Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024)
-
W moim Tico w sobotę kończy się przegląd, a nagromadziło mi się trochę rzeczy do ogarnięcia, także korzystając z wczorajszego i dzisiejszego wieczoru zabrałem się za wymianę / naprawę następujących elementów:
- wymieniłem oba przednie plastikowe nadkola, stare były przetarte w kilku miejscach, ponieważ Tico jeździło na różnych felgach i oponach w wielu rozmiarach, które niestety czasem przycierały. Nowe nadkola, mimo że tej samej firmy co stare są już o wiele gorzej wykonane, zaczynając od materiału a kończąc na dopasowaniu, trzeba troszkę kombinować
- wymieniłem przednie tarcze hamulcowe, klocki oraz tłoczki razem ze wszystkimi uszczelniaczami. W trakcie okazało się, że do przedniej lewej piasty dostała się woda i łożysko od strony tarczy było mocno zniszczone, lecz nie było tego wcale czuć podczas jazdy. Na szczęście udało mi się znaleźć w garażu zapasowy komplet łożysk
- wymieniłem gumowe tuleje stabilizatora w wahaczach i belce, niestety w trakcie przykręcania obejmy do belki zerwałem gwint wewnątrz, nagwintowałem na M12 i nowa śruba trzyma bez problemu
- wymieniłem świece zapłonowe, przewody wysokiego napięcia, zaworek PCV, filtr paliwa, jeden wężyk między pompą a gaźnikiem
- uszczelniłem bagnet oleju przy wejściu do miski
- wymieniłem olej w silniku wraz z filtrem
- wymieniłem linkę hamulca ręcznego, stara linka wymieniana jakieś 10 lat temu rozpadła się na kawałki, poprzednim razem wszystkie śruby potraktowałem dużą ilością smaru dzięki czemu wykręciły się bez problemu i po godzinie nowa linka była na miejscu. Z tego co pamiętam wtedy prawie wszystkie śruby mi się ukręciły i było sporo kombinowania żeby je wyciągnąć bez uszkodzenia gwintu
- wymieniłem płyn hamulcowy i odpowietrzyłem całość, wyregulowałem bębny, koła stoją dęba na 4-tym ząbku
- wymieniłem przednie żarówki pozycyjne i oświetlenia tablicy na W5W Tungsram o bielszej barwie
- inne drobne naprawy, czyszczenie i regulacje
Poniżej kilka zdjęć, niestety nie fotografowałem każdej czynności bo trochę brakowało mi na to czasu i zmęczenie po całym dniu w pracy też dawało w kość ;)
-
@Piotrek9214 Bardzo dużo udało Ci się zrobić, jak na dwa wieczory. :-)
A ja dziś skończyłem robić nową podstawę do akumulatora w PMie. Stary Exide wyzionął ducha, przyszedł więc czas na inny akumulator, zdecydowałem się na taki z "normalnymi" klemami.
-
@leo zajęło mi to około 10 godzin, najdłużej zeszło z tłoczkami bo miałem sporo czyszczenia no i z nadkolami które musiałem dopasować z pomocą opalarki
Tico pozytywnie zaliczyło dziś przegląd techniczny :) -
@Piotrek9214 Gratulacje. Wykonałeś kawał dobrej roboty, co potwierdził przegląd. :-)
-
Wyciąganie akumulatora. Auto przez zimę nie jeździło (od połowy Listopada do połowy Marca) z uwagi na chore ilości soli na drogach w Katowicach. Akumulator 2 razy podładowywany. Zrobił kilka jazd przez ostatni tydzień i jakby tracił błyskawicznie pojemność maksymalną. Ładowanie jest ok. Akumulator ma niecały rok i jest marki Banner, czyli rzekomo lepszej jakości okazał się fatalnej jakości. Będę próbował reklamować.
-
-
@leo
Temperatura w garażu zimą między 5-10C. Do tego często tam różne rzeczy porabiałem i wtedy włączałem sobie grzanie do ok 15C. To napewno nie temperatura. Woda przy drzwiach zamarza tylko w wyjątkowo tęgie mrozy trwające kilka dni.... -
-
aku wysłany na gwarancji do producenta - wysyłka przez sklep. Jak go wyjmowałem miał coś ~12V, ale następnego dnia w sklepie po nocy pod ładowarką podobno już 10V. Więc chyba pojawił się ten sam objaw co u mnie aku raz działał, a innym razem nie.
Dostałem zastępczy. Jestem pod wrażeniem, nie spodziewałem się, takiego podejścia.
Za 2-3tygodnie będzie decyzja producenta. Tak więc ze sklepu (Auto-Gigant Kraków - punkt przy Stachiewicza) jestem bardzo zadowolony. Zobaczymy co stwierdzi producent, który gwarancje może przyjąć, albo odrzucić.A druga sprawdza przy tym całym zamieszaniu z akumulatorem postanowiłem (wreszcie...) wymontować fotele przednie w celu wyprania (mam oryginalne). Pranie delikatne 30C wstępne + zasadnicze na lewej stronie. Efekty bardzo dobre. Teraz muszę te kółeczka metalowe pozaciskać co nie będzie łatwe. Oprócz tego stelaż kierowcy pęknięcie w trzymaku sprężyny (jeden trzymak urwany, drugi pęknięty), w siedzisku puściło 2/3 zgrzewów listwy trzymającej zaczepy sprężyn z jednej strony. Trzeba wszystko teraz pospawać. Dobrze, że to rozebrałem. Do tego malowanie czarnych prowadnic foteli tylko w miejscach gdzie były śruby do podłogi (zaczynała się korozja od śrub...)
-
@spinerr napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
Dostałem zastępczy. Jestem pod wrażeniem, nie spodziewałem się, takiego podejścia.
Po prostu solidny sklep. Tak powinno być, i zapewne wrócisz tam znowu kiedyś po nowy zakup.
Teraz muszę te kółeczka metalowe pozaciskać co nie będzie łatwe.
Oj, żmudna praca. Uważaj bardzo na krawędzie blach stelaża, kaleczą ręce jak cholera.
Może spróbuj tego, na co ja wpadłem: kółeczka schować na półkę, a z powrotem pozakładać mocne trytytki. Szybciutko idzie, bezpieczniej dla rąk. Trytytki nie są drogie, potem końcówki oczywiście trzeba uciąć.
Nie wypowiem się co do trwałości tego rozwiązania. Wpadłem na to i zastosowałem dopiero parę miesięcy temu w PMie, bardzo rzadko używanym. Sądzę, że pomysł się sprawdzi, a gdyby jednak nie - zawsze można wrócić do kółeczek. -
czy ktoś mógłby sprawdzić u siebie jak ma być ten pokrowiec od zagłówka założony? Pasuje w obie strony, w jednym wariancie zamek jest bliżej jednej krawędzi (od strony kierowcy) wariant czerwony 1, a w drugim (bliżej pasażerów z tyłu) wariant zielony 2.
Jak to macie ?:D -
@leo
no zobaczę, narazie farba schnie. Z opaskami bywa też różnie niektóre są fatalnej jakości zwykle takie czarne. Kilka lat i można je łamać w palcach...
W razie jak sobie nie dam rady to postaram się o dostęp do takiej extra zaciskarki tych ringów. -
-
@leo
ok zobacz proszę, ciężko to wywnioskować ze zdjęć z www (raczej wariant 1). -
-
Dzisiaj na liczniku pokazało się 190 000km i przyszedł czas na wymianę oleju. Zalany Shell 5W40 HX7 + filtry.
Przy okazji przyjdzie mi wymienić uszczelkę pokrywy zaworów bo trochę się poci.
Martwi mnie tylko trochę zapach spalin w kabinie podczas stania w korku i puszczonym nawiewie który zauważyłem od ok. miesiąca. Podczas wymiany filtra oleju, zdemontowałem sobie tablicę rejestracyjną i było widać że są dwa ślady sadzy pomiędzy kolektorem wydechowym a katalizatorem. Wszystko wskazuje na przedmuchaną uszczelkę....
Odkręcić nigdy nie ruszany kolektor i katalizator chyba będzie graniczyło z cudem...:( -
@tom83ek napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
Odkręcić nigdy nie ruszany kolektor i katalizator chyba będzie graniczyło z cudem...:(
Spryskać czymś penetrującym kilka razy przez parę dni przed demontażem czy wymianą i próbować .
-
-
@leo napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023):
Coś mi się zdaje, że Pacior kiedyś odkręcał kolektor. Może ma jakąś radę...?
Tak się właśnie zastanawiam oglądając zdjęcia katalizatorów Tico czy uda mi się rozdzielić kolektor od katalizatora który przykręcony jest na 3 śruby. Dwie są w zasięgu wzroku, trzecia z tyłu....
-
@tom83ek
Odkręcałem kolektor od katalizatora ale było to jakieś 15 lat temu gdy wszystko było jeszcze w przyzwoitym stanie. Dobry dostęp do wszystkich śrub łączących obie części uzyskasz po odkręceniu kolektora wydechowego z katalizatorem od głowicy silnika. Gdy klucz będzie omykał się na wypalonych/skorodowanych łbach śrub to trzeba będzie dospawać do nich nowe śruby. Raczej bez grzania palnikiem śrub nie da się odkręcić.