Co dziś "dłubałem w Tico"
-
Świetnie, że "patent" się przydał...
Pozdrawiam również!A ja sobie nie przypominam abym w czymś pomógł <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Właśnie poszła wymiana przewodu podciśnienia serwa. Poszło gładko. Trochę pomęczyć trzeba się z tymi zaciskami bo są dość mocne.
W sobotę jadę na wymianę końcówki drążka. Drążek kupiony za 18zł (polski odpowiednik)., szkoda ze wymiana sporo wiecej...no ale... -
Właśnie poszła wymiana przewodu podciśnienia serwa.
Poszło gładko. Trochę pomęczyć trzeba się z tymi
zaciskami bo są dość mocne.
W sobotę jadę na wymianę końcówki drążka. Drążek kupiony
za 18zł (polski odpowiednik)., szkoda ze wymiana
sporo wiecej...no ale...Wymiana końcówki drążka to chwila roboty- przydatny jest ściągacz do sworzni- ciężko się młotkiem ze zwrotnicy wybija. No, chyba że nie masz garaż- to trzeba dać mechanikowi zarobić.
Pozdrawiam -
Wymiana końcówki drążka to chwila roboty- przydatny jest ściągacz do sworzni- ciężko się
młotkiem ze zwrotnicy wybija. No, chyba że nie masz garaż- to trzeba dać mechanikowi
zarobić.
Pozdrawiammam garaż ale kwestia tego że nie mając doswiadczenia moge rozwalić zbieżność i potem problem.... wiem ze jest sposób na licznie obrotów itp. ale jak sie nigdy nie robiło to moze być problem.
-
mam garaż ale kwestia tego że nie mając doswiadczenia moge rozwalić zbieżność i potem problem.... wiem ze jest
sposób na licznie obrotów itp. ale jak sie nigdy nie robiło to moze być problem..... ale nawet po wymianie końcówki w zakładzie mechanicznym trzeba później pojechać (i zapłacić) za ustawienie zbieżności. Mając garaż kup sobie ściągacz do końcówek za ok. 15-20zł i dokonaj wymiany samodzielnie. Nie dość, że zaoszczędzisz na mechaniku to dodatkowo będziesz miał ściągacz.
-
.... ale nawet po wymianie końcówki w zakładzie
mechanicznym trzeba później pojechać (i zapłacić)
za ustawienie zbieżności. Mając garaż kup sobie
ściągacz do końcówek za ok. 15-20zł i dokonaj
wymiany samodzielnie. Nie dość, że zaoszczędzisz na
mechaniku to dodatkowo będziesz miał ściągacz.
Święta racja. Zapomniałem tego dodać.
Dzięki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Dzis tic otrzymał w końcu opony zimowe. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Aukcje wygrałem przed świętami a dopiero teraz doszły <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Witam
Wczoraj tikacz otrzymał nowe simerbloki na wchaczach tylnich. Skończyły się też drażniące stuki z tyłu
-
Rozrząd+ pompa wody + ciecz chłodząca + pasek klinowy.
Niestety mam stuki przy kręceniu kierownicą i okazało się że to na maglownicy. W przyszłości czeka mnie wymiana.... -
A ja dzisiaj naprawilem zarwane siedzenie- urwała sie blacha mocujaca sprezyny w poduszce siedzenia, przynitowałem i jest ok. 3 lata tak jeżdziłem bo mylalem ze tak to juz jest.
Poza tym odkryłem 2 pęcherze na drzwiach -
-
wymiana dyszy od spryskiwacza + mycie silnika myjką - oto co dłubałem w TICO
-
Zdjalem beben hamulcowy, bo plyn uciekal. Okazalo sie, ze przegnila tarcza kotwicza i szczeki
spadaja czasami z tloczka. Padaka kompletna i brak humoru na pare dni do naprawienia.Nie da kupic sie tarczy kotwicznej w okolicy. Zamowilem na jutro, ale juz wszystko zdemontowalem. Takiej masakry dawno nie widzialem, po zdjeciu mozna ja bylo zgiac na kazda strone. Kupilem od razu cylindere (20 zł), zeby nowy byl (nie mam zamiaru juz otwierac tego hamulca do konca uzytkowania tico). Co wazne, sruby mocujace "tarcze kotwiczna" zeszly w miare latwo. Moze dlatego, ze byly zalane plynem hamulcowym przez pewien czas.
-
Zdjalem beben hamulcowy, bo plyn uciekal. Okazalo sie,
ze przegnila tarcza kotwicza i szczeki spadaja
czasami z tloczka. Padaka kompletna i brak humoru
na pare dni do naprawienia.Coś mi się widzi, że mnie czeka to samo.
<img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Witam,
Co dziś a właściwie w sobotę wymiana linki sprzęgła, śrubki mocujące jak ktoś wymieniał to wie, strasznie głeboko, i trudno wykręcić ale jest ok. -
Witam
Wsobote wymienilem wszystkie amortyzatory ze sprezynami w autku.Udalo mi sie dostac orginalne amorki do autka. Przebieg przy wymianie ponad
105 000 <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Koszt czesci 485 PLN Robocizna we wlasnym zakresie + rozwalony palec mlotkiem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> bezcenne -
Dziś w pracy z ciągałem koło, bo spadła mi guma osłaniająca prawy przegub zewnętrzny.
Zmieniłem smar w osłonie gumowej i założyłem nową opaskę na gumę.
Osłona gumowa jeszcze dobra.
Zrobiłem drugie światło podświetlające tablicę rejestracyjną, bo nie łączyło.
Już pod blokiem wymieniłem żarówkę światła przedniego pozycyjnego.
Trzeba odchylić plastikowe nadkole.
W pracy świeciła, pod domem, jak przyjechałem sprawdzam, a tu nie świeci.
Szkoda, bo w pracy miałem kanał do dyspozycji, a tam świeciła.
Złośliwość rzeczy martwych. -
Witam
Wsobote wymienilem wszystkie amortyzatory ze sprezynami w autku.Udalo mi sie dostac orginalne
amorki do autka. Przebieg przy wymianie ponad105 000 Koszt czesci 485 PLN Robocizna we wlasnym zakresie + rozwalony palec mlotkiem
bezcenneI w ten to prost sposób podwoiłeś wartość auta :-) <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> Zatankuj do pełna to tą wartość potroisz <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
I w ten to prost sposób podwoiłeś wartość auta :-) Zatankuj do pełna to tą wartość potroisz
Nie rozumiem twojej wypowiedzi <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Poprostu wymienilem to co bylo trzeba bo amorki juz wysiadly i czulem kazda dziure. Nie wspominajac ze to byla pierwsza wymiana od 1998 roku, kiedy to wyjechal z fabryki. A niestety za darmo nic nowego sie nie dostanie.
-
Nie rozumiem twojej wypowiedzi Poprostu wymienilem to co bylo trzeba bo amorki juz wysiadly i
czulem kazda dziure. Nie wspominajac ze to byla pierwsza wymiana od 1998 roku, kiedy to
wyjechal z fabryki. A niestety za darmo nic nowego sie nie dostanie.Hmmm ... osobiste odczucia są dość subiektywne. A jak wyglądała skuteczność amortyzatorów na przeglądzie ? Ja mam ten sam rocznik, tylko że już 135000 na liczniku i amorki nadal sprawne, przynajmniej tak wychodzi na przeglądach więc nie zamierzam póki co wymieniać.
W kwesti tego co dziś dłubałem w Tico to od dwóch dni walczyłem z zapieczonymi prowadnikami zacisków. Tłoczki zacisków pracowały dobrze, ale dolne prowadniki były totalnie zapieczone po obu stronach samochodu. Objawiało się to słabymi hamulcami i pedałem hamulca łapiącym prawie że przy podłodze oraz klockami hamulcowymi zużytymi jedynie po stronie od tłoczka hamulcowego.
Dolnych prowadników za nic nie dało się ruszyć. Pomogło dwudniowe moczenie w benzynie, potem w Pepsi <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> i jakoś dało się je rozruszać i wyjąć. Wyczyszczone i przesmarowane wróciły na swoje miejsce i jest OK. Hamulec bierze wyżej i jest bardziej skuteczny.
W tym tygodniu jeszcze zamierzam zajrzeć prewencyjnie do tylnych hamulców.A i jeszcze drobna uwaga - nie mogłem nigdzie dostać tych gumek na prowadniki a musiałem zniszczyć te dwie dolne aby dostać się do prowadników. Były tylko w komplecie z nowymi prowadnikami po 53 zł. za komplet na jedno koło. Na szczęście znalazłem na szrocie Matiza (rzadkość w mojej okolicy na szrotach, a Tico w ogóle nie występuje) i z niego wyjąłem te gumki - nieco szersze niż w Tico ale narazie założyłem i zobaczę czy nie będą spadywać.