Co dziś "dłubałem w Tico" cd -> (2009)
-
A ja wczoraj wymieniłem drzwi tylne prawe na inne, także używane (kupione na szrocie za 80 zł, co prawda w nie idealnym stanie- 2 małe wgniecenia od kamienia i lakier ma smugi i ryski, ale za to nie mają dużo rdzy i są lepsze od starych drzwi).
Stare drzwi jak już kiedyś pisałem ktoś mi wgniótł na parkingu no i z dołu przy krawędzi a w szczególności rogu było na nich dość rdzy.Teraz czeka mnie jeszcze przełożenie tapicerki (ja mam inną... tą ciemną) oraz siłownika centralnego zamka.
Te stare drzwi wystawiłem na allegro... jak nikt ich nie weźmie oddam je na złom <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Link do aukcji http://www.allegro.pl/item602577543_drzwi_tylne_prawe_do_daewoo_tico_srebrne.html -
Bilans ostatniego tygodnia...
Wymiana pompy paliwa , filtru paliwa, pompy wody, rozrzadu kompletnego. Pomalowanie kompletu kół na sezon letni. -
Niby drobiazg- pasek alternatora- po 11 latach zwalniam go ze sluzby <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Niby drobiazg- pasek alternatora- po 11 latach zwalniam go ze sluzby
A skąd znasz tak dokładnie wiek ?
-
A skąd znasz tak dokładnie wiek ?
A z ksiazki serwisowej ktora otrzymalem bardzo dokladnie wypelniona ( wpisy tylko przez aso z pieczatkami ) od sprzedajacego- ten montowany fabrycznie strzelil w 3 miesiacu eksploatacji i na jego miejsce zamontowano pasek dayco o jakims tam numerze serii- i ten numer zgadza sie z numerem na pasku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Swoja droga to swietne paski te dayco 'made in usa' <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Zostawilem sobie go na wszelki wypadek na dorazny zapas- kto wie ile wytrzyma paseczek z dzisiejszej produkcji- zalozylem contitecha- a niech autko ma to co przyzwoite -
Naprawa tylnych hamulców... bo pedał brał już przy samej podłodze... poza tym hamulce kiepskie były i regulacja ręcznego w kabinie była już max.
Po zdjęciu bębna od strony pasażera przestraszyłem się bardzo... stan bebechów był kiepski... szczęki zajechane (jakieś 1,5 mm zostało okładziny), poza tym wszystko było skorodowane i zastało się ze sobą, tak że zdjąłem szczęki, rozpierak, sprężynki jako jeden element i dopiero młotkiem mogłem to rozdzielić... o dziwo okazało się, że cylinderek nie jest zapieczony i pracuje bardzo dobrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wymieniłem szczęki, sprężynki, rozpierak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Strona kierowcy wyglądała bardzo fajnie... tylko zapylona a rdzy już nie było. Poza tym okładziny były jeszcze wysokie... czyli te koło gorzej musiało hamować
Wymieniłem tu tylko szczęki i zregenerowałem rozpierak <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Po poskładaniu po krótkiej próbie pod garażem zauważyłem, że pedał wyżej bierze... poza tym ręczny działa i nakrętka od regulacji jest w połowie śruby <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jutro sprawdzę czy autko hamuje dobrze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Mam nadzieję, że nie będę musiał wnosić poprawek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Nie chce mi się męczyć już tymi bębnami -
Fundnąłem akumulatorkowi nowe klemy. Stare były już do kitu - nie pomagały nawet dodatkowe blaszki aby poprawić zacisk. Niby się trzymały po przykręceniu, ale nie było pełnego ładowania - wskaźnik zawsze czarny. Teraz zaś jest zielony po dłuższej jeździe.
Klemy kupiłem w sklepie motoryzacyjnym po 6zł za sztukę. Jak widać na foto są grube i masywne.
Stare fabryczne klemy wykorzystałem w ten sposób, że je rozgiąłem i obciąłem nożycami do blachy pozostawiając część z otworem. Otwór dokładnie pasował do zacisku nowej klemy. Tak więc starą klemę wykorzystałem jako końcówkę z oczkiem i skręciłem z nową. -
A z ksiazki serwisowej ktora otrzymalem bardzo dokladnie wypelniona ( wpisy tylko przez aso z
pieczatkami ) od sprzedajacegoRzadko można spotkać tak prowadzoną książkę serwisową,tylko pozazdrościć, bo to świadczy jednocześnie o ASO.
Pooglądałem sobie trochę tą firmę Dayco i zobaczyłem bardzo ciekawe urządzenie, pozwalające
zmienić osłonę przegubu zewnętrznego w ciągu 15 min. bez zdejmowania przegubu.Rewelacyjna sprawa <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> -
Rzadko można spotkać tak prowadzoną książkę serwisową,tylko pozazdrościć, bo to świadczy
jednocześnie o ASO.
Autko kupilem na Mazurach- w Mragowie- poprzedni wlasciciel wszystkie naprawy- bardzo nieliczne zreszta- dokonywal tylko w aso 'Moto Mazury'- ciekawe czy ta ASO jeszcze istnieje bo ostatni wpis jest z 2006 roku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Fundnąłem akumulatorkowi nowe klemy. Stare były już do kitu - nie pomagały nawet dodatkowe
blaszki aby poprawić zacisk. Niby się trzymały po przykręceniu, ale nie było pełnego
ładowania - wskaźnik zawsze czarny. Teraz zaś jest zielony po dłuższej jeździe.A czy jest jakiś rozmiar tych klem? Pytam bo też się przymierzam do kupna nowych i chce właśnie takie
-
A czy jest jakiś rozmiar tych klem? Pytam bo też się przymierzam do kupna nowych i chce właśnie takie
Są dwa rodzaje, tzn. na zwykłe bieguny i mniejsze, do takich akumulatorów, jak do Tico <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Klemy kupiłem w sklepie motoryzacyjnym po 6zł za sztukę.
Jak widać na foto są grube i masywne.Proponuję zabezpieczyć klemy wazeliną techniczną.
-
Autko kupilem na Mazurach- w Mragowie- poprzedni wlasciciel wszystkie naprawy- bardzo nieliczne
zreszta- dokonywal tylko w aso 'Moto Mazury'- ciekawe czy ta ASO jeszcze istnieje bo
ostatni wpis jest z 2006 rokuNo to autko powinno być w niezłym stanie techniczny. A co do ASO to teraz trudno utrzymać wysoki
poziom usługi, bo liczy się tylko kasa. Może ASO "Moto Mazury" jednak się trzyma i jeszcze kierowcy będą ją chwalić.A Tobie wypada życzyć szerokiej drogi i bezawaryjnej eksploatacji. -
A czy jest jakiś rozmiar tych klem?
Klemy są mniejsze. Jak pytałem w sklepie, że mają być do Tico to każdy wiedział jaki ma być rozmiar. Problem był tylko z kupnem od ręki ale to tak zawsze jest gdy coś trzeba mieć na teraz to aktualnie nie ma. Dostałem dopiero w trzecim sklepie.
Nie polecam klem cienkich. Miałem takie w maluchu to po mocniejszym ściśnięciu pękały. -
Fundnąłem akumulatorkowi nowe klemy.
Ja też miałem problem z klemami (zbyt mały prąd). Na szczęście udało się je reanimować - dokładne wyczyszczenie gruboziarnistym papierem ściernym, następnie przegładzenie papierem wodnym i zabezpieczenie wazeliną techniczną. Zabiegowi poddałem zarówno klemy, jak i bieguny akumulatora. Po skręceniu wszystko działa jak należy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
-
Ja też miałem problem z klemami (zbyt mały prąd). Na szczęście udało się je reanimować -
dokładne wyczyszczenie gruboziarnistym papierem ściernym, następnie przegładzenie papierem
wodnym i zabezpieczenie wazeliną techniczną. Zabiegowi poddałem zarówno klemy, jak i
bieguny akumulatora. Po skręceniu wszystko działa jak należy .Ja dzisiaj zakupiłem takie klemy. Do tego zmiana opon i oleju
-
W środę dałem do zaspawania taką dodatkową rurkę, która odchodzi od kolektora wydechowego do kolektora dolotowego. Urwała mi się przy kolektorze wylotowym. Nowej nie kupiłem, bo kosztuje 62.50zł, a za zaspawanie dałem piwo. I teraz już wiem dlaczego mi tak głośno chodził <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> Wcześniej musiała być tylko naderwana, aż się całkiem urwała. Muszę tylko uszczelkę pod nią kupić.
-
W środę dałem do zaspawania taką dodatkową rurkę, która odchodzi od kolektora wydechowego do
kolektora dolotowego. Urwała mi się przy kolektorze wylotowym. Nowej nie kupiłem, bo
kosztuje 62.50zł, a za zaspawanie dałem piwo. I teraz już wiem dlaczego mi tak głośno
chodził Wcześniej musiała być tylko naderwana, aż się całkiem urwała. Muszę tylko
uszczelkę pod nią kupić.A dzisiaj zrobiłem pod tą rurkę (dokładnie w miejsce gdzie jest przykręcona do kolektora wylotowego) uszczelkę z ołowiu. A zrobiłem to tak: miałem 5-cio milimetrową blaszkę ołowiu. Odciąłem kawałek i sklepałem młotkiem do ok 2 mm. Potem obrysowałem i wyciąłem i zamontowałem. Po przejechaniu kilku km (jak silnik, a właściwie wydech się nagrzał) dociągnąłem śrubki na amen, żeby ciepły i plastyczny ołów dopasował się dobrze do nierówności. Efekt jest taki, że nic nie dmucha
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> i chodzi o niebo ciszej:) <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />A poza tym wyczyściłem zaworek EPG, czy jak to się tam nazywa (opisane w jakimś świeżym wątku).No jest nieco lepiej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Korzystając z ładnej pogody chciałem skontrolować stan mechanizmu wycieraczek. Po zdjęciu plastikowych osłon okazało się, iż poprzednia właścicielka nie usunęła blaszek pod przednią szybą. Obie były mocno skorodowane. Dodatkowo od strony pasażera pojawił się na szybie dziwny "nalot" nie zastanawiając się długo postanowiłem usunąć owe blaszki, gdyż ich stan był tragiczny.
Na nieszczęście leciutkie (dosłownie) dotknięcie spowodowało pęknięcie szyby w miejscu owego "nalotu". Wynika z tego tylko tyle, że szyba w każdej chwili mogła pęknąć, na szczęście znam przyczynę i niezwłocznie udam się na wymianę i zażądam usunięcia owych blaszek.
-
Na nieszczęście leciutkie (dosłownie) dotknięcie spowodowało pęknięcie szyby w miejscu owego
"nalotu". Wynika z tego tylko tyle, że szyba w każdej chwili mogła pęknąć, na szczęście
znam przyczynę i niezwłocznie udam się na wymianę.Jeśli pęknięcie jest