Opel Meriva 1.4 16V Twinport
-
@Jaco napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
Panowie coś mi świerszczy tylko co?
Łożysko alternatora? Klima wyłączona jak rozumiem? Najlepiej chyba zdjąć pasek i spróbować pokręcić każdym kółkiem po kolei.
-
@Gooral tu klima manualna wiec zimą jest nie potrzebna czytaj wyłączona.
Silnik tak pracowal wczesniej https://youtu.be/pOtQjowA8WE -
-
Dokładnie, najlepiej zdjąć pasek i sprawdzić. Ja bym jeszcze do podejrzanych dodał rolkę napinacza paska. Dosyć często pada.
-
Jutro mam wolne wiec chyba trzeba bedzie sie temu przyjrzeć.
-
@pacior napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
@Jaco klimę mimo wszystko trzeba odpalać, żeby się nie zastała..
Tak jest. Ja w zimie staram się przynajmniej raz na dwa tygodnie odpalić klimę, chociaż na kilka minut, żeby się przesmarowała - pokrętło na ciepłe powietrze, nawiew np. na szybę - wtedy zaparowana schnie o niebo lepiej niż bez klimy. Jednak warto pamiętać, że większość klimatyzacji nie uruchomi się przy większych mrozach (chyba po to, żeby parownik nie zamarzł) - jest odpowiednie zabezpieczenie. Ale do -5 st. u mnie działa.
-
@leo napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
Jednak warto pamiętać, że większość klimatyzacji nie uruchomi się przy większych mrozach (chyba po to, żeby parownik nie zamarzł) - jest odpowiednie zabezpieczenie. Ale do -5 st. u mnie działa.
No właśnie u mnie tak jest chyba.
-
-3 i u mnie klima sie nie włącza.
Ale do rzeczy. Wolne wiec wynienilen olej bo to juz rok jeżdżę Merivą. Oczywiscie filtry oleju , powietrza i kabinowy. Az trudno uwierzyć że były w miarę czyste.
Porownanie stary i nowy.
Tu powietrza.
No olejowy to wiadomo .Próbowałem też od góry naciągnąć napinacz bo wyjalem obudowe filtra powietrza ale wraz jest tak zly dostep ze niestety świszczenia nie zlokalizowalem.
Aby to lepiej opanować muszę zdjąć koło i dolną oslone silnika. Nie wiem kiedy bo zimno.
Nawet jak pasek wymienialem to łapę silnika trzeba dementować bo inaczej go nie wyjmnie się. -
@Jaco napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
Ale do rzeczy. Wolne wiec wynienilen olej bo to juz rok jeżdżę Merivą. Oczywiscie filtry oleju , powietrza i kabinowy. Az trudno uwierzyć że były w miarę czyste.
Ile przejechałeś przez ten rok?
Aby to lepiej opanować muszę zdjąć koło i dolną oslone silnika. Nie wiem kiedy bo zimno.
Dziś telewizor powiedział, że w przyszłym tygodniu ma być ciepło, nawet do +15 st.
Tak sobie pomyślałem, że wraz ze zmianą temperatury to świszczenie może samo zniknąć... -
@leo napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
Ile przejechałeś przez ten rok?
Nie cale 10 tyś.
Ale auto już naprawione. Podjechalen na warsztat klientów brak więc byla okazja.
Przy okazju jednak znów wymieniłem symering na wale.
Zakupiłem tej samej firmy Erling ale z teflonowa powłoką czy jak to tam się nazywa. Cenowo tak samo jak poprzedni.
A za świeszczenie odpowiadala rolka napinacza. Mechanik (znajomy w warsztacie) zmienił mi nawet śrubę z 11 na 15 przy napinaczu.
Teraz będzie można założyć dobry klucz w razie czego.
No niestety jestem 250zl w plecy bo robocizna 150 i części prawie 100zl.
-
Ten post został usunięty!
-
-
@pacior napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
@Jaco teoretycznie można by wymienić samo łożysko w tej rolce 😁
Mam taki zamiar zeby miec na przyszlosc.
-
@Szarik dzięki bo ślad okazal sie trafny.
Na palcu obracajac rolka zatrzymuje sie. Czuć ze obraca się z oporem. -
@Jaco napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
@leo napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
Ile przejechałeś przez ten rok?
Nie cale 10 tyś.
Tak sądziłem, że dychy nie przeskoczyłeś... Wiesz, Jaco, to Twoja sprawa i oczywiście zrobisz jak chcesz, ale biorąc pod uwagę przebieg i okres, a także wskazówki z instrukcji (gdzie interwały chyba są dłuższe?) przestałbym się tak mocno trzymać starych przyzwyczajeń, że "rok i wszystkie filtry do wymiany". Wcale mnie nie dziwi, że te roczne wyglądają dobrze. Ja bym je wyjął, wytrzepał, przedmuchał sprężarką (zawsze w kierunku "od tyłu") i włożył z powrotem jeszcze na parę tysięcy.
Jeśli chodzi o olej, współczesne instrukcje często piszą o interwałach 30 kkm (diesle zwykle 20 kkm - jeśli się nie mylę). Moim zdaniem to jednak za długo, ale w przypadku benzyniaka dobry olej może przynajmniej te 15 kkm spokojnie popracować. I też nie ma co patrzeć na "rok i zmiana", bo to też przestało mieć znaczenie.Gratuluję rozwiązania zagadki i naprawy. Szkoda tylko, że tyle kosztowała.
-
@leo napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
ale biorąc pod uwagę przebieg i okres, a także wskazówki z instrukcji
@leo w książce serwisowej wymiany są po 8-9 tyś.
To pierwsza samodzielna wymiana filtrów. Może jak zmieniałem pierwszy raz rzeczywiście miały więcej nalatane.
Z drugiej strony to nie są aż tak wielkie pieniądze a i sama przyjemność przy wymianie że trzeba komuś płacić.Dziś przy wymianie napinacza kumpel z warsztatu zmienił mi śrubę napinacza na klucz 15 z 11. Teraz myślę nawet teraz że od góry będzie można go zablokować.
-
@Jaco napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
@leo napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
ale biorąc pod uwagę przebieg i okres, a także wskazówki z instrukcji
@leo w książce serwisowej wymiany są po 8-9 tyś.
Serio??? Cholera, to w ticu przecież najczęstsze wymiany były co 10 kkm - a to zupełnie inna epoka...
W dusterowej instrukcji piszą, że olej co 30 kkm lub 2 lata, filtr przeciwpyłkowy tak samo, filtr powietrza co 90 kkm lub 4 lata, filtr paliwa jest na cały okres eksploatacji (ale pewnie go kiedyś wymienię)... Sądziłem, że w merivie będzie podobnie - to przecież silniki z tej samej epoki. -
@leo serio. Ale przy nastepnej wymianie chyba pomine zakup filtra powietrza i kabinowego. Tylko olejowy bedzie wymieniany.
-
@pacior niestety ale przy próbie wyciśnięcia łożyska pękło plastikowe koło napinacza.
Jak widać na zdjęciu tam jest z obu stron rant i wybicie tego łożyska jest nie możliwe.
-
@Jaco napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
@pacior niestety ale przy próbie wyciśnięcia łożyska pękło plastikowe koło napinacza.
Jak widać na zdjęciu tam jest z obu stron rant i wybicie tego łożyska jest nie możliwe.
Dzięki, Jaco - ciekawa informacja.
Gdyby się bardziej zastanowić, ma to sens... No bo jak zabezpieczyć rolkę przed zsunięciem się z łożyska, gdyby (w celu umożliwienia jego wymiany) rant był tylko z jednej strony? Pierścień Segera się nie sprawdzi, bo jego ruchy w gnieździe plastikowym przecięłyby ten plastik, poza tym ścianki rolki przy zabezpieczeniu musiałyby być grubsze. Czyli jedynie zatopienie łożyska w plastikowej rolce najlepiej się sprawdza.BTW Łożysko wygląda na zardzewiałe na osłonie... Tak jest?