Co dziś dłubałem w Tico
-
Faktycznie, otwierają i zamykają się szybko Chyba jak nowe. I to przy wyłączonym
silnikuWracając po pracy do domu sprawdziłem czas opuszczania szyby kierowcy podczas pracy silnika - wynosi on poniżej 4.5sek
-
Wracając po pracy
do domu sprawdziłem czas opuszczania szyby kierowcy podczas pracy silnika - wynosi
on poniżej 4.5sekTylko pogratulować Pewnie lepiej, niż fabryka przewidziała
-
Tylko pogratulować Pewnie lepiej, niż fabryka przewidziała
Jak nie zapomnę, to spróbuję też nagrać filmik ruchu szyby przy włączonym silniku
-
Dzisiaj przyszedł czas wymiany przednich lewych drzwi i pożegnania się ze starymi
Wiązało się to z wywaleniem głośnika wraz z panelem. Powstała nowa koncepcja audio z przodu, którą będę realizował w miarę możliwości finansowych i czasowych
Do przełożenia miałem centralny zamek, el. szyby, podgrzewane lusterka. Czas operacyjny: 2,5h. Drzwi i tak będę zdejmował do malowania i konserwacji, przy okazji zrobię audio.
-
Fajna, ale jam mam
swiwtową W tym tikaczu koleś ma fajne fotele, jest to chyba wersja PX lub DX,
siedziałem w takich fotelach i są wygodniejsze od tych późniejszych wersji. Tylko,
że fotel kierowcy u niego jest już zniszczony.DX.
O wiele ładniejsze od tych z SX. -
Tylko pogratulować
Pewnie lepiej, niż fabryka przewidziałaTeż mnie się tak wydaje, że pracują szybciej niż np. w mojej byłej białej szczale.
-
Jak nie zapomnę, to spróbuję też nagrać filmik ruchu szyby przy włączonym silniku
Ponownie dzisiaj w tym samym miejscu nakręciłem filmik z pracą "elektrycznych szyb" tym razem na pracującym silniku.
Można to zobaczyć tu - FILMIK -
Oby jak najdłużej tak pracowały. Ja wczoraj przy wymianie drzwi na inne przełożyłem też jedną z metalowych prowadnic szyby, która była lekko rozgięta w poprzednich drzwiach, co umożliwiało luźniejszą pracę szyby. Przesmarowałem też uszczelki smarem silikonowym.
-
Ponownie dzisiaj w
tym samym miejscu nakręciłem filmik z pracą "elektrycznych szyb" tym razem na
pracującym silniku.
Można to zobaczyć
tu -
FILMIKPracują na pewno szybciej niż w takim Tico, w którym nie były rozkręcane i smarowane silniczki.
-
Pany, a ja też mam spadniętą gumę na lewarku i już parę razy ją zakładałem ale po krótkim czasie znów spadła.
Jest na do jakiś trwały sposób?
O kleju myślałem, ale czy są inne "zlosnikiowe" patenty? -
Pracują na pewno szybciej niż w takim Tico, w którym nie były rozkręcane i smarowane silniczki.
Prawdę mówiąc obawiałem się powolnego opuszczania i podnoszenia szyb, bo kiedyś czytałem wiele narzekań na małą prędkość pracy tych mechanizmów.
-
Dzisiaj dokończyłem wymieniać tapicerkę w Tico.
Teraz wszystkie drzwi mają nowe (używane).
Te moje bardziej mi się podobały, bo miały ciemny odcień, nowe są jaśniejsze, ale też nie są złe.Z góry odpowiadam na pytanie, co mnie skłoniło do wymiany tapicerki.
Otóż od kilku lat szykowałem się do instalacji "elektrycznych szyb", a jak wiadomo, tapicerkę "na korbkę" trzeba dociąć na elektryczny mechanizm napędowy przednich szyb.
Dlatego też na allegro znalazłem ofertę - tapicerki drzwi z wyjątkiem lewej tylnej za 35zł.
Ponieważ była w dobrym stanie dlatego bez wahania zdecydowałem się ją kupić.
Ponieważ poprzednia właścicielka miała prawdopodobnie wymieniane tylne lewe drzwi (oczywiście do tego się nie przyznała), a "fachowcy" w warsztacie nie założyli folii ochronnej, dlatego sukcesywnie, szczególnie w porze jesień - wiosna na płycie pilśniowej od strony wewnętrznej osadzała się wilgoć powodując powolne wypaczanie się całego "boczku".
Na wiosnę powiedziałem dość - ponownie na allegro znalazłem tapicerkę lewych tylnych drzwi i kupiłem ją za 20zł.W zeszłym tygodniu od razu ją wymieniłem, w weekend wyciąłem otwory na silniki i założyłem z przodu, a dzisiaj dokończyłem dzieła wymieniając ostatnią tapicerkę prawych tylnych drzwi.
Co prawda moja oryginalna była w lepszym stanie, ale i ta jest zupełnie OK. -
Smarowanie to podstawa. Oczywiście mało kto podchodzi do sprawy tak kompleksowo, ale zwykłe spryskanie prowadnic smarem silikonowym w spray już daje bardzo widoczną poprawę w działaniu mechanizmu podnoszenia szyb, zarówno elektrycznym jak i korbkowym.
-
A mi wczoraj na parkingu Praktikera pod M1 w Zabrzu puknął Pan Skodą Octavią.
Dziwna sprawa bo zarówno ja, jak i Pan z Octavii wyjeżdżaliśmy z miejsca parkingowego (tyłem), tyle, że z przeciwnych rzędów. Gdy ja już kończyłem manewr cofania, Pan puknął mnie w prawy tylny bok, wgniatając go, uszkadzając tylną lampę oraz rysując mi tylny zderzak.
Pan porysował sobie tylny zderzak.Trochę jestem zły... bo jak stali forumowicze pamiętają, własnymi siłami robiłem kapitalny remont blacharki i teraz każda nawet najmniejsza rysa bardzo boli...
-
A mi wczoraj na
parkingu Praktikera pod M1 w Zabrzu puknął Pan Skodą Octavią.
Dziwna sprawa bo
zarówno ja, jak i Pan z Octavii wyjeżdżał z miejsca parkingowego (tyłem), tyle, że z
przeciwnych rzędów. Gdy ja już kończyłem manewr cofania, Pan puknął mnie w prawy
tylny bok, wgniatając go, uszkadzając tylną lampę oraz rysując mi tylny zderzak.
Pan porysował sobie
tylny zderzak.Jak się sprawa zakończyła?
Bo wg mnie współwina, czyli podać sobie ręce i jechać dalej. -
Pan przyznał się do winy, zostało spisane oświadczenie i zgłosiłem szkodę.
Wiesz, ja już kończyłem wyjeżdżać z parkingu, kiedy on zaczął.
Poza tym to on we mnie uderzył a nie ja w niego. -
Nie zdziw się, jak orzeczona zostanie szkoda całkowita.
Samochód zostanie wyceniony na 1400zł, koszt naprawy na 1450zł.
Wartość wraku 1300zł, co daje do wypłaty 100-150zł -
Pan przyznał się do
winy, zostało spisane oświadczenie i zgłosiłem szkodę.
Wiesz, ja już
kończyłem wyjeżdżać z parkingu, kiedy on zaczął.Miałeś dużo szczęścia, ponieważ jak wspomniałeś dopiero kończyłeś manewr ale jego nie zakończyłeś.
Masz farta, że gość się nie kłócił.Gdybyś manewr zakończył zatrzymując się już na pasie ruchu, to ewidentnie wina byłaby drugiego auta.
Poza tym to on we
mnie uderzył a nie ja w niego.To akurat nie ma znaczenia...
-
Nie wiem czy pisałem o tym ale po wymianie amorów z tyłu zaczęło skrzypieć na dołkach gdy wolniutko się jedzie. Dziś odkręciłem dolne mocowanie amora z obu stron i nasmarowałem śruby bo moje podejrzenie padło na nie. Niestety ale dalej skrzypi. Gdyby nie zaczęło padać ( robiłem to pod chmurką ) pewnie bym i odkręcił górne mocowania i nasmarował.
Może ktoś z was z tym się spotkał. Skrzypienie po wymianie amorów z tyłu.
-
Strzelam: skrzypiące podczas pracy amortyzatory (mało prawdopodobne, boć w końcu nowe) albo sprężyny trące na dole lub na górze.
Ja zaczekałbym parę dni, może samo się "ułoży" i przestanie.