Kupiłem światła do jazdy dziennej.
-
Nie musisz zaklejać lampy, po prostu używaj na razie normalnych świateł,
nie mają prawa się przyczepić do świateł, które się nie świecąNieprawda.
Każde światła, które są zamontowane w aucie muszą być w pełni sprawne (dzienne, przednie p/mgłowe,) bo inaczej leci dowód rejestracyjny.
Jeśli dodatkowe oświetlenie nie działa, to musi być zdemontowane.
-
Nieprawda.
Każde światła,
które są zamontowane w aucie muszą być w pełni sprawne (dzienne, przednie p/mgłowe,)
bo inaczej leci dowód rejestracyjny.
Jeśli dodatkowe
oświetlenie nie działa, to musi być zdemontowane.Patrz, nie wiedziałem Czy dotyczy to również świateł dodatkowych?
-
Z korzyści: nie
świecę bez potrzeby świateł w ciągu dnia (zwłaszcza tych z tyłu). Mniejsze zużycie
instalacji elektrycznej oraz mniejsze obciążenie alternatora.
Żarówki są tanie,
więc na nich nie oszczędzam. O spalaniu nie wspomnę, bo jest to nawet nie odczuwalne
(choć niektórzy powiedzą, że oszczędności są duże). Światła uruchamiają się
automatycznie, więc nie muszę pamiętać, żeby je włączyć.
Minusy: jeszcze nie
zaobserwowane. Kupiłem droższe lampy i póki co nie narzekam.Popieram i dodam to, co dla mnie jest ważne: o wiele mniejsze zużycie samych reflektorów (przede wszystkim odbłyśników).
Reflektory nie zostały stworzone po to, aby oświetlać cokolwiek w dzień. Mają się dobrze sprawować nocą. Podniszczone ciągłym świeceniem reflektory należałoby, tak na dobrą sprawę, wymieniać co kilka lat, aby zapewnić sobie dobre oświetlenie drogi po ciemku... a to już drogi gips. -
Popieram i dodam
to, co dla mnie jest ważne: o wiele mniejsze zużycie samych reflektorów (przede
wszystkim odbłyśników).
Reflektory nie
zostały stworzone po to, aby oświetlać cokolwiek w dzień. Mają się dobrze sprawować
nocą. Podniszczone ciągłym świeceniem reflektory należałoby, tak na dobrą sprawę,
wymieniać co kilka lat, aby zapewnić sobie dobre oświetlenie drogi po ciemku... a to
już drogi gips.Właśnie o tym nie napisałem, a jest to dość istotne Kiedyś muszę i reflektory wymienić, bo już słabo świecą
-
Zacznij od wymiany żarówek na nowe... może jakieś +x% ?
Gdy ja wymieniłem fabryczne po 7 latach użytkowania - nadal sprawne, ale jakoś słabo już świecące - na nowe, bodajże Tungsram +60% (cena niewiele wyższa od zwykłych), to sporo się poprawiła jakość świecenia.
Do tego próbowałbym na Twoim miejscu rozebrać reflektory i je oczyścić od środka. Może to też trochę pomoże... Chyba spróbuję tego też u siebie.
W ostateczności zakup nowych. -
Właśnie o tym nie
napisałem, a jest to dość istotne Kiedyś muszę i reflektory wymienić,
bo już słabo świecąTylko czasem nie bierz chińskich zamienników...
Kolega nie poleca. -
Patrz, nie
wiedziałemCzłowiek się uczy przez całe życie.
Czy dotyczy to również świateł dodatkowych?
Oczywiście.
Na przykład światła p/mgłowe przednie, o których wspomniałem we wcześniejszym poście: nie ma prawnego obowiązku ich posiadania, ale jeśli już są zamontowane to muszą działać - jeśli nie, to trzeba je zdemontować bądź naprawić. -
ale jeśli już są zamontowane to muszą działać - jeśli nie,
to trzeba je zdemontować bądź naprawić.Ja to bym się bronił że akurat padła mi jedna żarówka to wyjąłem bezpiecznik. Marna to wymówka ale zawsze.
Przez ponad rok jeździłem z przeciwmgielnymi, ale bez instalacji elektrycznej do nich. A zdemontować się nie da, bo wbudowane są w lampę zespoloną.Ciekawe co by powiedział policjant na tekst, ze to nie jest lampa tylko zaślepka
-
co by sie nie wydarzyło jak pojawia sie problem przy kontroli drogowej to nie ma skuteczniejszego wyjaśnienia niż - "przed rozpoczęciem jazdy wszystko było sprawne"
-
Z własnego doświadczenia wiem, że nawet te tanie diody bardzo rzadko ulegają uszkodzeniu. Najczęściej problemem są słabej jakości luty. Jeśli lampę da się łatwo rozebrać wystarczy pobawić się lutownicą i wszystko powinno działać
-
ja tam zostanę przy stanowisku że to gra nie warta świeczki z tymi światłami
-
Oj nie wiem czy taka nie warta, zreszta posiadacze tico wiedza jak pracuje silnik tico i co sie dzieje na wolnych obrotach gdy właczymy światła mijania.
Powiem ci ze obroty silnika o ok. 100obr/min spadają. Widać jakieś obciązenie dla silnika to jest. -
Zacznij od wymiany
żarówek na nowe... może jakieś +x% ?Takie cuda już przerabiałem, niestety z tragicznym skutkiem - miałem od kolegi żarówki 100/110W, które niestety wypaliły mi reflektory. Dawały dużo ciepła, generowały zbyt duże obciążenie instalacji elektrycznej (raz nawet przepalił się przewód zasilający przy aku). W końcu jedna się przepaliła i wymieniłem na Tungsram +60%, które już na niewiele się zdały Dodam, że po wymianie na te 100/110W efekt lepszego świecenia był krótkotrwały.
Gdy ja wymieniłem
fabryczne po 7 latach użytkowania - nadal sprawne, ale jakoś słabo już świecące - na
nowe, bodajże Tungsram +60% (cena niewiele wyższa od zwykłych), to sporo się
poprawiła jakość świecenia.Przy niewypalonych reflektorach, być może da to dobry efekt.
Do tego próbowałbym
na Twoim miejscu rozebrać reflektory i je oczyścić od środka. Może to też trochę
pomoże... Chyba spróbuję tego też u siebie.
W ostateczności
zakup nowych.Ja już chyba nie będę próbował ich czyścić. Oczywiście, jeśli miałbym je rozbierać na ciepło. Jeśli już, to spróbuję je wypłukać po zdemontowaniu
-
Tylko czasem nie
bierz chińskich zamienników...
Kolega nie poleca.W życiu Jeśli już, to tylko oryginał, którego ze świecą szukać
-
co by sie nie
wydarzyło jak pojawia sie problem przy kontroli drogowej to nie ma skuteczniejszego
wyjaśnienia niż - "przed rozpoczęciem jazdy wszystko było sprawne"Tak z pewnością bym się bronił
-
Oj nie wiem czy
taka nie warta, zreszta posiadacze tico wiedza jak pracuje silnik tico i co sie
dzieje na wolnych obrotach gdy właczymy światła mijania.
Powiem ci ze obroty
silnika o ok. 100obr/min spadają. Widać jakieś obciązenie dla silnika to jest.potwierdzam bo w Fav też tak miałem ale obecnie nie widzę żeby mi spadały obroty od włączonych świateł
-
-
Z własnego
doświadczenia wiem, że nawet te tanie diody bardzo rzadko ulegają uszkodzeniu.
Najczęściej problemem są słabej jakości luty. Jeśli lampę da się łatwo rozebrać
wystarczy pobawić się lutownicą i wszystko powinno działaćTrochę mnie pocieszyłeś
-
Takie cuda już
przerabiałem, niestety z tragicznym skutkiem - miałem od kolegi żarówki 100/110W,A, nie, nie - nie to miałem na myśli. Chodziło mi o standardową moc 55/60W. Od wynalazków z powyższymi parametrami trzeba się trzymać z daleka... o czym nieraz pisaliśmy na kąciku.
które niestety wypaliły mi reflektory. Dawały dużo ciepła, generowały zbyt duże
obciążenie instalacji elektrycznej (raz nawet przepalił się przewód zasilający przy
aku).Wcale się nie dziwię. Instalacja ani reflektory nie są skonstruowane do takich parametrów.
W końcu jedna się przepaliła i wymieniłem na Tungsram +60%, które już na
niewiele się zdały Dodam, że po wymianie na te 100/110W efekt lepszego
świecenia był krótkotrwały.
Przy niewypalonych
reflektorach, być może da to dobry efekt.Właśnie H4 55/60W, ale +60% firmy Tungsram (za przyzwoitą cenę, powtarzam) miały większą jasność - przy niezakatowanych temperaturą odbłyśnikach.
Ja już chyba nie
będę próbował ich czyścić. Oczywiście, jeśli miałbym je rozbierać na ciepło. Jeśli
już, to spróbuję je wypłukać po zdemontowaniuA może rzeczywiście dać je do regeneracji, jak proponuje Mariuz? Ja bym je obejrzał po rozebraniu i zdecydował wtedy.
-
Z własnego
doświadczenia wiem, że nawet te tanie diody bardzo rzadko ulegają uszkodzeniu.
Najczęściej problemem są słabej jakości luty. Jeśli lampę da się łatwo rozebrać
wystarczy pobawić się lutownicą i wszystko powinno działaćZgadza się!
Rozebrałem tą lampę gdzie nie świecą dwie diody. Są tam zastosowane dziwne diody, każda ma miniaturowy przekaźniczek w środku i mają po 4 nóżki.
Diody są łączone po dwie, mini-opornikiem 200 om.
Jeden z oporników był źle przylutowany lub uszkodzony. Wymieniłem go, biorąc podobny z ...karty dźwiękowej. Ten z karty dźwiękowej jest na 550 om, ale te dwie diody na tym oporniku świecą bardzo niezauważalnie słabiej. Na razie jest OK! Nie chciało mi się wysyłać lampy do sprzedawcy na mój koszt i czekać z niecierpliwością na sprawną lampę.
Sam sobie naprawiłem.
Te chińskie światła nie są takie złe. Mają tylko niekiedy słabe, niedogrzane luty, co można sobie poprawić samemu. Diody jednak się nie przepalają.
Kupiłem drugi komplet tych świateł, do drugiego mojego samochodu. Za 55 złotych z przesyłką jednak warto. Jak coś, to sobie sam poprawię jakiś lut i będzie OK!
Do tego potrzeba lutownicy z cienkim grotem. Nie nadaje się do tych prac lutownica pistoletowa.