Co dziś dłubałem w Tico
-
W sumie jak dasz do mechanika to ma być zrobione i tyle, napewno jest to wygoda, nie tracisz czasu ani nerwów (np. ze śrubami właśnie), tylko że to czasami kosztuje trochę złociszy.
A myślisz, że mechanikom nie ukręcają się śruby, nie łamią zatrzaski itp.
Jeżeli przydarzy się to Tobie, to starasz się naprawić to poprawnie, gdy mechanicy najczęściej tego nie robią lub zrobią tak, aby tylko się trzymało.
Mam sporo przykładów od wielu mechaników w swoich samochodach, a że nie chcę już się denerwować, to nie będę tego opisywał. -
A myślisz, że
mechanikom nie ukręcają się śruby, nie łamią zatrzaski itp.
Jeżeli przydarzy
się to Tobie, to starasz się naprawić to poprawnie, gdy mechanicy najczęściej tego
nie robią lub zrobią tak, aby tylko się trzymało.
Mam sporo
przykładów od wielu mechaników w swoich samochodach, a że nie chcę już się
denerwować, to nie będę tego opisywał.Ja ostatnio miałem pewne złe doświadczenia z mechanikiem-blacharzem, któremu się nie chciało poprawnie zamontować tego, co zdemontował
-
Z ciekawości spojrzałem pod auto - są nowe śrubki.
Na rachunku nie ma ich wypisanych. -
W Tico posprzątałem w bagażniku, bo wbrew pozorom w niedużej przestrzeni miałem duży bałagan.
Będę wymieniał łożyska z tylu w lewym kole, bo wyje jak bombowiec.W żonowym Matizie założyłem zimówki, bo się bała, że będzie śniegiem walić a ja nie zdążę jej zmienić.
Przy okazji zauważyłem, że zastały się hamulce z przodu, bo nie cały klocek trze po tarczy. Trzeba będzie to rozruszać przed mrozami. Mam u niej też zamiar wymienić wahacz, bo tuleja met-gum ma luz przy ruszaniu i hamowaniu. Dodatkowo ma pękniętą gumową osłonę na końcówce drążka, też będzie wymiana.Kurcze nazbierało się za parę miesięcy.
edyta wieczona: to u góry to rzecz jasna było wczoraj dokonane.
A z dzisiaj:
Tico: wymiana łożysk koło lewe tył. Czas operacyjny jakieś 30min, bez pośpiechu. Zobaczymy jutro efekty ale koło już ciszej się obracało. Padło duże łożysko. Wasz MANUAL manual jest pierwsza klasa.
Żonowy Matiz: wymiana oleju, filtra, ocena ogólna podwozia. Czas ok 2h (w międzyczasie kapania oleum była wymiana łożyska w Tico).
Masakryczny jest dostęp do filtra oleju. W najbliższych dniach to samo podziałam w Tico. -
W Tico posprzątałem
w bagażniku, bo wbrew pozorom w niedużej przestrzeni miałem duży bałagan.Genialna rzecz to jest siatka do bagażnika, dzięki temu stale wożone graty jak butelka z płynem do spryskiwaczy czy też apteczka nie obijają się o ściany na każdym zakręcie. Ja ostatnio założyłem sobie do Alto coś takiego:
-
Genialna rzecz to jest siatka do bagażnika
Świetna rzecz W Santku zmieniłem fabryczną - poziomą - na (mniej więcej) 2 razy większą, dzięki czemu mam przykrytą siatką praktycznie całą powierzchnię bagażnika (poprzednia była mała z dłuższymi "uszami").
Kombinuję jeszcze montaż siatki takiej, jak u Ciebie - pionowej za tylnymi siedzeniami - chociaż dostęp do niej będzie niestety dość problematyczny (głęboki bagażnik).
-
Zmieniłem troszeczkę zderzak na bardziej "sportowy" wycinając atrapkę pod rejestracją. Tablica powędrowała na lewą stronę.:) Zdjęcie słabej jakości...
-
Mam taką małą na rzepach gdzieś w gratach z poprzedniego auta i zapomniałem o niej , ale poupychałem wszystkie graty przy zapasie.
W bagażniku została tylko apteczka i klucz do kół duży krzyżak, bo nie mam oryginału na wyposażeniu.
Przy okazji: kiedy ostatnio sprawdzaliście sobie ciśnienie na zapasie? Ja wczoraj miałem 0,5 atm. - napierdziałem do 2,5. W dojazdówkach powinno być ok 4atm -
Przy okazji: kiedy ostatnio sprawdzaliście sobie ciśnienie na zapasie?
Ja ostatnio odkryłem jak się zapas wyjmuje I co ciekawe - miał ponad 2 bary
Oczywiście nie w Tico -
w żonowym Matizie miałem niedawno okazję testować swoje umiejętności PIT STOPiarza. Po zakończeniu zmiany koła żona się pyta i co teraz? Ja mówię, jedź już zrobione... takie oczy zrobiła.
Na szczęście było powietrze na zapasie. Cała zmiana koła może 3-4 minuty. Podnośnik i zapas chyba od nowości nie był używany. Zapas jeszcze z "cyckami" na oponie a podnośnik piszczał jak zarzynana świnia... ale już przesmarowany.P.S. muszę kiedyś pooglądać tego Santka Twojego, Biedronę już widziałem
-
A myślisz, że
mechanikom nie ukręcają się śruby, nie łamią zatrzaski itp.
Jeżeli przydarzy
się to Tobie, to starasz się naprawić to poprawnie, gdy mechanicy najczęściej tego
nie robią lub zrobią tak, aby tylko się trzymało.
Mam sporo
przykładów od wielu mechaników w swoich samochodach, a że nie chcę już się
denerwować, to nie będę tego opisywał.Podpisuję się pod tymi słowami dwoma rękami.
Święte słowa!
Do tego bardzo często mechanicy i monterzy LPG są pod wpływem alkoholu, co należy zawsze dodawać jak się pisze o mechanikach. -
P.S. muszę kiedyś pooglądać tego Santka Twojego, Biedronę już widziałem
W przyszłym tygodniu będę w Jaworznie już (pewnie pod koniec tygodnia), więc jakiegoś spota weekendowego można zrobić
Łatwo go poznać - to jedyny Santek na blachach RZ z grupy (chyba) 4 lub 5 srebrnych Santków jeżdżących po Jaworznie
-
Do tego bardzo często mechanicy i monterzy LPG są pod wpływem alkoholu, co należy zawsze dodawać jak się pisze o mechanikach.
Zmień mechaników Ja nigdy nie spotkałem się z zapachem alko u mechanika - aczkolwiek przyznać trzeba, że co do fachowości wielu "speców" mam identyczne obserwacje, jak Ty, Sharky i wielu, wielu innych posiadaczy samochodów.
-
Zmień mechaników
Ja nie korzystam z usług mechaników.
Ja nigdy nie spotkałem się z zapachem alko u mechanika
Szczęściarz.
Jak Palikot zalegalizuje Marihuanę, to dopiero będzie!- aczkolwiek przyznać
trzeba, że co do fachowości wielu "speców" mam identyczne obserwacje, jak Ty, Sharky
i wielu, wielu innych posiadaczy samochodów.Cieszę się!
-
ja w weekend następny (11-13) jadę do znajomej pod Jordanów
muszę w takim razie wybrać się na zwiedzanie Jaworzna, bo dawno tam się nie zapuszczałem. i będę wypatrywał.
A żeby nie było OT, to umyłem dziś obydwa DU .
Miałem odkurzyć wnętrza jeszcze, ale nagle zrobiło się ciemno i już mnie się nie chciało
Znalazłem też siatkę na rzepy i wstawiłem do Tico. przytrzymuje teraz płyn do odmrażania szyb i ściągaczkę do wody z szyb. Fotek brak. -
Ja nie korzystam z usług mechaników.
Fajnie masz Ja z przyczyn czysto lokalowych, technicznych, wielkości floty, jak i totalnego braku czasu nie jestem w stanie omijać warsztatów
Jak Palikot zalegalizuje Marihuanę, to dopiero będzie!
Nie strasz nawet No chyba, że na dobry początek roboty będzie zwyczaj wypalania jointa z klientem... To może nie będzie nawet tak źle.
-
a ja dzisiaj dłubałem przy nowych zegarach próbując wszystko podłączyć jak należy oto robocze zdjęcia w nocy
-
.... przyznać trzeba, że co do fachowości wielu "speców" mam identyczne obserwacje, jak Ty, Sharky i wielu, wielu innych posiadaczy samochodów.
Znalazłem fotki tego co przynajmniej zauważyłem po wymianie rozrządu przez mechanika.
Na pierwszym zdjęciu widać ukręconą jedną śrubę koła pasowego.
Na drugim ułamane mocowanie filtru powietrza (zostało tylko samo "ucho:).
Nie zrobiłem zdjęcia, ale ułamane jest również jedno mocowanie osłony paska rozrządu, przez co osłona ta sobie w miarę luźno lataOczywiście to tylko mankamenty, które stwierdziłem, ale zdaję sobie sprawę z tego, że inne niespodzianki też mogą jeszcze być ukryte.
-
a ja dzisiaj
dłubałem przy nowych zegarach próbując wszystko podłączyć jak należy oto robocze
zdjęciaCiekawie wykonane Masz więcej fotek od wewnątrz?
-
Wczoraj byłem u oponiarzy:
- uszczelnili mi tylne koła, bo co dzień musiałem dopompowywać powietrze.
- wyważyli również wszystkie koła.
Po tych zabiegach auto zbiera się o wiele lepiej i ogólnie moim zdaniem prowadzi się lepiej.