Co dziś "dłubałem" w Tico edycja 3
-
Wymienione kolejne denerwujące drobiazgi - gniazdo i uchwyt podpórki maski. Dzięki chwilowej przesiadce na inne Tico, a następnie szczegółowej lekturze katalogu części Tico zauważam drobne usterki i "wynalazki" poprzedniego właściciela, które stopniowo usuwam. Za przetłumaczenie katalogu z węgierskiego Wolff ma u mnie
-
Nasmarowanie uszczelek drzwiowych smarem silikonowym w sprayu przed zimą, montaż zacisku mocującego lejek wlewu płynu spryskiwacza, popielniczki z mocowaniem do konsoli i szufladki pod fotel (opisy w osobnych wątkach), oraz biadolenie że zamówiona antena automatyczna nie pasuje do silnika anteny.
-
Wymiana świec, przewodów WN, palca i pompy paliwa. Wymieniłem je ponieważ samochód nagle zgasł i tyle. Teraz jednak odpalił rozgrzał się i ponownie zgasł. Obawiam się czy to nie cewka bądź czujnik indukcyjny... Idę próbować..
-
Wymiana cylinderkow hamulcowych. Poszlo dosc gladko i sprawnie. Jeden ciekl, a drugi byl zastany Tyl w koncu hamuje, nawet reczny sie pojawil
-
Tico umyte i zapastowane. Wymienione koła na zimówki - chociaż niektórzy znajomi jeszcze optymistycznie odradzali wymianę, a inni ponaglali (teraz mam jedno auto na zimówkach, drugie na letnich terenowych M+S, czyli jestem przygotowany na każdą pogodę ).
Jeszcze trzeba będzie pogrzebać pod maską - ujawnił się niewielki wyciek płynu chłodzącego, jakieś drobne zapocenie olejem... No cóż, 13-sty rok nadchodzi, tico idzie więc do gimnazjum (a to trudny wiek, jak wiadomo). -
Zmiana ogumienia na zimowe oraz montaż nowej ramki tablicy rejestracyjnej (przedniej) po spotkaniu z psem
-
a zabity chociaż?
-
Nie wiem bo jak wypadł z tyłu spod auta wykręcając kilka ładnych piruetów to uciekł w krzaki. Mam nadzieje że przeżył
-
Nadejszla wiekopomna chwilja
Wprawdzie nie dzis, tylko wczoraj - wymienilem wszystkie amortyzatory na kayabe (przednie mialem jeszcze fabryczne). Z przodu olejowe, z tylu olejowo-gazowe. Przednie kupowalem po 142zl/szt, tylne po 111zl/szt. Mialem ochote na bilstein do przodu, ale cena 187zl/szt mnie troche zniechecila. Niemniej jednak Tico stalo sie teraz zupelnie innym autem
Wymienilem tez linke sprzegla - tez byla jeszcze fabryczna. Trzeba bylo wyjac akumulator, zeby sie dobrac do srub. Stara pracowala juz dosc ciezko i halasliwie.
Na koniec zostawilem sobie srube i tulejki drazka zmiany biegow. Myslalem, ze najszybciej mi z tym pojdzie, ale gleboko sie mylilem Zakupiona sruba i tulejki nie byly dobrze spasowane (byly tak jakby za duze) i byl problem ze zlozeniem calosci. Trzeba sie bylo sporo nameczyc, zeby to poskladac. W koncu uzylem nowych tulejek i starej sruby Na szczescie luzy zostaly skasowane. Z 1,5 godz. sie z tym meczylem, ale warto bylo.
-
Dziś wymiana.
1. Filtr powietrza
2. Osłona gumowa przegubu zewnętrznego prawego
3. Osłona gumowa przegubu zewnętrznego lewego -
Wymiana oleju+filtr
Płyn chłodzący
Przewody+świece
Filtr powietrza
Wymienione zaczepy tylnej półki i nareszcie nie podskakuje na wybojach -
Wymiana oleju i filtra oleju, nowy termostat, filtr gazu, filtr powietrza
-
Małe zmiany stylistyczne, puki co tico zaczyna już jakoś wyglądać : Tu porównanie mego tico rok temu ze stanem obecnym.
-
W sobotę:
- przyspawanie zaczepu od tłumika
- oczyszczenie i pomalowanie: miski olejowej, przewodów hamulcowych, oraz paru miejsc podwozia
- oraz wreszcie wyciągnąłem żarówkę która utknęła wewnątrz klosza od oświetlenia rejestracji, już tylko jedna w środku została
-
Dnia 22.11.2010r.
Montaż centralnego zamka. Z centralnym mordowałem się 5h ale efekt jest imponujący.
-
Dnia 22.11.2010r.
Montaż centralnego
zamka. Z centralnym mordowałem się 5h ale efekt jest imponujący.Przydatna rzecz
A z czego dopasowałeś boczne migacze? Daj zbliżenie
Chyba że już pisałeś to możesz mnie zbić -
Pisałem już o tych kierunkach, bić nie będę. Otóż kierunki zaadoptowałem z BMW M3 E36 bodajże. Dostałem te lampki za darmo od kolegi. Tak wiec wymieniłem bo jeden z kierunkowskazów które były kiedyś w moim sprzecie miał połamane mocowanie spowodowane niefachową wymianą żarówki.
-
Oj dzisiaj dużo zrobiłem dla mojego autka:)
- zalałem zupy do pełna,
- zmieniłem kapcie na zimowe,
- założyłem kierownicę od Suzuki Swift GTi Mk2, którą udało mi się zdobyć za flaszkę Jasia Wędrowniczka na zlosnikiowej motogiełdzie - stan bardzo dobry, wręcz idealny :))
- przymierzałem się do roboty tylnych hamulców, ale ceny w motoryzacyjnym skutecznie mnie przed tym powstrzymały, w końcu idę Święta i Nowy Rok, a to czas większych wydatków,
- kupiłem zimowy płyn do spryskiwaczy, 2x letni płyn do spryskiwaczy ( przeceniony z 20zł na 5:)), silikon w spreyu i odmrażacz do szyb, też w spreyu.
Teraz nie boję się już zimy:)
Pozdrawiam,
waisss
-
Zimowe kapcie zamontowane :balwan:
-
Zimowe kapcie zamontowane :balwan:
Zrobiłem to samo... W tico parę dni temu, w DD wczoraj (gdy kończyłem, zaczął padać pierwszy śnieg... ).