Akumulator BLACK STORM - używa ktoś?
-
Tak, właśnie o tym nie pomyślałem, znaczy że ktoś myśli!
Pozdrowienia dla LEO i przepraszam iż ja tak głupio myślałem.Sam potwierdzam, akumulatory dedykowane do Tico i Matiza, tzw. "małe" są droższe od tych popularnych 45Ah. Sam kupowałem aku do mojego Tico i płaciłem za niego 180zł, gdy ten sam model 45Ah kosztował równo 150zł.
Obalam mity -
Moim zdaniem marka/producent ma najmniejsze znaczenie. Technologia budowy aku jest znana
od wielu, wielu lat i raczej wielkiej rewolucji tu nie ma, materiały wszędzie bardzo
podobne lub takie same-plastik, ołów i kwas. Prosta budowa pozwala na wystarczająco
dokładny montaż nawet w akumulatorach noname, no chyba że się trafi na wadliwy.Śmiem twierdzić, że jesteś w błędzie.
Jak już pisałem dosłownie na początku grudnia kupowałem akumulator. Zanim to zrobiłem przez dobry tydzień zapoznawałam się z opiniami użytkowników na przeróżnych forach dyskusyjnych, w tym również dotyczących tyko akumulatorów. Skoro większość opinii o danej marce (modelu) pokrywa się, tzn. że jednak można spróbować ocenić taki produkt w miarę obiektywnie. Aby nie było, że podpieram się tylko wypowiedziami z internetu, będąc w specjalistycznym sklepie z akumulatorami sam sprzedawca powiedział, że ma stosunkowo tanie akumulatory 45Ah, jednak poleca je jedynie wtedy, gdy ktoś w ciągu roku planuje sprzedać samochód z tym aku, bo z doświadczenia wie, że często nie wytrzymują one nawet okresu gwarancyjnego 12 miesięcy.
Co do budowy, to zdziwię Cię, ale jest ona różna - chodzi o wewnętrzną konstrukcję.
Zobacz, że dziwnym trafem akumulatory tej samej wielkości różnych firm, wykonane w dokładnie tej samej technologii mają chociażby różne pojemności (Ah) oraz różne max prądy rozruchowe podawane wg. tej samej normy.Mimo znanych zjawisk zachodzących wewnątrz akumulatora oraz opanowaną technologię produkcji różne firmy osiągają różne parametry w tym również żywotność.
Jak ktoś już wspomniał, konstrukcja i budowa samochodów jest wszystkim producentom dokładnie znana, jednak jakimś dziwnym trafem mamy tylu producentów, tyle modeli, w tym niektóre np. wg. badań ADAC są bardziej awaryjne od drugich - podobnie jest praktycznie z każdym produktem na rynku, w tym również z akumulatorami.
Nie twierdzę też, że wszystkie akumulatory noname są beznadziejne i nie warto ich kupować, jednak gdy trzeba wydać trochę pieniędzy wolę postawić na coś sprawdzonego, co cieszy się dobrą opinią, niż eksperymentować na sobie. -
Technologia budowy aku jest znana od
wielu, wielu lat i raczej wielkiej rewolucji tu nie ma, materiały wszędzie bardzo
podobne lub takie same-plastik, ołów i kwas.Po pierwsze nie zwykły plastik, bo obecnie często są to konstrukcje uszczelnione, tzw. bezobsługowe. Po drugie nie czysty ołów, a stop ołowiu z antymonem lub wapniem, w lepszych także z dodatkiem srebra. Dokładny skład stopu często jest tajemnicą producenta, a od tego silnie zależą parametry. Po trzecie elektrolit może być płynny lub w żelu/macie.
http://www.swiatmotoryzacji.com.pl/index.php?modul=numery&page=czytaj&id=606
http://www.auto-swiat.pl/1-jaki-akumulator-2 -
Ja mam ten akumulator od 25.05.2010,teraz muszę kupić nowy bo ten padł,jak dla mnie to jest bubel i nie polecam go
-
A nie takie
zielone, podobne do tego poniżej? Oczywiście ten poniżej nie jest konkretnie do
Tico, ale nigdzie nie mogę znaleźć lepszego zdjęcia. Kupiłem Tico jak miał 5 lat i
była tam właśnie taka zieloną bateryjka - nie sadziłem że poprzedni właściciel ją
zmieniał. Teraz też mam kupiony identyczny akumulator.
Oryginalny Delkor wytrzymał mi 7 lat i taki miałem zamontowany fabrycznie(oryginalnie).
Może się coś później zmieniło i wsadzali Daewoo,ale nie jestem pewny. -
Oryginalny Delkor
wytrzymał mi 7 lat i taki miałem zamontowany fabrycznie(oryginalnie).
Może się coś
później zmieniło i wsadzali Daewoo,ale nie jestem pewny.Facet w sklepie mowil, ze ten zielony daewoo robi wlasnie firma delkor.
-
Oryginalny Delkor
wytrzymał mi 7 lat i taki miałem zamontowany fabrycznie(oryginalnie).Ja też wymieniłem fabryczny po 7 latach, chociaż trochę za wcześnie, jak się potem okazało. Po prostu siedmioletni oryginalny akuś pierwszy raz rozładował się podczas postoju (20 min.) z włączonymi światłami - na tyle, że nie zakręcił rozrusznikiem (choć lampy nadal ładnie świeciły). Ponieważ było to przed zimą, przestraszyłem się, że padnie niedługo, więc kupiłem nowy. Teraz wiem, że trochę niepotrzebnie, bo stary akumulator pociągnąłby jeszcze trochę (do dziś służy mi jako źródło prądu do prób elektrycznych).
Te fabryczne delkory były czarne i miały żółtą naklejkę (widać po prawej stronie): -
I owszem
Mój ojciec jest w
posiadaniu Łady 1500s z 1981 roku, w stanie dość dobrym, jest w domu od nowości,
czyli niespełna 30 lat ( minie w kwietniu 2011 )
Może trudno w to
uwierzyć, ale w tamtym roku dopiero 4 akumulator był zakładany.
Wychodzi na to, że
jeden aku wytrzymywał prawie 10 latw yarisie wymienilem niedawno 11 letni akumulator :]
kupilem jak zwykle bosch silver
dodatkowym argumentem byla cena identyczna jak baterii centra -
w yarisie
wymienilem niedawno 11 letni akumulator :]Czyli Toyotka z pierwszych egzemplarzy
kupilem jak zwykle
bosch silver
dodatkowym
argumentem byla cena identyczna jak baterii centraOdkąd pamiętam, w Ładzie zawsze jeździła Centra 55Ah.
Pamiętam jeszcze, dawno temu w CPN-ie były do nabycia takie małe fiolki, to się nazywało chyba Batervit , dolewało się to do akumulatora, ponoć to były jakieś witaminki -
dawno temu w CPN-ie były do nabycia takie małe fiolki, to się nazywało chyba
Batervit , dolewało się to do akumulatora, ponoć to były jakieś witaminkiTeż to wlewałem do cel akumulatora, ale niewiele dawało.
-
Czyli Toyotka z
pierwszych egzemplarzyJedna z pierwszych pieciu yarisow w radomiu , oczywiscie japonczyk
w pierwszym tygodniu zakleszczyla sie skrzynia biegow ( natychmiastowa wymiana)
170 000 na liczniku wymieniane jedynie raz klocki hamulcowe
-
Jedna z pierwszych
pieciu yarisow w radomiu , oczywiscie japonczyk
w pierwszym
tygodniu zakleszczyla sie skrzynia biegow ( natychmiastowa wymiana)No bywa, nawet w nowych zdarzają się awarie
170 000 na liczniku
wymieniane jedynie raz klocki hamulcoweI to jest właśnie Japończyk