gaźnik za 395 zl ??!!
-
Przegladajac allegro znalazlem gaznik za 395 zl. Pamietam ja ode mnie
chcieli prawie 2k zl. Czy to mozliwe...Hmmm... 8 lat temu rozmawiałem ze znajomym, który jeździł jeszcze koreańską wersją Tico. Ten znajomy opowiadał, że początkowo ceny części były niewielkie, ale w pewnym momencie podskoczyły nawet o kilkaset procent... Na szczęście potem części znów staniały.
Bardzo możliwe, że gaźnik kosztował kiedyś 2 kzł. O ile dobrze pamiętam, pytałem rok temu z ciekawości - wtedy chciano bodajże 600 zł (ale głowy nie dam).
Jak z tego wynika, wszystko jest względne... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Hmmm... 8 lat temu rozmawiałem [...] pytałem rok temu z
ciekawości - wtedy chciano bodajże 600 zł (ale głowy nie dam).
Jak z tego wynika, wszystko jest względne...Witam
O gażnik pytalem chyba 2 lata wstecz...
Na Alejach to bylo w ASO (nie polecam - chcieli mnie naciac na 2.600,00 - wlasnie gaznik i regulacja - gasl w czasie jazdy <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> ) rog ryzowej i alej jerozolimskich. Ale chyba juz nie robia Daewoo <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> im za to. Naciagacze.
PozdrawiamP. S. W innych miejscach tez pytalem i chciano ode mnie wlasnie w granicach 2k zł.
-
Przegladajac allegro znalazlem gaznik za 395 zl. Pamietam ja ode mnie chcieli prawie 2k zl. Czy to mozliwe...
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=82767152 . Moze komus sie przyda...Trzeba uważać na tanie nowe gaźniki.
Okazuje się, że były takowe z wadą fabryczną. Zamiast je wycofać sprzedawano je za ok. 400zł.
Nie wiadomo, na czym polegał feler, ale były wewnętrzne zalecenia ASO DU, że jeżeli ktoś przyjedzie na gwarancji i będzie się uskarżał na określoną usterkę (nie wiem jaką) to należy od razu wymienić gaźnik na sprawny nowy. -
Hmmm... 8 lat temu rozmawiałem ze znajomym, który jeździł jeszcze koreańską wersją Tico. Ten
znajomy opowiadał, że początkowo ceny części były niewielkie, ale w pewnym momencie
podskoczyły nawet o kilkaset procent... Na szczęście potem części znów staniały.
Bardzo możliwe, że gaźnik kosztował kiedyś 2 kzł. O ile dobrze pamiętam, pytałem rok temu z
ciekawości - wtedy chciano bodajże 600 zł (ale głowy nie dam).
Jak z tego wynika, wszystko jest względne...Jakiś rzemieślnik powinien podjąć się produkcji tanich,normalnych gaźników do Tico ze zwykłym ssaniem ręcznym.Gaźnik w Tico nie jest normalny,lecz niepotrzebnie "wyudziwniany."
To nie jest tylko moja opinia,ale też mechaników samochodowych z którymi rozmawiałem na temat gaźników.
Gaźnik prosty i normalny do Tico powinien kosztować nie więcej niż 200zł.
Prywaciarz produkujący takie gaźniki zbiłby kokosy. -
Jakiś rzemieślnik powinien podjąć się produkcji tanich,normalnych gaźników do Tico ze zwykłym
ssaniem ręcznym.Calkowita racja. Moja Salcia ma reczne ssanie i nie moge narzekac. Sam decyduje kiedy troszke popuscic albo zwiekszyc ssanie.
-
Prywaciarz produkujący takie gaźniki zbiłby kokosy.
Raczej by sie powiesił z powodu braku zbytu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Ilu użytkowników Tico (nawet tych tylko na forum) było zmuszonych do wymiany gaźnika <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Tak więc nie ma potrzeby poprawiania czegoś co działa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Gaźnik prosty i normalny do Tico powinien kosztować nie
więcej niż 200zł.Ja tam się nie znam <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ale niedawno musiałem kupić gaźnik do pilarki; mieści się w dłoni, cena zdaje się 250 zł.
Więc 200 zł za gaźnik do samochodu, ustrojstwo wielokrotnie większe, to chyba za mała cena <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Jakiś rzemieślnik powinien podjąć się produkcji tanich,normalnych gaźników do Tico ze zwykłym ssaniem ręcznym.Gaźnik
w Tico nie jest normalny,lecz niepotrzebnie "wyudziwniany."
To nie jest tylko moja opinia,ale też mechaników samochodowych z którymi rozmawiałem na temat gaźników.
Gaźnik prosty i normalny do Tico powinien kosztować nie więcej niż 200zł.Obawiam się, że się mylisz. Już była dyskusja na forum o gaźniku tico. To nie jest silnik taki jak w maluchu gdzie wystarczy prosty gaźnik (między innymi ze względu, że w tico jest katalizator). Dzięki takiemu właśnie wyudziwianemu gaznikowy silnik tico jest dosc zwawy i przy tym nie pali zbyt duzo. Zresztą konstruktorzy silnika wiedzieli chyba co robią stosując jako urządzenie wtryskowe taki gaźnik a nie inny.
-
Jakiś rzemieślnik powinien podjąć się produkcji tanich,normalnych gaźników do Tico ze zwykłym ssaniem ręcznym.
Ale po co, skoro gaźnik w Tico jest praktycznie bezawaryjny <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Gaźnik
w Tico nie jest normalny,lecz niepotrzebnie "wyudziwniany."Jest bardzo zaawansowaną konstrukcją, która sprawdza się super (mowa o osiągach silnikach i ekologii). Analogicznie do zaawansowanego sprzętu elektronicznego, również w odniesieniu do gaźnika powinna dotykać się do niego osoba znająca się na rzeczy, a nie eksperymentator. Jak już wielokrotnie pisałem, mój gaźnik został wyregulowany w 2002 roku przez dobrego mechanika i do dnia dzisiejszego kompletnie nic w nim nie majstrowałem. Dzięki temu samochód ma bardzo dobre osiągi zarówno spalania, jak i przyspieszeń oraz odpala bezproblemowo i utrzymuje obroty nawet w największe mrozy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
To nie jest tylko moja opinia,ale też mechaników samochodowych z którymi rozmawiałem na temat gaźników.
Niestety wiedza wystarczająca do regulacji gaźnika w 126P jest zdecydowanie niewystarczająca w odniesieniu do naszego gaźnika. Nie każdy domorosły specjalista da sobie radę z poprawną regulacją i z tym trzeba się pogodzić.
Gaźnik prosty i normalny do Tico powinien kosztować nie więcej niż 200zł.
Ale po co wydawać nawet 200zł, skoro chyba jeszcze nikt nie zgłosił jego awarii wymagającej kupna drugiego gaźnika <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Prywaciarz produkujący takie gaźniki zbiłby kokosy.
Pewnie tak, bo partacze wciskali by klientem kit w stylu, że gaźnik trzeba wymienić uprawiedliwiając tym jednocześnie swój brak wiedzy w poprawnej regulacji tego urządzenia.
Jestem PRZECIW i mam nadzieję, że nie powstaną prywaciarskie gaźniki do Tico. -
Trzeba uważać na tanie nowe gaźniki.
Okazuje się, że były takowe z wadą fabryczną. Zamiast je wycofać sprzedawano je za ok. 400zł.
Nie wiadomo, na czym polegał feler, ale były wewnętrzne zalecenia ASO DU, że jeżeli ktoś przyjedzie na gwarancji i
będzie się uskarżał na określoną usterkę (nie wiem jaką) to należy od razu wymienić gaźnik na sprawny nowy.Sharky możesz powiedzieć coś więcej o tej wadzie fabrycznej ? Bo chyba będe na wiosne tikacza kupował i nie chcę się naciąć...moze wiadomo ktore roczniki były wadliwe ?
-
Sharky możesz powiedzieć coś więcej o tej wadzie fabrycznej ? Bo chyba będe na wiosne tikacza
kupował i nie chcę się naciąć...moze wiadomo ktore roczniki były wadliwe ?
Że tak zejde z tematu... Będziesz miał 2 tikusie czy tamtego już nie remontujesz po tej kolizji?? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Że tak zejde z tematu... Będziesz miał 2 tikusie czy tamtego już nie remontujesz po tej kolizji??
jakiej kolizji ? czy ja o czyms nie wiem ? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
jakiej kolizji ? czy ja o czyms nie wiem ?
No może nie kolizji... tej wpadce w ogrodzenie.. co dawałeś foty..No chyba że to nie ty <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Sharky możesz powiedzieć coś więcej o tej wadzie fabrycznej ? Bo chyba będe na wiosne tikacza kupował i nie chcę się
naciąć...moze wiadomo ktore roczniki były wadliwe ?Niestety, poza informacjami które napisałem nic więcej nie wiem.
Słyszałem jedynie, że wada była taka, że nie można jej było w zwykłych warunkach garażowo - warsztatowych usunąć. -
No może nie kolizji... tej wpadce w ogrodzenie.. co dawałeś foty..No chyba że to nie ty
to było 18 grudnia 2004 roku <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Niestety wiedza wystarczająca do regulacji gaźnika w 126P jest zdecydowanie niewystarczająca w
odniesieniu do naszego gaźnika. Nie każdy domorosły specjalista da sobie radę z poprawną
regulacją i z tym trzeba się pogodzić.Niestety Sharky źle mnie zrozumiałeś.
Ja sobie dzięki poradom na naszym forum dałem radę z regulacją gaźnika w Tico.
Wcześniej,gdy nie miałem internetu i nie znałem "zlosnikia",gaźnik "Ticowski" był dla mnie jedną wielką niewiadomą.
Ale są tu chłopaki,którzy pięknie gaźnik rozpracowali,lepiej nawet niż mechanicy samochodowi z warsztatów ogólno-samochodowych.Sprawdziłem to.
Może przemawia przez Ciebie zazdrość,że to nie Ty niestety udzielałeś tych wspaniałych porad o koreańskiej "zaawansowanej konstrukcji"-jak ją sam nazywasz?
Dalej twierdzę że gaźnik w Tico mógłby być prostrzy,ale przyznaję,że wtedy wymagałby częstrzych,lecz za to łatwiejszych regulacji. -
Zresztą konstruktorzy silnika wiedzieli chyba co
robią stosując jako urządzenie wtryskowe taki
gaźnik a nie inny.Urządzenie wtryskowe <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />chyba zasilające <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Niestety Sharky źle mnie zrozumiałeś.
Może przemawia przez Ciebie zazdrość,że to nie Ty niestety udzielałeś tych
wspaniałych porad o koreańskiej "zaawansowanej konstrukcji"-jak ją sam
nazywasz?<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Ja Cię... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Ale się ubawiłem... Stachu, częściej proszę takie uwagi; Beczka Śmiechu wysiada przy takich spostrzeżeniach... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Stach, a mnie wydaje się, że to Ty właśnie źle zrozumiałeś Sharky'ego. IMHO napisał on szczerą prawdę w trafny i wyważony sposób; nie da się porównać grzebania przy gaźniku "Malucha" w wykonaniu amatora do właściwej i profesjonalnej regulacji gaźnika w Tico.
Może przeczytaj jeszcze raz wypowiedź Sharky'ego, ale spokojnie, bez emocji? Nie wiem, o czym Ty wcześniej myślałeś, zarzucając naszemu Rekinowi takie rzeczy... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Mnie osobiście jego porównanie się podoba. Wiesz - hydraulik też może zabrać się za naprawę płyty głównej peceta (najlepiej za pomocą dobrze sobie znanych narzędzi, czyli młotka, francuza i holajzy) - ale jakie będą tego efekty? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Mimo wszystko masz u mnie punkty za Dowcip Tygodnia. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Niestety Sharky źle mnie zrozumiałeś.
Ja sobie dzięki poradom na naszym forum dałem radę z regulacją gaźnika w Tico.
Wcześniej,gdy nie miałem internetu i nie znałem "zlosnikia",gaźnik "Ticowski" był dla mnie jedną wielką niewiadomą.
Ale są tu chłopaki,którzy pięknie gaźnik rozpracowali,lepiej nawet niż mechanicy samochodowi z warsztatów
ogólno-samochodowych.Sprawdziłem to.Super, że kilku z obecnych na Forum kolegów częściowo rozgryzło "śrubkologię" gaźnika w Tico <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Obawiam się jednak, że sama znajomość przeznaczenia poszczególnych śrubek może być niewystarczająca podczas samodzielnej regulacji.
Przykład prosty - podaj kolejno całą procedurę regulacji gaźnika, chodzi mi tu o poprawne ustawienia ssania i wolnych obrotów (chyba nie jest to trudne zadanie). Z wiadomych przyczyn nie pytam o regulację składu mieszanki.Może przemawia przez Ciebie zazdrość,że to nie Ty niestety udzielałeś tych wspaniałych porad o koreańskiej
"zaawansowanej konstrukcji"-jak ją sam nazywasz?Zupełnie NIE <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Staram się zabierać głos w tematach gdzie mam jakieś tam pojęcie, a w szczególności, gdzie sam rozwiązywałem dany problem. Jak pewnie zauważyłeś nie zabierałem w ogóle głosu w kwestiach regulacji gaźnika i przeznaczenia poszczególnych śrubek, gdyż przyznałem się, że regulację tego urządzenia zrobiono mi dokładnie w ASO DU w 2002 roku i od tamtej pory nikt do gaźnika się nie dotykał.Dalej twierdzę że gaźnik w Tico mógłby być prostrzy,ale przyznaję,że wtedy wymagałby częstrzych,lecz za to
łatwiejszych regulacji.Nadal nie widzę powodów, dla których trzeba grzebać w gaźniku.
Jeżeli tylko jego regulacja została wykonana poprawnie, to nie należy się jego dotykać. Powtórzę się, uszkodzenia po stronie gaźnika są naprawdę sporadyczne. Z wieloletniej lektury wypowiedzi właścicieli Tico wynika, że w 99% przypadków usterka tkwiła gdzie indziej, a ewentualne problemy związane z gaźnikiem powstały z powodu kręcenia śrubkami nie znając specyfiki tego urządzenia lub w wyniku zanieczyszczenia lub przytkania dysz spowodowanej przepuszczeniem przez filtr paliwa lub powietrza różnych syfków. -
Ja Cię... Ale się ubawiłem... Stachu, częściej proszę takie uwagi; Beczka Śmiechu wysiada przy
takich spostrzeżeniach...
Stach, a mnie wydaje się, że to Ty właśnie źle zrozumiałeś Sharky'ego. IMHO napisał on szczerą
prawdę w trafny i wyważony sposób; nie da się porównać grzebania przy gaźniku "Malucha" w
wykonaniu amatora do właściwej i profesjonalnej regulacji gaźnika w Tico.
Może przeczytaj jeszcze raz wypowiedź Sharky'ego, ale spokojnie, bez emocji? Nie wiem, o czym Ty
wcześniej myślałeś, zarzucając naszemu Rekinowi takie rzeczy...
Mnie osobiście jego porównanie się podoba. Wiesz - hydraulik też może zabrać się za naprawę
płyty głównej peceta (najlepiej za pomocą dobrze sobie znanych narzędzi, czyli młotka,
francuza i holajzy) - ale jakie będą tego efekty?
Mimo wszystko masz u mnie punkty za Dowcip Tygodnia.Nasze forum jest między innymi i po to,aby robić rzeczy które nawet mechanikom się nie śniły.
Spotkałem się masę razy z tym,że amatorzy biją o klasę w swojej fachowości profesjonalistów,fachowców,specjalistów,czy jak nazwiesz cała tę chołotę.
Zaobserwowałem to jak zetknąłem się w swoim życiu z amatorami radioelektronikami,krótkofalowcami czy z fotoamatorami z Wałbrzyskiego Towarzystwa Fotograficznego,gdzie nawet krótko należałem.
Krótkofalowcy robili sobie nawet jaja z profesjonalistów-elektroników,gdzie wykazywali indolencję i niekompetencję profesjonalistów.
Zresztą jednym z moich chobby jest zbieranie informacji i poznawanie ludzi którzy są amatorami obojętnie w jakich dziedzinach,a którzy mają większą wiedzę od tzw."zawodowców".
Strasznie szanuję takich pasionatów-amatorów.Maleńką namiastkę tego o czym piszę masz w programie "Usterka" na TVN.
Ale to nie na temat,więc kończę.