Coś puka w silniku - bardzo pilna sprawa
-
Witam Wszystkich <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Prosiłbym o pomoc bo z moim autem dzieje się coś niedobrego.
Coś niesamowicie puka w silniku. Dźwięk jest taki jakby coś pukało na wysokości rurki wchodzącej w pokrywę zaworów albo bardziej w prawo. Dźwięk jest szczególnie głośny na zimnuym silniku, po rozgrzaniu jest minimalnie ciszej.Oczywiście im większe obroty tym bardziej stuka. Natomiast co do samej jazdy to auto ma taką samądynamikę jak wcześniej oraz spalanie nic a nic się nie zmieniło i jest całkiem eleganckie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />A zaczęło się wszystko od wymiany oleju. Po rozmowie z facetem z JCAuto z ul. Prymasa 1000-lecia zalałem autko olejem półsyntetycznym. A dokładniej Carlube R 10W40. Wcześniej był tam olej Mobil 5W50 (tyle jest napisane w książce serwisowej, nie wiem czy to syntetyk czy coś innego). Po wymianie tego oleju coś właśnie zaczęło stukać - przynajmniej takie mam wrażenie.
Słyszałem już wiele opinii na temat tego czemu tak stuka:
- pęknięty tłok
- sypiąca się panewka
- bardzo rozregulowane zawory, szczególnie któryś wylotowy z prawej
- wina założenia instalacji gazowej
- stuka popychacz zaworu
- po wymianie oleju na ten obecny został wypłukany nagar z silnika i inne zabrudzenia i zrobiły się luzy
Na początku dźwięk był dość cichy ale stopniowo stawał się coraz głośniejszy. A na tym stukającym czymś przejechałem jakieś 1000km. Poprzednim razem olej był wymieniany przy przebiegu 150.000km, obecnie mam przejechane prawie 160.000km i olej zmieniłem 1500km temu. Silnik to 1.3l 8v, auto jest z roku 1996.
Naprawdę już zgłupiałem co może się dziać, ale dźwięk jest naprawdę głośny i strasznie denerwujący. Takie "puste" stuk stuk stuk. Nalanie MotorDoctora nic nie dało.
Więc wymyśliłem, że może wyregulować zawory oraz zalać jakiś najgęstszy mineralny olej jaki tylko znajdę (jaki miałby to być?) i zobaczę co się będzie działo (mam nadzieję, że to pomoże). Auto nie ma żadnych wycieków oleju, nic się nie "poci".
A może Wy macie jakieś sugestie?
Będę bardzo wdzięczny za każdy pomysł bo bardzo się martwię <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> -
Witam Wszystkich
Prosiłbym o pomoc bo z moim autem dzieje się coś niedobrego.
Coś niesamowicie puka w silniku. Dźwięk jest taki jakby coś pukało na wysokości rurki wchodzącej
w pokrywę zaworów albo bardziej w prawo. Dźwięk jest szczególnie głośny na zimnuym silniku,
po rozgrzaniu jest minimalnie ciszej.Oczywiście im większe obroty tym bardziej stuka.
Natomiast co do samej jazdy to auto ma taką samądynamikę jak wcześniej oraz spalanie nic a
nic się nie zmieniło i jest całkiem eleganckie
A zaczęło się wszystko od wymiany oleju. Po rozmowie z facetem z JCAuto z ul. Prymasa 1000-lecia
zalałem autko olejem półsyntetycznym. A dokładniej Carlube R 10W40. Wcześniej był tam olej
Mobil 5W50 (tyle jest napisane w książce serwisowej, nie wiem czy to syntetyk czy coś
innego). Po wymianie tego oleju coś właśnie zaczęło stukać - przynajmniej takie mam
wrażenie.
Słyszałem już wiele opinii na temat tego czemu tak stuka:- pęknięty tłok
- sypiąca się panewka
- bardzo rozregulowane zawory, szczególnie któryś wylotowy z prawej
- wina założenia instalacji gazowej
- stuka popychacz zaworu
- po wymianie oleju na ten obecny został wypłukany nagar z silnika i inne zabrudzenia i zrobiły
się luzy
Na początku dźwięk był dość cichy ale stopniowo stawał się coraz głośniejszy. A na tym
stukającym czymś przejechałem jakieś 1000km. Poprzednim razem olej był wymieniany przy
przebiegu 150.000km, obecnie mam przejechane prawie 160.000km i olej zmieniłem 1500km temu.
Silnik to 1.3l 8v, auto jest z roku 1996.
Naprawdę już zgłupiałem co może się dziać, ale dźwięk jest naprawdę głośny i strasznie
denerwujący. Takie "puste" stuk stuk stuk. Nalanie MotorDoctora nic nie dało.
Więc wymyśliłem, że może wyregulować zawory oraz zalać jakiś najgęstszy mineralny olej jaki
tylko znajdę (jaki miałby to być?) i zobaczę co się będzie działo (mam nadzieję, że to
pomoże). Auto nie ma żadnych wycieków oleju, nic się nie "poci".
A może Wy macie jakieś sugestie?
Będę bardzo wdzięczny za każdy pomysł bo bardzo się martwię
skoro stuka, to może blaszka osłaniająca kolektor się troszkę oderwała ?
-
Moim zdaniem popychacz ale trzeba by to wziąć na słuch. Ale po objawach ja obstawiam popychacz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Moim zdaniem popychacz ale trzeba by to wziąć na słuch.
Ale po objawach ja obstawiam popychaczA jaki koszt naprawy (wymiany) tego popychacza? Bo chwilowo jest u mnie bardzo krucho z kasą. I co mogło spowodować te uszkodzenie popychacza?
-
A może Wy macie jakieś sugestie?
Będę bardzo wdzięczny za każdy pomysł bo bardzo się
martwięMoze sprawdzic sprezanie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Jakby bylo cos nie tak z tlokiem to chyba powinno wyjsc przy sprawdzeniu
-
A jaki koszt naprawy (wymiany) tego popychacza? Bo chwilowo jest u mnie bardzo krucho z kasą. I
co mogło spowodować te uszkodzenie popychacza?130 zetów sztuka..
lepiej zabierz go do jakiegoś porządnego mechanika i niech on diagnozuje..
i nie lej oleju mineralnego jak masz połsyntetyk!!
gęste oleje kiedyś robił shell takie w czerownych opakowaniach dedykowane do starych samochodów, ale nie wiem czy jeszcze są dostępne w sprzedaży.. -
przyłaczę się do Twoich podejrzeń że wraz ze zmianą oleju mogło nastąpić wypłukanie nagaru i powiększenie wszelkich luzów.Co do najgęstszego minerała to nie słyszałem o gęstszym niż 20W50.To był bodajże nasz krajowy Special.Nie wiem jednak jak taka dolewka wpłynie na silnik.Wymieszanie olejów o tak różnych parametrach spowoduje powstanie mieszaniny o właściwościach trudnych do ustalenia, a co za tym idzie nie wiadomo jak dalej zachowa się silnik.
Raz musiałem zrobić podobny eksperyment zalewając inny olej, ale po 200 kilometrach został on spuszczony.Posłużył tylko na dojazd do domu, a potem silnik i tak trafił do remontu(ale nie z winy oleju!!)
Pozdrawiam -
w silniku 8v nie ma popychaczy hydraulicznych,więc nie mogą one pukać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
słuchałem jak pracuje silnik i moją opinię już znasz.
nie jest to żadna blaszka,żaden luz zaworowy tylko rozsypany tłok. -
w silniku 8v nie ma popychaczy hydraulicznych,więc nie mogą one pukać
słuchałem jak pracuje silnik i moją opinię już znasz.
nie jest to żadna blaszka,żaden luz zaworowy tylko rozsypany tłok.A to się w 8v zdarza - często <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
A to się w 8v zdarza - często
potwierdzam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
wydaje sie ze to zawory a w rzeczywistości tłok <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> -
Jedź ustawić zawory.
Jak po ustawieniu nie przestanie klekotać a zawór w ręce nie ma dużego luzu to zrzucaj miskę olejową i zobacz czy w niej nie masz już opiłek z pierścieni lub kawałka tłoka.Im szybciej to zrobisz tym większa szansa że nie będzie trzeba szlifować cylindrów i że skończy się na wymianie 4x tłok - podobnie jak w fordach w swiftach lubi pękać trzeci tłok <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> - ja już to przerabiałem (mój rocznik 97 przy około 98kkm, po przegrzaniu silnika z powodu rozcieknięcia się chłodnicy <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />).
Jak delikatnie stuka coś ala zawory to znaczy że tłok jeszcze się trzyma na pieścieniu.
Jak wpadniesz w większą dziurę i się rozsypie to wtedy pierścień spadnie do miski, tłok rozłoży się na dwie częśći i zacznie Ci olej spalać w ilości 4L oleju na 100km <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />Najgorsze jest to że tego w zasadzie w ogóle nie widać - dopiero jak wyjmiesz tłok a do tego musisz się pozbyć miski olejowej i zdjać głowicę <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
taniej niż wymieniać tłoki wychodzi wymienić silnik <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
taniej niż wymieniać tłoki wychodzi wymienić silnik
w którym też nie wiadmo kiedy sie tłoki skończą <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
w którym też nie wiadmo kiedy sie tłoki skończą
Ale jak cylinder ma rysy i go zeszlifują to co? Tłoków nadwymiar nie ma...
Teraz możemy gdybać. Bez rozkręcenia i ocenienia stanu szkody nic nie wygdybamy...
-
Ale jak cylinder ma rysy i go zeszlifują to co? Tłoków nadwymiar nie ma...
Sie tulejuje nie? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Moze sprawdzic sprezanie Jakby bylo cos nie tak z tlokiem to chyba powinno wyjsc przy
sprawdzeniuTnij cytaty <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Sie tulejuje nie?
pierścienie grubsze no chyba, że ktoś faktycznie tyle zbierze...
-
Ale jak cylinder ma rysy i go zeszlifują to co? Tłoków nadwymiar nie ma...
Teraz możemy gdybać. Bez rozkręcenia i ocenienia stanu szkody nic nie wygdybamy...[color:"blue"] W najgorszym przypadku bolok silnika można tulejować tj. na prasie można wyciś tuleje cylindra i zastapić nową tuleją cylindra. Tylko że to nie ma sensu do puki nie ma dokładnej ekspertyzy.
Pozdrawiam -
pierścienie grubsze no chyba, że ktoś faktycznie tyle zbierze...
Po 3 szlifie (czyli tak jak na 4) sie dawało tuleje (przynajmniej w 125p <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />)
-
W najgorszym przypadku bolok silnika można tulejować tj. na prasie można wyciś tuleje
cylindra i zastapić nową tuleją cylindra. Tylko że to nie ma sensu do puki nie ma dokładnej
ekspertyzy....i pewnie taniej poszukać silnika używanego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />