wyciek płynu chłodniczego
-
witam !!! po dość długiej przewrwie
A więc do rzeczy mój ticot ma dziwną przypadłość gdy silnik jest zimny i chodzi jeszcze na
ssaniu to pojawia się plama płynu pod autem(oczywiście w zbiorniczku wyrównawczym max),
mokra jest z przodu belka. natomiast jak silnik sie już dobrze zagrzeje to i wycieku nie
ma. Płynu ubywa aż w zbirniczku będzie min. Miał już ktos taki przypadek czy tylko mój
przecinak jest taki dziwny???
Witaj,Zachęć do pracy: "szukam"...zobaczysz kto miał taki przypadek
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Wiele razy miałem wycieki płynu chłodniczego. Raz to musiałem założyć opaskę, innym razem wymieniałem uszczelkę zaworów... Trzeba namierzyć żródło wycieku i zabezpieczyć, odradzam natomiast dodawanie do plnu chłodniczego środków uszczelniających, bo podobno zapychaja, utrudniają chłodzenie. A to, że na zimnym silniku pojawia się plama a na gorącym nie to oczywiste. Jeśli to niewielki wyciek to kiedy silnik jest rozgrzany to częściowo wyparowuje i zalewa tylko elementy silnika...
-
witam !!! po dość długiej przewrwie
A więc do rzeczy mój ticot ma dziwną przypadłość gdy
silnik jest zimny i chodzi jeszcze na ssaniu to
pojawia się plama płynu pod autem(oczywiście wPostaraj się sprawdzić połączenia węży gumowych. Ja ostatnio miałem wyciek na połączeniu węża gumowego idącego od dolnej części chłodnicy z metalową rurką przytwierdzoną do silnika. Dołożyłem drugą opaskę i teraz nic nie cieknie.
-
Miał już ktos taki przypadek czy tylko mój przecinak jest taki dziwny???
Miał. Jeśli belka pod chłodnicą jest mokra, możliwe, że płyn ucieka na połączeniu węża z dolnym króćcem chłodnicy. Trzeba dokręcić opaskę zaciskową, a może nawet ją wymienić.
Istnieje też możliwość pęknięcia węża i stąd wyciek płynu. Opcja najdroższa - uszkodzenie chłodnicy (wtedy trzeba ją zdemontować, obejrzeć, zalutować lub wymienić na inną).Ogólnie rzecz biorąc... pamiętając z lekcji fizyki parę prostych praw nalezy kierować się nimi w celu znalezienia usterki. I tak: jeśli widzę plamę w określonym miejscu, to szukam wycieku dokładnie nad tą plamą. Jeśli w tym miejscu uszkodzenia nie ma, to pewnie płyn spływał w dół po czymś - wtedy szukam orientując sie po śladach płynu po tym "czymś". Innymi słowy - większość problemów to proste problemy; widząc np. plamę oleju pod silnikiem nie podejrzewam od razu spalenia żarówki lewego tylnego światła pozycyjnego. <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> Postępując logicznie zwykle udaje się znaleźć przyczynę problemu. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Mnie osobiście nie cieknie płyn chłodniczy.. jedynie w górnej części chłodnicy "poci się" wyciek ciężko zlokalizować ze względu na łączenie korpusu z "pokrywą" chłodnicy od której dochodzi wąż z silnika <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
widząc np. plamę oleju pod silnikiem nie
podejrzewam od razu spalenia żarówki lewego tylnego światła pozycyjnego.Normalnie rozbawiła mnie ta wypowiedź .. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Ja nadal mam...
Ale co mi tam! Przeciągam i przeciągam z tą robotą-bo i przy okazji chciałem cały silnik uszczelnić, a to juz kupa roboty! A zaraz pakuję do kufra 1,5 litra płynu i ruszam w trasę na Podhale. Mam nadzieję, ze mi starczy na dolewkę ubytku... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam -
Ja nadal mam...
Ale co mi tam! Przeciągam i przeciągam z tą robotą-bo i przy okazji chciałem cały silnik
uszczelnić, a to juz kupa roboty! A zaraz pakuję do kufra 1,5 litra płynu i ruszam w trasę
na Podhale. Mam nadzieję, ze mi starczy na dolewkę ubytku... Pozdrawiamodświeżam temat bo ja z kolei nie nadążam z dolewaniem...
cieknie mi gdzie z tyłu... tzn patrzac od przodu ticolca to zza silnika... zaczelo nagle i to dosc obficie... dolewanie nie ma sensu bo wystarcza na godzine jazdy a i tak wskazowka temp stoi blisko maxa (na wlaczony ogrzewaniu na max)... generalnie scieka mi nie wiem skad, w okolice prawej półosi... gdzie powinienem szukac?
dzieki <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
okolice prawej półosi... gdzie powinienem szukac?
dziekiTeż kiedyś miałem problem właśnie z tej strony.Przypadkowo po dłuższej jeździe zobaczyłem plamę z prawej strony.Po dolaniu płynu przyjechałem do domu.Otwieram maskę i nic nie widać na pierwszy rzut oka.Później dopatrzyłem się dość nie grubego przewodu koło gaźnika z którego po rozgrzaniu silnika rżnęło płyn.Był jeszcze na tyle długi że można było go trochę ukrócić bo uszkodził się tuż zaraz za końcem króćca z którego wychodził.Kilka dni wcześniej miałem wymieniany pasek rozrządu i domyśliłem się skąd ta usterka.
Od tamtej pory żadnych problemów. -
Też kiedyś miałem problem właśnie z tej strony.Przypadkowo po dłuższej jeździe zobaczyłem plamę
zrobilo sie jasno i poszedlem obczaic... kapie mi gdzies pomiedzy silnikiem a alternatorem... tuz przy oslonie paska rozrzadu... nie bardzo mam pomysl jak tam sie dostac i z czego moze leciec... podpowie ktos?
-
zrobilo sie jasno i poszedlem obczaic... kapie mi gdzies
pomiedzy silnikiem a alternatorem... tuz przy
oslonie paska rozrzadu... nie bardzo mam pomysl jak
tam sie dostac i z czego moze leciec... podpowie
ktos?No to już jasne.
Poszła ci pompa wody chłodzącej. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Musisz zdjąć osłonę paska rozrządu. Wtedy zobaczysz jak spod rolki napędzającej pompę cieknie ci płyn.
Trochę roboty będziesz miał.
Powodzenia życzę -
No to już jasne.
Poszła ci pompa wody chłodzącej.
Musisz zdjąć osłonę paska rozrządu. Wtedy zobaczysz jak spod rolki napędzającej pompę cieknie ci
płyn.
Trochę roboty będziesz miał.
Powodzenia życzęPotwierdzam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Początkowe objawy uszkodzonej pompy wodnej to wyciek płynu na zimnym silniku gdy auto pracuje na ssaniu. Potem to już leci cały czas <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Miałem to samo , ciekło z pompy . Wymieniłem pompę i przy okazji pasek rozrządu i napinacz. Zapłaciłem 100 za robociznę i chyba 70 za pompę nową .
-
Wymieniłem pompę i przy okazji pasek rozrządu i napinacz.
Zapłaciłem 100 za robociznę i chyba 70 za pompę nową .Ładne ceny masz w tym Sosnowcu, ja u siebie za robociznę wyrzygałem 200 stówki <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Ładne ceny masz w tym Sosnowcu, ja u siebie za robociznę
wyrzygałem 200 stówkiFaktycznie kosmiczne ceny na pomorzu <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
U mnie w przyzwoitym warsztacie chcieli 120
-
Faktycznie kosmiczne ceny na pomorzu
U mnie w przyzwoitym warsztacie chcieli 120a mi ze wszystkim w 100lycy 450 zapowiedzieli... wiec tico sie garazuje od 2 tygodni...
-
a mi ze wszystkim w 100lycy 450 zapowiedzieli... wiec tico sie garazuje od 2 tygodni...
Uważam konkurs na najdroższe warsztaty w PL za rozstrzygnięty, wygrała W-wa <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />