Zbiórka na drugie seicento
-
No i co mu po samochodzie jak zabiorą mu prawo jazdy .
-
Liczę, że kolejna zbiórka będzie dla Froga - też chłopaka system dojeżdża - a przecież on niewinny.
-
-
@volcan powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
Liczę, że kolejna zbiórka będzie dla Froga - też chłopaka system dojeżdża - a przecież on niewinny.
Eee, ja jednak widzę zasadnicze różnice w tych przypadkach. Nie sądzisz?
-
Jasne, że tak, frog kreował się na legendę władców szos, robił filmy i chwalił się wyczynami na yt. Chłopaczek z Częstochowy jest przypadkową ofiarą.
-
Ja też uważam, że został osądzony stanowczo za wcześnie, ale tak to jest w starciu władza vs szary obywatel. Wiadomo kto będzie zawsze winny...
Ale z tą zbiórką na kolejne auto dla niego to moim zdaniem totalna głupota... Jeśli co najmniej połowy z tej kwoty nie odda na jakieś cele charytatywne to jest kompletnym debilem! Jest tyle innych osób bardziej potrzebujących od niego dla których można robić by takie zbiórki, że lepiej nie mówić. A tu taki 21-letni chłopaczek tylko za to, że rąbnął się z rządową kolumną będzie jeździł teraz autem za 120k... PARANOJA!!!
-
Za wcześnie osądzasz - nie wiadomo, czy będzie jeździł furą za 120k :)
-
@esen @leo Nie widzę, żeby wszystko wskazywało, że kierowca Fiata jest niewinny. Zatrzymał się, przepuścił pierwsze auto kolumny uprzywilejowanej, po czym włączył się do ruchu uderzając w omijające go kolejne auto kolumny... Nawet jakby na bombach nie jechało - i tak włączając się nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi w ruchu.
A Frog nic złego przecież nie zrobił - nawet kolizji nie spowodował i żadnej zbiórki na niego nie ma... Dlaczego?
-
@volcan powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
@esen @leo Nie widzę, żeby wszystko wskazywało, że kierowca Fiata jest niewinny. Zatrzymał się, przepuścił pierwsze auto kolumny uprzywilejowanej, po czym włączył się do ruchu uderzając w omijające go kolejne auto kolumny... Nawet jakby na bombach nie jechało - i tak włączając się nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi w ruchu.
Hmmm... A może było tak?
Zatrzymał się na skrzyżowaniu, przed skrętem w lewo, bo zobaczył za sobą błyskające niebieskie światła. Przepuścił pojazd uprzywilejowany, który po prostu wyprzedził go, przekraczając ciągłą linię. Nawet nie przyszło mu do głowy, że to może lecieć kolumna samochodów uprzywilejowanych (są też informacje, że tylko pierwszy i ostatni pojazd miał włączone światła - sygnałów dźwiękowych nie było). Po przepuszczeniu auta "na bombach" po prostu ruszył, skręcając w swoją uliczkę. I nagle - bum.
Wg tego, co ja słyszałem i czytałem na ten temat, było właśnie tak. Nie włączał się do ruchu, lecz skręcał na skrzyżowaniu - i nie miał obowiązku (tak samo, jak każdy z nas) stanąć na środku skrzyżowania z włączonym lewym kierunkowskazem i cierpliwie czekać, aż ktoś zechce nas wyminąć z lewej strony mimo ciągłej linii. A już na pewno napisałeś nieprawdę, że to on uderzył w mijające go auto - to wyprzedzające auto uderzyło w niego. Widziałeś chociaż jedno zdjęcie???Ciekawie brzmi puenta w komentarzu M. M. Kolonko - chyba nawet ma rację, że tak naprawdę chłopak zawdzięcza życie "borowikowi": KLIK do YT
I też uważam, że winne temu wypadkowi są praktyki czynione przez służby, dotyczące przewozów VIPów. Nie te prędkości na publicznych drogach, brak odpowiedniego sygnalizowania... Dowodem na to jest chociażby fakt, że takie wypadki zdarzają się coraz częściej. To nie jest normalne, tak nie powinno być - i chyba nikt nie będzie wciskał kitu, że winę za nie ponoszą "cywilni" kierowcy - no, chyba że tylko dlatego, iż ośmielili się być w momencie przejazdu kolumny na drodze... Winien jest system.
Zastanawia mnie tylko, dlaczego kierowca limuzyny - po podjęciu decyzji o nietaranowaniu - nie próbował uciekać w wolną przestrzeń między drzewami a płotem? Widać tam całkiem szeroki chodnik i trawniczki.
Moim zdaniem, w reakcji tego kierowcy nie widać wcale dobrego przeszkolenia. Uważam, że zachował się jak świeżak za kółkiem, który dopiero zdał egzamin na PJ: w momencie zagrożenia, oprócz instynktownego odbicia kierownicą w lewo, nie zrobił zupełnie NIC. Sądzę, że dobry szofer, z praktyką i wyczuciem auta, jeszcze by kombinował... -
O winie w tym konkretnym wypadku orzeknie sąd. Praprzyczyna tego i wielu innych wypadków komunikacyjnych z udziałem władzy z ostatnich co najmniej siedmiu lat, niektórych bardzo tragicznych, jest jednak jasna. Buta i arogancja decydentów, wymuszająca na kierujących brawurę. Wieczny pośpiech, by zdążyć za wszelką cenę - cóż, niekiedy przychodzi ją zapłacić. Ignorowanie praw fizyki, warunków pogodowych, przepisów (choćby dozwolone), zdrowego rozsądku, wcześniej czy później musi skończyć się tragedią. A gdy już tak się stanie to zamiast wziąć winę na klatę, obwinia się innych. Winne jest zawsze auto z przodu, z tyłu (choćby z tej samej kolumny), pogoda, opona czy zamach. Typowe dla dzieci z przedszkola.
-
@leo powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
Zastanawia mnie tylko, dlaczego kierowca limuzyny - po podjęciu decyzji o nietaranowaniu - nie próbował uciekać w wolną przestrzeń między drzewami a płotem? Widać tam całkiem szeroki chodnik i trawniczki.
Bo ogarnęła go panika. Tu pokaz BORu jak jeżdżą https://www.youtube.com/watch?v=K48m5iYScFA
-
-
@drzonca powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
Praprzyczyna tego i wielu innych wypadków komunikacyjnych z udziałem władzy z ostatnich co najmniej siedmiu lat, niektórych bardzo tragicznych, jest jednak jasna.
Co najmniej siedmiu... Wcześniej nieraz bywało inaczej - unikało się wypadków i katastrof, za to jednak ludzie odpowiedzialni tracili pracę...
Buta i arogancja decydentów, wymuszająca na kierujących brawurę. Wieczny pośpiech, by zdążyć za wszelką cenę - cóż, niekiedy przychodzi ją zapłacić. Ignorowanie praw fizyki, warunków pogodowych, przepisów (choćby dozwolone), zdrowego rozsądku, wcześniej czy później musi skończyć się tragedią.
Racja.
A najgorsze, że nie ma komu wyciągnąć wniosków... -
@miechomiecho powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
Za wcześnie osądzasz - nie wiadomo, czy będzie jeździł furą za 120k :)
Fakt! Jak tak dalej pójdzie to będzie jeździł taką za 200k... XD
-
@Jaco- powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
@leo powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
Zastanawia mnie tylko, dlaczego kierowca limuzyny - po podjęciu decyzji o nietaranowaniu - nie próbował uciekać w wolną przestrzeń między drzewami a płotem? Widać tam całkiem szeroki chodnik i trawniczki.
Bo ogarnęła go panika.
To świadczy właśnie, moim zdaniem, o braku profesjonalizmu.
Tu pokaz BORu jak jeżdżą https://www.youtube.com/watch?v=K48m5iYScFA
Taaa, pokaz ładny - wyreżyserowany, wielokrotnie przećwiczony układ, w którym każdy dokładnie wie, co ma robić i co się za chwilę zdarzy. Jednak w tamtym przypadku zimnej krwi zabrakło.
-
-
Dziś o zbiórce mówili w DzieńDobry TVN . Młody Filip Chajzer pytał jakie auto można kupić za 150 tyś złotych bo tyle już zebrano.
-
@pacior powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
Nie raz musiałem uciekać na pobocze na trasie Warszawa-Lubin.
Więc czy jest się czym podniecać jeśli mowa o pojazdach uprzywilejowanych?
Bycie pojazdem uprzywilejowanym to nie 'god mode' w grze, nie włącza nieśmiertelności i nie wyłącza myślenia. Bezpieczeństwo przewożonego VIP-a jest ważniejsze niż jak najkrótszy czas przejazdu. A jak kiedyś ktoś nie ucieknie na pobocze? Czy trzeba kolejnej tragedii?
-
@drzonca powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
@pacior powiedział w Zbiórka na drugie seicento:
Nie raz musiałem uciekać na pobocze na trasie Warszawa-Lubin.
Więc czy jest się czym podniecać jeśli mowa o pojazdach uprzywilejowanych?
Bycie pojazdem uprzywilejowanym to nie 'god mode' w grze, nie włącza nieśmiertelności i nie wyłącza myślenia. Bezpieczeństwo przewożonego VIP-a jest ważniejsze niż jak najkrótszy czas przejazdu. A jak kiedyś ktoś nie ucieknie na pobocze? Czy trzeba kolejnej tragedii?
Oczywiście, że tak. To zwykłe nadużycie 'władzy', myślą, że jak mają niebieskie migające, to im wszystko wolno. W dodatku niedoświadczenie połączone z brawurą.