Moje tico trafił maluch :(
-
napisał 4 lis 2009, 10:26 ostatnio edytowany przez Damiaszek 11 sie 2016, 20:09
Jakiś czas temu przesiadłem się z podstawowego rodzinnego auta TICO (standardowy zestaw pasażerów 2+2) do większego focusa kombi, a tico używane jest w rodzinie jako drugie dodatkowe. Do tej pory nie zamierzałem sie go pozbywać, nie wiem nawet jaka jest realna obecenie cena za TICO '98.
We rodzice jechali sobie tictakiem i stojąc na światłach zostali trafieni maluchem w tył. Szkód jeszcze nie widziałem uszkodzony zderzak i jego mocowania, lekko wgnieciona klapa ale otwiera i zamyka się bez problemu, oraz zbite (jedna całkiem dróga mniej) lampy. Z powodu zbitych lamp zabrany dowód rejestracyjny. Jestem już umówiony z likwidatorem szkód z TUW.
Ma już ktoś doświadczenia z tym towarzystwem? Robić samemu, czy bezgotówkowo - o ile nie zrobią szkody całkowitej? Jak może być wartość Tica 98'? Jak samemu to gdzie w Krakowie tanio można zaopatrzyc się w lampy i zderzak?, a może komuś kto zmieniał tylne na "tunigowe" ostały się orginalne i zechce sprzedać? -
Użytkownik archiwalnynapisał 4 lis 2009, 16:27 ostatnio edytowany przez Maciej 11 sie 2016, 20:09
Jak zderzak miałeś kolorowy, to dostaniesz za niego 700zł.
Ja bym robił samemu. Podłoga prosta? -
napisał 5 lis 2009, 12:59 ostatnio edytowany przez Damiaszek 11 sie 2016, 20:09
Podłoga prosta, zderzak jak na zdjęciach, tylko wydech jeszcze dostał zderzakiem.
Jako uszkodzenia zapisane mam:
-klapa do wymiany dopisał jakieś 50% bo jest pokorodowana wsumnie to nie wiem jak to traktować
-obie lapy tylne
-lampa cofania
-podśwetlenie tablicy
-korekta ustawienia wydechu
-osłona ramienia wycieraczki
-zderzak
Resztę ma ponoć zgłaszać warsztat, tyle że będę prawdopodobnie sam chciał to robić. -
Użytkownik archiwalnynapisał 5 lis 2009, 13:24 ostatnio edytowany przez ticott 11 sie 2016, 20:09
Podłoga prosta, zderzak jak na zdjęciach, tylko wydech jeszcze dostał zderzakiem.
Jako uszkodzenia zapisane mam:
-klapa do wymiany dopisał jakieś 50% bo jest pokorodowana wsumnie to nie wiem jak to traktować
-obie lapy tylne
-lampa cofania
-podśwetlenie tablicy
-korekta ustawienia wydechu
-osłona ramienia wycieraczki
-zderzak
że będę prawdopodobnie sam chciał to robić.Części poszukaj na allegro lub na szrocie u jednego przedstawiciela:
Za lampy ze zderzakiem zapłacisz ok 120-140 zł lub taniej ; lampa cofania nowa ok 25 zł, od podświetlenia tablicy rej powiedzmy ok 15 max za sztukę,
Co do klapy to ok 100 zł na allegro ( czasami kupując u jednego możesz zaoszczędzić). Osłonka ramienia w autoryzowanym sklepie daewoo widziałem po ok. 9 zł, Części z KrakowaNajlepiej po resztę części podjechać na szrot ( mocowania itp.)
Nowe części lub używane w dobrym stanie : pod zderzakiem elementy zmniejszające siłę uderzenia ( jak zdejmiesz to będziesz wiedział co i jak)
Na resztę proponuję trochę podkładu, lakieru, szpachli i młotka ( niezbędnik amatora blacharki ). -
Moderatornapisał 5 lis 2009, 20:19 ostatnio edytowany przez pacior 11 sie 2016, 20:09
-
napisał 6 lis 2009, 11:39 ostatnio edytowany przez clavish 11 sie 2016, 20:09
Ale widzę podstawowy zestaw lakiernika piwo+papieros jest Swoją drogą zawsze podziwiałem ludzi samodzielnie przeprowadzających skomplikowane naprawy blacharsko-lakiernicze
-
Moderatornapisał 6 lis 2009, 16:27 ostatnio edytowany przez pacior 11 sie 2016, 20:09
Ale widzę podstawowy zestaw lakiernika piwo+papieros jest Swoją drogą zawsze podziwiałem ludzi samodzielnie przeprowadzających skomplikowane naprawy blacharsko-lakiernicze
a dziękuje :)lubie podłubać przy tiktaku choć nie zawsze na dobre mi to wychodzi bo ostatnio troche pogiołem tarcze hamulcową jestem totalnym amatorem wkońcu..
-
a dziękuje :)lubie podłubać przy tiktaku choć nie zawsze na dobre mi to wychodzi bo ostatnio troche pogiołem tarcze hamulcową jestem totalnym amatorem wkońcu..
Łomatko... Podczas garażowej naprawy? Jak tego dokonałeś???
-
napisał 6 lis 2009, 16:51 ostatnio edytowany przez clavish 11 sie 2016, 20:09
Ja samodzielne działania kończyłem na mechaniczno-elektrycznych zabiegach. Za blacharkę nigdy nie miałem odwagi się zabrać.
-
Moderatornapisał 6 lis 2009, 17:23 ostatnio edytowany przez pacior 11 sie 2016, 20:09
Łomatko... Podczas garażowej naprawy? Jak tego dokonałeś???
dokonałem tego jak stare łożysko zaczeło mnie wnerwiać a temperatura powietrza spadła poniżej zera jedynym pocieszeniem jest to że tarcze nadawały się i tak już do wymiany a blacharka nie jest taka straszna, może groźnie na początek wygląda szlifowanie drzwi np szlifierką czy prostowanie jakimś młoteczkiem, szpachlowanie i malowanie to już sama przyjemność ale pozatym jest ok zbieram teraz na spawarke i będe wykonywał pełny zakres robót
-
napisał 6 lis 2009, 17:38 ostatnio edytowany przez clavish 11 sie 2016, 20:09
dokonałem tego jak stare łożysko zaczeło mnie wnerwiać a temperatura powietrza spadła poniżej zera
Czyli niska temperatura, jak widać motywuje do działania
-
Moderatornapisał 6 lis 2009, 18:15 ostatnio edytowany przez pacior 11 sie 2016, 20:09
tyle że będę prawdopodobnie sam chciał to robić.
dopiero teraz przejrzałem załączniki i nie wydaje się być tragicznie, klape można jeszcze naprawić, zderzak naprostować i przykręcić, pozostaje kupno lamp i jedziesz dalej
-
napisał 6 lis 2009, 22:15 ostatnio edytowany przez Damiaszek 11 sie 2016, 20:09
Z klapą może być problem, jest załamana na rancie, zderzak ma połamane zaczepy, pewnie można kleić, tyle że ja nie mam pojęcia jakim klejem
-
napisał 6 lis 2009, 23:17 ostatnio edytowany przez mariuz 11 sie 2016, 20:09
początek wygląda szlifowanie drzwi np szlifierką czy prostowanie jakimś młoteczkiem,
Broń Boże przed szlifowaniem szlifierką obrotową. Na masce Fergusona do tej pory są ślady (po prawidłowym wyszlifowaniu do zera, dwóch podkładach i dwóch warstwach akrylu). Się kolega dorwał jak glupi do sera, bo stwierdził że będzie szybciej
A co do blacharki, to zdecydowanie najstraszniejszy jest młoteczek. Szczególnie, jeśli ma 5kg lub więcej
szpachlowanie i malowanie to już sama przyjemność ale pozatym jest ok
Pomijając konieczność utrzymania bezwzględnej czystości i wymaganej dokłądności prac przygotowawczych...
zbieram teraz na spawarke i będe wykonywał pełny zakres robót
-
Broń Boże przed szlifowaniem szlifierką obrotową.
Popieram. Jeśli już ktoś musi, to... Ja używałem małej zabawki do szlifowania, podobnej do Dremela. To jeszcze da się opanować i kontrolować.
A co do blacharki, to zdecydowanie najstraszniejszy jest młoteczek. Szczególnie, jeśli ma 5kg lub więcej
Czasem trzeba - ale wtedy to tylko młotek gumowy. Metalowy jest dobry do niszczenia blacharki. No chyba, że nie uderza sie bezpośrednio w blachę.
Pomijając konieczność utrzymania bezwzględnej czystości i wymaganej dokłądności prac przygotowawczych...
To podstawa.
-
dokonałem tego jak stare łożysko zaczeło mnie wnerwiać a temperatura powietrza spadła poniżej zera jedynym pocieszeniem jest to że tarcze nadawały się i tak już do wymiany
Ale nadal nie wiem, jak można je pokrzywić... Toż to gruby na centymetr kawał stali...
zbieram teraz na spawarke i będe wykonywał pełny zakres robót
Oczywiście zbierasz na migomat?
-
Moderatornapisał 7 lis 2009, 07:14 ostatnio edytowany przez pacior 11 sie 2016, 20:09
Oczywiście zbierasz na migomat?
yes co do tarcz to najwyraźniej były to jakieś liche zamienniki
ja szlifowałem zwykłą szlifierką i udało mi się nie narobić dziur :)choć zgadzam się oczywiści z tym że może się to też skończyć źle
-
napisał 7 lis 2009, 12:25 ostatnio edytowany przez mariuz 11 sie 2016, 20:09
ja szlifowałem zwykłą szlifierką
Oscylacyjne są świetne do tego celu. Jedna duża prostokątna TOYA za ~25zł z auchan i jakaś mała z tarczą typu delta. -
napisał 2 lut 2010, 21:40 ostatnio edytowany przez Damiaszek 11 sie 2016, 20:09
Podsumowanie i zakończenie tego incydentu.
-klapa podmalowana, nie prostowałem zamyka się dobrze wycieraczka chodzi, jak przekoroduje na wylot to wtedy zmnienię.
-wzmocnienia pod zderzakiem zmienione
-zderzak wymieniony
-lampy wymienieone
-pełny przegląd zaliczony(dowód był zabrany za światła, a jakoże termin się zbliżał to zrobiłem pełne badanie techniczne)
Ubezpieczenie po odwołaniach wypłaciło mi 1500zł - co jak czytam historie innych to ocieram się o tzw. "szkode całkowitą".A żę "nieszczęścia chodzą parami to dwa tygodnie temu w fokusa "blondyna" wjechała mi tylny zderzak. Powstała szkoda głownie estetczna, lekko połamany zderzak i odpryski lakieru na rancie klapy oraz na błotniku ok. 1cm2. Auto na chodzie zderzak się dobrze trzyma. Szkoda po oględzinach na autoryzowanym warsztacie oceniona na 3200zł PZU chce wypłacić 2800zł. Sprawa w toku.