Opony zimowe.
-
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy koszt niż wymiana
4szt..Kombinuję w ten sposób,że dokupię 1 felgę i założę na nią "zimówkę".Drugą
"zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie opona zimowa będzie jako zapasówka.W ten sposób
nie będę przekładał opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony zimowe.Co sądzicie o
tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy przyczepność w zimie? Z tyłu
zostaną opony letnie.
Ja jeżdżę na 2 zimowych do tego mam 2 dodatkowe felgi (kupione po 15 zł/szt.) Mieszkam przy drodze, która prawie nigdy nie jest odśnieżana, mimo to auto sprawuje się bez zarzutu. Jako, że w zimie jeżdżę raczej wolno, to prawdziwego poślizgu jeszcze nie miałem, więc uważam że zakup 4 zimówek mija się z celem. Dla mnie głównym powodem zakupu była niechęć do ciągłego wypychania Tikusia z zasp. Po założeniu zimówek nie zdażyło mi się zakopać Tica. oza tym na lodzie i tak żadna zimówka nie zapobiegnie poślizgowi.
I jeszcze ciekawostka. Sąsiad ma SC i założone 4 zimówki, a mimo to tam gdzie Tico przejechało bez problemu sąsiad musiał używać łopaty żeby się wygrzebać. -
Ja planuje niedlugo kupno czterech zimowek. Wole sie zadluzyc i jezdzic bezpieczniej niz pozniej zalowac ze tego nie zrobilem. Kupno dwoch opon mija sie z celem. pozdr
-
Z ruszaniem na śniegu i wszelkimi
manewrami na parkingu nie ma najmniejszych
problemów, jeśli jednak chodzi o prowadzenie
samochodu - to wyraźnie odczuwam, że gdybym wjechał
w ostrzejszy zakręt trochę szybciej niż to robię (a
należę do typu spokojnych kierowców), tył autka od
razu by uciekł.Potwierdzam, też to przerobiłem w Tico. Od momentu, gdy za szybko wszedłem w zakręt przy założonych zimówkach na przodzie i zaliczyłem efektowny poślizg (na szczęście bez żadnych przykrych konsekwencji) nie polecam takiego rozwiązania nikomu.
Dokupiłem dwie brakujące zimówki na tył (Frigo - polecam), założyłem i zupełnie inna jazda. W tym sezonie też zakładam zimówki na 12-tki, na lato podobnie jak Sharky mam felgi od Swifta (90 pln <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />). Muszę tylko zakupić komplet opon a na 12-tkach pozostają na stałe zimówki. -
Nie zakładaj na przód zimówek!!! To jest samobójstwo...uwierz!!! Podjedź do porządnego wulkanizatora i powie Ci co o Tym myśli. Jak już masz zamiar zakupic w tym roku 2 opony to załóż je na tył! W przyszłym roku kup kolejne i załóż do przodu. Teraz wyjaśnię po krótce dlaczego...tak a nie inaczej. Na chłopski rozum napęd przedni-zimówki na przód. Może i racja...łatwiej ruszyć na śniegu, wyjechać z zaspy...OK. Ale pomysl cobędzie jak z szybkością 60km/h na zakręcie wpadniesz w poslizg??? Przód trzyma...są zimówki, natomiast tył "wyprzedza" przód i samochód ciągnie do rowu! Nikomu nie życzę takowej sytuacji. Inna sprawa jak jest napęd tylny...zimówki na tył i po kłopocie, ale w naszych przypadkach naprawdę nie polecam. Jeśli nie macie ochoty (kasy) zakupiać zimówek to polecam całoroczne Dębica Navigator...mają charakterystykę opon zimowych, wiadomo, ze to nie to samo...ale trzymają sie drogi dośc dobrze. W Tico jeżdże na nich cały rok i nigdy nie miałem zimówek...jeżdżę sporo i bardzo dużo w górach. Mam łańcuchy! natomiast w Suzuki ma zimówki Stomil Olsztyn Kormoran. Ale jeszcze raz powtarzam nie ma sensu kupowac dwóch zimówek, a tym razem szczególnie nie polecam zakładania ich na przód (a na tył w naszym przypadku chyba nie ma sensu)...4 albo wcale. Pozdrawiam i życze szerokiej drogi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
O dokadnie...nie doczytałem tego! Skąś to znam i opisałem tą sytuację wyzej. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja w tamtą zime jezdziłem z 2 przednimi całorocznymi i z tyłu 2 letnie...
Nie odczułem dyskonfortu ale teraz mam 4 całoroczneJeśli nie odczułeś dyskomfortu, to czemu zmieniłeś na 4 takie same? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Moje zdanie jest takie, powyższe rozwiązanie jest na pewno lepsze niż jazda na wszystkich
oponach letnich. Jeżeli mogę doradzić to proponuję zrobić co ja w Astrze, tzn. na przednią
oś, w okresie zimowym zakładam koła z oponami zimowymi, natomiast z tyłu pozostają przez
cały czas opony całoroczne. Po zimie na przód zakładam ponownie opony całoroczne i
wszystkie koła są jednakowe. Takie rozwiązanie uważam za wystarczające, choć cały czas
pamiętam, że tylne koła są słabsze i dlatego zawsze zachowuję ostrożność.
Do Tico też chciałem zrobić podobny manewr, ale na allegro kupiłem 4 zimówki Frigo za 150zł,
natomiast na lato kupiłem felgi od Swifta (102zł) oraz do tego opony Michelin XMT 13''
(240zł). Tak więc obecnie w okresie letnim jeżdżę na 13-tkach, a zimą na całym komplecie
zimowym Frigo 12".Zrobię tak,jak piszesz.Dokupię 1 felgę i założę na zapasówkę i nowo kupioną felgę opony zimowe.Jako zapasówka w lecie będzie opona zimowa.[tylko jako dojazdówka].W ten sposób uniknę przekładania opon na felgach.Na przednią oś założę opony zimowe,z tyłu zostawię całoroczne.Jak przeżyję zimę,to podzielę się wrażeniami z jazdy.
-
Zrobię tak,jak piszesz.Dokupię 1 felgę i założę na
zapasówkę i nowo kupioną felgę opony zimowe.Jako
zapasówka w lecie będzie opona zimowa.[tylko jako
dojazdówka].W ten sposób uniknę przekładania opon
na felgach.Na przednią oś założę opony zimowe,z
tyłu zostawię całoroczne.Jak przeżyję zimę,to
podzielę się wrażeniami z jazdy.No i po co tyle krzyku?
Pytasz o opinię, ludzie piszą w większości, że jeśli już to 4, a Ty i tak nadal swoje <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
No i po co tyle krzyku?
Pytasz o opinię, ludzie piszą w większości, że jeśli już to 4, a Ty i tak nadal swojePowiedzial dosc dobitne "jak przezyje" wiec juz postanowil i niech tak mu bedzie , tak wiec oby mu sie to sprawdzilo ale jesli bedzie mial na tyle calookreowe a nie jak na samym poczatku powiedzial "letnie" to powinno byc "spoko"
-
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy
koszt niż wymiana 4szt..Kombinuję w ten sposób,że dokupię 1 felgę i
założę na nią "zimówkę".Drugą "zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie
opona zimowa będzie jako zapasówka.W ten sposób nie będę przekładał
opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony zimowe.Co sądzicie o
tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy
przyczepność w zimie? Z tyłu zostaną opony letnie.mialem taka kombinacje w clio, w sytuacji kryzysowej skonczylo sie fatalnie, nikomu nie polecam takiego rozwiazania, doplacisz 200zl i bedziesz bezpieczniejszy
-
Widziałem niejeden raz samochody,gdzie opony zimowe były
założone na oś, która napędza.[Teraz przeważnie
przód].Specjalnie przystawałem i patrzyłem na
samochody osobowe z oponami zimowymi na jednej
osi.Może ktoś z Was tak jeździł Tico i wie jak
samochód ten się zachowuje z 2 oponami zimowymi na
przodzie w zimie?Znając już Twoją legendarną oszczędność w ogóle dziwię się, że postanowiłeś kupować opony zimowe! Przecież auto i tak jeździ!
A tak na poważnie: wiem, że wiele osób tak jeździ- sam jeździłem tak przez dwa zimowe miesiące (zimowe-przód, całoroczne-tył) i jeszcze tej samej zimy dokupiłem drugą parę. Zrobisz jak chcesz, ale moje zdanie jest takie: lepiej jeździć na 4 całorocznych oponach niż tylko mieć 2 zimowe! Samochód zachowuje się zupełnie nieprzewidywalnie gdy przyczepność tylnej osi jest tak różna. Na lodzie to po prostu masakra! Plusem jest to że łatwiej ruszasz i nieco lepiej hamujesz na prostej ale hamowanie w zakręcie to tragedia- momentalnie oś tylna wyprzedza przednią i... jedziesz z powrotem. Zdecyduj się na 4 zimówki lub pozostań przy całorocznym ogumieniu! -
lub pozostań przy
całorocznym ogumieniu!
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. To juz lepiej te zimowki na przodzie -
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu . To juz
lepiej te zimowki na przodzieJeździłeś zimą na 4 oponach całorocznych, czy tylko gdybasz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jeździłeś zimą na 4 oponach całorocznych, czy tylko gdybasz
domyslam sie, ze jak sa dwie caloroczne to slizga sie tyl, to jak 4 musi cale auto sie slizgac
-
Jesli sie będzie jeździło ostrożnie to da się...tak jak juz sie tu wypowiadałem nie raz...jeżdżę na całorocznych Navigatorach. Dziś mam przebieg 105 tys, a założyłem je z przebiegiem 52 tys km...wcześniej Kumho, ale to była porażka! Ale całoroczne nie letnie, bo to jest różnica! Oczywiście nie ma porównania jazda z zimówkami, w drugim samochodzie mam takowe Kormorany. Po prostu nie mozna gwałtownie przyśpieszać ani tez hamować. Dodam, że byłem w zeszłe Walentynki 2004 w Zakopanem...jesli ktoś pamięta to wie jaka bya wtedy zima! Byłem Tico na vcałorocznych Navigatorach. Oczywiście na miejscu non-stop na łańcuchach...jest to super sprawa! Mieszkałem dość wysoko w Kościelisku i wdrapałem sie do góry pod kwaterę na owych oponkach...(za 3 razem ale sie udało) gorzej było ze zjadem-założyłem łańcuchy i juz non-stop na łańcuchach. W drodze powrotnej do Białego Dunajca także na łańcuchach...potem już droga była w miarę (ale biała, miejscami lód) i powrót przez Jordanów, Maków, Zator, Wadowice, Oświęcim do Zabrza...to moja lubiona trasa! jednak polecam zdecydowanie 4 zimówki...to dla bezpieczeństwa. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na
zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu
. To juz lepiej te zimowki na przodzieWięcej zim przejeździłem na całorocznych niż na zimówkach a więc nie teoretyzuję <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> Jeszcze 12-15 lat temu opony zimowe dopiero u nas wchodziły i w Polsce to była "nowinka dla snobów". A przecież się jakoś jeździło... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Jeszcze 12-15 lat
temu opony zimowe dopiero u nas wchodziły i w
Polsce to była "nowinka dla snobów". A przecież się
jakoś jeździło...Tak, ale wtedy mieliśmy opony ze szlachetnym (i jedynie dostępnym <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />) bierznikiem D-124 uniroyal-a <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> a jest to bierznik "całoroczny" więc jakoś się na nich jeździło (wiem to z własnego doświadczenia)
-
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na
zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu
. To juz lepiej te zimowki na przodziePrzynajmniej będzie sobie zdawał sprawę z tego, że przyczepność jest kiepska gdy nie będzie umiał ruszyć, a mają z przodu zimówki od razu złudne mniemanie o przyczepności będzie wyższe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jesli sie będzie jeździło ostrożnie to da się...tak jak
juz sie tu wypowiadałem nie raz...jeżdżę na
całorocznych Navigatorach.Całoroczne opony są dużo lepsze na snieg niż letnie.
W sumie jeździć można na wszystkim - kiedyś też jeździło się na letnich w zimę i jakoś to było... można tak i dziś ale po co skoro są zimowe? ... i naprawdę dużo dają. -
... i naprawdę
dużo dają....i naprawde nie są aż tak drogie (~80-90PLN/szt.)
Ja wyżej cenię swoje życie i zdrowie.