opony zimowe w Tico - tak czy nie?
-
informacja z
portalu infosamochody.pl
Pytanie to wywołuje
wiele kontrowersji, przeważa jednak teoria, wg której nowe (lub mniej zużyte) opony
zakładamy na oś tylną. Dotyczy to zarówno pojazdów z napędem na przednią jak i tylną
oś. Dlaczego?
Zachowanie pojazdu
z lepszą przyczepnością tylnej osi jest bardziej zbliżone do sytuacji w której opony
są zużyte równomiernie, w związku z tym samochód zachowuje się bardziej
przewidywalnie. Utrata przyczepności tylnej osi powoduje, że samochód bardzo trudno
wyprowadzić z poślizgu nawet mając bardzo dobrą przyczepność tylnej osi.
Wadą takiego
rozwiązania może być wydłużenie drogi hamowania.
Oczywiście powyższa
porada nie dotyczy sytuacji w której jedna z par opon jest bardzo zużyta - wtedy
niezależnie od tego gdzie założymy lepsze opony samochód będzie trudny do
opanowania.Czyli jednak miałem rację
-
Zimówki to podstawa. Nie wyobrażam sobie jazdy w zimie na oponach letnich.
pzdr.
-
Czyli jednak miałem
racjęNo tak, w większości informacjach motoryzacyjnych radzą zakładać lepsze opony na tył.
Ja się z tym zgadzam Każdy ma prawo mieć swoje zdanie -
była spokojna jazda ... może to też kwestia zawieszenia (zużycia)
Ja mysle, że bardziej to kwestia też doświadczenia i rozsądku kierowcy
-
Prawda jest taka, że co portal/gazeta moto/ekspert to inna teoria.
-
Lepsze opony na tył ... hmn troszke ryzykowne:
Jedziemy na zakręcie przód sie ślizga, koła skręcone my jedziemy prosto na chodnik, drzewo, pieszego, co możemy zrobić ?? nic, auto nie reaguje na ruchy kierą.
Jedziemy tył sie ślizga, odruchowo robimy kontrę, jest szansa że przód wyciągnie tył, lub chociaż minimalnie zmienimy tor jazdy co może oznaczać minięcie drzewa. pieszego itp.
Co lepsze, a raczej gdzie mniejsze zło, chyba w wersji dwa, więc lepsze na przód
-
lepsze dajemy na tył, nie po to by mieć lepszą przyczepność. Dajemy je po to na tył, by w prowadzeniu nie było odczuwalnej różnicy pomiędzy osiami. Czyli jak mamy zużyte opony, wymieniamy wszystkie. Dlaczego. Wystarczy odpowiedzieć sobie, jak będzie wyglądać hamowanie awaryjne z prędkości 100k/h... mając tylko przednią oś hamującą.
PS
nie chodzi tutaj o różnice w bieżniku 1-2 mm. Tylko o sytuację, gdy zostawiamy 2 opony na 2-3mm a 2 zakładamy nówki. -
Lepsze opony na tył
... hmn troszke ryzykowne:
Jedziemy na
zakręcie przód sie ślizga, koła skręcone my jedziemy prosto na chodnik, drzewo,
pieszego, co możemy zrobić ?? nic, auto nie reaguje na ruchy kierą.
Jedziemy tył sie
ślizga, odruchowo robimy kontrę, jest szansa że przód wyciągnie tył, lub chociaż
minimalnie zmienimy tor jazdy co może oznaczać minięcie drzewa. pieszego itp.
Co lepsze, a raczej
gdzie mniejsze zło, chyba w wersji dwa, więc lepsze na przóddokładnie tak samo uważam.
-
lepsze dajemy na
tył, nie po to by mieć lepszą przyczepność. Dajemy je po to na tył, by w prowadzeniu
nie było odczuwalnej różnicy pomiędzy osiami. Czyli jak mamy zużyte opony,
wymieniamy wszystkie. Dlaczego. Wystarczy odpowiedzieć sobie, jak będzie wyglądać
hamowanie awaryjne z prędkości 100k/h... mając tylko przednią oś hamującą.
PS
nie chodzi tutaj o
różnice w bieżniku 1-2 mm. Tylko o sytuację, gdy zostawiamy 2 opony na 2-3mm a 2
zakładamy nówki.Ale jak dupa ucieka to można zrobić kontrę. Przy jeździe na wprost ucieka raczej sporadycznie, przód dociążony będzie jeszcze przez silnik. Więc nowsze opony z przodu, dociążone silnikiem i masą auta hamującego ( bo przecież większość siły idzie na przednie amorki) lepiej odprowadzą śnieg/błoto pośniegowe itp.
A mając zjechane z przodu laczki autko mknie jak szalone...ale to jak napisałem wcześniej - co czlowiek to opinia
-
Navigatory przetestowane. Rewelacja to nie jest ale o niebo lepiej niż stare Passio. Na Passio przejechałem 90tysia. Te są z innej mieszanki gumy i podobno szybciej się zużywają.
Po śniegu nieposypanym ciągną i nie ma problemu z ruszeniem czy przebiciem przez zaspę.
W zakrętach trzymają bez efektu uciekania tyłu. Nie wymieniam i nie składuje opon przez kolejne 4 lata 4x80 to 320 czyli mam na nowy komplet. Pozdrawiam. -
hej wam ja jutro bede zakładał zimowe bo na tych wielosezonowcyh to nie jada zobaczymy:)
-
hej wam ja jutro
bede zakładał zimowe bo na tych wielosezonowcyh to nie jada zobaczymy:)A ja dalej się muszę męczyć na wielosezonówkach
Byłem zmieniać i niestety w LP są 2 szpilki ukręcone i nie da się odkręcić - czeka mnie odstawienie auta do serwisu i zrobić $ - a miało byc tak pięknie -
A ja dalej się
muszę męczyć na wielosezonówkach
Byłem zmieniać i
niestety w LP są 2 szpilki ukręcone i nie da się odkręcić - czeka mnie odstawienie
auta do serwisu i zrobić $ - a miało byc tak pięknieSam montowałeś koła ostatnio czy gumiarz dokręcał swoją "koniobijką"?
Nie czuć było podczas jazdy, że coś z dwiema nakrętkami jest nie tak? -
Sam montowałeś koła
ostatnio czy gumiarz dokręcał swoją "koniobijką"?Gumiarz - obecnie na wiosnę chce kupić felgi i już nie jeździć do partaczy
Nie czuć było
podczas jazdy, że coś z dwiema nakrętkami jest nie tak?Nie - ogólnie mocno trzymały, a przy próbie odkręcenia kręciły się. Wczoraj byłem w byłym aso daewoo i mi zrobili - godzinka roboty i -180zł na koncie (20-części, 98-wymiana, 60-wymiana opon) Co ciekawe tam też walczyli pneumatykiem
-
Co ciekawe tam też walczyli pneumatykiem
Wszedzie, gdzie wymieniaja opony kreca tylko pneumatycznym. Po prostu szybciej = wiecej klientow = wiecej kasiory
-
Nie - ogólnie mocno trzymały, a przy próbie odkręcenia kręciły się. Wczoraj byłem w byłym aso daewoo i mi zrobili - godzinka roboty i -180zł na koncie (20-części, 98-wymiana, 60-wymiana opon)
A w jaki sposób dali sobie radę ze szpilkami?
-
Wszedzie, gdzie
wymieniaja opony kreca tylko pneumatycznym. Po prostu szybciej = wiecej klientow =
wiecej kasioryNie rozumiem skąd wasza niechęć do pneumatyków
Każde narzędzie w reku partacza możne zaszkodzić
Klucz pneumatyczny posiada regulacje partacze kreca na maxa używając szpilki
Porządny gumiarz zakręci nakrętki pneumatem z mniejsza sila a dokręci kluczem dynamometrycznym , ot cala filozofia -
Nie rozumiem skąd
wasza niechęć do pneumatyków
Każde narzędzie w
reku partacza możne zaszkodzić
Klucz pneumatyczny
posiada regulacje partacze kreca na maxa używając szpilki
Porządny gumiarz
zakręci nakrętki pneumatem z mniejsza sila a dokręci kluczem dynamometrycznym , ot
cala filozofiaRacja. Z tym, ze z moich obserwacji wynika, ze wiekszosc gumiarzy to tlumoki. Dobijaja tymi pneumatykami ile sie da i zaden nie patrzy, czy sruby nie urwal A klucz dynamometryczny - watpie, zeby w co 2 takim zakladzie byl. Szczegolnie w tych kolo marketow, partyzancko ustawionych namiotow
-
A w jaki sposób
dali sobie radę ze szpilkami?Zapewne kluczem pneumatycznym
Jeden robotnik ciagnie za kolo drugi odkreca nakretke pneumatem , potem standardowa wymiana szpilek czyli zdjecie bebna ewentualnie tarczy hamulcowejMozna tec wyciac nakretke szlifierka katowa
-
Racja. Z tym, ze z
moich obserwacji wynika, ze wiekszosc gumiarzy to tlumoki. Dobijaja tymi
pneumatykami ile sie da i zaden nie patrzy, czy sruby nie urwal A klucz
dynamometryczny - watpie, zeby w co 2 takim zakladzie byl. Szczegolnie w tych kolo
marketow, partyzancko ustawionych namiotowPo prostu tanio i szybko nie idzie w parze z dobrze
Trzeba przed wjazdem na hale zapytac czy dokrecaja kola kynanometrem i wszystko robi sie jasne