Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024)
-
-
Od pewnego czasu silnik pracuje tak głośno jak traktor. Początkowo myślałem, że dziurawy jest przedni tłumik i tak z tym przez kilka tygodni jeździłem. Dziś przy okazji wymiany oleju postanowiłem zdiagnozować problem. Wymontowałem przedni zderzak aby łatwiej było namierzyć usterkę. Na słuch wyciek spalin był gdzieś w okolicy kolektora wydechowego. Dokręciłem wszystkie śruby kolektora ale nic to nie dało. Podczas dokręcania dolnych śrub mocowania kolektora wyczuwalny był wypływ spalin gdzieś w rejonie katalizatora spod osłony ciepłego powietrza kolektora wydechowego. Po odkręceniu osłony, ochłodzeniu się silnika i jego uruchomieniu przykładając rękę do pokrywy katalizatora był wyraźnie wydmuch spalin spod pokrywy, Dla upewnienia się zrobiłem jeszcze zdjęcie połączenia pokrywy z korpusem katalizatora i wszystko stało się jasne.
Oby dało się śruby katalizatora odkręcić bezboleśnie.
-
Ku mojemu zaskoczeniu wszystkie 3 śruby katalizatora dało się odkręcić bajecznie łatwo - niemalże samymi palcami - chyba dlatego, że jakieś piętnaście lat temu wymieniłem fabryczne śruby (z drążonym łbem sześciokątnym) na nowe z typowym (płaskim) łbem sześciokątnym nie podatnych tak na omielenie łba tak jak te oryginalne fabryczne. Na pewno swoje zrobił smar jaki dałem na gwint śrub (nie pamiętam już czy był to miedziany czy grafitowy).
Skoro tak łatwo dało się odkręcić śruby to spróbuję wymienić uszczelkę katalizatora odkręcając jedynie kolektor wydechowy od silnika i katalizatora. -
@ryszard
Ja 2-3miesiące temu też przerabiałem temat katalizatora i uszczelki w Tico, gdyż czułem spaliny w kabinie. Katalizator był na fabrycznych śrubach nigdy nie ruszanych. Ku mojemu zaskoczeniu śrubę najbardziej schowana odkręciłem samą nasadką. Może na wskutek drgań, te śruby puszczają ....) -
@tom83ek
Trudno to jakoś sensownie wyjaśnić bo w takim samym stopniu wstrząsom podlegają śruby mocujące przedni tłumik a z odkręceniem tych zawsze mam problemy choć nawet je przed montażem smaruję, być może te śruby się nie luzują bo są napięte przez sprężyny, które pełnią podobną rolę jak zwykłe podkładki sprężyste.Jak wymieniałeś uszczelkę katalizatora to odkręcałeś tylko kolektor wydechowy tak jak ja to planuję zrobić?
-
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
Jak wymieniałeś uszczelkę katalizatora to odkręcałeś tylko kolektor wydechowy tak jak ja to planuję zrobić?
Najpierw odkręciłem tłumik środkowy od katalizatora, potem rozkręciłem katalizator z kolektorem wydechowym i na końcu ściągnąłem kolektor wydechowy.
Zmieniałem uszczelkę katalizatora i przy okazji zmieniłem uszczelkę kolektora wydechowego bo też po 27 latach była już zmęczona
-
@tom83ek napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
Jak wymieniałeś uszczelkę katalizatora to odkręcałeś tylko kolektor wydechowy tak jak ja to planuję zrobić?
Najpierw odkręciłem tłumik środkowy od katalizatora, potem rozkręciłem katalizator z kolektorem wydechowym i na końcu ściągnąłem kolektor wydechowy.
Zmieniałem uszczelkę katalizatora i przy okazji zmieniłem uszczelkę kolektora wydechowego bo też po 27 latach była już zmęczona
Do wymiany uszczelki katalizatora w moim przypadku wystarczyło odkręcić tylko kolektor wydechowy.
-
Okazało się, że otworzyłem puszkę pandory. Przetopiony wsad katalizatora rozpadł się na kawałki. Tak więc będę musiał okręcić tłumik od katalizatora i usunąć z niego resztki katalizatora.
Żeby było jeszcze ciekawiej to zauważyłem, że wskazówka temperatury silnika w ogóle się nie podnosi i nie załącza się wentylator chłodnicy gdy silniki jest mocno nagrzany.
-
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
Okazało się, że otworzyłem puszkę pandory. Przetopiony wsad katalizatora rozpadł się na kawałki. Tak więc będę musiał okręcić tłumik od katalizatora i usunąć z niego resztki katalizatora.
Z tego wsadu nie wiele zostało. Ciekawi mnie co mogło mieć wpływ na destrukcję katalizatora :(
-
@ryszard
ojoj, a tak z ciekawości działał? śmierdziało po nagrzaniu auta?
To chyba nie bez powodu ta uszczelka padła.Żeby było jeszcze ciekawiej to zauważyłem, że wskazówka temperatury silnika w ogóle się nie podnosi i nie załącza się wentylator chłodnicy gdy silniki jest mocno nagrzany.
Może jak odkręciłeś plecionkę to się masa straciła? Spadek napięcia silnik - karoseria (okolice akumulatora tam gdzie ten backupowy przewodzik od klemy ujemnej łączy się z masą) to u mnie okolice 0,01V, ana włączonych światłach minimalnie więcej
Jeżeli masz masę silnik-karoseria rozwartą, a włączysz lampy przód to u mnie startuje rozrusznik, uwaga na to. -
-
@spinerr napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
@ryszard
ojoj, a tak z ciekawości działał? śmierdziało po nagrzaniu auta?
To chyba nie bez powodu ta uszczelka padła.Żeby było jeszcze ciekawiej to zauważyłem, że wskazówka temperatury silnika w ogóle się nie podnosi i nie załącza się wentylator chłodnicy gdy silniki jest mocno nagrzany.
Może jak odkręciłeś plecionkę to się masa straciła? Spadek napięcia silnik - karoseria (okolice akumulatora tam gdzie ten backupowy przewodzik od klemy ujemnej łączy się z masą) to u mnie okolice 0,01V, ana włączonych światłach minimalnie więcej
Jeżeli masz masę silnik-karoseria rozwartą, a włączysz lampy przód to u mnie startuje rozrusznik, uwaga na to.Silnik cały czas działał i działa, z tym, że na wolnych obrotach przygasał to je podniosłem na reduktorze gazu ale mimo to z biegiem czasu dalej obroty spadały.
Nic dziwnego, że obroty spadły bo odpływ spalin przez tłumik został mocno ograniczony przez częściowo zablokowany kawałkami katalizatora wlot z katalizatora do tłumika i sam tłumik mniejszymi kawałkamiW aucie nie było specjalnie czuć spalin. Na pewno byłoby czuć bardziej zimą gdy nawiewane jest do kabiny ciepłe powietrze.
Sprawcą całego zamieszania była najprawdopodobniej utrzymująca się zbyt długo i zbyt wysoka temperatura spalin. Wydaje się, że najpierw od zbyt wysokiej temperatury stopiły się kanaliki katalizatora. Silnik ostygł to kanaliki zatkały się skrzepliną. Potem było tylko coraz gorzej -kolejne kanaliki się zatykały aż do momentu gdy rosnące ciśnienie spalin rozerwało na kawałki katalizator i wydmuchało (raczej nie jednocześnie) uszczelkę katalizatora.
Jeżeli chodzi o masę silnika to jest dobra. Przyczyn nie działania wskaźnika temperatury i wentylatora chłodnicy trzeba szukać gdzieś indziej. Jestem w trakcie diagnozowania usterki. Na razie wykluczyłem niesprawność wentylatora. Gdy zwieram przewody przyłączone do termoelementu załączającego wentylator to on startuje. Może uszkodzony jest termoelement a może przekaźnik wentylatora chłodnicy - muszę to jeszcze sprawdzić. Tak samo muszę jeszcze sprawdzić czujnik wskaźnika temperatury wbudowany w kolektor ssący.
Najdziwniejsze jest to, że w tym samym czasie zbiegły się usterki wskaźnika temperatury i układu załączającego wentylator chłodnicy. -
@ryszard ale cieknie olej wyżej , chyba to umyłeś przed montażem , ale ważne ze sam dokonałeś naprawy i to się liczy
-
A na zewnątrz było czuć? Np nagrzane auto wjeżdża do garażu, idziesz otworzyć drzwi i coś śmierdzi? Dziwne, że kat, się zakleił, nie wiem czy na gazie to możliwe, ale na benzynie to raczej trzeba patrzeć do gaźnika/zapłonu.
Jeżeli chodzi o masę silnika to jest dobra.
a na karoserii? na silniku zawsze będzie ok.
Najdziwniejsze jest to, że w tym samym czasie zbiegły się usterki wskaźnika temperatury i układu załączającego wentylator chłodnicy.
Właśnie dlatego, że są to dwa niezależne obwody (ale na jednym bezpieczniku z kontrolkami z tego co pamiętam) i jako, że odkręciłeś plecionkę to przyszło mi to do głowy. Jak miałem kiepską masę, przez co napięcie na stabilizatorze wskaźników w desce rozdz. było mniejsze to max na czujnikach było w 2/3 wskazania, przez co temp podawana na wskaźniku była niższa i ilość paliwa mniejsza (włączenie świateł je jeszcze obniżało trochę). Wskaźnik paliwa i kontrolki (pasy, hamulec, ładowanie, olej itp) działa? jak nie to zobacz bezpieczniki.
-
@ryszard wymieniałem termostat a w tym samym czasie zdechły wolne obroty w gaźniku. Tico, puszka pandory jak napisałeś ;)
-
@spinerr napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
A na zewnątrz było czuć? Np nagrzane auto wjeżdża do garażu, idziesz otworzyć drzwi i coś śmierdzi? Dziwne, że kat, się zakleił, nie wiem czy na gazie to możliwe, ale na benzynie to raczej trzeba patrzeć do gaźnika/zapłonu.
Jeżeli chodzi o masę silnika to jest dobra.
a na karoserii? na silniku zawsze będzie ok.Najdziwniejsze jest to, że w tym samym czasie zbiegły się usterki wskaźnika temperatury i układu załączającego wentylator chłodnicy.
Właśnie dlatego, że są to dwa niezależne obwody (ale na jednym bezpieczniku z kontrolkami z tego co pamiętam) i jako, że odkręciłeś plecionkę to przyszło mi to do głowy. Jak miałem kiepską masę, przez co napięcie na stabilizatorze wskaźników w desce rozdz. było mniejsze to też max na czujnikach było w 2/3 wskazania, przez co temp podawana na wskaźniku była niższa i ilość paliwa mniejsza (włączenie świateł je jeszcze obniżało trochę). Wskaźnik paliwa i kontrolki (pasy, hamulec, ładowanie, olej itp działa)? jak nie to zobacz bezpieczniki.Tak jak wcześniej pisałem prawie nie było czuć spalin w kabinie a po otworzeniu maski i owszem ale początkowo sądziłem, że spaliny wydostają się z tłumika przedniego i że to nic pilnego.
Przy zasilaniu sinika gazem występują wyższe temperatury spalania niż przy zasilaniem benzyną więc łatwiej stopić katalizator gdy się używa gazu. Z tego samego powodu szybciej się wypalają zawory wydechowe w aucie z gazem.
Plecionkę musiałem odkręcić od kolektora wydechowego aby go wyjąć. Z masą silnika nie mam problemów. Zarówno wskaźnik poziomu paliwa jak i wskaźnik temperatury zasilane są z tego samego samego jak go nazywasz stabilizatora napięcia zasilania wskaźników (na schemacie oznaczony jako "sprawdz. napięcia"). Skoro wskaźnik poziomu paliwa działa to wskaźnik temperatury musi mieć zasilanie. Mógłbym ewentualnie zmierzyć napięcie zasilania wskaźników. Nie wiem jakim napięciem są zasilane wskaźniki z tego "stabilizatora" ale chyba 12 V. Inne kontrolki np od hamulca awaryjnego działają więc bezpiecznik sekcji wskaźników jest oczywiście dobry.
-
Jeżeli chodzi o niedziałający wskaźnik temperatury szybko udało się znaleźć przyczynę - po prostu zsunął się przewód z końcówki czujnika temperatury w kolektorze ssącym.
Natomiast gorzej już było z nasunięciem wsuwki przewodu na końcówkę czujnika. Praktycznie nie ma dostępu do niego. Próbowałem się dostać do niego od strony akumulatora po jego wymontowaniu wraz z metalową jego podstawką, ale potrzebowałem jeszcze odkręcić linkę prędkościomierza od skrzyni biegów a tej nie mogłem odkręcić od przekładni i dałem sobie spokój z tą drogą dotarcia do czujnika.
W końcu ściągnąłem dwa przewody paliwowe od gaźnika i palcami lewej ręki z trudem udało mi się nasunąć przewód na czujnik i wskaźnik temperatury silnika ożył. -
Co do mojego wcześniejszego podejrzenia niesprawności układu załączania wentylatora to teraz gdy po naprawie wskaźnika mam już dostępne wskazania temperatury silnika okazuje się, że jednak układ chłodzenia silnika działa poprawnie. Potwierdziłem to dodatkowo mierząc temperaturę płynu chłodniczego pirometrem. Wentylator załącza się przy temperaturze płynu ok 90 C i wyłącza przy ok 75C.
-
W celu oczyszczenia tłumika z resztek katalizatora wymontowałem go z auta. Jednak okazało się, że albo nie trafiły do niego żadne okruchy wsadu katalizatora albo ugrzęzły gdzieś w przestrzeni tłumika skąd nie da się ich wytrząsnąć. Ale wygląda na to, że ich tam nie ma bo potrząsając tłumikiem byłoby je słychać. Na obrzeżach dennic są pęknięcia, które spróbuję zaspawać bo przez nie tłumik jest bardzo głośny. Dziwne bo myślałem, że wsad katalizatora rozpadł się na więcej niż na te dwa kawałki, które przedstawiłem na zdjęciach.
PS
Śruby mocujące tłumik do katalizatora poluzowałem jeszcze przy nagrzanym silniku (katalizatorze) a ostatecznie wykręciłem gdy katalizator i tłumik już ostygł. Wprawdzie temperatura gniazd katalizatora pod śruby zmierzona pirometrem wynosiła tylko ok 80 C to jednak myślę, że to pomogło mi trochę łatwiej je odkręcić. -
Przyszedł już czas na wymianę przewodu paliwowego.
Paliwo na zagięciu węża tryska jak z fontanny.Wąż paliwowy marki ALSAPLEX na 20 bar wytrzymał 5,5 roku.
Na wymianę zakupiłem wąż paliwowy fi wewn. 6 mm firmy Gates (Mutli Fuel Gates, nr katalogowy 3225-00052) na 10 bar w cenie 26 zł za mb. Jest to uniwersalny przewód o małej średnicy przeznaczony do układów paliwowych (zatwierdzony do B-7, E-5, E-10, E-15), przy czym
producent zaznaczył, że :
"Nie wolno stosować jako przewód zanurzalny w zbiornikach paliwa,
do zasiarczonych gazów, LPG i biopaliwa. Nie jest przeznaczony do zastąpienia zespołów przewodów sprzężonych w silnikach
z wtryskiem paliwa"Lepszą alternatywą tego węża jest wąż paliwowy Gates Barricade (nr katalogowy 4219-06034) , tak scharakteryzowany przez producenta:
"Przewód paliwowy Barricade™ do układów wtryskowych jest produktem o niskiej przepuszczalności, który można stosować z dowolnym rodzajem paliwa. Przewód ten skutecznie eliminuje straty spowodowane odparowywaniem paliwa dzięki wykorzystaniu 5-warstwowej technologii GreenShield™ podczas jego produkcji.
Przewody Barricade™ zostały opracowane przy użyciu najmocniejszych i najtrwalszych materiałów, aby skutecznie eliminować ryzyko uszkodzenia wskutek kontaktu ze żrącymi substancjami znajdującymi się w mieszankach paliwowych. Przewody te są odporne na działanie najbardziej agresywnych mieszanek paliwowych."
Jest dużo droższy (ok 60 zł/mb) ale trudno go kupić na metry.Myślałem jeszcze o zakupieniu węża dedykowanego do jakiegoś auta i wycięciu z niego potrzebnego mi kawałka.
Macie jeszcze jakieś pomysły na zakup dobrego długowiecznego węża? Jakie marki polecacie?