Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
-
No wyjebiście. To co w niedzielę się widzimy ?
-
Ja będę :)
-
Wymiana płynu hamulcowego (po 6,5 roku, ale nalot tylko niecałe 30 kkm). Ułatwiłem sobie zadanie - znajomy sąsiad-garażowicz ma specjalne urządzenie i kompresor, 10 minut i po zawodach, bez odpowietrzania.
Przy okazji zrobiłem to samo w dusterze. Tylko muszę wykminić, jak wymienić część płynu znajdującego się w obwodzie sprzęgła... -
@mroziu napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Mam wielką prośbę: ostatnio wyciągnąłem "dławik" z gaźnika w Tico jak na zdjęciu.
Chciałem sprawdzić jego działanie i próbowałem wdmuchiwać powietrze w jedno jak i drugie wyprowadzenie, jednak nie byłem w stanie tego zrobić. Niem mam pojęcia czy zatkał się czy też może tak ma być. Moglibyście zobaczyć jak działa on u Was?Sprawdziłem, u mnie też tak działa. Minimalnie udało mi się powietrze zassać od strony białej połówki.
-
@pacior
Dzięki wielkie :) -
Przed wkręceniem świec nie zapomnij o sprawdzeniu i korekcji odstępu elektrod (w Tico 1,0-1,1 mm). ;-)
-
Mogło i tak być. A może przerwy też były OK - na oko nie stwierdzi się tego.
-
Na następnego spota wezmę szczelinomierz.
-
I co, wyrównało się?
-
@leo muszę jeszcze pooglądać go z różnych perspektyw, na pewno jest bardziej twardo.
Za samo przekoszenie chyba najbardziej odpowiedzialne były gumy w górnym gnieździe sprężyny, lewa była mocno zużyta a prawa wyglądała jak nowa,
Na szczęście miałem gumy które kiedyś kupiłem do Suzuki, pasowały. -
Od paru dni dłubię przy swoim tico, korzystając z ostatniego miesiąca w którym mam garaż z kanałem. Tak wiem bez kanału też się da, ale człowiek się przyzwyczaił do niego i jakoś ciężko będzie mi się pogodzić z jego brakiem.
Wymieniłem już:
-przewody paliwowe i przy okazji filtr paliwa
-przewód hamulcowy sztywny ten co idzie pod podłogą oraz płyn hamulcowyPonadto przesmarowałem przeguby drążka zmiany biegów, wymieniłem olej w silniku i skrzyni biegów. Dodatkowo osłony przewodów paliwowych i hamulcowego oczyściłem z rdzy i pomalowałem zabezpieczając środkiem antykorozyjnym. Co prawda osłony już są w niektórych miejscach mocno przegniłe ale może jeszcze trochę pojeżdżą zanim się rozpadną.
Jestem w trakcie zmiany osłony przegubu (ułamałem klucz nasadowy 30 i musiałem zamówić nowy 6kątny) W planach mam jeszcze zabezpieczenie antykorozyjne drobnych ognisk korozji widocznych z kanału oraz pomalowanie tarcz kotwicznych.
Potem jeszcze w Clio żony muszę wymienić oleje i płyny zanim rozstanę się z kanałem....
-
W piątek: zawory wyregulowane (ostatnia regulacja była 17 kkm temu... przegapiłem termin) - teraz były już podparte. Regulacja na analizatorze spalin.
-
Tico od piątku pokonało 2000km z czego w samą niedzielę prawie 1400km więc należy się
mały serwis olejowy plus filtr powietrza :) -
Prace przy montażu klimatyzacji wczoraj zostały rozpoczęte :)
Na chwilę obecną zdemontowałem deskę i wyjąłem nagrzewnice, zalałem ją octem bo mocno zakamieniona.
Poza klimatyzacją wymieniam przednie zawieszenie, na miejsce wróci mój stary alternator (ten ze szrotu piszczy) oraz wymieniam wszystkie przewody hamulcowe idące do przednich zacisków.Pracę rozkładam na 2 tygodnie, oby upały się nie skończyły :D
Płyn chłodniczy trochę niepokojąco zaolejony, mam nadzieję że zanieczyścił się tylko przy zlewaniu - lekko poci się uszczelniacz od strony sprzęgła ale nie chcę tego teraz ruszać.
-
Pracę rozkładam na 2 tygodnie, oby upały się nie skończyły :D
Czyżby skrócony czas pracy z powodu upałów? :) Działaj, upały mobilizują, zwłaszcza przy montażlu klimy :)
-
@leo napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
W piątek: zawory wyregulowane (ostatnia regulacja była 17 kkm temu... przegapiłem termin) - teraz były już podparte. Regulacja na analizatorze spalin.
Silnik kiepsko chodził po regulacji zaworów, gaźnika i LPG. Jeździł przymulony, nie trzymał jałowych obrotów. Już myślałem, że się katalizator rozsypał (tak, tak - ciągle go mam :-) )...
Sprawdziłem wyprzedzenie zapłonu - było opóźnione (tylko 6 st.). Do tego zdjęty z króćca filtra powietrza wężyk kompensatora termicznego. Tak odebrałem od mechanika (po przeglądzie LPG i analizie spalin)...
Zapłon przestawiłem na 10 st. i silnik odzyskał wigor.
Stara prawda - jeśli sam nie dopilnujesz wszystkiego, zapomnij, że ktoś to zrobi.