Co dziś "dłubałem w Tico" cd -> (2009)
-
tikuś był malowany w ten sposób przez poprzedniego właściciela i w okolicach uszczelek lakier się odszczypał(pewnie
kiepsko zmatowane było), dlatego postanowiłem zrobić to solidniejZrób też zdjęcia z całości prac i pokaż nam, jak to wygląda <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Zrób też zdjęcia z całości prac i pokaż nam, jak to wygląda
nie jestem profesjonalistą w tych sprawach, pracowałem miesiąc na lakierni i zrezygnowałem ale zabiore dziś na warsztat aparacik, autko szykuje u kumpla z powodu braku garażu
-
Zrobilem przeglad samoregulatorow, szczek itp. Przy okazji okazalo sie, ze pekla jedna sprezyna, ktora wymienilem <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
[color:"blue"]Wymiana oleju i filtrów przy przebiegu 110000.... jeszcze płyn w chłodnicy i prawdopodobie Ticuś pójdzie na sprzedaż - ale to jeszcze niepewne <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> [/color]
-
Wymiana oleju i filtrów przy przebiegu 110000.... jeszcze płyn w chłodnicy i prawdopodobie
Ticuś pójdzie na sprzedaż - ale to jeszcze niepewneZ jakiej okazji tak poważna zmiana ?
No nie mów, że nowego Hjundaja wciągniesz ? <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Wczoraj wymnieniłem olej w skrzyni ,mniałem przez 500km hipol semisyntetyk i 2 bieg ciężko wchodził,po wym. na CASTROL SMX-S 75W-85 jest znacznie lepiej-czyli pow.20k/h wchodzi bez większego problemu.
Chciałem wymnienić poduszkę pod silnikiem ,ale ,,poległem'' na śrubie wkręconejw lapę przykręconą do silnika(brak odpowiedniej 14stki) ,dostęp do tych śrub jest fatalny,no i nie jestem pewny czy poduszka by wyszła z tą nieszczęsną łapą?. Tydzień temu regulowałem zawory-silnik ciszej pracuje i lepiej przyspiesza-pełne zadowolenie ,regulowałem tak jak to opisał Michał. -
Dobry pomysł, pod warunkiem, że odpowietrzniki da się
kupić, jako oddzielne elementy.Na pewno są <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Z kupnem samych odpowietrzników do Matiza nie ma najmniejszego problemu - kosztują 2-3 PLN/sztuka <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Zapodkładowana buda, tylna klapa, jeden błotniczek i jedne drzwi, reszta czeka na jutrzejszy dzień, jedne z drzwi będące w stanie agonalnym zabezpieczopne preparatem bronox i uszczelnione poxliną <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> na niedziele przewiduje pomalowanie przynajmniej samej budy w kolor <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nie zawiodłem się na kompresorku który kupiłem - 50L dwutłokowy, mały ale kolega lakiernik powiedział że jakoś da radę nim malować <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Z jakiej okazji tak poważna zmiana ?
No nie mów, że nowego Hjundaja wciągniesz ?[color:"blue"] Chciałabym coś większego kupić i bezrdzawego <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
o nowym aucie na razie mogę tylko pomarzyć <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> [/color] -
Chciałabym coś większego kupić i bezrdzawego
Za większym idą wyższe koszty - opłaty, paliwo, części, nawet ilości płynów i elementów eksploatacyjnych... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Bezrdzawy? To rozumiem. Jeżeli Twoje tico jest mechanicznie OK, to biorąc powyższe pod uwagę proponowałbym zainwestować nawet kilka setek w dobrego blacharza-lakiernika i mieć bezrdzawe autko na dłuższy czas. Na pewno wyjdzie taniej niż kupno kolejnego autka, które może się okazać niespodzianką...
Poza tym koszty eksploatacji Tico są niezastąpione, jeśli chodzi o zbieranie kasy na następny samochód. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />o nowym aucie na razie mogę tylko pomarzyć
Wobec tego moje doświadczenie podpowiada: ufaj temu, co już znasz. Zastanów sie nad powyższym rozwiązaniem na najbliższy czas. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Połamałem listwę dachową przy jej demontażu gdyby ktoś miał namiar gdzie można takie listwy
zakupić prosiłbym o info, na allegro niestety nie ma a przy demontażu z innego Tico
obawiam się podobnych efektów co przy mojej połamanej listwiePrawe są w IC po 20 zł/szt. nr kat. RC0009A
-
Chciałabym coś większego kupić i bezrdzawego
I pewnie też wygodniejszego <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Buda tikacza pomalowana w kolor, malowanie na dworzu więc jest sporo śmieci, pająków i muszek oraz 2 zacieki <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> malowanie akrylem nie jest najłatwiejsze ale wszystko się wytnie i spoleruje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> dla zaciekawionych tico będzie żółte z czarnym dachem, nie brzmi to najlepiej ale po przyciemnieniu szyb i na aluskach będzie ciekawie się prezentować <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Na pewno są Z kupnem samych odpowietrzników do Matiza nie ma najmniejszego problemu - kosztują 2-3 PLN/sztuka
Udało się kupić, odpowietrznik przedniego hamulca kosztował 7zł.
-
Umyłem tikusia <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />, ale zanim to nastąpiło, to:
próbowałem obniżyć obroty na ssaniu. Niestety bez powodzenia. Śrubka regulacyjna nie do ruszenia, lekko rudawa. Popsikałem WD40 i jeszcze jakimś środkiem na rdzę... zaopatrzę się w lepszy śrubokręt i spróbuję ponownie.
Po konsultacji z Chris2233 (dzięki <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />) sprawdziłem tylne łożyska <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> lewe jeszcze w miarę, ale prawe zmasakrowane. Do tego znalazłem ślady zwykłego smaru, a nie ŁT-43.
Wszystko zaczęło się od sprężyn tylnych. Lewa skodorowana. Prawa była już wymieniana również przez poprzednika. Oczywiście będę wymieniał parami. Czeka mnie również wymiana tylnych wahaczy.
Podsumowując: zrobiłem mały przegląd zawieszenia tylnego. -
- Wymieniłem dzisiaj bak.
Bak kupiony na allegro - oryginalny, z czujnikiem poziomu z rezerwą (rezerwa jeszcze nie podłączona - muszę diodkę wstawić we wskaźniku poziomu paliwa i będzie działać).
Przez dwa dni nakładałem na niego dwie warstwy biteksu - powinien się oprzeć jakiś czas rudej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wymiana obyła się bez większych trudności, wszystkie śruby się odkręciły, bez urywania gwintów.Wymieniłem go, bo od pewnego czasu czułem już zapach paliwa wokół samochodu, koło lewego tylnego koła było widać już przesączanie się paliwa na zewnątrz.
Po zdjęciu starego baku i dokładnych oględzinach okazało się, że był nieszczelny jeszcze w 4-rech innych miejscach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Myślę, że dzięki temu spadnie mi spalanie, bo na pewno sporo paliwa parowało tymi dziurami.
Jednak najważniejsze, że wreszcie mogę zatankować do pełna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />- Przy okazji demontażu baku, również wyjąłem i nasmarowałem linkę od ręcznego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
- Wymieniłem dzisiaj bak.
Bak kupiony na allegro - oryginalny, z czujnikiem poziomu z rezerwą (rezerwa jeszcze nie podłączona - muszę diodkę
wstawić we wskaźniku poziomu paliwa i będzie działać).
Robiłeś może próby z diodką "na sucho", bo mam obawy, że będzie Ci się cały czas świeciła <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
- Wymieniłem dzisiaj bak.
-
Umyłem tikusia , ale zanim to nastąpiło, to:
próbowałem obniżyć obroty na ssaniu. Niestety bez powodzenia. Śrubka regulacyjna nie do
ruszenia, lekko rudawa. Popsikałem WD40 i jeszcze jakimś środkiem na rdzę... zaopatrzę się
w lepszy śrubokręt i spróbuję ponownie.A więc znalazłeś ją <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Fakt, u mnie też skorodowana ale puściła bestia jedna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />Po konsultacji z Chris2233 (dzięki )
Drobnostka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
sprawdziłem tylne łożyska lewe jeszcze w miarę, ale
prawe zmasakrowane. Do tego znalazłem ślady zwykłego smaru, a nie ŁT-43.
Wszystko zaczęło się od sprężyn tylnych. Lewa skodorowana. Prawa była już wymieniana również
przez poprzednika. Oczywiście będę wymieniał parami. Czeka mnie również wymiana tylnych
wahaczy.Więc w końcu co było przyczyną ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Więc w końcu co było przyczyną ?
Przyczyną regularnego stukania, gdy autko powoli się toczyło, niewątpliwie są łożyska, prawe w szczególności.
-
Robiłeś może próby z diodką "na sucho", bo mam obawy, że będzie Ci się cały czas świeciła
Napisałem tak ogólnikowo, żeby wszyscy zrozumieli.
Na sucho pomierzyłem sobie tylko zmiany rezystancji dla czujnika rezerwy.
Jak się za to będę brał, to wpierw porobię próby z samą diodką i ewentualnym doborem rezystora - ale też podejrzewam, że moment zaświecania będzie raczej za bardzo rozciągnięty wraz z ubywającym paliwem.
Jeśli tak będzie, to zrobię jakiś prosty komparator z histerezą i powinno działać i być odporne na wahania paliwa w okolicy osiągania poziomu rezerwy.