wyciek płynu chłodniczego
-
Ja nadal mam...
Ale co mi tam! Przeciągam i przeciągam z tą robotą-bo i przy okazji chciałem cały silnik uszczelnić, a to juz kupa roboty! A zaraz pakuję do kufra 1,5 litra płynu i ruszam w trasę na Podhale. Mam nadzieję, ze mi starczy na dolewkę ubytku... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam -
Ja nadal mam...
Ale co mi tam! Przeciągam i przeciągam z tą robotą-bo i przy okazji chciałem cały silnik
uszczelnić, a to juz kupa roboty! A zaraz pakuję do kufra 1,5 litra płynu i ruszam w trasę
na Podhale. Mam nadzieję, ze mi starczy na dolewkę ubytku... Pozdrawiamodświeżam temat bo ja z kolei nie nadążam z dolewaniem...
cieknie mi gdzie z tyłu... tzn patrzac od przodu ticolca to zza silnika... zaczelo nagle i to dosc obficie... dolewanie nie ma sensu bo wystarcza na godzine jazdy a i tak wskazowka temp stoi blisko maxa (na wlaczony ogrzewaniu na max)... generalnie scieka mi nie wiem skad, w okolice prawej półosi... gdzie powinienem szukac?
dzieki <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
okolice prawej półosi... gdzie powinienem szukac?
dziekiTeż kiedyś miałem problem właśnie z tej strony.Przypadkowo po dłuższej jeździe zobaczyłem plamę z prawej strony.Po dolaniu płynu przyjechałem do domu.Otwieram maskę i nic nie widać na pierwszy rzut oka.Później dopatrzyłem się dość nie grubego przewodu koło gaźnika z którego po rozgrzaniu silnika rżnęło płyn.Był jeszcze na tyle długi że można było go trochę ukrócić bo uszkodził się tuż zaraz za końcem króćca z którego wychodził.Kilka dni wcześniej miałem wymieniany pasek rozrządu i domyśliłem się skąd ta usterka.
Od tamtej pory żadnych problemów. -
Też kiedyś miałem problem właśnie z tej strony.Przypadkowo po dłuższej jeździe zobaczyłem plamę
zrobilo sie jasno i poszedlem obczaic... kapie mi gdzies pomiedzy silnikiem a alternatorem... tuz przy oslonie paska rozrzadu... nie bardzo mam pomysl jak tam sie dostac i z czego moze leciec... podpowie ktos?
-
zrobilo sie jasno i poszedlem obczaic... kapie mi gdzies
pomiedzy silnikiem a alternatorem... tuz przy
oslonie paska rozrzadu... nie bardzo mam pomysl jak
tam sie dostac i z czego moze leciec... podpowie
ktos?No to już jasne.
Poszła ci pompa wody chłodzącej. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Musisz zdjąć osłonę paska rozrządu. Wtedy zobaczysz jak spod rolki napędzającej pompę cieknie ci płyn.
Trochę roboty będziesz miał.
Powodzenia życzę -
No to już jasne.
Poszła ci pompa wody chłodzącej.
Musisz zdjąć osłonę paska rozrządu. Wtedy zobaczysz jak spod rolki napędzającej pompę cieknie ci
płyn.
Trochę roboty będziesz miał.
Powodzenia życzęPotwierdzam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. Początkowe objawy uszkodzonej pompy wodnej to wyciek płynu na zimnym silniku gdy auto pracuje na ssaniu. Potem to już leci cały czas <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Miałem to samo , ciekło z pompy . Wymieniłem pompę i przy okazji pasek rozrządu i napinacz. Zapłaciłem 100 za robociznę i chyba 70 za pompę nową .
-
Wymieniłem pompę i przy okazji pasek rozrządu i napinacz.
Zapłaciłem 100 za robociznę i chyba 70 za pompę nową .Ładne ceny masz w tym Sosnowcu, ja u siebie za robociznę wyrzygałem 200 stówki <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Ładne ceny masz w tym Sosnowcu, ja u siebie za robociznę
wyrzygałem 200 stówkiFaktycznie kosmiczne ceny na pomorzu <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
U mnie w przyzwoitym warsztacie chcieli 120
-
Faktycznie kosmiczne ceny na pomorzu
U mnie w przyzwoitym warsztacie chcieli 120a mi ze wszystkim w 100lycy 450 zapowiedzieli... wiec tico sie garazuje od 2 tygodni...
-
a mi ze wszystkim w 100lycy 450 zapowiedzieli... wiec tico sie garazuje od 2 tygodni...
Uważam konkurs na najdroższe warsztaty w PL za rozstrzygnięty, wygrała W-wa <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />