Siemka z Łodzi
-
No niestety, na liście jest więc wahacz pewnie niedługo wypadnie tfutfu... oby nie.
Problem mam jednak zupełnie inny "szarpanie" na benzynie potworne (na gazie mniejsze)... czytałem już że to może być silniczek krokowy, czy ten drugi czujnik TPS (bodajże)... jak nie znajdę przyczyny otworzę nowy temat w odpowiednim dziale, dzięki za pozytywne przyjęcie! ;) -
@BigBeat Łódź wita Łódź :)
-
@Gooral Siema Krajanie!
-
-
@BigBeat zakładaj temat i będziemy dywagować co mu dolega :) jak 2000 to powinieneś mieć obd2, czyli normalna diagnostyka poprzez kabel albo bluetooth.
-
@likaon napisał w Siemka z Łodzi:
jak 2000 to powinieneś mieć obd2, czyli normalna diagnostyka poprzez kabel albo bluetooth.
Jakby był 2002+ to prędzej. ;)
To ta sama generacja co mój, a ja nie mam. :P -
Nigdzie nie znalazłem OBD niestety, albo za słabo szukałem... okazało się że na gazie delikatne szarpanie potrafiłem sobie sam wyregulować, mój reduktor ma 10. letnie gumy więc wiecie (co najgorsze mam zestaw nowych, jednak nie jestem w tym aż tak biegły żeby wymienić :( ). Na benzynie problem pozostaje, więc jak tylko zbiorę te "objawy" do "wiadomo czego... nie będę mówił" to temat powstanie ;>
-
@BigBeat masz na pewno diagnostykę, pytanie czy archaiczne sdl czy już obd2. Złącze znajduje się pod deską rozdzielczą, trzeba mocno zanurkować w nogi kierowcy i jest złącze. Sdl używa się za pomocą zwory pod maską, natomiast obd2 już normalnie interfejsem, w obydwu przypadkach zdjagnozujesz sobie autko.
@BPX33 miałem obd2 w modelu 2001. W 2002 też były. Jeżeli to mk5 to ma obd2. W 2000 były już pojazdy z obd2. Nie jest to zresztą istotne, kolega powie co ma, to doradzimy czym to pomacać.
-
Wielkie dzięki @likaon znalezione:
-
-
Pokażę, ale najpierw muszę ją umyć ;) Sama po robocie się nie chce umyć, leniwa taka. Wracając do złącza OBD, być jest, ale 2 różnych marek czytników bluetooth nie obsługuje, podjadę jeszcze do Majstra może taki czytnik na kablu mi pomoże. Dodatkowo w weekend chyba pomogłem sprzęgłu dokonać żywota, więc powoli naprawa zaczyna przewyższać cenę autka ;(
-
@BigBeat napisał w Siemka z Łodzi:
Dodatkowo w weekend chyba pomogłem sprzęgłu dokonać żywota, więc powoli naprawa zaczyna przewyższać cenę autka ;(
Sprzęgło drogą naprawą? Phi! :D
-
@BPX33 Jak się umie w mechanikę to pewnie groszowe sprawy, jednak jak będę musiał komuś za to zapłacić to już się robi średnio... nie powiem chce o nią walczyć bo lubię nią jeździć i to bardo ;)
-
@BigBeat napisał w Siemka z Łodzi:
@BPX33 Jak się umie w mechanikę to pewnie groszowe sprawy, jednak jak będę musiał komuś za to zapłacić to już się robi średnio...
Ze mnie też żaden mechanik, a zresztą nie mam nawet gdzie grzebać (mieszkam w bloku). ;)
Chodziło mi o fakt, że uważasz wymianę sprzęgła za drogą naprawę... :P
Ja w ciągu ostatnich czterech lat "wsadziłem" w swojego świstaka na serwis i inne sprawy z nim związane (ubezpieczenie, mycie, chemię samochodową, oleje, tuning itp. itd.) ponad 24800 PeeLeNów. :)
Wymiana sprzęgła (kompletne sprzęgło + robocizna) to 800-900 PLN, a więc kompletne "grosze". :DP.S. Jak ktoś jest zainteresowany to w Autocentrum jest dziennik kosztów mojego Suzka. Nie wiem ile możecie zobaczyć bez logowania się, ale coś tam pewnie widać. ;)
-
Wiesz @BPX33 Ty masz Suzka, którego by można śmiało na wystawę postawić, mój to totalne przeciwieństwo, kupiony na zasadzie, najtańsze w gazie dostępne na szybko. Co innego że fajnie się nim jeździ... P.S. Gniazdo OBD2 mimo, że jest nie działa. Sprawdzone na 2 kompach serwisowych i dwóch bluetooth'owych złączach. Podejrzewam, że podczas montażu gazu coś z niego potrzebowali do działania instalacji, albo po prostu te sprzęty na których sprawdzałem nie obsługują OBD z 2000 roku. Jednak po rozmowach z mechanikami doszliśmy do wniosku, że najpierw trzeba się zająć sprzęgłem i żaden czytnik nie pokaże zabitego sprzęgła ;)
-
-
@BigBeat napisał w Siemka z Łodzi:
Wiesz @BPX33 Ty masz Suzka, którego by można śmiało na wystawę postawić
Chyba lekka przesada... :P
Jakby w niego wpakować jednorazowo z 15k PLN, wstawić do garażu i używać tylko w "weekendy" to może i by taki był. ;)P.S. Zrób tak jak pisze @pacior , żeby nie ładować się w niepotrzebne koszty.
-
Dzięki @pacior za radę, myślę jeszcze o regenerowaniu tego ustrojstwa, gdyż jest w moim mieście zakład który nanosi nowe powłoki, a niestety chociaż z zewnątrz Suzi naprawdę ładnie się prezentuje, to 23 lata na podwoziu odcisnęły niezłe piętno ;/ i ładowanie w nią nowych części mija się z celem...
-
@BigBeat Albo robisz i jeździsz albo nie robisz i oddajesz na złom/sprzedajesz. Nie ma drogi pomiędzy. A nie wierzę, że ktoś jednostkowo zregeneruje sprzęgło taniej, niż wychodzi nowe. Bo skoro sam nie robisz, to dochodzi czas warsztatu, zajęcie u nich miejsca, kiedy czekają na regenerację, zamiast wziąć nowe, wymienić i gotowe. Więc koszta regeneracji, demontażu, montażu wyjdą prawdopodobnie tyle, co montaż nowego sprzęgła. A przy nowej części masz gwarancję i auto najpóźniej na drugi dzień. Tutaj nie ma za bardzo nad czym kalkulować. A jeśli auto się już jednej całości nie trzyma, to oddać i tyle. Jeśli się trzyma, to zrobić jak należy. Bo potem "oszczędności" wyjdą drożej.
-
@Szarik Zgodzę się z Tobą, jednak zaprzyjaźniony warsztat ogarnie mi rozbiórkę i złożenie bez kosztów czekania, a jak mnie uprzedzono w firmie "regenerującej" wchodzę oddaję tarcze czekam chwilę i wychodzę z nałożoną warstwą (zregenerowaną), więc nie jest to jakiś straszny kawał czasu na tym warsztacie...(mam nadzieję)