się z takim spotyka.
Dał mi to łożyskowe,bo innego nie miał.Wydaje mi się że ono jest lepsze -
Niestety tak nie jest
Na szczęście tak jest Po prostu źle Cię poinformowano - czyt. wyciągnięto Ci z kieszeni pieniążki.
Trzeba było poprosić o odmowę na piśmie - muszą wtedy zacytować odpowiednie przepisy, a że takich nie ma...
-
Na szczęście tak jest Po prostu źle Cię poinformowano - czyt. wyciągnięto Ci z kieszeni pieniążki.
Powiedziano mi, że auto jest rejestrowane na mnie, a to nie jest tylko sama wymiana dowodu rejestracyjnego. Przy rejestrowaniu samochodu na nowego właściciela wymieniane są również tablice z czarnych na białe.
-
Powiedziano mi, że
auto jest rejestrowane na mnie, a to nie jest tylko sama wymiana dowodu
rejestracyjnego. Przy rejestrowaniu samochodu na nowego właściciela wymieniane są
również tablice z czarnych na białe.Ale jeżeli było dwóch właścicieli i jednego wykreślasz, to nie ma zastosowania ten przepis. Łącznie z przypadkiem, gdy w DR na pierwszej stronie był wpisany właściciel wykreślany - bo z punktu widzenia WK wszyscy współwłaściciele są właścicielami w równym stopniu (bez znaczenia, czy ktoś ma np. według umowy 5% a drugi 95% wartości auta). Na pierwszej pozycji wpisuje się właściciela wskazanego przy rejestracji - przeważnie osobę składającą dokumenty (bo najczęściej to ona wypełnia dokumenty).
I tak nie cofniesz tego, co było - ale na przyszłość może się przydać
-
Dzisiaj wymieniłem gaźnik na regenerowany,ale teraz śmiga na Przegibek wjechał jakby po płaskim jechał normalnie wariat.Tak przy okazji polecam gościa od gaźników z Kęt a właściwie z Międzybrodzia Bialskiego,w cenie gaźnika montaż.Był trochę zdziwiony bo przeważnie przyjeżdżają do niego na wymianę po przejechaniu ok 100k a w moim nic nie było robione do 170k
-
Dzisiaj wymieniłem
gaźnik na regenerowany,ale teraz śmiga na Przegibek wjechał jakby po
płaskim jechał normalnie wariat.Tak przy okazji polecam gościa od gaźników z Kęt a
właściwie z Międzybrodzia Bialskiego,w cenie gaźnika montaż.Był trochę zdziwiony bo
przeważnie przyjeżdżają do niego na wymianę po przejechaniu ok 100k a w moim nic nie
było robione do 170kCzy gaźnik jako tako należy jakoś profilaktycznie czyścić i konserwować, czy nie ruszać jak dobrze pracuje:P
-
Czy gaźnik jako
tako należy jakoś profilaktycznie czyścić i konserwować, czy nie ruszać jak dobrze
pracuje:PW moim przypadku do ok 160k nic się nie działo czyli nie ruszać jak dobrze działa ale może to błąd że nic nie robiłem mimo ze nic się nie działo
-
W moim przypadku do
ok 160k nic się nie działo czyli nie ruszać jak dobrze działa ale może to
błąd że nic nie robiłem mimo ze nic się nie działoNo a co miałeś robić?
Widocznie miałeś szczęście, że tankowałeś dobre paliwo, skoro inne gaźniki przy 100 kkm wymagają regeneracji
Dobrze napisałeś: "Dobrze działa to nie trza psuć"
-
Czy gaźnik jako
tako należy jakoś profilaktycznie czyścić i konserwować, czy nie ruszać jak dobrze
pracuje:PNie ruszać bez wyraźnej potrzeby! Gaźnik można tknąć dopiero wtedy, gdy ma się stuprocentową pewność, że ponosi winę za jakieś niedomagania. Ale w 95% przypadków winien jest nie gaźnik, lecz co innego.
W kwestii czyszczenia - ewentualnie użyć czasem dobrego środka, który wlewa się do paliwa (takiego do czyszczenia wtrysków).
Chyba, że jest się specem od gaźnika, wtedy można kombinować... -
Oj psuje się psuje Tikol.
Jeszcze nie padł, ale nigdzie daleko nim nie jeżdżę. Oto lista skarg i zażaleń:
-szarpanie sprzęgła
-stuki z przodu na wybojach wahacz albo drążki- trudno zdjagnozować na słuch, ale na 100% przegub prawy a może i lewy. Gorzej jeśli lewy bo był na wakacjach wymieniany. Znów będą dylematy który wybrać który najlepszy.
- stuki słychać z tyłu przy skręcie nie za często, ale takie jak gdy mi orginalny przegub padał. Też nie wiem co.
- szarpanie przy ruszaniu szczególnie jedynka dwójka(zwiększaniu obrotów) - takie przytkanie i zryw.
- pompa paliwa zapaprała silnik.
I ta perspektywa że pojadę do mechanika i jedn powie że to a drugi że coś innego.
Przy okazji proszę o pomoc szukam wątku, który dotyczył gaźnika jakichś zabków i ustawień. Coś przeskoczyło i chyba Lars pomógł ustawić ustrojstwo przez skaypa
Czy ktoś może pamięta ten wątek. Nie zapisałem sobie i teraz szukam po omacku.