Nieszczęsne OC...Gdzie najtaniej?
-
Widzisz, nikt z nas nie namawia przecież nikogo do poszukiwania najdroższego ubezpieczyciela.
Doradzamy jednak wybranie takiego, który może ma droższe stawki o te 10 czy 20 zl w
porównaniu do najtańszego, ale jest na rynku już długo i nie słyszy się o tym, żeby słynął
z kombinacji. Dla mnie jako ewentualnego sprawcy jest też ważne, żeby sprawę załatwić
szybko i bezproblemowo; wolę zapłacić te kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt zł na rok
więcej i mieć pewność, że te pieniądze są w razie potrzeby do odzyskania. Po co ktoś
poszkodowany przeze mnie ma zawracać mi potem głowę, prosić o pomoc w załatwieniu sprawy u
mojego ubezpieczyciela czy robić mi niepotrzebną "reklamę"?
Nie powiem, że nie masz racji. Ale weź pod uwagę, że takie właśnie myślenie generuje podobne
problemy. W pewnym momencie może dojść do tego, że każdy tak pomyśli i zrobi sobie totalne
oszczędności, ubezpieczając się w najmniej wiarygodnej (lecz najtańszej) firmie. W tym
momencie od razu wiadomo, że każdy, kto będzie brał udział w zdarzeniu, będzie miał
problemy z tą firmą. Czy warto? Czy tak powinno być?
Z pewnością zgodzisz się, że są "ludzie i taborety". Ja nie widze powodu, aby takim "taboretem"
być. Dorzucę te paręnaście czy nawet -dziesiąt zł więcej, a co - nie zbiednieję przez to, a
postaram zapewnić sobie chociażby komfort psychiczny, że nie wyznałem zasady "homo homini
lupus est".
Nie miałem dotąd konieczności skorzystania z czyjegoś ubezpieczenia (odpukać), jednak gdybym
znalazł się w takiej sytuacji, jak Twoja, szlag by mnie trafił, to pewne. Nie sądzę jednak,
że zmieniłbym swoje zdanie, próbując się odegrać w przyszłości na kimś innym (kto musiałby
kiedyś skorzystać z mojego ubezpieczenia).
Zdaję sobie sprawę, że pewnie jestem w mniejszości, ale trudno. Mam chociaż czyste sumienie, a
to dla mnie ważne.
Pozdrawiam Cię.Masz absolutną rację w tym, co piszesz.
Z tym że w mojej obecnej sytuacji różnica między takim HDI a PZU jest ogromna. W PZU zarządali oe mnie za OC 1800zł więc to nie jest mała różnica...Ale po tym wszystkim co teraz przechodzę z naprawą auta w dodatku nie ze swojej winy, doszedłem do wniosku że jak tylko uzbieram sobie trochę zniżek, przeniosę się do innego TU.
Również pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Polecam udać się do agencji ubezpieczeniowej jakich pełno. Tam maja ofert wielu firm i można
wybrać sobie odpowiednią cenowo bo mamy wybór. Sam tak zrobiłem bo mnie nieźle doili w PZU
ale po roku znów wróciem do PZu bo było najtańsze.
A co do firm to wszystkie kombinuja nie tylko PZu ale w Motorze najgorzej wypłacającą pokazali
Compense.POtwierdzam, kilka linijek niżej napisałem właśnie o tym, jak mnie potraktowali w Compensie... 1200zł za reflektor, obie części zderzaka, kierunkowskaz i wzmocnienie czołowe... w dodatku przecież to nie była moja wina... Dodam tylko że te 1200zł to mam narazie na papierze tylko... po 2 miesiącach czekania...
-
ano wlasnie to sa efekty nieczytania regulaminow , jak mozna porownac oc za poloneza i tico pod
jedna kreskatak, z tego co mi ostatnio wylicali to przedziały są następujące: 2000ccm, tak chyba jest w HDI ale nie pamiętam do końca
Dlatego też mój swift jest w drugiej kategorii ale tikuś już w pierwszej czyli najtańszej... czasem żałuję że nie kupiłem tikacza <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
-
Oczywiście nie mówie o ludziach co specjalnie uderzają w innych. Więcej pokory.
Stąd bierą się sterotypy o młodych kierowcach w maluchach.Jadą jak by byli w bolidzie
formuły 1 lub po pijaku.A ja właśnie cały czas myślę o ludziach, którzy mogliby uniknąć stłuczki, ale tego nie robią bo są "na prawie".
-
tak, z tego co mi ostatnio wylicali to przedziały są następujące: 2000ccm, tak chyba jest w HDI
ale nie pamiętam do końca
Dlatego też mój swift jest w drugiej kategorii ale tikuś już w pierwszej czyli najtańszej...
czasem żałuję że nie kupiłem tikaczaJa mam tikacza i płace 192zł w PZu wszystko max a brat ma ibize 1,6 i ma ok 450 przy zniżce 60% ale w Cignie. Jak się ma duże zniżki to aż tak nie jest wiecej za duży silnik. no ale nie mieszkam w Wawie więc tutaj u nas jest taniej. Ale płacić za oc 1200zł to już przegięcie i rozbój.
-
A ja właśnie cały czas myślę o ludziach, którzy mogliby
uniknąć stłuczki, ale tego nie robią bo są "na
prawie".A wszystko to przez rządy jednojajowych bliźniaków, microsoft i inne siły nieczyste <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
A wszystko to przez rządy jednojajowych bliźniaków, microsoft i inne siły nieczyste
...i PZU... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
...i PZU...
i fabrykę Volkswagena za to że powołała do życia Golfy wszelkiej maści i rodzaju <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
3.Zakład energetyczny.[państwo w pańswie]
4.Telekomunikacja Polska.
5.Powoli też przyłącza się do tej listy "Dialog"
To są firmy, które należałoby zniszczyć w pierwszej kolejności wszelkimi środkami.
A gazownia <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Polecam udać się do agencji ubezpieczeniowej jakich pełno. Tam maja ofert wielu firm i można
wybrać sobie odpowiednią cenowo bo mamy wybór.Owszem, ale z kolei ja - w oparciu o swoje doświadczenia - radzę sprawdzać to, co oni mówią. Mi na przykład taka agencja obliczyła, że w PZU za OC zapłacę 1000 zł z hakiem, więc wybrałem polisę w tańszym o 300 zł HDI. Miesiąc później przyszła do mnie do domu agentka PZU żeby ubezpieczyć mieszkanie i drugie auto. Z przezornej ciekawości spytałem ją, ile kosztowałoby ubezpieczenie Tico - obliczyła, że ok. 750 zł ...
Albo specjalnie kręcą w tych agencjach, albo nie bardzo się orientują... -
Owszem, ale z kolei ja - w oparciu o swoje doświadczenia - radzę sprawdzać to, co oni mówią. Mi
na przykład taka agencja obliczyła, że w PZU za OC zapłacę 1000 zł z hakiem, więc wybrałem
polisę w tańszym o 300 zł HDI. Miesiąc później przyszła do mnie do domu agentka PZU żeby
ubezpieczyć mieszkanie i drugie auto. Z przezornej ciekawości spytałem ją, ile kosztowałoby
ubezpieczenie Tico - obliczyła, że ok. 750 zł ...
Albo specjalnie kręcą w tych agencjach, albo nie bardzo się orientują...Agencja tez musi zarobic .......
-
Owszem, ale z kolei ja - w oparciu o swoje doświadczenia - radzę sprawdzać to, co oni mówią. Mi
na przykład taka agencja obliczyła, że w PZU za OC zapłacę 1000 zł z hakiem, więc wybrałem
polisę w tańszym o 300 zł HDI. Miesiąc później przyszła do mnie do domu agentka PZU żeby
ubezpieczyć mieszkanie i drugie auto. Z przezornej ciekawości spytałem ją, ile kosztowałoby
ubezpieczenie Tico - obliczyła, że ok. 750 zł ...
Albo specjalnie kręcą w tych agencjach, albo nie bardzo się orientują...Bo jest róznie. Ja mam wykupione oc w pzu oddział Katowice mimo że tego miasta na oczy nie widziałem i całkowicie to inne województwo. Gostek co prowadził biuro mówił że nie miał polis z pzu bo kantuje nasz oddział ale teraz załatwił z katowicami i jest tanio. Faktycznie mnie to wisi czy to jest oddział ten czy inny. A nawet jeśli chodzi o różnice 50zł to też bym wybrał HDI i jak mi sie zdaje w tej firmie szybciej zniżki dają.A w pzu to co z tego że ma sie dom ubezpieczony bo nawet nie dadzą dodatkowej zniżki na samochód tak jak w innych firmach jak np. w HDi.
-
W pzu powiedzieli mi za rok 230zł a u agenta w Filarze 146zł(2 lata tem) osiem dych piechotą nie chodzi. I jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
dzięki temu że można teraz zrywać umowe na dzień przed wygaśnięciem oc można sobie wybierać oferty.Przynajmniej z tym dobrze zrobili. -
Stachu widze [color:"red"]/ widzę,[/color] że jestem jednym z nielicznych[color:"red"],[/color] co potrafi cie [color:"red"]/ Cię[/color] zrozumieć w temacie odnośnie ludzi żyjących z PZU lub traktujących to jako dodatkowy zastrzyk pieniędzy.
Bo mój dawny kolega z technikum w ciągu 1 roku zarobił na saomochodzie [color:"red"]/ samochodzie[/color] marki calibra prawie 20 tyś złotych[może się myle [color:"red"]/ mylę[/color] na kwotę 1,5tyś +,-(za samochód zapłacił ponad 9 tyś)],to jest kwota za 3 wypadki samochodowe.
I znam twój ból,bo widziałem człowieka[color:"red"],[/color] który z niczyjej winy ma takie problemy[color:"red"],[/color] jakie ma.
Moje stanowisko w tej sprawie jest bezstrone[color:"red"],[/color] więdz [color:"red"]/ więc[/color] prosze [color:"red"]/ proszę[/color] o nieocenianie mnie. -
Ale ja wcale nie chciałem, aby bestia która mnie stukła miała wypłacone
odszkodowanie!
Nawet jak będzie to niby z mojej winy.
Cham jechał strasznie szybko na głównej i uderzył w bok mojego Fiata 126p.
Jakby jechał zgodnie z przepisami, to zdążyłby wyhamować.
Chodziłem nawet do PZU, aby dokładnie sprawdzili stan uszkodzenia gruchota
tej bestii i wypłacili mu jak najmniejsze odszkodowanie.
Nic nie wskórałem i uciekłem z PZU.
Dobrze, że poruszyliście ten wątek.
Zmienię OC na firmę zupełnie nieznaną i niewiarygodną, [jest ich masa na
rynku]
Nie będą chamy co szybko jeżdżą remontować sobie swoich gruchotów z mojego
OC.Stachu, nie znam szczegółów Twojej stłuczki (i chyba poznać już nie chcę), ale opis ten jako żywo przypomina mi wiele sytuacji, jakich doświadczyłem podróżując przez polskie wsie i miasteczka - chodzi o kompletnie nieprzewidywalne zachowanie "tubylców", którzy na drodze zachowują się tak, jakby poruszali się po własnym podwórzu (np. kiedyś podczas wyprzedzania ciągnika zmuszony byłem do awaryjnego hamowania i ucieczkę na bok, bo ten przed moim nosem z fantazją skręcił w lewo; szlag mnie trafił, wyszedłem z auta i zapytałem dość grzecznie, czemu traktorzysta nie raczy włączyć migacza do skrętu; on na to szczerze zdziwiony odpowiedział mi: "Panie, a po co? Przecie ja tu mam pole." <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> No tak - jak śmiałem nie wiedzieć, że jakiś Zenek czy inny Wiesiek ma pole właśnie tu i nie musi włączać kierunkowskazów, bo przecie wszyscy wiedzą, że on tu ma pole...).
Śmiem jednak twierdzić, że po Twoich słowach poznajemy Twoją naturę. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ponieważ sprawa Twojego podejścia do ubezpieczenia była już kilkakrotnie omawiana na tym forum, proponuję, abyś jej nie wyciągał po raz kolejny i skończmy już ten temat (bo i tak Ciebie nie przekonamy, skoro nie udało nam się to dotychczas).
Ja ze swej strony powiem tylko tak: absolutnie nie życzę Ci żadnych stłuczek. W razie takiego nieszczęścia mam jednak nadzieję, że trafisz na gościa z identycznym podejściem do sprawy, jak Twoje (to byłoby chyba sprawiedliwe). -
Hmm, nie to, żebym się czepiał, ale...
Porównajmy pierwsze zdanie:Stachu widze że jestem jednym z nielicznych co potrafi cie zrozumieć w
temacie odnośnie ludzi żyjących z PZU lub traktujących to jako
dodatkowy zastrzyk pieniędzy.... z ostatnim:
Moje stanowisko w tej sprawie jest bezstrone więdz prosze o nieocenianie
mnie.Nie chcę Cię oceniać, ale IMHO przeczysz sam sobie. Przeciez stanąłeś po stronie Stacha, nie opowiadając się za argumentami innych userów - więc nie pisz o "bezstronnym stanowisku". <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Hmm, nie to, żebym się czepiał, ale...
Porównajmy pierwsze zdanie:
... z ostatnim:
Nie chcę Cię oceniać, ale IMHO przeczysz sam sobie. Przeciez stanąłeś po stronie Stacha, nie opowiadając się za argumentami innych userów - więc nie pisz o "bezstronnym stanowisku".Leo wyciągnąłeś sprzeczne wnioski.
Gdy wspomniałem o bezstronności chciałem zaznaczyć,to że nie popieram takiego zachowania ani też nie potępiam,lecz rozumiem człowieka który w tej sytuacji znalazł się po stronie poszkodowanego,a zrozumienie procesu emocjonalnego Stacha nie jest równoznaczne z przyznaniem,akceptacją lub postewieniem [color:"red"]/ postawieniem[/color] się po którejś ze stron.
przykład(troche z innej półki,ale wniosek obrazuje moją wypowiedz):
Zrozumienie wiary katolickiej nie jest równoznaczne z przynależnością.
p.s.Kształce [color:"red"]/ Kształcę[/color] sie [color:"red"]/ się[/color] na dosyć nowym kierunku,a takie studia mniej lub bardziej wypaczają wiedzę którą się dysponowało przed przystąpieniem do 1 semestru.
Dlatego[color:"red"],[/color] jak zauwarzyłem[color:"red"] / zauważyłem,[/color] w paru moich postach są częste niejasności.
POZDRAWIAM! -
Gdy wspomniałem o bezstronności chciałem zaznaczyć,to że nie popieram
takiego zachowania ani też nie potępiam,lecz rozumiem człowieka który w
tej sytuacji znalazł się po stronie poszkodowanego,a zrozumienie
procesu emocjonalnego Stacha nie jest równoznaczne z
przyznaniem,akceptacją lub postewieniem się po którejś ze stron.OK. Ja na Twoim miejscu, chcąc zaznaczyć zamiar własnej bezstronności, odniósłbym się w tej samej wypowiedzi do stanowiska drugiej strony. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Podkreślanie bezstronności nie polega tylko na napisaniu, że się jest bezstronnym. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja też jestem w stanie zrozumieć, że Stach natknął się np. na oszusta i czuje się tym skrzywdzony (jednak IMHO i tak miał wiele szczęścia, bo mógł trafić na kogoś, kto "załatwiłby" sprawę tak, że to Stach byłby winny <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />). Jednak jestem przeciwny jego generalizowaniu (no, ale Stach sam pisze gdzie indziej, że posiada "radykalne poglądy").p.s.Kształce sie na dosyć nowym kierunku,a takie studia mniej lub bardziej
wypaczają wiedzę którą się dysponowało przed przystąpieniem do 1
semestru.Hmm, ująłbym to inaczej: może nie "wypaczają" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, ale "zmieniają" lub "pogłębiają"... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dlatego jak zauważyłem w paru moich postach są częste niejasności.
Nie bardzo rozumiem związku, ale niech Ci będzie.
-
Pamiętaj, że jak ktoś Cię stuknie nie z Twojej winy, to jest duże prawdopodobieństwo, że
będziesz miał do czynienia z "Samopomocą".
U nas w Jaworze i w Świdnicy co drugi z moich znajomych i z rodziny ma OC właśnie w "HDI
Samopomoc".Ja tam mam w PZU <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Czyżbym musiał opuścić miasto rodzinne <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
A gazownia
Gazownia nie!
Bardzo mile wspominam współpracę z gazownikami i z kierownikiem gazowni.
Mam uprawnienia na instalacje gazowe i nigdy z chłopakami i kierownikem gazowni nie miałem problemu.
Ta firma jest OK! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />