Olej - czy lac az do maximum ?
-
Ja sam domyślam się,
że kiedy oleju jest więcej, to dłużej trzyma on swoje parametry, czy tak?
NIE - znaki max i min oznaczają tolerancję ilości oleju tzn. od tyle do tyle jest ok dla silnika. Nie ma to rzadnego wpływu na starzenie sie oleju. Po środku jest najbardziej optymalnie. Na min może czasami zaciągnąć powietrza na zakręcie (zdarza sie np w polonezie) A jak jest max to może dawać odmą do gaznika. -
Witam,
na dniach czeka mnie wymiana oleju. Kupiłem 4 litry, w domu mam jakiś litr z poprzedniej
wymiany. To daje razem 5 litrów. Chciałbym, żeby wystarczyło mi to na 2 wymiany, bo potem
planuję przejście na półsyntetyk (to już będzie 130 tys na liczniku). Swoją drogą - fajnie
będzie wymieniać olej, kiedy nie trzeba go będzie wcześniej kupować ;-)Powinno ci się udać na 2x .
No i przy tym wszystkim to zacząłem się zastanawiać ile lejecie oleju do swoich samochodów. Bo
na wskaźniku poziomu są kropki "min" i "max" - a ja zawsze mam dokładnie pośrodku.I tak ma być.
Czy jest
jakaś różnica dla silnika pomiędzy poziomami maksymalnym i minimalnym? Ja sam domyślam się,
że kiedy oleju jest więcej, to dłużej trzyma on swoje parametry, czy tak?
Bo może warto wlewać mniej oleju ale częściej, albo więcej i tym samym rzadziej ? Ktoś się
kiedyś nad tym zastanawiał czy to tylko ja ostatnio taki "ekonomiczny" się zrobiłem?Oleju ma być w sam raz, nie za dużo i nie za mało.
-
NIE - znaki max i min oznaczają tolerancję ilości oleju tzn. od tyle do tyle jest ok dla
silnika. Nie ma to rzadnego wpływu na starzenie sie oleju.To chcesz mi powiedzieć, że gdybym miał 30 litrową miskę olejową, to i tak po 10 000 km olej byłby do wymiany ?
Mi się jednak wydaje, że jak jest go więcej, to powinien się wolniej zużywać... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Paweł
-
Witam,
na dniach czeka mnie wymiana oleju. Kupiłem 4 litry, w domu mam jakiś litr z poprzedniej
wymiany. To daje razem 5 litrów. Chciałbym, żeby wystarczyło mi to na 2 wymiany, bo potem
planuję przejście na półsyntetyk (to już będzie 130 tys na liczniku).Olej traci swoje właściwości z upływem czasu i nie wiem czy trzymanie oleju na 2 wymiany to dobry pomysł.
-
Olej traci swoje właściwości z upływem czasu i nie wiem czy trzymanie oleju na 2 wymiany to
dobry pomysł.Teraz to już i tak trudno - przecież go nie wyleję ;-)
Ale zmieniam olej co pół roku i myślę, że taki czas leżakowania to jednak mu krzywdy strasznej nie zrobi - kto wie ile taki olej stał już na sklepowej półce i czekał, aż wpadnie w moje ręce... Może gdzieś znajdę na nim datę produkcji.
-
Teraz to już i tak trudno - przecież go nie wyleję ;-)
Ale zmieniam olej co pół roku i myślę, że taki czas leżakowania to jednak mu krzywdy strasznej
nie zrobi - kto wie ile taki olej stał już na sklepowej półce i czekał, aż wpadnie w moje
ręce... Może gdzieś znajdę na nim datę produkcji.
widziałem w poznaniu w warsztacie jak kobitka siedziała na krawezniku i plakala bo nalała olej pod korek do swojej meganki.. wiec lepiej trzymac sie miedzy kropkami -
Witam,
Ja również trzymam się środka (nie kojarzyć z polityką <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).
Pozdro <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
Olej traci swoje właściwości z upływem czasu i nie wiem czy trzymanie oleju
na 2 wymiany to dobry pomysł.A ja słyszałem, że specjaliści twierdzą, iż nowy olej trzymany w zamkniętych opakowaniach nie traci swoich właściwości bardzo długo, tak więc okres leżakowania mu nie szkodzi. Myślę, że tak może być - w przeciwnym razie na opakowaniu byłaby informacja, do kiedy należy olej zużyć; ja nie widziałem takiego "okresu gwarancyjnego" na żadnym opakowaniu.
Znów się odwołam - może Damiaszek coś nam napisze na ten temat? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> -
A ja słyszałem, że specjaliści twierdzą, iż nowy olej trzymany w
zamkniętych opakowaniach nie traci swoich właściwości bardzo
długo, tak więc okres leżakowania mu nie szkodzi. Myślę, że tak
może być - w przeciwnym razie na opakowaniu byłaby informacja,
do kiedy należy olej zużyć; ja nie widziałem takiego "okresu
gwarancyjnego" na żadnym opakowaniu.
Znów się odwołam - może Damiaszek coś nam napisze na ten temat?Starzenie polega generalnie na utlenianiu się i ścinaniu podczas pracy. W zamkniętych pojemnikach (szczelnych) można przechowywać i nic się powinno złego z olejem dziać. Czasem w kiepskich mineralnych może coś polimeryzować, ale to wzasadzie tylko potencjalna możliwość
-
Starzenie polega generalnie na utlenianiu się i ścinaniu podczas pracy. W zamkniętych
pojemnikach (szczelnych) można przechowywać i nic się powinno złego z olejem dziać. Czasem
w kiepskich mineralnych może coś polimeryzować, ale to wzasadzie tylko potencjalna
możliwośćCzyli jak mniemam wynika z tego, że spokojnie powinieneś się wyrobić z wymianą oleju jeszcze na 2 razy, gdyż chemicznie nie ma żadnych przeciwskazań <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Starzenie polega generalnie na utlenianiu się i ścinaniu podczas pracy. W
zamkniętych pojemnikach (szczelnych) można przechowywać i nic się
powinno złego z olejem dziać.I to był niezawodny Damiaszek. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Dzięki! <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />Jak z tego wynika, spokojnie można przechowywać olej do drugiej wymiany. Ja tak robię - od kilku lat wymieniam co roku (co 15 kkm) dobry olej syntetyczny, który kupuję w butlach 5-litrowych (Mobil 1) lub 4-litrowych (BP Visco 5000) - czyli butla na 2 wymiany.
-
Starzenie polega generalnie na utlenianiu się i ścinaniu podczas pracy. W zamkniętych
pojemnikach (szczelnych) można przechowywać i nic się powinno złego z olejem dziać. Czasem
w kiepskich mineralnych może coś polimeryzować, ale to wzasadzie tylko potencjalna
możliwośćPopieram olej traci właściwości podczas używania, a na pewno w krótkim okresie nie używania ich nie straci. Mineralny Lotos ma termin ważności 3 lata.
-
Bo może warto wlewać mniej oleju ale częściej, albo więcej i tym samym rzadziej ? Ktoś się
kiedyś nad tym zastanawiał czy to tylko ja ostatnio taki "ekonomiczny" się zrobiłem?Lej śmiało oleju do górnej kreski na bagnecie,a jeśli nawet przekroczysz górny poziom o 2mm to i tak nic się nie stanie.
Wskazania na bagnecie są tylko orientacyjne,nawet bagnet bagnetowi nierówny.Na różnych bagnetach może być różnicy ze 2mm.,szczególnie na tych produkowanych przez "prywaciarzy."
Częste dolewki,mieszanie oleju przepracowanego ze świeżym nie jest wskazane.Najlepiej aby samochód przejechał od wymiany do wymiany bez uzupełniania oleju,dlatego najlepszy jest jego maksymalny poziom w silniku. -
Witam,
na dniach czeka mnie wymiana oleju. Kupiłem 4 litry, w domu mam jakiś litr z poprzedniej
wymiany. To daje razem 5 litrów. Chciałbym, żeby wystarczyło mi to na 2 wymiany, bo potem
planuję przejście na półsyntetyk (to już będzie 130 tys na liczniku). Swoją drogą - fajnie
będzie wymieniać olej, kiedy nie trzeba go będzie wcześniej kupować ;-)
No i przy tym wszystkim to zacząłem się zastanawiać ile lejecie oleju do swoich samochodów. Bo
na wskaźniku poziomu są kropki "min" i "max" - a ja zawsze mam dokładnie pośrodku. Czy jest
jakaś różnica dla silnika pomiędzy poziomami maksymalnym i minimalnym? Ja sam domyślam się,
że kiedy oleju jest więcej, to dłużej trzyma on swoje parametry, czy tak?
Bo może warto wlewać mniej oleju ale częściej, albo więcej i tym samym rzadziej ? Ktoś się
kiedyś nad tym zastanawiał czy to tylko ja ostatnio taki "ekonomiczny" się zrobiłem?miedzy kropkami jest ok
niezalecane jest przekraczanie kropki MAX -
Właśnie wczoraj wymieniałem olej w silniku.
Stosuję półsyntetyczny 10W40 z Orlenu.
Są jego 2 rodzaje.Do silników: benzyna-gaz i benzyna-Diesel.
Oba są w podobnej cenie.
Kupiłem 3 butelki litrowe, po 13zł. za litr.
Jak na półsyntetyczny, to uważam, że niedrogo.
Filtr oleju oczywiście "Tutela".
Oleju leję dokładnie max, po górną kropkę, bo nie uznaję dolewek.
Jak będę wymieniał po 10 000 km.,to będzie gdzieś w połowie, między max i min.
Uważam, że jak jest więcej oleju w misce olejowej, to wolniej się zużywa.Po prostu jest go więcej, i ten sam olej rzadziej jest wciągany do obiegu.
Filtr powietrza wymieniam co drugą wymianę oleju.Stary przedmuchuję za to często sprężarką. -
Bo może warto wlewać mniej oleju ale częściej, albo więcej i tym samym rzadziej ? Ktoś się
kiedyś nad tym zastanawiał czy to tylko ja ostatnio taki "ekonomiczny" się zrobiłem?To tak jakbyś uzupełnil po 5000 km. Też będziesz miał troche świeżego oleju w oleju <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />. A tak poza tym, to też myślałem, że mi starczy na 2 wymiany, ale niestety część zużyłem na dolewki.
-
To tak jakbyś uzupełnil po 5000 km. Też będziesz miał troche świeżego oleju w oleju . A tak poza
tym, to też myślałem, że mi starczy na 2 wymiany, ale niestety część zużyłem na dolewki.Gdzieś czytałem, że dolewki świeżego oleju nie są zdrowe dla silnika. Mieszanie starego oleju z nowym powinno być ostatecznością.
Dlatego ja leję do kropki na max i obywam się bez dolewek od wymiany do wymiany. -
Oleju leję dokładnie max, po górną kropkę, bo nie uznaję dolewek.
Jak będę wymieniał po 10 000 km.,to będzie gdzieś w połowie, między max i min.
Uważam, że jak jest więcej oleju w misce olejowej, to wolniej się zużywa.Po prostu jest go więcej, i ten sam olej
rzadziej jest wciągany do obiegu.To dziwne, bo ja zawsze nalewam do połowy miarki i między wymianami nic nigdy nie dolewam, a poziom jest praktycznie ten sam.
Kolejna sprawa - praktycznie we wszystkich gazetach motoryzacyjnych i nie tylko nie zalecane jest nalewanie oleju do poziomu max. -
To dziwne, bo ja zawsze nalewam do połowy miarki i między wymianami nic nigdy nie dolewam, a
poziom jest praktycznie ten sam.Widocznie mam jakieś niewielkie przecieki, lub silnik bierze mi minimalnie olej.
Kolejna sprawa - praktycznie we wszystkich gazetach motoryzacyjnych i nie tylko nie zalecane
jest nalewanie oleju do poziomu max.Nie przekraczam poziomu max na bagnecie.Jeśli producent umieścił ten znak, to widocznie można do tej kropki mieć poziom oleju w misce olejowej.
Zresztą starzy mechanicy wlewają oleju grubo ponad stan maksymalny.Tłumaczą to tym, że wtedy zachodzi dodatkowo smarowanie rozbryzgowe silnika.
Ja jednak się boję wlewać oleju ponad stan maksymalny.No może z milimetr. -
Zresztą starzy mechanicy wlewają oleju grubo ponad stan maksymalny.Tłumaczą to tym, że wtedy
zachodzi dodatkowo smarowanie rozbryzgowe silnika.
Oj, żeby nie bryzgło kiedyś na szybę. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Mnie przekonują jednak przyczyny nalewania oleju gdzieś na poziomie nieco poniżej połowy zakresu.