Światła do jazdy dziennej
-
A ja sądzę, że autor ma na myśli przeróbkę instalacji na przekaźniki. :-)
@TADEUSZ-MALINKA co tam jeszcze ciekawego zainstalowałeś pod popielniczką? Chodzi mi o czerwone pudełeczko z wyświetlaczem i podpisem "Na saniu" oraz czarną obudowę z diodami...
-
@ryszard Przerabiam na przekaźniki - będę się wzorował na opisie dokładnym od LEO Z 2015 roku -tylko że w innym miejscu będę je montował bo po prawej stronie przy aku ma odłącznik prądu -masy
-
@leo tam jest obrotomierz który mam już 10 lat - dokładnie wiem kiedy sanie mam wyłączone ,wskazuje poprawnie i jest programowany na ilość cylindrów
-
wysyłam schemat roboczy moich świateł dziennych scan z kartki swiatla dziennepdf.pdf
-
@TADEUSZ-MALINKA napisał w Światła do jazdy dziennej:
@leo tam jest obrotomierz który mam już 10 lat - dokładnie wiem kiedy sanie mam wyłączone ,wskazuje poprawnie i jest programowany na ilość cylindrów
Aha. A to czarne? Czy to woltomierz?
-
@leo tak taki wskaźnik napięcia aku -podpięty pod zapalniczkę , mam go długo i poprawnie wskazuje
-
Czytałem że nie mają homologacji te światła tekst odnośnika ale chciałbym spróbować - kiedyś jechałem przez las w nocy i ten co za mną jechał z tyłu autem nowej generacji to mi oświetlał drogę z przodu
-
@TADEUSZ-MALINKA to raczej nie jest kwestia samych żarówek. To też kwestia budowy i wieku reflektora/odbłyśników. Dodatkowo sama żarówka H4 jest chyba jedną z najgorszych jaka może być moim zdaniem. Nigdy nie widziałem świateł, które by dobrze świeciły z tymi żarówkami.
-
@Gooral Ja pamiętam ze starych czasów - H4 w Wartburgu 353 po lifcie (od 1985 r.) z kwadratowymi reflektorami świeciły znakomicie. Jedne z najlepszych świateł, jakie miałem okazję widzieć. :-)
Moim skromnym zdaniem, to nie jest tylko kwestia typu żarówki. Jakość światła to wypadkowa: producenta i modelu żarówki + konstrukcja i kondycja reflektora + sprawność instalacji + dostarczane napięcie.
Jeszcze zwrócę uwagę na inną ciekawostkę dotyczącą często spotykanych typów żarówek:- H4 w tico przez 21 lat nie spaliły się NIGDY. Owszem, teraz jeżdżę na trzecim komplecie, bo po iluś latach wymieniałem wciąż sprawne żarówki na nowe... ze względu na przyzwoitość (wiek!) i lepszą jakość nowych;
- H7 w dusterze przez 8 lat spaliło się chyba 4 sztuki; średnio wytrzymują jakieś 2-3 lata.
W obu autach używam dziennych.
Jest taka teoria, że H7 przepala się szybciej dlatego, że jest tam mniejsza bańka. H4 jest dużo bardziej odporne na przepalenie. -
@Gooral Dobrze wstrzymam się z ich kupnem , skończę układ na dodatkowych przekaźnikach -pomierzę spadki napięć na świecącej żarówce -zobaczymy - tu nie było nic robione od nowości czyli ponad 20 lat z wyjątkiem wymiany żarówek .
-
@leo zgadza się
-
-
@leo CZYTAŁEM Twoje opracowanie ,robiłem podobnie ,nawet się pomyliłem i miałeś rację ze to jest widok z kabiny , TEN PRZEKRÓJ TEGO + to zwiększyłem do 6 mm2 , i bezpośrednio z aku przez 2 bezpieczniki 15 A na obie strony . Minus bezpośrednio na nową kostkę przy H4 tez 6 mm2 z masy. Jak będziesz miał czas to zrób sobie obejście + z aku a nie z kostki starej - zobaczysz różnice
-
@TADEUSZ-MALINKA napisał w Światła do jazdy dziennej:
@leo CZYTAŁEM Twoje opracowanie ,robiłem podobnie ,nawet się pomyliłem i miałeś rację ze to jest widok z kabiny , TEN PRZEKRÓJ TEGO + to zwiększyłem do 6 mm2 , i bezpośrednio z aku przez 2 bezpieczniki 15 A na obie strony .
6 mm2, powiadasz? No, to grubo, grubo... :-) Wiesz, biorąc pod uwagę, że wartość zabezpieczenia powinna mniej-więcej odpowiadać przekrojowi kabla, to różnica jest ogromna. W układzie jest zabezpieczenie 15 A (a pracuje poprawnie nawet na 10A - sprawdzałem), zaś tak duży przekrój odpowiadałby zabezpieczeniu 40-60A...
Minus bezpośrednio na nową kostkę przy H4 tez 6 mm2 z masy.
Ale jak to? Minus nie może iść bezpośrednio na nową kostkę. Przecież "minusem" włącza się światła, więc nie może on być podpięty od razu pod kostkę, tylko pod przekaźnik lub włącznik.
Jak będziesz miał czas to zrób sobie obejście + z aku a nie z kostki starej - zobaczysz różnice
Nie sądzę. Różnicę to zobaczyłeś już po pozbyciu się drogi "masy" przez kable lecące do kabiny i przez styki w przełączniku zespolonym. I pewnie o tę różnicę Ci chodzi.
Gdybyś zrobił najpierw instalację ściśle wg mojego manuala, a potem ją przerobił i byłaby różnica w świeceniu - to OK. Ale nie przypuszczam, że byłaby ona naprawdę widoczna.
Zaletą mojego rozwiązania jest to, że zrobiona jest małym nakładem oraz w każdej chwili, w ciągu dosłownie minuty można "wrócić do fabryki" - np. jeśli coś zawiedzie w drodze (bezpiecznik lub przekaźnik) - wystarczy po prostu wyjąć z reflektora nową kostkę i wpiąć starą, po wyjęciu z niej "przejściówki".
Przypuszczam, że zaletą Twojego rozwiązania jest zrobienie nowego całego zasilania żarówek. Na pewno też działa. :-)PS. A pokażesz na zdjęciu, jak wygląda takie lutowane połączenie kabla 6mm2 z pinami w kostce żarówki oraz w obudowie bezpiecznika?
-
@leo napisał w Światła do jazdy dziennej:
@TADEUSZ-MALINKA napisał w Światła do jazdy dziennej:
@leo CZYTAŁEM Twoje opracowanie ,robiłem podobnie ,nawet się pomyliłem i miałeś rację ze to jest widok z kabiny , TEN PRZEKRÓJ TEGO + to zwiększyłem do 6 mm2 , i bezpośrednio z aku przez 2 bezpieczniki 15 A na obie strony .
6 mm2, powiadasz? No, to grubo, grubo... :-) Wiesz, biorąc pod uwagę, że wartość zabezpieczenia powinna mniej-więcej odpowiadać przekrojowi kabla, to różnica jest ogromna. W układzie jest zabezpieczenie 15 A (a pracuje poprawnie nawet na 10A - sprawdzałem), zaś tak duży przekrój odpowiadałby zabezpieczeniu 40-60A...
Pewnie kolega zasugerował się jakimś wpisem na tym lub innym forum.
Wystarczyłby z zapasem przewód 2,5 mm2. -
-
JA całego układu 6 mm2 nie robiłem , kupiłem ten materiał w hurtowni i końcówki to go wykorzystałem .Bezpieczniki , złącza żarówek , podstawki pod przekaźniki kupiłem w hurtowni z przewodami 2,5 mm2 , całość skręcałem na barana i lutowałem i izolowałem .Pomyliłem się przy złączach przy lampach skrajnych i musiałem wycinać , następnie połączyłem na kostki energetyczne .Całkowicie się zgadzam ze 2,5 wystarczyło by , ale może coś dobuduję .TEŻ MOGE W KAZDEJ CHWILI PRZEJŚC NA ORGINALNE ZASILANIE , nic nie ucinałem
-
@leo . Takie bezpieczniki mam i kostki H4. Dzieki za pomysł , może trochę inny ale ja 20 lat byłem nieświadomy że te światła są bez przekaźników , dopiero przypadkiem robiąc światła dzienne napotkałem Twoje opracowanie za które dziękuję Tobie. Czytałem tez na innym portalu żeby montować 4 przekaźniki i 4 bezpieczniki na każde włókno żarówki , może kiedyś dodam ,na razie jest u mnie lepiej ,widać poprawę świecenia reflektorów.
-
@TADEUSZ-MALINKA napisał w Światła do jazdy dziennej:
Takie bezpieczniki mam i kostki H4.
Aha, korzystałeś więc z "gotowców" - kupione oprawki były już zaopatrzone w odcinki przewodów... OK. Gdybyś sam lutował grube kable do konektorów, namęczyłbyś się trochę. ;-)
Dzieki za pomysł , może trochę inny ale ja 20 lat byłem nieświadomy że te światła są bez przekaźników ,
No cóż, to jest cecha "budżetowych" samochodów, niestety... Fabryczne oszczędności, na czym tylko się da.
Przekaźników nie było także w maluchach. Były (jeśli dobrze pamiętam) w dużych fiatach, ładach, polonezach. W mojej dacii też ich nie ma... Od dawna mam przygotowane części, tam też chcę zrobić (chociaż światła są świetne, ale szkoda mi styków przy kierownicy).napotkałem Twoje opracowanie za które dziękuję Tobie.
Proszę bardzo. :-)
Czytałem tez na innym portalu żeby montować 4 przekaźniki i 4 bezpieczniki na każde włókno żarówki , może kiedyś dodam ,
To jest rozwiązanie idealne. Ale nieco droższe i zabiera więcej miejsca.
na razie jest u mnie lepiej ,widać poprawę świecenia reflektorów.
Tak jest - to jest zaleta WIDOCZNA od razu. A druga sprawa, też bardzo ważna - koniec problemów z palącymi się stykami. Kto tego doświadczył na własnej skórze, ten docenia. :-)
-
Światła do jazdy dziennej wreszcie zamontowane.
Lampy Wesem LA02 na żarówkach P21W zamontowałem w tym samym miejscu co poprzednie lampy LED - wykorzystując miejsca w których przykręcony jest przedni zderzak. Lampy przykręciłem śrubami M6 10cm dodatkowo kontrując nakrętkami od strony koła. Nic nie musiałem przerabiać. Jedyną rzeczą było dorobienie podkładek by mocowanie lampy nie uciekało do miejsca w zderzaku przez który przechodzi śruba.
Jeśli chodzi o elektrykę to użyłem modułu DRL BOX, przekaźnika 561 oraz 3 dodatkowych bezpieczników.
Schemat elektryczny znajduje się poniżej:
Prąd 3,5A to dużo i nie. Nie chciałem by cały prąd do zasilania lamp był brany z wolnej kostki przy zbiorniczku hamulcowym, dlatego zastosowałem dodatkowy przekaźnik.
Przekaźnik ten podaje napięcie na DRL BOX z klemy akumulatora, w momencie pojawienia się napięcia sterującego z kostki przy zbiorniczku. Napięcie pojawia się w pozycji ON na stacyjce. Gdy DRL BOX wykryje, że napięcie na aku jest większe od 13V to włącza światła dzienne. Gdy zapalę światła postojowe to światła gasną.W ten sposób uzyskałem pełen automat tak jak w starych ledach i nie muszę się martwić czy światła mam włączone czy nie.