Hamulec - pedał wchodzi do podłogi
-
Co może być przyczyną tego, że gdy zachamuje samochodem, chcąc zablokować koła, samochód owszem
staje w miejscu, pedał chwyta w oreślonym położeniu, a następnie jak tak trzymam noge na
hamulcu, to pedał obniża się i wchodzi do podłogi... Za każdym razem to samo.. co to może
być? Dodam tylko, iż odpowietrzałem układ kilkakrotnie(na zapalonym i zgaszonym silniku).
Wycieków nie znalazłem...Może to być wina wadliwego serwa lub pompy.
Poczytaj co głosi Trzeciak na temat sprawdzania serwa.Ja miałem podobny problem tylko że u mnie prawie ciągle pedał był w podłodze. Winna była pompa hamulcowa, wymieniłem i jest zdecydowanie lepiej.
-
Co może być przyczyną tego, że gdy zachamuje samochodem, chcąc zablokować koła, samochód owszem staje w miejscu,
pedał chwyta w oreślonym położeniu, a następnie jak tak trzymam noge na hamulcu, to pedał obniża się i wchodzi
do podłogi... Za każdym razem to samo.. co to może być?Mi to wygląda na nieszczelność układu hamulcowego (może być wyciek płynu) lub niesprawną pompę hamulcową.
Dodam tylko, iż odpowietrzałem układ kilkakrotnie(na
zapalonym i zgaszonym silniku). Wycieków nie znalazłem....... a po co takie kombinacje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Po drugie: zdecyduj się - albo na formę poprawną, albo błędną , ale nie chamuj hamulcem...
Ano już poprawiłem i postaniawiam poprawe <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> To jest właśnie skutek szybkiego pisania i nie zaglądania w podgląd wiadomości <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Po trzecie: pierwszy raz słyszę o tym, aby odpowietrzać hamulce przy pracującym i wyłączonym
silniku. Czemu to ma służyć?
Bo już sam nie wiedziałem <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Na zgaszonym pedał szedł cały czas w góre... a na zapalonym nie... <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Po czwarte: nie spotkałem się jeszcze z takim zjawiskiem, o jakim piszesz. Nie wiem, ale ja
raczej podejrzewałbym nieszczelności w pompie hamulcowej... W to, o czym pisze Chomik, że
winę za opisywany stan rzeczy ponoszą tylne hamulce, trudno mi uwierzyć (no, chyba że jest
tam wyciek - ale kilka hamowań i byłbyś już zupełnie bez hamulców).
Wszstko okej, ale dlaczego po oględzinach pompy hamulcowej jakoś nie dostrzegłem wycieku? Sprawdzałem też cylinderki i nic nie ciekło.... -
Może to być wina wadliwego serwa lub pompy.
Poczytaj co głosi Trzeciak na temat sprawdzania serwa.
Dzisiaj akurat mam wolny dzień (chwała za to <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />), więc będe chciał się tym zająć
Ja miałem podobny problem tylko że u mnie prawie ciągle pedał był w podłodze. Winna była pompa
hamulcowa, wymieniłem i jest zdecydowanie lepiej.
Jak nie dojde do tego co mogło się stać, to zdam się na łaske mechanika... Ale to ostateczność... <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> W dalszym ciągu czekam na jakieś sugestie, podpowiedzi... Dziś dokonałem jazdy próbnej, to powiem Wam, że Chomik ma racje... człowiek się boi jechać takim samochodem... strasznie dziwne odczucie... tak jakbym za chwile wogóle hamulca miał nie mieć... -
Na zgaszonym pedał szedł cały czas w góre... a na zapalonym nie...
To, że na zapalonym pedał będzie niżej to chyba normalne - ale w granicach rozsądku <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Mi to wygląda na nieszczelność układu hamulcowego (może być wyciek płynu) lub niesprawną pompę
hamulcową.
.... a po co takie kombinacje
No właśnie, Sharky miał racje... byłem zapytać się mechanika i powiedział, że to pompa hamulcowa poszła.. Za wymiane chce 40 zł... czy to dużo? Czy samemu nie dałbym rady tego wymienić? A może jest gdzieś jakiś manual... będe wdzięczny.. Jeszcze cena pompy mnie przeraża... w sklepie ponad 220 zł.. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
No właśnie, Sharky miał racje... byłem zapytać się mechanika i powiedział, że to pompa hamulcowa poszła.. Za wymiane
chce 40 zł... czy to dużo? Czy samemu nie dałbym rady tego wymienić? A może jest gdzieś jakiś manual... będe
wdzięczny.. Jeszcze cena pompy mnie przeraża... w sklepie ponad 220 zł..Na tej samej stronie jest opis wymiany pompy hamulcowej - dla leniwych link TU
-
Czy
samemu nie dałbym rady tego wymienić?Wymiana pompy jest o niebo łatwiejsza od wymiany np. cylinderka hamulcowego przy kole. Od góry, czysto, połączenia nie zardzewiałe itd. A z płynem i odpowietrzaniem podobnie trzeba się bawić.
-
No właśnie, Sharky miał racje... byłem zapytać się mechanika i powiedział,
że to pompa hamulcowa poszła..Czyli moje podejrzenia również okazały się słuszne. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Za wymiane chce 40 zł... czy to dużo?
To zależy od chwilowej zasobności Twojego portfela, czasu, który możesz (lub nie) przeznaczyć na własną pracę, pewności co do jakości wykonanej usługi. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
IMO tanio nie jest, ale zdzierstwo też nie (istnieje możliwość uszkodzenia np. przewodu oraz trochę trzeba się będzie nabiegać przy odpowietrzaniu calutkiego układu). -
Ano już poprawiłem i postaniawiam poprawe To jest właśnie skutek szybkiego
pisania i nie zaglądania w podgląd wiadomościWniosek: lepiej zastosować podgląd. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Bo już sam nie wiedziałem Na zgaszonym pedał szedł cały czas w góre... a
na zapalonym nie...TYLKO na wyłączonym silniku odpowietrzamy hamulce. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Wszstko okej, ale dlaczego po oględzinach pompy hamulcowej jakoś nie
dostrzegłem wycieku? Sprawdzałem też cylinderki i nic nie ciekło....Framar, a gdzie ja napisałem, że pompa może mieć wyciek na zewnątrz? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Wiesz co... Do niektórych aut można zakupić zestaw naprawczy pompy hamulcowej (nie jest to zwykle droga sprawa, najczęściej parę uszczelek). Czasami można dostać zestaw do Tico, składający się z już kompletnych tłoczków - wymienić wystarczy wtedy same tłoczki. Jeżeli chcesz spróbować, zapytaj w sklepach o takie zestawy - jeżeli cena różniłaby się znacznie od ceny pompy, to może przemyśl tę sprawę. Taka regeneracja pompy nie jest trudna (jakby co, pomożemy opisowo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
-
Lepiej wydać kasę w końcu chodzi o bezpieczeństwo
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
---->
z tego co wiem pompy hamulcowe sie sprawdza(szczelnosc i cisnienia),chyba nawet w ksiazce serwisowej jest o tym wzmianka.jak by pompa puszczala to jak dla mnie łapała by lewe powietrze zapowietrzając hamulki i stan by się pogarszał.wydaje mi się,że coś ci się kończy jak nie klocki to okładzinki,najlepiej przejrzeć cały układ nie zaszkodzi.odpowietrzanie w kółko mija się z celem.
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
z tego co wiem pompy hamulcowe sie sprawdza(szczelnosc i cisnienia),chyba nawet w ksiazce
serwisowej jest o tym wzmianka.jak by pompa puszczala to jak dla mnie łapała by lewe
powietrze zapowietrzając hamulki i stan by się pogarszał.wydaje mi się,że coś ci się kończy
jak nie klocki to okładzinki,najlepiej przejrzeć cały układ nie zaszkodzi.odpowietrzanie w
kółko mija się z celem.
pozdrawiamJuż sam nie wiem co mam zrobić... Byłem u 2 mechaników i każdy mówił, że to pompa hamulcowa do wymiany... a ja nie jestem pewien czy to napweno to... a co jak wymienią mi pompe a problem pozostanie... nikt mi kasy za pompe nie odda... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> A jak własnymi siłami można sprawdzić tą pompe? Bo żaden z tych mechaników nie sprawdzał jej, tylko naciskał na pedał hamulca i mówił, że to to...Wydaje mi się, że ten problem nastał przy ostatnim odpowietrzaniu.(robiłem najpierw na zgaszonym a później na zapalonym).Może po prostu trzeba odpowietrzyć jeszcze raz na zgaszonym?? Co do klocków to były niecały miesiąc temu wymieniane, więc powinny być okej... okładziny są jeszcze w normie przy szczękach... Wcześniej(jakiś tydzień temu) miałem wymienianą linke od hamulca ręcznego. Po wymianie koło za kierowcą hamowało tak leciutenko(ręką ukręcić można) a z drugiej strony hamowało elegancko... Więc z jednej strony podkręciłem linke na maxa i dalej tylko troszke hamuje...Jeszcze wcześniej był problem z jednym tylnym kołem, bo cylinderek się zapiekał i jest do wymiany... Tak myśle, że może to nie pompa, tylko coś z powyższych rzeczy?? Co o tym myślicie? Rozpisałem się troche, ale może coś poradzicie, gdy będziecie mieli więcej informacji...A za opis sprawdzenia pompy będe wdzięczny... Acha.. co jakiś czas wydaje mi się, jakby hamulce wracały do normy, tzn. tak jakby pedał nie właził do podłogi, ale po chwili dalej to samo. Pozdrawiam...
-
Już sam nie wiem co mam zrobić... Byłem u 2 mechaników i każdy mówił, że to pompa hamulcowa do wymiany... a ja nie
jestem pewien czy to napweno to... a co jak wymienią mi pompe a problem pozostanie... nikt mi kasy za pompe nie
odda...Dobrze podpowiadał Leo - kup zestaw naprawczy pompy hamulcowej (są to głownie uszczelki lub gotowy tłoczek) i wymień ten set (jak mówi RED).
Taki zestaw na pewno jest tańszy od całej pompy, a jednocześnie będziesz miał pewnosć, że pompa jest jak nówka i na dodatek powinna być sprawna.
Jeżeli to nie pomoże to możesz szukać dalej......Wcześniej(jakiś tydzień temu) miałem wymienianą linke od
hamulca ręcznego. Po wymianie koło za kierowcą hamowało tak leciutenko(ręką ukręcić można) a z drugiej strony
hamowało elegancko... Więc z jednej strony podkręciłem linke na maxa i dalej tylko troszke hamuje...To jakaś fuszerka była w takim razie.
Jeszcze
wcześniej był problem z jednym tylnym kołem, bo cylinderek się zapiekał i jest do wymiany... Tak myśle, że może
to nie pompa, tylko coś z powyższych rzeczy?? Co o tym myślicie? Rozpisałem się troche, ale może coś
poradzicie, gdy będziecie mieli więcej informacji...Zacznij przede wszystkim od naprawy stwierdzonych usterek (cylinderek, linka ....) i jeżeli to nie pomoże to dopiero bierz się za pompę hamulcową.
Może być też tak, że zapieczony cylinderek działa skokowo, stąd występuje efekt opadającego pedału hamulca opisany przez Ciebie. -
Dobrze podpowiadał Leo - kup zestaw naprawczy pompy hamulcowej (są to głownie uszczelki lub
gotowy tłoczek) i wymień ten set (jak mówi RED).Ale dużo ludzi mówi, że to się nie opłaca... bo nie ma pewności, że będzie dobrze i na jak długo.
To jakaś fuszerka była w takim razie.
Sam z tatą zmieniałem... ale dlaczego tak źle łapie to nie wiem.. Poprzednia łapała elegancko. Co myślisz o tym problemie? Może jakieś wskazówki? Samoregulatory są rozkręcone do tego stopnia, by bęben wchodził lekko ocierając.
Zacznij przede wszystkim od naprawy stwierdzonych usterek (cylinderek, linka ....) i jeżeli to
nie pomoże to dopiero bierz się za pompę hamulcową.
Może być też tak, że zapieczony cylinderek działa skokowo, stąd występuje efekt opadającego
pedału hamulca opisany przez Ciebie.A czy odpowietrzanie na zapalonym silniku mogło mieć jakieś skutki uboczne? Czy teraz musze odpowietrzyć jeszcze raz, tylko na zgaszonym ?
-
Czy to pompa to trudno powiedzieć.
U mnie przy odpowietrzaniu było bardzo słabe ciśnienie i stąd m.in było podejżenie że to awaria pompy.Co do zestawów naprawczych, to jak ja szukałem bardzo trudno było je dostać.
-
U mnie niedawno też pedał zaczął wchodzić do podłogi i to z dnia na dzień. Nie wiedziałem, co było przyczyną. Poza tym miałem łożyska do wymiany z tyłu, bo już było bardzo głośno w samochodzie. Podejrzewam, że przyczyną zniszczonych łożysk były wadliwe bębny, o czym pisałem w innym wątku (zdaje się o tytule: "wadliwe bębny"). W końcu bębny też postanowiłem wymienić. Przy ściąganiu ich rant o szerokości około 1cm na całym obwodzie po prostu odpadł. Po ściągnięciu okazało się, że szczęka ześliznęła się z tłoczka hamulcowego, przez co tłoczek bardzo się wysunął, ale jeszcze nie wypadł całkowicie. Gdyby wypadł, miałbym wyciek i robotę. Wymieniłem bębny i łożyska na nowe, poprawiłem szczękę i poskładałem wszystko, pedał się podniósł i jest oki. Pasowałoby kupić jeszcze cylinderki, mimo iż ku mojemu zdziwieniu wszystkie chodzą bez zarzutu, zniszczone są natomiast gumowe osłony tłoczków, a nie da się ich kupić jako osobną część, tylko w komplecie z cylinderkami
A tak poza tematem, miałem spory wyciek paliwa, straciłem jakieś 10 litrów!! Obejma na łączeniu rurki paliwowej z gumowym wężykiem od baku paliwa przegniła i spadła. Założyłem nową obejmę i teraz jest sucho <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Dziś wymieniłem tylne cylinderki, szczęki, przewód hamulcowy między kołami tylnymi ( śróby nie chciały puścić), i dalej to samo. Niby hamulec się polepszył, ale pedał dalej jak się dłużej potrzyma to wchodzi do podłogi. Cały układ odpowietrzany był kilka razy i nic nie pomogło. Wycieków nie ma. Zastanawiam się jeszcze tylko nad pompą hamulcową. Czy da się odpowietrzyć pompe <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> !? A jak nie to może jakoś sprawdzić? Bardzo prosiłbym o jakiś opis. Zauważyłem, iż na zgaszonym silniku pedał też po naciśnięciu na niego wchodzi po chwili do podłogi.
-
Zauważyłem, iż na zgaszonym silniku pedał też po
naciśnięciu na niego wchodzi po chwili do podłogi.Sadząc z opisów, przepuszcza pompa hamulcowa pomiędzy sekcjami.
W pompie są dwie sekcje:
1.Sekcja zasilania hamulców przód
2.Sekcja zasilania hamulców tył
Prawdopodobnie nastepuje przeciek płynu pomiedzy sekcja pierwszą i drugą.
Może to byc spowodowane wyeksploatowaniem pompy (wytarcie tłoczków lub cylindra pompy hamulcowej)
Może to też byc skutkiem "przeciekania" płynu z części tłoczącej pompy, do części powrotu płynu do zbiorniczka.
Wycieków i ubywania płynu nie bedzie, bo cały płyn krąży w zakresie pompy hamulcowej i zbiorniczka. -
U mnie niedawno też pedał zaczął wchodzić do podłogi
----------ciach -------------------Świetny opis, Misiek, naprawdę! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Tylko ta ortografia i przecinki... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> Skorygowałem, ale...
Misiek, popraw się. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />A tak poza tematem, miałem spory wyciek paliwa, straciłem jakieś 10 litrów!!
Obejma na łączeniu rurki paliwowej z gumowym wężykiem od baku paliwa
przegniła i spadła. Założyłem nową obejmę i teraz jest suchoTak jest - te fabryczne obejmy nie wytrzymują dziesięcioleci. Szczególnie, jeśli są narażone na wilgoć i brud... Wymieniając bak paliwa (po 8 latach użytkowania auta) nie miałem co prawda kłopotu ze zdjęciem ich, ale widać było, że już długo nie wytrzymają. Polecam majsterkowiczom profilaktyczną wymianę fabrycznych obejm zaciskowych na inne, te popularne, z takim ślimakiem. Na koniec dobrze będzie pokryć je warstwą smaru (na węże nie zadziała to źle, bo są wykonane ze specjalnej gumy). <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />