gaźnik za 395 zl ??!!
-
Trzeba uważać na tanie nowe gaźniki.
Okazuje się, że były takowe z wadą fabryczną. Zamiast je wycofać sprzedawano je za ok. 400zł.
Nie wiadomo, na czym polegał feler, ale były wewnętrzne zalecenia ASO DU, że jeżeli ktoś przyjedzie na gwarancji i
będzie się uskarżał na określoną usterkę (nie wiem jaką) to należy od razu wymienić gaźnik na sprawny nowy.Sharky możesz powiedzieć coś więcej o tej wadzie fabrycznej ? Bo chyba będe na wiosne tikacza kupował i nie chcę się naciąć...moze wiadomo ktore roczniki były wadliwe ?
-
Sharky możesz powiedzieć coś więcej o tej wadzie fabrycznej ? Bo chyba będe na wiosne tikacza
kupował i nie chcę się naciąć...moze wiadomo ktore roczniki były wadliwe ?
Że tak zejde z tematu... Będziesz miał 2 tikusie czy tamtego już nie remontujesz po tej kolizji?? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Że tak zejde z tematu... Będziesz miał 2 tikusie czy tamtego już nie remontujesz po tej kolizji??
jakiej kolizji ? czy ja o czyms nie wiem ? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
jakiej kolizji ? czy ja o czyms nie wiem ?
No może nie kolizji... tej wpadce w ogrodzenie.. co dawałeś foty..No chyba że to nie ty <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Sharky możesz powiedzieć coś więcej o tej wadzie fabrycznej ? Bo chyba będe na wiosne tikacza kupował i nie chcę się
naciąć...moze wiadomo ktore roczniki były wadliwe ?Niestety, poza informacjami które napisałem nic więcej nie wiem.
Słyszałem jedynie, że wada była taka, że nie można jej było w zwykłych warunkach garażowo - warsztatowych usunąć. -
No może nie kolizji... tej wpadce w ogrodzenie.. co dawałeś foty..No chyba że to nie ty
to było 18 grudnia 2004 roku <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Niestety wiedza wystarczająca do regulacji gaźnika w 126P jest zdecydowanie niewystarczająca w
odniesieniu do naszego gaźnika. Nie każdy domorosły specjalista da sobie radę z poprawną
regulacją i z tym trzeba się pogodzić.Niestety Sharky źle mnie zrozumiałeś.
Ja sobie dzięki poradom na naszym forum dałem radę z regulacją gaźnika w Tico.
Wcześniej,gdy nie miałem internetu i nie znałem "zlosnikia",gaźnik "Ticowski" był dla mnie jedną wielką niewiadomą.
Ale są tu chłopaki,którzy pięknie gaźnik rozpracowali,lepiej nawet niż mechanicy samochodowi z warsztatów ogólno-samochodowych.Sprawdziłem to.
Może przemawia przez Ciebie zazdrość,że to nie Ty niestety udzielałeś tych wspaniałych porad o koreańskiej "zaawansowanej konstrukcji"-jak ją sam nazywasz?
Dalej twierdzę że gaźnik w Tico mógłby być prostrzy,ale przyznaję,że wtedy wymagałby częstrzych,lecz za to łatwiejszych regulacji. -
Zresztą konstruktorzy silnika wiedzieli chyba co
robią stosując jako urządzenie wtryskowe taki
gaźnik a nie inny.Urządzenie wtryskowe <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" />chyba zasilające <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Niestety Sharky źle mnie zrozumiałeś.
Może przemawia przez Ciebie zazdrość,że to nie Ty niestety udzielałeś tych
wspaniałych porad o koreańskiej "zaawansowanej konstrukcji"-jak ją sam
nazywasz?<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Ja Cię... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Ale się ubawiłem... Stachu, częściej proszę takie uwagi; Beczka Śmiechu wysiada przy takich spostrzeżeniach... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Stach, a mnie wydaje się, że to Ty właśnie źle zrozumiałeś Sharky'ego. IMHO napisał on szczerą prawdę w trafny i wyważony sposób; nie da się porównać grzebania przy gaźniku "Malucha" w wykonaniu amatora do właściwej i profesjonalnej regulacji gaźnika w Tico.
Może przeczytaj jeszcze raz wypowiedź Sharky'ego, ale spokojnie, bez emocji? Nie wiem, o czym Ty wcześniej myślałeś, zarzucając naszemu Rekinowi takie rzeczy... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Mnie osobiście jego porównanie się podoba. Wiesz - hydraulik też może zabrać się za naprawę płyty głównej peceta (najlepiej za pomocą dobrze sobie znanych narzędzi, czyli młotka, francuza i holajzy) - ale jakie będą tego efekty? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Mimo wszystko masz u mnie punkty za Dowcip Tygodnia. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Niestety Sharky źle mnie zrozumiałeś.
Ja sobie dzięki poradom na naszym forum dałem radę z regulacją gaźnika w Tico.
Wcześniej,gdy nie miałem internetu i nie znałem "zlosnikia",gaźnik "Ticowski" był dla mnie jedną wielką niewiadomą.
Ale są tu chłopaki,którzy pięknie gaźnik rozpracowali,lepiej nawet niż mechanicy samochodowi z warsztatów
ogólno-samochodowych.Sprawdziłem to.Super, że kilku z obecnych na Forum kolegów częściowo rozgryzło "śrubkologię" gaźnika w Tico <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Obawiam się jednak, że sama znajomość przeznaczenia poszczególnych śrubek może być niewystarczająca podczas samodzielnej regulacji.
Przykład prosty - podaj kolejno całą procedurę regulacji gaźnika, chodzi mi tu o poprawne ustawienia ssania i wolnych obrotów (chyba nie jest to trudne zadanie). Z wiadomych przyczyn nie pytam o regulację składu mieszanki.Może przemawia przez Ciebie zazdrość,że to nie Ty niestety udzielałeś tych wspaniałych porad o koreańskiej
"zaawansowanej konstrukcji"-jak ją sam nazywasz?Zupełnie NIE <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Staram się zabierać głos w tematach gdzie mam jakieś tam pojęcie, a w szczególności, gdzie sam rozwiązywałem dany problem. Jak pewnie zauważyłeś nie zabierałem w ogóle głosu w kwestiach regulacji gaźnika i przeznaczenia poszczególnych śrubek, gdyż przyznałem się, że regulację tego urządzenia zrobiono mi dokładnie w ASO DU w 2002 roku i od tamtej pory nikt do gaźnika się nie dotykał.Dalej twierdzę że gaźnik w Tico mógłby być prostrzy,ale przyznaję,że wtedy wymagałby częstrzych,lecz za to
łatwiejszych regulacji.Nadal nie widzę powodów, dla których trzeba grzebać w gaźniku.
Jeżeli tylko jego regulacja została wykonana poprawnie, to nie należy się jego dotykać. Powtórzę się, uszkodzenia po stronie gaźnika są naprawdę sporadyczne. Z wieloletniej lektury wypowiedzi właścicieli Tico wynika, że w 99% przypadków usterka tkwiła gdzie indziej, a ewentualne problemy związane z gaźnikiem powstały z powodu kręcenia śrubkami nie znając specyfiki tego urządzenia lub w wyniku zanieczyszczenia lub przytkania dysz spowodowanej przepuszczeniem przez filtr paliwa lub powietrza różnych syfków. -
Ja Cię... Ale się ubawiłem... Stachu, częściej proszę takie uwagi; Beczka Śmiechu wysiada przy
takich spostrzeżeniach...
Stach, a mnie wydaje się, że to Ty właśnie źle zrozumiałeś Sharky'ego. IMHO napisał on szczerą
prawdę w trafny i wyważony sposób; nie da się porównać grzebania przy gaźniku "Malucha" w
wykonaniu amatora do właściwej i profesjonalnej regulacji gaźnika w Tico.
Może przeczytaj jeszcze raz wypowiedź Sharky'ego, ale spokojnie, bez emocji? Nie wiem, o czym Ty
wcześniej myślałeś, zarzucając naszemu Rekinowi takie rzeczy...
Mnie osobiście jego porównanie się podoba. Wiesz - hydraulik też może zabrać się za naprawę
płyty głównej peceta (najlepiej za pomocą dobrze sobie znanych narzędzi, czyli młotka,
francuza i holajzy) - ale jakie będą tego efekty?
Mimo wszystko masz u mnie punkty za Dowcip Tygodnia.Nasze forum jest między innymi i po to,aby robić rzeczy które nawet mechanikom się nie śniły.
Spotkałem się masę razy z tym,że amatorzy biją o klasę w swojej fachowości profesjonalistów,fachowców,specjalistów,czy jak nazwiesz cała tę chołotę.
Zaobserwowałem to jak zetknąłem się w swoim życiu z amatorami radioelektronikami,krótkofalowcami czy z fotoamatorami z Wałbrzyskiego Towarzystwa Fotograficznego,gdzie nawet krótko należałem.
Krótkofalowcy robili sobie nawet jaja z profesjonalistów-elektroników,gdzie wykazywali indolencję i niekompetencję profesjonalistów.
Zresztą jednym z moich chobby jest zbieranie informacji i poznawanie ludzi którzy są amatorami obojętnie w jakich dziedzinach,a którzy mają większą wiedzę od tzw."zawodowców".
Strasznie szanuję takich pasionatów-amatorów.Maleńką namiastkę tego o czym piszę masz w programie "Usterka" na TVN.
Ale to nie na temat,więc kończę. -
Staram się zabierać głos w tematach gdzie mam jakieś tam pojęcie, a w szczególności, gdzie sam
rozwiązywałem dany problem. Jak pewnie zauważyłeś nie zabierałem w ogóle głosu w kwestiach
regulacji gaźnika i przeznaczenia poszczególnych śrubek, gdyż przyznałem się, że regulację
tego urządzenia zrobiono mi dokładnie w ASO DU w 2002 roku i od tamtej pory nikt do gaźnika
się nie dotykał.Dzięki za wyczerpującą odpowiedź na mój post.
Zauważyłem,że Twoje informacje są stonowane i wyważone. -
Spotkałem się masę razy z tym,że amatorzy biją o klasę w swojej fachowości
profesjonalistów,fachowców,specjalistów,czy jak nazwiesz cała tę
chołotę.Ależ, Stachu... Tutaj masz sporo racji i nie zamierzam się spierać w tym temacie z Tobą. To, że we wszystkich zawodach trafiają się dyletanci - to prawda. Prawdą jest również to, że bywają amatorzy o wiele bardziej "profesjonalni" od bałwanów parających się daną profesją zawodowo. A z czego wynika owa wyższość niektórych amatorów? Ano, z mądrego, inteligentnego i ostrożnego podejścia do danej rzeczy. Cenić należy tego, kto podchodzi nie tylko ze śrubokrętem, ale też z respektem i daleko posuniętą ostrożnością np. do regulacji dwugardzielowego gaźnika z mnóstwem rurek podciśnieniowych, zaworkami i czort wie jeszcze czym. Jeżeli jeszcze dany osobnik zdaje sobie sprawę, że jego działania mogą przynieść szkodę - to już bardzo dobrze. I takich amatorów należy cenić - takich, którzy zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa i potrafią ostrzec innych; są też w stanie zrozumieć, że zadanie może ich przerosnąć i zrezygnować ze swoich działań.
Ja też cieszę się, że znalazł się ktoś, kto odważył się pogrzebać przy gaźniku; myślę, że opisane doświadczenia mogą się kiedyś przydać. Mimo tego nie odważyłbym się samemu zabierać za gaźnik - no, chyba, że nie miałbym naprawdę innego wyjścia (dopowiem tylko, że nie powierzyłbym również tego gaźnika pierwszemu lepszemu macherowi).A co mnie rozbawiło? Twój post, w którym zarzuciłeś Sharky'emu to, że zżera go zazdrość, bo to nie on odkrywał przeznaczenie śrubek... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Myślę, Stachu, że po prostu nie masz prawa tak pisać; Sharky jest jednym z najbardziej zasłużonych członków Klubu Tico i "starym" userem, który ma na swoim koncie chyba najwięcej porad i trafnych opinii (ponieważ swego czasu przeczytałem CAŁE forum, to wiem, co piszę; z całej "starej" gwardii to właśnie Rekin najwięcej się udziela w temacie poradnictwa). Mimo tego nie posądzałbym go o to, żeby chciał mieć monopol na wszystko <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Nie sprowadzaj więc jego ostrzeżeń przed ingerencją w skomplikowany gaźnik do tak niskich pobudek, jak... zazdrość... <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Ale to nie na temat,więc kończę.
Dokładnie tak. Również EOT, mam nadzieję, że się zrozumieliśmy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Myślę, Stachu, że po prostu nie masz prawa tak
pisać; Sharky jest jednym z najbardziej zasłużonych członków Klubu Tico i "starym" userem,
który ma na swoim koncie chyba najwięcej porad i trafnych opiniiOczywiście szanuję Sharkiego i jego wiedzę.
Ale myślałem że te słowa które napisał Sharky (cytuję):"Niestety wiedza wystarczająca do regulacji gaźnika w 126P jest zdecydowanie niewystarczająca w odniesieniu do naszego gaźnika. Nie każdy domorosły specjalista da sobie radę z poprawną regulacją i z tym trzeba się pogodzić..."
to przytyk do mnie i chciałem mu się delikatnie odgryść.
Myślę że Sharky się nie obrazi. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />Ja też się niedawno ubawiłem,bo ktoś napisał że Sharky nabija sobie posty.Nie chce mi się szukać gdzie to było.
-
Ale myślałem że te słowa które napisał Sharky (cytuję):"Niestety wiedza
wystarczająca do regulacji gaźnika w 126P jest zdecydowanie
niewystarczająca w odniesieniu do naszego gaźnika. Nie każdy domorosły
specjalista da sobie radę z poprawną regulacją i z tym trzeba się
pogodzić..."
to przytyk do mnie i chciałem mu się delikatnie odgryść .<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Wiedziałem. Po prostu wiedziałem, że tak jest. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I cieszę się, że doprowadziłem do tego, że to Ty napisałeś. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Myślę że Sharky się nie obrazi.
Ja też myślę, że nie.
A teraz niespodzianka dla Ciebie:
z tego, co pamiętam, Sharky również posiadał "Malucha" i grzebał przy nim (więc przy gaźniku też). <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Jeśli się mylę, popraw mnie, Rekinie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wobec powyższego nie odczytuj, Stachu, jego słów jako przytyk do Ciebie. W ten bowiem sposób Sharky sam sobie "przytknął". <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Ja też się niedawno ubawiłem,bo ktoś napisał że Sharky nabija sobie
posty.Nie chce mi się szukać gdzie to było.Eee... W historii forum wielu czytało takie zarzuty pod swoim adresem (Sharky też, pewnie kilkakrotnie). I co z tego? Jeśli tak nawet jest, premii w pracy się nie dostanie... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Z drugiej strony ja się cieszyłem, gdy w wątku dla Nowych to Sharky i Darko zawsze pozdrawiali świeżo upieczonych userów; to też nabijanie postów? Chyba nie. Dajmy spokój z licznikami. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Oczywiście szanuję Sharkiego i jego wiedzę.
Dzięki za uznanie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Ale myślałem że te słowa które napisał Sharky (cytuję):"Niestety wiedza wystarczająca do regulacji gaźnika w 126P
jest zdecydowanie niewystarczająca w odniesieniu do naszego gaźnika. Nie każdy domorosły specjalista da sobie
radę z poprawną regulacją i z tym trzeba się pogodzić..."
to przytyk do mnie i chciałem mu się delikatnie odgryść.Źle odczytałeś moje intencje - pisałem ogólnie. Chciałem tymi słowami przekazać tylko to, że nie mając odpowiedniej wiedzy lepiej nie zabierać się za regulację gaźnika na zasadzie "zobaczymy, jak to będzie". Po prostu strat może być więcej niż zysków.
Myślę że Sharky się nie obrazi.
Nie tak łatwo się obrażam <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Co do regulacji gaźnika to przyznaję się - nie znam się na tym, mimo iż teoretycznie wiem którymi śrubkami należy kręcić.Ja też się niedawno ubawiłem,bo ktoś napisał że Sharky nabija sobie posty.Nie chce mi się szukać gdzie to było.
Postów mam na tyle dużo, że nie muszę o nie zabiegać, a jednocześnie na tyle mało, żeby nie załapać się na statystyki TOP 10.
-
Wiedziałem. Po prostu wiedziałem, że tak jest. I cieszę się, że doprowadziłem do tego, że to Ty napisałeś.
Dzięki za stanięcie w mojej obronie <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
A teraz niespodzianka dla Ciebie:
z tego, co pamiętam, Sharky również posiadał "Malucha" i grzebał przy nim (więc przy gaźniku też). Jeśli się
mylę, popraw mnie, Rekinie.Oczywiście, że miałem 126P i w pewnym momencie nawet dwie sztuki na raz. W pierwszym grzebałem dosłownie wszędzie. Oczywiście gaźnik również i to niejednokrotnie był przeze mnie rozłożony na części pierwsze.
Ponieważ konstrukcję gaźnika i jego regulację znałem bardzo dobrze, dlatego zaraz po kupnie Tico postanowiłem zacząć od jego rozłożenia i regulacji. Na całe szczęście zrezygnowałem z tego pomysłu, bo ilość śrubek i wężyków przeraziła mnie. Po wstąpieniu do Klubu Tico szybko dowiedziałem się, żeby nie regulować samodzielnie gaźnika i nie dawać go do "zwykłego" gaźnikowca. Dowiedziałem się też, że sam gaźnik jest praktycznie bezawaryjny i jest on ostatnim miejscem, gdzie należy szukać przyczyny niepoprawnej pracy silnika.Wobec powyższego nie odczytuj, Stachu, jego słów jako przytyk do Ciebie. W ten bowiem sposób Sharky sam sobie
"przytknął".Przyznaję się - nie znam się na regulacji gaźnika w Tico, a moja wypowiedź nie miała być przytykiem do kogokolwiek - pisałem ogólnie.
Eee... W historii forum wielu czytało takie zarzuty pod swoim adresem (Sharky też, pewnie kilkakrotnie). I co z
tego? Jeśli tak nawet jest, premii w pracy się nie dostanie... Z drugiej strony ja się cieszyłem, gdy w wątku
dla Nowych to Sharky i Darko zawsze pozdrawiali świeżo upieczonych userów; to też nabijanie postów? Chyba nie.
Dajmy spokój z licznikami.Brawa za tą wypowiedź - w nagrodę licznik zwiększamy o 500 <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
-
Dzięki za stanięcie w mojej obronie
No problem. Jak sprawa jest jasna, to trzeba jej bronić. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
zaraz po kupnie Tico postanowiłem zacząć od jego rozłożenia i
regulacji. Na całe szczęście zrezygnowałem z tego pomysłu, bo ilość
śrubek i wężyków przeraziła mnie.Ja też grzebałem w gaźnikach swoich wcześniejszych aut (czyszczenie, wymiana zaworków, dysz, ustawianie poziomu paliwa w komorze pływakowej, pewne regulacje - to było niemal na porządku dziennym), ale w tym autku jeszcze nie próbowałem i dobiorę się do jego gaźnika naprawdę dopiero w ostateczności... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Przyznaję się - nie znam się na regulacji gaźnika w Tico, a moja wypowiedź
nie miała być przytykiem do kogokolwiek - pisałem ogólnie.Też tak sądziłem. Jakoś nie posądzałem Ciebie o złośliwość w stosunku do Stacha... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Brawa za tą wypowiedź - w nagrodę licznik zwiększamy o 500
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Wniosek do Adminów w tej sprawie poproszę... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />