Polo 6n2 by Jaco
-
@Jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Fajny film. Jak sobie przypomnę jak wymieniałem te rzeczy kiedyś u dziadka w garażu to... wolałbym tak: podnośnik, czysto, wszystko widać.
-
@Jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Note :
Zapewne drogi w naprawach
A co myślicie o Hondzie:Ja myślę, że Jazz jest fajny, ale może być droższy w naprawach niż Note...
Ignis jest IMO ciekawą opcją. Tyle, że - wg słów Likaona - trzeba dobrze sprawdzić (ewentualnie naprawić, jak Pacior) tylne podłużnice: KLIK
-
Zatem szukam dalej coś ciekawego i zapodam wam do recenzji.
A Merive którą między innymi mam na oku jest ta: https://www.otomoto.pl/oferta/opel-meriva-1-4-benzyna-po-lifcie-klimatronic-skora-oplacony-faktura-ID6CRcsf.htmlA dziś byli pierwsi oglądający i drogo. Najlepiej abym oddał go za ,,złotówkę ,,.
Lubicie cytryny :)
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c3-1-4-benzyna-po-lifcie-klimatyzacja-oplacony-faktura-100-bezwypadek-ID6CRcm3.html#f792fd5e5b -
@Jaco kupuj cokolwiek byleby nie Merivę, ani C3. Z C3 taka sama sytuacja jak z Oplami. Te C3 to są jedne z najgorszych Citroenów chyba...
P.S. Wiesz dlaczego Ople i francuzy są takie tanie? Ano dlatego, że są nic nie warte... Lepiej dołóż do jakiegoś japońca (lepszy wybór)/niemca (gorszy wybór) i miej święty spokój. No chyba, że lubisz gry hazardowe to bierz śmiało swoje typy. ;)
P.S. 2 A tak BTW dlaczego nie Dacia? -
-
@Gooral znam z autopsji 3 różne ich modele (Corsa, Astra i Insignia) z różnych okresów produkcji (od 1998 po współczesne) i wszystkie były SZROTAMI! I żeby było śmieszniej wszyscy właściciele są już byłymi właścicielami, bo się ich pozbyli... XD To chyba o czymś świadczy? :P
No tak, na podstawie 3 historyjek można sobie wyrobić opinię o marce - żenada!
Tak się zapytam, ile razy i jak długo byłeś właścicielem Opla?To może ja, byłem właścicielem Opla Astry przez 13 lat i sprzedałem ją tylko i wyłącznie dlatego, że nie miała klimatyzacji.
Facet, który ode mnie kupił ten samochód ma go do dnia dzisiejszego, czyli 7 lat.
To chyba o czymś świadczy!Obecnie mam 8 rok Opla Corsę C i nie planuję jej zmieniać.
Jestem z niej bardzo zadowolony, a w zasadzie żona, która z niej korzysta na co dzień.Żeby było ciekawiej właśnie szukam Corsy E dla żony, a obecną dać synowi.
Czy Ty myślisz, że jestem na tyle głupi, aby ładować się w szroty?Nie będę już pisał o kolegach i znajomych, którzy mają Astrę 3 i 4, Insignię, Corsę D, Merivę itp, a którzy nie zgłaszali specjalnych problemów z tymi samochodami, Po prostu auta na przyzwoitym poziomie nie wymagające specjalnej opieki, ani interwencji mechaników.
-
@Jaco kupuj cokolwiek byleby nie Merivę, ani C3. Z C3 taka sama sytuacja jak z Oplami. Te C3 to są jedne z najgorszych Citroenów chyba...
Możesz to jakoś udowodnić?
P.S. Wiesz dlaczego Ople i francuzy są takie tanie? Ano dlatego, że są nic nie warte... Lepiej dołóż do jakiegoś japońca (lepszy wybór)/niemca (gorszy wybór) i miej święty spokój. No chyba, że lubisz gry hazardowe to bierz śmiało swoje typy. ;)
Ople i francuzy są takie tanie - w porównaniu z jakimi samochodami?
Co do japońców, to tak się składa, że poznałem gościa, który ma zakład mechaniczny i specjalizuje się w samochodach japońskich. Powiedział mi wprost, że tzw. japońska niezawodność skończyła się w okolicach 2004 roku. Od tamtego czasu np. Toyoty stały się tak samo awaryjne, jak inne marki "mniej prestiżowe".
Przykładowo, wspomniane Toyoty może są i trochę trwalsze od innych, ale za to ceny części powalają na kolana.
Miałem okazję wymieniać tylne amortyzatory w Toyocie Corolli. Najtaniej KYB znalazłem za 550zł(komplet), gdy do mojego focusa zapłaciłem 240zł (też KYB). Sam mechanizm tylnej wycieraczki do tej Toyoty kosztuje w ASO 1300zł, a na allegro ceny używek zaczynają się od 350zł, choć generalnie są powyżej 500zł. Tak się złożyło, że kupiłem tą część z autokasacji (allegro) i mechanizm był niesprawny. Z dużymi problemami udało mi się go zwrócić (sprzedający wypierał się, że sprzedał mi zepsutą część), choć i tak poniosłem koszty przesyłek. Skończyło się na zakupie drugiego mechanizmu za ok. 500zł. W tej samej Corolli jest przypadłość, że po przebiegu ok. 100kkm trzeba wymieniać dwa łożyska w skrzyni biegów. Zapomnij o zamiennikach lub zakupie w ASO - marna jakość lub ceny zaporowe. Koszt wymiany z robocizną ok. 1300zł i tyle zostało zapłacone.Do czego zmierzam, zakup używanego samochodu pociąga za sobą najczęściej konieczność dokonywania większych lub mniejszych napraw, czyli ponoszenia nakładów finansowych. I to właśnie ceny części do samochodów japońskich są zdecydowanie wyższe niż do takich popularnych Opli, czy Fordów.
Dlatego kupując samochód używany mający już sporo lat trzeba przede wszystkim kierować się stanem danego auta, a nie marką, a jeżeli już mamy na oku kilka aut różnych marek w podobnym stanie technicznym, to moim zdaniem lepiej wybrać ten samochód, do którego części są łatwiej dostępne (w tym zamienniki) i są po prostu tańsze.
-
Koledze w Merivie pękł nawet przedni stabilizator więc też bym się zastanawiał czy jest to dobry wybór 🤔 nie wspominam o remoncie silnika 🤪
-
ZGADZAM się z Sharky , na onet był artykuł na temat silników tekst odnośnika.
-
@Sharky napisał w Polo 6n2 by Jaco:
zakup używanego samochodu pociąga za sobą najczęściej konieczność dokonywania większych lub mniejszych napraw, czyli ponoszenia nakładów finansowych
Dokładnie. Czy to będzie Opel czy Toyota .
Jak kupiłem Polo na dzień dobry wsadziłem w niego prawie 3000zł.
Rozrząd, olej , filtry , robocizna , przerejestrowanie , OC , opony zimowe (i tak kupiłem tylko dwie bo zbrakło kasy) .
Powiem że obecnie sprzedając swoje auto tu wkładu nie będzie. Tylko lać benzynę i jeździć. No ale na 240tyś trzeba będzie już wymienić olej i filtry a to już za niecałe 600km.
Jeżdżę teraz prawie co dzień więc szybko zleci i sam będę musiał to zrobić. -
@Jaco Dustera z pierwszych lat produkcji. Wiem, że nieco przekracza Twój budżet, ale auta te są bardzo popularne w Polsce i jakoś nigdy nie słyszałem złego słowa na ich temat, a i ceny części są tanie, bo to Renault tylko bez jego bolączek.
@Sharky napisał w Polo 6n2 by Jaco:
No tak, na podstawie 3 historyjek można sobie wyrobić opinię o marce - żenada!
Tak się zapytam, ile razy i jak długo byłeś właścicielem Opla?Trzech historyjek? Rozbawiłeś mnie! Nie byłem właścicielem żadnego Opla i nigdy nie będę. Powtórzę jeszcze raz. Są to najbrzydsze auta i jest tak od 30 lat!
To może ja, byłem właścicielem Opla Astry przez 13 lat i sprzedałem ją tylko i wyłącznie dlatego, że nie miała klimatyzacji.
Facet, który ode mnie kupił ten samochód ma go do dnia dzisiejszego, czyli 7 lat.
To chyba o czymś świadczy!I jeszcze powiesz mi, że nie dolewałeś jej oleju między wymianami? XD
Jestem z niej bardzo zadowolony, a w zasadzie żona, która z niej korzysta na co dzień.
Jak kolor się zgadza to kobiecie wisi czy to Opel czy Lamborghini... :P
Żeby było ciekawiej właśnie szukam Corsy E dla żony, a obecną dać synowi.
Czy Ty myślisz, że jestem na tyle głupi, aby ładować się w szroty?Twój wybór! ;)
Nie będę już pisał o kolegach i znajomych, którzy mają Astrę 3 i 4, Insignię, Corsę D, Merivę itp, a którzy nie zgłaszali specjalnych problemów z tymi samochodami, Po prostu auta na przyzwoitym poziomie nie wymagające specjalnej opieki, ani interwencji mechaników.
Specjalnej opieki? Czyli Ople to najlepsze auta świata skoro nie trzeba ich naprawiać...
Kurde jaki ja głupi jestem, że jeżdżę takim szrotem jak Suzuki i ładuję w niego pieniądze. Muszę kupić Opla i będę tylko lał paliwo, wymieniał olej i nigdy, ale to przenigdy nic się w nim nie zepsuje. Jutro sprzedaję Swifta i kupuję Opla Astrę! Kij z tym, że będę jeździł tylko po zmroku, bo paskudny, ale chociaż się nie zepsuje. XD -
@Jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Powiem że obecnie sprzedając swoje auto tu wkładu nie będzie. Tylko lać benzynę i jeździć. No ale na 240tyś trzeba będzie już wymienić olej i filtry a to już za niecałe 600km.
Jeżdżę teraz prawie co dzień więc szybko zleci i sam będę musiał to zrobić.Moim zdaniem powinieneś się dobrze zastanowić nad sprzedażą. W Polo wiesz na czym stoisz, a każde inne auto to zagadka mniejsza lub większa. No chyba, że masz naprawdę dobry powód (to, że Polo jest za małe nie jest dobrym powodem, bo możesz dokupić np. box na dach) to chęć zmiany rozumiem.
-
@BPX33 proponując dustera, dobrze podać jego wady i zalety. Jechałem jako pasażer raz i było według mnie głośno i plastiki trzeszczały. Wiem tylko, że to była benzyna, zbierała się słabo, ale nie wiem czy 4wd czy fwd. No i miejscami jakąś drobna korozja pojawiła się, ale auto było mocno eksploatowane na budowie. Coś mi się kojarzy SX4, ale to pewnie nie ta półka cenowa. A i ciekawostka, tylne amory gazowo olejowe do francuza 89 zł. Reszta w podobnych cenach. Także nie taki diabeł straszny.
-
@BPX33 napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Dustera
A wejdzie mi do garażu ?
Auto max 180cm na 450cm.. Garaż mam 2,20 z przodu i 2.00 z tyłu.
-
@Jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
@BPX33 napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Dustera
A wejdzie mi do garażu ?
Auto max 180cm na 450cm.. Garaż mam 2,20 z przodu i 2.00 z tyłu.
Przyjechać do Ciebie i się przymierzyć? :-D
-
@Jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
A wejdzie mi do garażu ?
Auto max 180cm na 450cm.. Garaż mam 2,20 z przodu i 2.00 z tyłu.
Wg internetów powinien:
Długość 4315 mm
Szerokość od 1822 mm do 2000 mm
Rozstaw osi 2673 mm
Wysokość od 1625 mm do 1695 mm@likaon napisał w Polo 6n2 by Jaco:
ale auto było mocno eksploatowane na budowie.
Jeśli auto daje radę na budowie to da radę wszędzie! ;)
-
@leo napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Przyjechać do Ciebie i się przymierzyć? :-D
Zapraszam. Przyjedź. Ależ sąsiedzi będą mieć temat.
-
@BPX33 napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Szerokość od 1822
No i jak wjadę to nie wysiądę :)
Polo ma 1632 :)
-
@BPX33 napisał w Polo 6n2 by Jaco:
@Jaco Dustera z pierwszych lat produkcji. Wiem, że nieco przekracza Twój budżet, ale auta te są bardzo popularne w Polsce i jakoś nigdy nie słyszałem złego słowa na ich temat, a i ceny części są tanie, bo to Renault tylko bez jego bolączek.
Jaco raczej nie wyrobi się w zakładanym budżecie.
Jako właściciel Dustera I 2WD od 10 lat, kupionego w salonie, po przejechaniu prawie 100 kkm, śmiało stwierdzam, że jest to samochód naprawdę wart swojej ceny (zwłaszcza nowy), jeśli znaczek na grillu komuś nie przeszkadza. Od początku byłem nieufny tej fhancuskiej technice składanej w Rumunii, ale... kurcze, to się sprawdza.
Jestem zadowolony, bo w 2010 r. za 52 tys. zł (40 + 12 za najwyższą wersję i parę dodatków) dostałem to, czego oczekiwałem - trochę większej niż w przeciętnym samochodzie przestrzeni, duży bagażnik, wysokie i bardzo dobre oraz trwałe zawieszenie. Silnik to stara, sprawdzona i dopracowana jednostka 1,6 i 105 KM przy masie auta niecałe 1200 kg. Maszyna raczej spokojna, niskoobrotowa, lubi spokojną jazdę. Do setki wg katalogu 11,5 s, ja kilka razy próbowałem i niżej niż 12 s nie udało mi się osiągnąć ;-) . Ot, po prostu przyzwoity dupowóz. Nie jest zwierzęciem autostradowym, jest głośny powyżej 120 km/h (można się pobawić i wyciszyć, chłopaki na forum Dacii rozpracowali "patenty"); fabryka wyciszyła podobno dopiero obecną, trzecią generację. Mnie się wyciszać nie chciało, nie jeżdżę zbyt często ekspresówkami. Świetnie się sprawdza przy prędkościach do 110, jest niezastąpiony na gorszych drogach. Na szybkich szosach wyraźnie brakuje szóstego biegu (czwórka i piątka są niemal takie same), stąd wysokie obroty silnika + szum szerokich opon + opór i opływ powietrza powodują hałas.
Niestety, dość sporo pali. Mnie przy zwykłej, dość dynamicznej jeździe (ale bez przesady) łyka 8-8,5 benzyny. Silnik bardzo dobrze sprawuje się na gazie - ubytek mocy mało zauważalny, pali 9-11 litrów. To by się chyba Jacowi nie spodobało, po jego dotychczasowych autach... ;-) Moim zdaniem za spalanie odpowiada kiepska aerodynamika (Cx = 0,42) oraz wysoka zawiecha. Coś za coś. Ale mimo upływu 10 lat jego kształty nadal mi się podobają. :-)
Problemów z rdzą nie stwierdziłem dotychczas. Lekko rdzewieje okolica śrubki mocującej wlew LPG (jest pod klapką, obok wlewu benzyny) - macherzy podczas montażu instalki LPG pewnie nie zabezpieczyli. Zabieram się za to od paru lat i zawsze zapominam zrobić. :-) Jeszcze rdzewieje wydech (ale wciąż fabryczny, raz załatana mała dziurka). Zaś podwozie jest galwanizowane i fabrycznie zabezpieczone w całości jakimś takim trwałym środkiem podobnym do PCV. Profile też zabezpieczone przez fabrykę. W ogóle przy kupnie usłyszałem ZAKAZ konserwowania czymkolwiek, bo to już zostało zrobione.
Najdroższe w tym samochodzie, co kupowałem do tej pory? Opony. Popatrzcie po cenach przyzwoitych opon 215 x 65 x 16 cali.
Tym trzeba się nauczyć jeździć. Wysoko zawieszony środek ciężkości i wymiary auta powodują, że po prostu trzeba się przyzwyczaić do innego prowadzenia - to nie jazda małym "plaskaczem".Co do Jacowego garażu:
Długość 4,40 (z hakiem spokojnie 4,5 m), szerokość (z lusterkami) jest spora, wynosi równo 2 metry. Wysokość 1,7 m plus antena (którą można podregulować, ale te 20 cm na nią trzeba zostawić). Może być więc spory problem.Ale jeśli już mówimy o marce budżetowej, a przy tym aucie większym niż Polo i mniejszym od Dustera (no i trochę tańszym), to w polu zainteresowania może być Sandero... Też ludzie jeżdżą i sobie chwalą. Do wcześniejszych roczników wszystko jest zunifikowane - pasują części od Dustera, które pochodzą z Clio, Megane i Lagun... oprócz oczywiście blach. :-)
-
@Jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
@BPX33 napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Szerokość od 1822
No i jak wjadę to nie wysiądę :)
Polo ma 1632 :)Te 1822 mm to bez lusterek, mierzone po samych blachach nadkoli... :-D
A wysiadać można bagażnikiem (jest klameczka od środka przy zamku). Trochę gimnastyki nikomu nie zaszkodziło. :-D