Pora na poważnie pomyśleć o strajkach dot.cen paliw
-
Na stronie Orlenu możemy wyczytać takie coś.
Czytałem o tym w brukowcu Super Express w sobotę w pracy podczas posiłku.
Redaktor SE pisał również o tym że Orlen należy w pewnej części do Skarbu Państwa, co oznacza że rząd wprowadził taką obniżkę dla narodu na pięćdziesiąt kilka dni przed wyborami.Cytat:
Kolejna obniżka cen paliw na stacjach ORLENU
18-08-2011PKN ORLEN wprowadził kolejną w tym sezonie wakacyjnym obniżkę detalicznych cen paliw na stacjach własnych. Obowiązujące maksymalne ceny paliw na stacjach Koncernu są takie same dla benzyny EU-95 oraz ON i wynoszą obecnie 5,09 zł/litr, co oznacza spadek o 10 gr dla benzyny i 5 gr dla oleju napędowego.
Jest to kolejna obniżka cen paliw w sprzedaży detalicznej, na którą zdecydował się PKN ORLEN w ciągu ostatnich tygodni. Od początku sierpnia maksymalna cena benzyny na stacjach własnych należących do Koncernu spadła o 30gr/l, a oleju napędowego o 10 gr/l. Obniżając ceny detaliczne PKN ORLEN zamierza wykorzystać ostatnie tygodnie sezonu wakacyjnego dla dalszego pobudzania popytu na paliwa, szczególnie benzyny, w okresie powrotów z urlopu.
Działania wspierające popyt znajdują swoje odzwierciedlenie w tendencjach zakupowych kierowców i zaufaniu do marki. Jak wynika z badań TNS OBOP, sieć ORLEN należy do najczęściej odwiedzanych stacji benzynowych w Polsce - w ciągu ostatnich dwóch miesięcy korzystało z nich 42 proc. kierowców. -
Z tego co
przeczytałem ostatnio to założenia budżetowe na najbliższe lata to cena benzyny
6,5zł za litr już w 2012.Ja mam granice 6zl/l, taka osobista, przy ktorej przestane jezdzic samochodem do pracy. Akurat kilkadziesiat zl miesiecznie roznicy miedzy paliwem za 5.09, a za 6.00 nie robi roznicy za duzej, ale to bedzie moj osobisty protest.
W Norwegii paliwo za niecale 7zl, przy zarobkach w okolicy 50zl/h na reke dla malarza na stoczni.
-
Dzisiaj udało mi się tankować na LUK OILU za 4 zł 97 gr za PB95 także coś drgnęło w dobrym kierunku zobaczymy na jak długo...
Co do tego co podrzucił Sholek to jak cena paliwa wchodziła powyżej 5 zł. słyszałem w radiu, czytałem w gazecie, że Orlen będzie robił wszystko aby paliwo było poniżej 5 zł, nie dalej jak 2 dni widziałem już na Orlenach paliwo powyżej 5 zł.
-
Dzisiaj udało mi się tankować na LUK OILU za 4 zł 97 gr za PB95 także coś drgnęło w dobrym kierunku zobaczymy na jak długo...
Mi udało sie zatankować za 4.99zl PB 95 na Orlenie. Wziąłem prawie 40l, czyli tico do pełna i 15l w kanister. Starczy na ponad miesiąc jeżdzenia, zresztą kiedyś brałem benzynę od gościa co jeżdził w wojsku, oszczedności przy 100l benzyny były rzędu 80zl. Nie wiem do czego ten kraj darzy z cenami żywności, paliw i podatków. Chcą chyba doprowadzić do tego by 75% swoich zarobków ludzie oddawali na paliwo i rachunki.
-
Nie wiem
do czego ten kraj darzy z cenami żywności, paliw i podatków. Chcą chyba doprowadzić
do tego by 75% swoich zarobków ludzie oddawali na paliwo i rachunki.Takich osób jest mnóstwo i to już od dawna...
Tylko, że ta grupa społeczna nie jest w stanie zorganizować się i wyjść na ulice... -
Z tego co
przeczytałem ostatnio to założenia budżetowe na najbliższe lata to cena benzyny
6,5zł za litr już w 2012. Obniżenie choćby o pare groszy ceny to ogromne straty dla
państwa. Państwo z podatku w paliwie utrzymuje wiele kwestii w tym świadczenia
socjalne.Tak, bo przecież zadłużenie państwa wciąż rośnie. Doprowadza się do upadku i wyprzedaje polskie zakłady, fabryki, to i dochody maleją. Więc nawet socjal musi być finansowany z paliw.
Wiadomo ze z czegoś
trzeba brać, dlatego paliwo jest coraz droższe pomimo lekko spadających cen za
baryłkę na świecie. A poza tym my ropę bierzemy głownie z Rosji a nie z krajów
arabskich wiec to co sie nam wciska w mediach ze cena rosnie bo jest zawierucha na
bliskim wschodzie jest nie do końca prawda.Racja. Ja też nie wierzę w tą całą medialną papkę, którą nam serwują codziennie.
Logicznie rzecz
biorąc państwo nie pozwoli sobie odebrać jednego z głównych źródeł dochodów.Szkoda tylko, że u nas szuka się oszczędności i dochodów niekoniecznie tam, gdzie trzeba. Np nie opodatkowano księży i całej instytucji.
Oczywiście jestem
za jakakolwiek inicjatywa, bo siedzenie cicho na pewno niczego dobrego nie
przyniesie.Ja też. Mam nadzieję, że w końcu "pałka się przegnie" i ludzie się w końcu obudzą.
-
Otworzyć granicę,
zlikwidować koncesje na handel paliwem i cena sama spadnie ze względu na
konkurencję. Najwyżej będziemy kupować paliwo z ukrainy za 2złNiestety ceny paliw na Ukrainie już dawno przekroczyły 2zł/l. Mam nadzieję, że UA nie wejdzie do UE W szerszej perspektywie - UE się już rozpada, więc może nie zdążą z akcesją
-
Widze miechomiecho ze mamy podobne zadanie na ten temat
http://www.facebook.com/pages/Nie-tankuj%C4%99-na-ORLENIE-2011/198996840123757?sk=wall
-
Widze miechomiecho
ze mamy podobne zadanie na ten temat
http://www.facebook.com/pages/Nie-tankuj%C4%99-na-ORLENIE-2011/198996840123757?sk=wallLudzie, przecież w tym kraju większość wachy i tak pochodzi z Orlenu, więc to jest akcja na zasadzie 'na złość mamie odmrożę sobie uszy'...
-
nie chodzi o marke czy to orlen czy lotos czy jescze co innego, a jakaś inicjatywę a wiadomo ze użytkowników fb jest wiecej niz tego forum.
-
Paliwo z ukr jakieś zeta piecdziesiat taniej, nie opyla się jeździć.
-
Widze miechomiecho
ze mamy podobne zadanie na ten temat
http://www.facebook.com/pages/Nie-tankuj%C4%99-na-ORLENIE-2011/198996840123757?sk=wallTak, tylko, że ja nie mam FB
-
ale duzo ludzi w polsce ma
-
A poza tym my ropę bierzemy głownie z Rosji a nie z krajów
arabskich wiec to co sie nam wciska w mediach ze cena rosnie bo jest zawierucha na
bliskim wschodzie jest nie do końca prawda.Oj, chyba jednak prawda, przecież Rosja sprzedaje nam ropę po cenach rynkowych, na świecie ropa w górę, w Rosji też.
Logicznie rzecz
biorąc państwo nie pozwoli sobie odebrać jednego z głównych źródeł dochodów.Oczywista oczywistość!
-
Prezentujecie tutaj typowe podejście Polaka - co bym nie zrobił i tak
to nic nie zmieni. Taki sam tok myślenia przyświeca nam przy wyborach samorządowych
itp.
Takie działanie
śmiało można porównać ze znieczulicą społeczną.
Może z jednej
strony przywykliśmy że Państwo nas okrada, niemniej jednak nie musimy się w to w
nieskończoność godzić. Czy taka akcja by coś dała to pokazał by czas. Tak jak akcja
motocyklistów związana z opłatami na autostradach. Zaczęli działać przez co wyrazili
swoje niezadowolenie. Ich działanie dobiło się głośnym echem w Polsce i przynajmniej
temat został poruszony.Aha, tylko porównujesz protest przeciwko pewnej spółce. W przypadku paliwa, przeciwko komu masz się zbuntować?
Skoro kierowcy się nie buntują to rząd widzi w tym ciche
przyzwolenie do kolejnych podwyżek. Należy pamiętać że cena paliwa wpływa
bezpośrednio na ceny komunikacji miejskiej. Ja w miniony poniedziałek pojechałem do
pracy busem - 5,5km koszt 2,8zł bo tyle na śląsku kosztuje bilet na jedno miasto,
miesięczny to koszt 128zł (cała aglomeracja, bądź 108 jedno miasto). Jak dla mnie to
nie jest zachęta.Jak w polityce; jeden mówi że nie ma sensu, Ty mówisz że to jest znieczulica, ale rozwiązania nie dajesz.
Pytam ponownie bo jestem żywo zainteresowany - co mam ja statyczny Kowalski zrobić? Obrazić się i nie jechać do pracy? (nie mam alternatywy - 70km) Ktoś mnie utrzyma jak będę wylewać benzynę na drogę?
-
Skoro kierowcy się nie buntują to rząd widzi w tym ciche
przyzwolenie do kolejnych podwyżek.
Tak, siedzi sobie paru w garniturkach i ustalają sobie, że akurat w tym tygodniu ceny PB95 będą 5,20, tak dla zabawy. Zanim się takie rzeczy zacznie pisać, to troszke trzeba zaznajomić się z rynkiem paliw, ba, w ogóle z zasadami, którymi rynek się rządzi. Trzeba sobie zdać sprawę, że paliwa kopalne powinny już powoli odchodzić do lamusa. -
Trzeba sobie
zdać sprawę, że paliwa kopalne powinny już powoli odchodzić do lamusa.Dopóki złoża ropy się nie wyczerpią, będą nas doić coraz bardziej. Ceny będą rosły. Po wyczerpaniu nagle ktoś wpadnie na nowy pomysł (tzn już dużo wcześniej się o tym myśli i planuje): dlaczego by ich nie doić dalej? I wymyślą paliwa alternatywne
-
Witam. Nigdy nie wyjdziemy na ulicę ze względu na podwyżki aczkolwiek powinno do tego dojść już dawno. Nie wyjdziemy dlatego bo człowiek jest bardzo głupią istotą,hm może nie tyle że człowiek a polak. Szybko się przyzwyczają do utraty kogoś bądź czegoś,poza tym spójrzmy na nasz naród?
Gdzie tu mowa o jakiejś solidarności, my jesteśmy świniami wobec siebie chamami dwulicowymi gnojami, którzy za dwa litry paliwa za darmo sprzedadzą drugiego polaka, prosty przykład co się dzieje w większości zakładów pracy bądź gdy spotyka się polaków za granicą. Nóż Ci wbiją aby zyskać więc niż Ty. Prawda jest w tym , że to tak właśnie działa, że gdy nic z tym nie zrobimy tak będzie dalej, ale to musi wybuchnąć jakaś wojna a nie tylko strajk w jednym okręgu naszego kraju. Ja sam uważam że powinni się w końcu znaleźć jacyś "psychole" hm może bardziej odważni ludzie aby nie obrażać, którzy zaczną rzucać jakieś "mołotowy" na stacje i dzięki temu ruszą całą machinę ale pełną parą. Bo ktoś tu się wypowiedział, że co ja mam zrobić?,wyjść na ulice? nie jechać do pracy? powiedzieć mam to w dupie? itd?W pełni go rozumiem, bo i on sam wie, że i tak nikt nie ruszy dupy to po co to robić?
Ktoś tu powiedział żeby zrobić strajk ale tak aby nie utrudnić życia normalnym ludziom. Hm czyli jakim? I jaki będzie tego cel??? Przecież właśnie o to chodzi żeby utrudnić życie aby maszyna w końcu ruszyła. Hm kogo nie będziemy zatrzymywać? Tych którzy mają drogie auta czy tych którzy mają jakieś tam auta bo mają. Nie ma tak i tak nie będzie. Musi cała maszyna stanąć bo nie jesteśmy w stanie określić którzy akurat muszą jechać do pracy a którzy nie.
Jazda na benzynie, następnie, kupno diesla, hm drogo no to cóż może skutery?, i komunikacja miejska. W końcu dojdą rowery a potem będziemy zapier.... biegiem aby nie spóźnić się do pracy. Przyznam rację. W ten sposób tylko i wyłącznie mówimy im że i tak damy radę a oni będą nas miażdżyć.Za większą część podwyżek odpowiedzialne są media, bo tylko coś usłyszą i zaraz czerpią z tego korzyści tylko dla siebie a koncerny czy właściciele stacji z tego korzystają tak jak tu powiedział właśnie mickey. Mają stary zapas a dają ceny wyższe,przez kogo?? Media.
Czyli wszystko się potwierdza, każdy myśli o sobie. A może lepiej by te media same na światową skale popchnęły by ludzi do światowego strajku, może by w końcu dali do zrozumienia że jest źle anie tylko pier.. o tym co zdrożeje. Powinni powiedzieć:
LUDZIE OBUDŹCIE SIĘ BO JEST ŹLE A BĘDZIE GORZEJ!!!!!!!
-
Bo za komuny ludzie strajkowali jak rząd podniósł ceny mięsa czy chleba. A teraz podnosi sobie państwo co chce a ludzie i tak lecą glosować na nich w wyborach bo naobiecują wszystkiego ładnie w kampanii finansowanej za naszą kaskę.
Ceny wszystkiego idą w górę a wypłaty w małych miejscowościach stoją w miejscu bo firmy często w 90% ludzi zatrudniają na lewo płacąc grosze bo nie ma kontroli. I ma być dobrze w Polsce. -
Dokładnie tak. Popieram!
Ale mamy platformę, benzynę drożejącą bez żadnych przyczyn, gigantyczne marże na autogazie, a rząd milczy... bo rządzą nami cwani tchórze. Zresztą, podobnie, jak pół narodu. Obudzicie się, kiedy będzie już za późno. Obecnie benzynę mamy po 5,30, autogaz po gigantyczne 2,70 za litr. Mimo, że sam gaz nie drożeje. Ale przecież nie może być po 2zł, bo nikt by benzyny nie lał. Więc robimy co najmniej 50gr marżę na litrze, a co.... Polaczkom wstawi się kit, postraszy pisem i jakoś dalej będziemy tępaków okradać. I Wy się na to godzicie. Wstyd. Sam rozwój tego tematu jest tak żalosny, jakbyśmy żyli w stanach i mieli nie 10zł,15zł, a co najmniej 15$ na godzinę. Albo niektórzy są tak zmanipulowani, albo tak głupi, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Otwórzcie wreszcie oczy, zrozumcie, że tylko pokazując siłę protestów, zwłaszcza przed wyborami, można coś zdziałać. Za niedługo będziemy mieli autogaz po 3zł, bo zima się zbliża. Ciekawe, że w zeszłym roku nie było obniżek na wiosnę. Zaraz się pewnie znajdzie jakiś kretyn, co napisze, że trzeba się przesiąść na komunikację, która też zdrożeje... Piszę teraz do ludzi inteligentnych i patrzących trzeźwo na to co się dzieje. Zrozumcie, nic nie robiąc, nie organizując żadnych, czasem nawet utrudniających ruch akcji, będzie gorzej i gorzej. Na pewno nie lepiej. Bo kto normalny cokolwiek by obniżał, jeśli naród się tego nie domaga?
Dlatego wzywam ludzi trzeźwo myślących, takich, jak moi dwaj przedmówcy. Obudźcie się, pokażmy siłę kierowców. Przydałaby się Polska Partia Kierowców. Mielibyśmy realny wpływ, na to co się dzieje w kraju. To jednak wymaga czasu. Już dziś możemy za to protestować. Tuż przed wyborami mamy szansę odnieść sukces.
Piszecie, że PKN Orlen parę tygodni temu kazał obniżyć ceny na stacjach, podobnie, jak lotos. A do kogo te 2 koncerny należą? Odpowiedzcie sobie na to pytanie i napiszcie szczerze, że strajkując nic nie zdziałamy...
Podpisujcie się:
http://www.debnikikrakow.pl/component/content/article/8-aktualnosci/92-stop-wysokim-cenom-paliwa-