Kampera chcę kupić
-
Czas się znajdzie W końcu jestem emerytem (co prawda jeszcze dorabiającym ale...). OC nie takie wielkie, coś koło 500 zeta na rok, dam radę. A przyczepa? Cóż, nie mam haka, awielkość przyczepy, porównywalna z kamperem to trzeba mieć E do B. Myślę o takim, który pomieści sześć osób no i o DCC 3500. Myślę przede wszystkim o wnukach, aby gdzieś z nimi pohasać
-
A pomyśl, czy nie znalazłbyś przyjaciela (lub kogoś z rodziny), z kim można byłoby zrobić spółę i nabyć campera, dzieląc się kosztami. Co do wyjazdów: zawsze można się dogadać, przecież nikt nie użytkuje go przez cały rok. A zawsze to o połowę taniej będzie, no i więcej kasy można zainwestować w sprzęt, remonty...
-
No niby mato być kamper "rodzinny" Pierwsza podróż to córcia z rodzinką mają gdzieśtam jechać. Później...
-
Znaczy się dziadek kupi, dzieci z wnukami jeździć będą?
-
"...Cóż było robić, Gaweł ani pisnął..."
Myślę jednak, że czasami też dadzą mi pojechać -
Marku wszystko zależy ile wydasz na takowego kampera. Bo jeżeli koszty mają być rzędu 50 tys i wyżej. To wolę co roku jechać cywilnym samochodem i wynająć gdzieś miejscówkę na odpoczynek. Na pewno będzie bardziej komfortowo niż w zamknąć się w blaszanej budce i co roku patrzeć na ten sam wystrój wozidła. Ale jeżeli chcesz to zrobić po taniości np. Fiat Ducato z 1990r za max 20 tys to jeszcze ma jakiś sens. To jest moje zdanie, młody jestem więc może trzeba do tego dorosnąć.
-
Marku wszystko
zależy ile wydasz na takowego kampera. Bo jeżeli koszty mają być rzędu 50 tys i
wyżej. To wolę co roku jechać cywilnym samochodem i wynająć gdzieś miejscówkę na
odpoczynek. Na pewno będzie bardziej komfortowo niż w zamknąć się w blaszanej budce
i co roku patrzeć na ten sam wystrój wozidła. Ale jeżeli chcesz to zrobić po
taniości np. Fiat Ducato z 1990r za max 20 tys to jeszcze ma jakiś sens. To jest
moje zdanie, młody jestem więc może trzeba do tego dorosnąć.Już dawno kupiony i nawet już obity
-
Cicho byyyććć!
-
Osobiscie uwaam ze jesli nie planujesz polrocznej podruzy to lepiej wynajac takie autko
To duzy samochod ktory trzeba utrzymac serwisowac
i w pierwsza podruz udalbym sie wynajetym camperem zeby zobaczyc czy ten rodzaj podruzowanie ci sie podoba
co do ciagania przyczepy kempingowej to wogole nie polecam , zabawa tylko dla pasjonatow
kiedys mialem taki pomysl jak ceny przyczep spadly
jednak po przeliczeniu wszystkich kosztow parkujac nie na dziko wychodzi taki sam koszt jak wynajem lokalu w miejscu docelowym -
Osobiscie uwaam ze
jesli nie planujesz polrocznej podruzy to lepiej wynajac takie autkoA co to takiego podruz?!
-
A co to takiego
podruz?!A co takiego wniosles tym postem do dyskusji
-
Wprawdzie nic nie wniósł, ale jednak przydałoby się zachować podstawowe zasady ortografii. Zwłaszcza, że w większości przypadków przeglądarka sama nam podkreśla źle napisany wyraz, więc nie poprawienie tego to czyste lenistwo
-
Wprawdzie nic nie
wniósł, ale jednak przydałoby się zachować podstawowe zasady ortografii. Zwłaszcza,
że w większości przypadków przeglądarka sama nam podkreśla źle napisany wyraz, więc
nie poprawienie tego to czyste lenistwobla bla bla ...
ps niektorzy maja wszystko po angielsku w komputerze
wtedy kazdy wyraz jest podkreslonytak czy inaczej moje posty sa czytelne i zrozumiale chyba niektorym znika wyraz napisany z bledem
nigdy nie bylo potrzeby zebym przedstawial na zlosnilu zaswiadczenia o dysortografi
takze prosze o minimum wyrozumialosci wobec innych i zakonczenie dyskusji nie na temat -
Osobiscie uwaam ze
jesli nie planujesz polrocznej podruzy to lepiej wynajac takie autkoPółrocznej nie ale dwu, trzytygodniowe co roku
To duzy samochod
ktory trzeba utrzymac serwisowacKoszty naprawdę niewielkie, miejsce parkingowe mam przy domu
i w pierwsza podruz
udalbym sie wynajetym camperem zeby zobaczyc czy ten rodzaj podruzowanie ci sie
podobaWiesz, koszty wynajmu kampera są gigantyczne. Wychodzi coś około 3 stów za dobę Wtedy faktycznie bardziej opłaca się hotel.
co do ciagania
przyczepy kempingowej to wogole nie polecam , zabawa tylko dla pasjonatow
kiedys mialem taki
pomysl jak ceny przyczep spadly
jednak po
przeliczeniu wszystkich kosztow parkujac nie na dziko wychodzi taki sam koszt jak
wynajem lokalu w miejscu docelowymA przyczep nigdy nie lubiłem ciągać, żadnych
-
nigdy nie bylo
potrzeby zebym przedstawial na zlosnilu zaswiadczenia o dysortografi
takze prosze o minimum wyrozumialosciOwszem, Zipek, ale świetnie pamiętam stare czasy,kiedy to używałeś z dużym powodzeniem "poprawiacza" (bodajże w Mozilli) - i posty Twoje naprawdę było OK. Pamiętam też, że podkreślałeś to, że się starasz - widocznie zależało Ci.
Czy coś stoi na przeszkodzie, żebyś wrócił do tej praktyki? Ja bardzo chętnie witam Cię z powrotem na forum, i będę szczery: chciałbym, żebyś znów się postarał. O wiele lepiej się wtedy Ciebie czyta. Prawdopodobnie Tobie to wszystko jedno, co widzisz (dyslektycy tak mają), jednak uwierz mi na słowo - przeważającej większości "nie-dysów" brak poprawności NAPRAWDĘ przeszkadza w szybkim (i właściwym) zrozumieniu treści tekstu.
Już nie wspominam o dbałości o polską mowę - bo o tym już wiesz. -
Oj szefie dla szefa to wszystko :]
Zmontowałem już maszyne do poprawek :]
I masz racje wszystko mi jedno w jaki sposob napisany jest tekst , może byćnawet bez spacji wogóle mi to nie przeszkadza i nie zmniejsza predkości czytania i stopnia zrozumienia .
Taka ciekawostka .
Jak zwykle pozdrawiam serdecznie i dziekujeza ciepłe przywitanie . -
Zaś wracając do tematu - nie wiem, czy już się zorientowałeś, ale Marek już nabył tego kampera. W jego przypadku, gdy podróżuje on oraz udostępnia sprzęt swoim dorosłym dzieciom i ich rodzinom, taka "inwestycja" miała sens.
Tak, jak pisałem już kiedyś - rzeczywiście, nie ma sensu taki zakup, jeśli raz w roku używałaby jedna rodzina; już lepiej dogadać się z kimś znajomym lub w rodzinie, podzielić koszta nabycia i utrzymania i wtedy wykorzystywać maksymalnie. -
A co takiego
wniosles tym postem do dyskusjiA no to, że w Twoim poście jest więcej błędów ortograficznych niż na dyktandzie robi przedszkolak...
-
A no to, że w Twoim
poście jest więcej błędów ortograficznych niż na dyktandzie robi przedszkolak...Gratuluje bystrego oka , a teraz zakonczmy tą dyskusje o niczym.
-
A przyczep nigdy
nie lubiłem ciągać, żadnychdobra dobra
weź no pokaz co to kupiles