Wymiana ogniw w baterii wkrętarki.
-
@pacior a czym to będziesz ładować ?
-
@Jaco napisał w Wymiana ogniw w baterii .:
@pacior a czym to będziesz ładować ?
Jeszcze nie wiem, potrzebuje zasilacza 17-18V, kontrolę ładowania ogarnia moduł bms.
-
Do ładowania mojego pakietu mógłbym spokojnie wykorzystać oryginalną ładowarkę wkrętarki,niestety jest uszkodzona.
Wykonałem jednak mały zasilacz regulowany który sprawdzi się wyśmienicie.
-
Dalsza część ładowarki i filmik wieńczący modyfikację.
Wielkie Dziękuję dla @drzonca za podarowane ogniwa 18650 ☺️
https://youtu.be/Ui2Et7StIuo -
-
No kręci. Ja zamówiłem zasilacz. Jutro już będzie więc zobaczę jak będzie się sprawował.
-
Za 29zl z przeslka kupilem zasilacz do laptopa. Wszystko juz zmontowane. Nawet wiercic można.
Jedną baterię zostawiłem tak jak jest.
-
-
-
Może ktoś chce moją wkrętarkę przerobioną na ogniwa 18650? Oddam gratis. W pojemniku na baterie założone są koszyczki na 18650, trzeba mieć swoje ogniwa i ładowarkę do Li-Ion. Można oczywiście kontynuować przeróbkę i dołożyć BMS by ładować oryginalną ładowarką, albo przerobić na zasilacz.
-
-
@leo ja nie naprawiałem . Użyłem zasilacza od laptopa . Pisałem przecież o tym.
-
@leo od tego czasu ładowałem moją wkrętarkę 3-4 razy (raz rozladowałem do zera) i jak na używane ogniwa jest ok. Nie wykonywałem oczywiście żadnych poważniejszych prac z tą wkrętarka ale jest zawsze pod ręką i działa ☺️
Mam kilka zapasowych bms-ów i planuje zrobić sobie zapasowy akumulator. -
-
@leo napisał w Wymiana ogniw w baterii wkrętarki.:
@pacior , @Jaco - minęło więcej czasu niż rok, zapytam: i jak te przeróbki na 18650 się sprawują? Wszystko działa? Warto było majstrować?
Ja też swoją starą wkrętarkę pobudziłem do życia wymieniając w niej ogniwa na 18650 w zeszłym roku. U mnie taka przeróbka się sprawdziła bo wkrętarka jest zawsze gotowa do użycia. Jak jest tylko możliwość to lepiej przerobić na li-ion... :)
-
Wreszcie się zebrałem i zrobiłem.
Wkrętarka od Drzoncy, bez baterii (fabrycznie było Ni-Cd), ale z obudową na baterie i sprawną ładowarką. Przerobiłem na 4 sztuki 18650 połączone w szereg.
Zdecydowałem się nie korzystać z koszyków na 18650, tylko polutować na stałe - tak, jak Pacior - bo nie mam specjalnej ładowarki do tego typu baterii (jeszcze ;-) ), za to jest ładowarka do wkrętarki, poza tym wolę nie rozkręcać obudowy celem wyjęcia ogniw za każdym razem, kiedy przyjdzie je ładować.
Zakupiłem nowe baterie SONY US18650 VTC5A 2,6Ah 35A za 66 zł oraz balanser za 20 zł. Może najtaniej nie wyszło, ale ogniwa Li-Ion są nowe i dobrej jakości. Za dedykowaną, gorszą baterię Ni-Cd też bym tyle zapłacił, albo więcej (gdybym znalazł).
Zrobiony pakiet mieści się w obudowie z lekkim luzem. Dorobiłem z pianki łoże amortyzujące z każdej strony. Dodałem balanser zamocowany na sztywno, dałem solidne, grube przewody, dobrze wszystko polutowałem i zaizolowałem:
I teraz mam pytanie do znawców tematu 18650: wkrętarka jest przystosowana do baterii Ni-Cd o napięciu nominalnym 14,4 V. Po zamontowaniu pakietu Li-Ion pięknie ruszyła. Celem doładowania podpiąłem nową baterię do ładowarki, która ma na obudowie napisane 14,8 V (czyli trochę mało, jak na 4 sztuki 18650). Ale bez obciążenia wykazuje te 17 V.
Ogniwa miały napięcie 13,6 V i z tego progu ładowarka ruszyła. Kontroluję napięcie na ładującej się baterii. Z czasem doszło i minęło 14,8 V, obecnie jest 15,6 V, dioda ładowarki wciąż się świeci. Czy to oznacza, że powinna dociągnąć do ok. 17 V, aż balanser odetnie ładowanie? Czy rzeczywiście ładowarka do Ni-Cd będzie bezproblemowo ładowała Li-Ion do odpowiednich parametrów?
Zauważyłem, że zasilacz się grzeje; można go dotknąć i utrzymać dłoń, ale jest wyraźnie mocno ciepły. Czyżby to przez dużą pojemność ogniw? -
@leo na takim pakiecie 18650 teoretycznie powinno być 16,8V przy pełnym naładowaniu więc możesz ładować dalej. Zasilacz może się grzeje gdyż pracuje na granicy swoich możliwości. Jaką ma wydajność prądową?
Ja korzystam z innego źródła zasilania i nie mam takich problemów. -
@pacior napisał w Wymiana ogniw w baterii wkrętarki.:
@leo na takim pakiecie 18650 teoretycznie powinno być 16,8V
Dokładnie, można zastosować też małą przetwornicę step-up lub step-down (w zależności od posiadanego zasilacza) ustawiając na jej wyjściu napięcie 16,8V z ograniczeniem prądowym i powinno być dobrze :)
Takie przetwornice małej mocy nie są drogie, za parę złotych kupisz myślę bez problemu na shoppe z dostawą do paczkomatu :)Ja w ten sposób zrobiłem już zasilanie na stałe odkurzacza bezprzewodowego zelmer na pakiecie 4 ogniw li-ion i nie mam żadnych problemów.
W wkrętarce natomiast ładuję zasilaczem laboratoryjnym zrobionym na bazie przetwornicy DC-DC (moduł zasilacza taki sam jak robił kiedyś @pacior )
-
@pacior napisał w Wymiana ogniw w baterii wkrętarki.:
Zasilacz może się grzeje gdyż pracuje na granicy swoich możliwości. Jaką ma wydajność prądową?
Zasilacz w nierozbieralnej obudowie, średniej wielkości, raczej na tradycyjnym transformatorze (jest dość ciężka). Wg naklejki:
230 V ~ 50 Hz 10 VA
18 V - 250 mA 4,5 VAPrzypominam, że ma ładować 4 ogniwa Li-Ion w szeregu, każde o pojemności 2,6 Ah (są nowe, więc pojemność powinna być zachowana).
Na moje oko, najlepsza byłaby ładowarka jednoamperowa... Co o tym sądzicie? -
@tom83ek Mam dość wydajny zasilacz w urządzeniu wielofunkcyjnym (razem z lutownicą i hot-air'em) o regulowanym U max. 30 V. Można ustawić te 16,8 V, jak u Paciora, u Ciebie pewnie też. Czy dobrze myślę, że wystarczy po prostu zadać to napięcie i ustawić spory zakres prądu, i to wystarczy - znaczy się balanser zadba o resztę? I czy sam odetnie zasilanie po pełnym naładowaniu ogniw? Wadą byłoby brak sygnalizacji pełnego naładowania.
Jest jeszcze druga możliwość: wykorzystać Kulona i jego "błok pitania" :-). Tam jest maksymalnie 16 V, czyli doładować, ile się da, a na "dobicie" podstawić pod ładowarkę. Co o tym myślisz?
Mam niewielkie doświadczenie, ale z bateriami Li-Pol. Tak naprawdę to używałem ich tylko w modelarstwie lotniczym, ale tam nie miałem takich rozważań - po prostu są to nierozbieralne pakiety 11,1 V z dedykowaną elektroniką: w modelu muszą być podłączone do tzw. "regulatora", a ładuje się je poprzez specjalną modelarską, gotową ładowarkę (zwaną w środowisku też "balanserem"), którą podpina się pod zasilanie 12 V (ja używałem po prostu stareńkiego zasilacza komputerowego - co ciekawe, nie trzeba było w nim zwierać żadnych pinów w kostce, żeby pracował :-D ). Ładowarka ta do modelarskich baterii Li-Pol to niewielka obudowa z dwiema diodami sygnalizującymi (zasilanie i ładowanie/koniec ładowania) oraz kilkoma wyjściami (ja mam na pakiety 2S i 3S), w środku siedzi trochę elektroniki.
Teraz zaciekawiło mnie to napięcie na pakietach modelarskich Li-Pol, które jest identyczne, jak Li-Ion. Ja mam pakiety 3S o napięciu 11,1 V. Porównując to z bateriami 18650, wychodzi na to, że w takim pakiecie są 3 ogniwa po 3,7 V... Ale modelarska bateria na pewno nie składa się z ogniw 18650, bo ma taki kształt, że takie "paluchy" by tam nie weszły. A już wietrzyłem spisek. ;-)