Co dziś dłubałem w tico? (2020, 2021, 2022)
-
Dziś wymieniłem olej w silniku wraz z filtrem, użyłem też płukanki podczas wymiany. Poprzednim razem również wlałem ten olej, muszę przyznać że bardzo ładnie czyści nagar zebrany w silniku, o ile od dawna leję oleje dobrej jakości i zmieniam zawsze na czas, to niestety dawno dawno temu Tico jeździło na jednym z tańszych olei z rodzimej rafinerii na O ;), który zostawił dużo syfu w silniku. Do tego wpadł nowy filtr powietrza, a na dniach zmienię olej w skrzyni biegów. Za 5000km planuję regulację zaworów, poza tym wszystko działa jak należy, Tico wzorowo zaliczyło przegląd techniczny w ubiegłą sobotę. Pozostaje mi ta nieszczęsna podłużnica, ale to już zostawię na cieplejsze dni.
-
@piotrek9214 Jaki przebieg ma silnik? Pierwszy raz płukałeś?
-
@leo silnik ma obecnie około 220 tyś km, nagar który był pod pokrywą zaworów pamiętam jeszcze od czasów gdy silnik miał ok 60tyś km, potem były stosowane lepsze oleje, nagaru już nie przybywało, ale też raczej nie ubywało, może minimalnie. Przy ostatniej regulacji zaworów zauważyłem, że jest znacznie czyściej, a szczególnie w miejscach gdzie spływa olej do kanałów powrotnych. Wtedy już był olej który zastosowałem również teraz. Nie stosowałem wcześniej w Tico płukanek, więc pomyślałem że tym razem warto skoro olej rozpuścił już sporo największego nagaru. Oczywiście jest to dość tania płukanka, ale stosuję ją w Saabie co drugą wymianę oleju i nie zauważyłem różnic pomiędzy tą a taką za 5 razy wyższą cenę. Oczywiście to tylko mój punkt widzenia, nie mam laboratorium żeby porównać je pod każdym względem.
-
@piotrek9214 Rozumiem. U mnie przebieg jest podobny, od nowości stosowałem pelny syntetyk (do dziś) - najpierw Mobil 1, potem BP Visco, ostatnio Elf Evolution (bo ten do dustera leję, a parametry ma podobne do poprzednich). Syfu nie ma, choć oczywiście trochę brązowego nalotu pod pokrywą widzę. Boję się robić płukankę, żeby gdzieś nie rozszczelnić silnika.
Ja sądzę, że ten Helix zrobił u Ciebie dobrą robotę.
Daj znać za jakiś czas, jak tam po tej płukance, proszę. -
@leo
Ja w swoich samochodach od pewnego czasu przeszedłem na Shelle.
W Tico i Rio Shell Helix Ultra od 2 lat a w Clio od roku Shell HX7.W Tico od nowości stosowałem Mobil 1 wymieniając regularnie max co 10 000km. Po przejechaniu 150 000km pod pokrywą zaworów tragedii nie ma, ale super czysto też nie jest. Jeszcze nie jestem w stanie stwierdzić czy ten olej ma jakieś właściwości czyszczące... :)
-
Dzisiaj ja wymieniłem olej w Tico. Zalany tak jak u @Piotrek9214 Shell Helix Ultra 0W-40
-
-
@tom83ek woda i mróz zrobiły pewnie swoje.
-
@jaco napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
@tom83ek woda i mróz zrobiły pewnie swoje.
Też tak myślałem w pierwszej chwili, gdy zobaczyłem wpis Kolegi. Ale wstrzymałem się z komentarzem, bo napisał, że stało się to PODCZAS parkowania, czyli nie przy ruszaniu po postoju - czyli hamulce były ciepłe, pracowały. Poza tym obecnie temperatury są dodatnie...
Jeżeli problem wyskoczył podczas parkowania, pewnie było cofane... Stawiam raczej na to, coś się rozleciało w bębnie. Jakaś sprężynka pękła, ześliznęła się... -
Sprawa wyjaśniona. Po ściągnięciu bębnów okazało się, że jedna szczęka uległa odklejeniu...
Szybka weryfikacja:
Na szczękach przejechałem 50kkm w 4 lata.
Szczęki były Made in Korea SANGSIN BRAKE.Dokładnie taki sam nowy komplet mam w garażu, który dzisiaj zakładam...
No cóż tej firmie już raczej podziękuje...
-
No i wszystko jasne.
Może wpisz tę firmę na kącikową BLACK LIST?
Ciekawe, dlaczego się odkleiła. Jedno jest pewne - nie powinna. Albo była kiepsko przyklejona, albo załatwił ją czas i korozja, zaś biorąc pod uwagę zimę - mógł wcześniej lód przyłapać szczękę do bębna, wtedy ją naderwało, aż odkleiła się całkiem. Mimo wszystko - nie powinno się tak stać.
Dobrze, że stało się to w trakcie parkowania pod domem, a nie podczas hamowania w trasie. -
@leo napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
No i wszystko jasne.
Może wpisz tę firmę na kącikową BLACK LIST?Właśnie to uczyniłem :)
Ciekawe, dlaczego się odkleiła. Jedno jest pewne - nie powinna. Albo była kiepsko przyklejona, albo załatwił ją czas i korozja, zaś biorąc pod uwagę zimę - mógł wcześniej lód przyłapać szczękę do bębna, wtedy ją naderwało, aż odkleiła się całkiem. Mimo wszystko - nie powinno się tak stać.
Szczęki miały 4 lata, więc nie były zbyt stare. Jak porównuję grubość okładzin to jeszcze spokojnie drugie tyle powinny przejechać.
Tarcze kotwiczne mam zmodyfikowane (polska wersja) z dodatkowym rantem.
Raczej podejrzewam jakąś wadę fabryczną szczęk....:(Dobrze, że stało się to w trakcie parkowania pod domem, a nie podczas hamowania w trasie.
Masz rację, podczas trasy mogło by być mniej wesoło.
Najbardziej obawiałem się pękniętej linki hamulcowej. Wymieniać ją w taką pogodę - mało przyjemne.Szczęście w nieszczęściu skończyło się tylko na szczękach...
-
@tom83ek Też miałem problem z tylnym hamulcem po zakupie PMa. Zgięła się blaszka samoregulatora, sprężyna ściągnęła za mocno, samoregulator po prostu się rozleciał. Tył hamował słabo, ręcznego prawie nie było. Po wymianie części samoregulatora jest brzytwa.
-
@piotrek9214 napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
Korzystając z kilku wolnych wieczorów wziąłem się za ogarnięcie Tico, które niestety przez brak czasu i natłok problemów zostało trochę zaniedbane, a codziennie dzielnie wozi mnie do pracy, robiąc ok 150 km tygodniowo. W sobotę kończy się przegląd więc najwyższa pora żeby ogarnąć wszystkie usterki:
- wymiana uszczelniacza wału korbowego,
Czy wymieniałeś uszczelniacz wału korbowego (przy rozrządzie) na silniku wyjętym czy na pozostawionym w aucie?
Czym wyciągnąłeś uszczelniacz z gniazda? -
@ryszard uszczelniacz zmieniałem na silniku obecnym w aucie, przy zdjętym dolocie powietrza, rozrządzie i wyciągniętej rurce bagnetu jest dość swobodny dostęp od góry. Uszczelniacz wyciągałem przy pomocy ściągacza do tapicerki który wsunąłem między powierzchnię wału a wargę uszczelniacza (dokładnie taki jak na załączonym zdjęciu, ma gładkie krawędzie, jest też wygięty co znacznie ułatwia manewrowanie) i płaskiego, dość dużego wkrętaka który zaparłem o obudowę uszczelniacza (pompę oleju) i odpychałem nim włożony ściągacz, poszło szybko i bez problemów. Nowy uszczelniacz posmarowałem olejem i włożyłem na miejsce ręcznie, docisnąłem palcami tak żeby równo schował się ok 1mm pod krawędź obudowy. Nie zwróciłem uwagi czy można go wsunąć głębiej, co byłoby dobrym rozwiązaniem w przypadku miejscowo wytartej powierzchni wału, mogę jutro zerknąć jak to wygląda w silniku 1.0 od Matiza który mam na wierzchu, pompa oleju i uszczelniacz są tam identyczne jak w Tico.
-
@piotrek9214 napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
@ryszard uszczelniacz zmieniałem na silniku obecnym w aucie, przy zdjętym dolocie powietrza, rozrządzie i wyciągniętej rurce bagnetu jest dość swobodny dostęp od góry.
Ja przy pracach w okolicy rozrządu dodatkowo odkręcam przedni zderzak co daje mi lepszy niż od góry dostęp od przodu. Dostęp od góry pomimo odkręcenia rurki powietrza dodatkowego itd mam kiepski bo mam z boku nad rozrządem zamocowany parownik instalacji gazowej do którego dochodzą grube mało elastyczne węże z płynem chłodniczym.
Uszczelniacz wyciągałem przy pomocy ściągacza do tapicerki który wsunąłem między powierzchnię wału a wargę uszczelniacza (dokładnie taki jak na załączonym zdjęciu, ma gładkie krawędzie, jest też wygięty co znacznie ułatwia manewrowanie) i płaskiego, dość dużego wkrętaka który zaparłem o obudowę uszczelniacza (pompę oleju) i odpychałem nim włożony ściągacz, poszło szybko i bez problemów.
Nowy uszczelniacz posmarowałem olejem i włożyłem na miejsce ręcznie, docisnąłem palcami tak żeby równo schował się ok 1mm pod krawędź obudowy.To Ci zazdroszczę, że tak łatwo wydobyłeś uszczelniacz.
Musisz mieć nieco większe (luźniejsze) niż u mnie gniazdo w pompie olejowej skoro bez problemów wyciągasz i wciskasz uszczelniacz. Jak wyciągałem w grudniu 2018 r ten uszczelniacz (co prawda z podwiniętą wargą bo się podwinęła przy wsuwaniu w gniazdo i postanowiłem uszczelniacz wycofać i wymienić) zmuszony byłem użyć dużej siły - wówczas wkręciłem w simering 2 cienkie wkręty (jeden u dołu, drugi u góry). Ze względu na brak miejsca nie udało się nawiercić otworów pod wkręty. Siłą rzeczy wkręty zostały wkręcone tylko w gumową część uszczelniacza z pominięciem metalowej wkładki usztywniającej a więc bardzo blisko czopa wału. Aby tą niebezpieczną odległość zwiększyć użyłem możliwie najcieńszych wkrętów. Ciągnąłem łby wkrętów kombinerkami . Podczas tej operacji jeden z tych wkrętów przekosił się i ostrym hartowanym końcem zarysował czop wału korbowego. Choć ta metoda jest skuteczna (oporny uszczelniacz poddał się i wyszedł z gniazda) to niesie za sobą bardzo duże ryzyko zarysowania wału i skorzystam z niej zachowując nadzwyczajną ostrożność w ostateczności gdy zawiodą inne metody.Nie zwróciłem uwagi czy można go wsunąć głębiej, co byłoby dobrym rozwiązaniem w przypadku miejscowo wytartej powierzchni wału, mogę jutro zerknąć jak to wygląda w silniku 1.0 od Matiza który mam na wierzchu, pompa oleju i uszczelniacz są tam identyczne jak w Tico.
Z tego co pamiętam to miejsce na głębsze wciśnięcie uszczelniacza jest ale jeszcze to sprawdzę gdy uda mi się go wyciągnąć
-
-
Wymiana akumulatora. Stary 4Max 35Ah ecoline pożył coś około 4 - 5lat. To i tak lepiej niż Bosch który pociągnął ok 3 lat. Teraz zaszalałem i będzie Banner P4026 40Ah (wersja japan lub asia na cieńkie klemy, bez stopki), ciekawe czy przeżyje auto?
EDIT:
Jeszcze nie napisałem na czym polegało zepsucie starego akumulatora. Otóż wyglądało na samorozładowanie jednej celi. Zdjąłem tą klapkę z labiryntem do odzysku pary (trzeba było dość mocno podważyć) i w jednej celi było trochę mniej elektrolitu. Przy ładowaniu nie gazowała, ale wszystkie inne gazowały. Po ładowaniu dało się wprawdzie silnik odpalić, ale po kilku godzinach napięcie wracało do 10,2-10,5V. Przy czym, gdy włączyłem żarówki mijania to świeciły kilka godzin zanim prąd zaczął spadać. Prawdopodobnie więc samorozładowanie jednej z celi. -
Od jakiegoś czasu czułem benzynę stojąc przy samochodzue. Byłem przekonany, że zbiornik paliwa (jeszcze oryginalny - 26lat) domaga się wymiany i już byłem przygotowany na jego wymianę. Tymczasem dzisiaj się schyliłem pod samochód i dostrzegłem sączącą się benzynę po przewodzie gumowym (w miejscu nałożenia na przewód sztywny) Podejrzewam że przewód gumowy sparciał. Może skończy się tylko na wymianie przewodów gumowych - zobaczymy...
Wieczorem zamówię 1metr przewodu gumowego zasilającego i powrotnego (chyba przekrój wewnętrzny węża to 8 i 6 mm)W każdym razie Tico dzisiaj wjechało do garażu i czekają mnie najbliższe wieczory z układem paliwowym .... :)
-
@tom83ek
Mógł też przekorodować króciec metalowy baku czy przewodu metalowego paliwowego. Przewody paliwowe gumowe kupowane na metry są kiepskiej jakości - bardzo szybko parcieją. -
@ryszard Potwierdzam, obecnie takie przewody wytrzymują rok, góra 2 lata i się dosłownie rozsypują, nawet te dedykowane do benzyn i olejów. Do swojego Tico ostatnio kupiłem przewody dedykowane do hydrauliki siłowej, są bardziej sztywne, przez co konieczne było przeniesienie filtra paliwa pod maskę, ale mam nadzieję, że będą bardziej żywotne.