Zaparowane i zamarznięte od wewnątrz szyby - rozwiązanie
-
Od zawsze miałem w Tico problem z zaparowanymi jesienią a zamarzającymi zimą szybami. Niekiedy dłużej skrobałem szyby w środku niż na zewnątrz. Próbowałem z tym walczyć na różne sposoby, preparaty typu anti-fog pomagały na krótko (o ile w ogóle). Ostatnio przeczytałem na innym forum genialne rozwiązanie, wypróbowałem u siebie i stwierdziłem że muszę się tym podzielić. Kupiłem żwirek silikonowy dla kota (cena ok 15 zł/4 litry), napchałem do dwóch pończoch i jedną taką kichę położyłem pod szybą z przodu, drugą na tylnej półce. Rano przyjemne zaskoczenie, zero skrobania szyb od środka Polecam, koszt niewielki w dodatku taki żwirek gdy już nasiąknie można podobno regenerować wygrzewając w piekarniku - ale tego jeszcze nie próbowałem.
-
no i jakbyś się kiedyś zakopał masz żwirek żeby rzucić pod koła
-
1.Po jeździe wyrównaj temperaturę w aucie do temperatury na zewnątrz (przewietrz)
2.Staraj się jak najmniej wnosić śniegu do środka auta(przed wejściem do auta otrzep trochę buty)
3.Opróżniaj często wycieraczki(korytka gumowe) spod nóg z wody.Ja stosuję te zasady i nie mam zbytnio problemu z parowaniem szyb od wewnątrz.
Nie potrzeba mi żwirku -
1.Po jeździe
wyrównaj temperaturę w aucie do temperatury na zewnątrz (przewietrz)
2.Staraj się jak
najmniej wnosić śniegu do środka auta(przed wejściem do auta otrzep trochę buty)
3.Opróżniaj często
wycieraczki(korytka gumowe) spod nóg z wody.
Ja stosuję te
zasady i nie mam zbytnio problemu z parowaniem szyb od wewnątrz.Jeszcze lekko uchylona szyba, wystarczy 0,5 cm i jest ok
-
Dodatkowo ciekawym patentem jest smarowanie szyb od wewnątrz szamponem. Lepiej działa niż środki przeciw parowaniu szyb. Wystarcza na około 5 dni
-
Dodatkowo ciekawym
patentem jest smarowanie szyb od wewnątrz szamponem. Lepiej działa niż środki
przeciw parowaniu szyb. Wystarcza na około 5 dniA po takim zabiegu widać cokolwiek przez takie szyby?
-
A po takim zabiegu
widać cokolwiek przez takie szyby?Jeśli nie wytrzesz tego do sucha,to zapewne nie.
-
A po takim zabiegu
widać cokolwiek przez takie szyby?to działa. Było ostatnio w "jak przeżyć na polskich drogach..."na tvn turbo.
A jeśli parują( zamarzają w nocy) to znaczy, że jest wilgoś w aucie. Dlatego żwirek pomógł. Dobrze działają też pampersy, stare gazety itp. -
Jeszcze lekko
uchylona szyba, wystarczy 0,5 cm i jest ok... A do tego lekki nadmuch chłodnego powietrza na przednią szybę, żeby się wilgoć nie zdążyła osadzić (żeby nie zaparowało) i potem nie zamarzła.
-
działają też pampersy, stare gazety itp.
Mam znajomego, który w zimie zawsze ma na dywaniku starą gazetę, którą oczywiście wymienia co jakiś czas, gdy nasiąknie. Nie narzeka na wilgoć w środku auta.
-
... A do tego lekki
nadmuch chłodnego powietrza na przednią szybę, żeby się wilgoć nie zdążyła osadzić
(żeby nie zaparowało) i potem nie zamarzła.Ja mam cały czas na max ciepły nawiew na szybę i nie narzekam Tylko grzałkę na tył włączam dodatkowo i nie ma problemu. A na dywanikach kałuża z lodu
Inna sprawa, że jak jadę z kimś to jest masakra zawsze
-
Kupiłem żwirek silikonowy dla kota (cena ok 15 zł/4 litry), napchałem
do dwóch pończoch i jedną taką kichę położyłem pod szybą z przodu, drugą na tylnej
półce.Ciekawy patent.
Mógłbyś cyknąć fotkę tej kiszce? Duża ona? -
A jeśli parują(
zamarzają w nocy) to znaczy, że jest wilgoś w aucie. Dlatego żwirek pomógł. Dobrze
działają też pampersy, stare gazety itp.dokładnie tak jak piszesz, żwirek pochłania wilgoć i ot cały fenomen.
W końcu przyczyną zamarzania od wewnątrz szyb jest niestety ona -
stosuję żwirek od lat w kilku autach i mogę tylko potwierdzić jego skutecznosc
ja go zima sypię na wykładzinę, na to gazeta i dywanik gumowy. -
Mógłbyś cyknąć
fotkę tej kiszce? Duża ona?Przy okazji zrobię zdjęcie i wrzucę. Kicha jest spora, na całą pończochę mniej więcej połowa deski pod szybą w Tico.
-
Jak zaczynają mi dokuczać zamarzające szyby , wkładam na noc farelkę , uchylam minimalnie szybę
Na drugi dzień wilgoci już nie ma i jakiś czas mam spokój -
Jak zaczynają mi
dokuczać zamarzające szyby , wkładam na noc farelkę ,Wow! A nie boisz się pożaru?
-
Jak zaczynają mi
dokuczać zamarzające szyby , wkładam na noc farelkę , uchylam minimalnie szybę
Na drugi dzień
wilgoci już nie ma i jakiś czas mam spokójFajny sposób. Też tak robiłem, ale farelka ciągnie na jedynce 1000 Watt.
-
Wow! A nie boisz
się pożaru?Farelka ma wylacznik termiczny jakby co
Tak samo moze spalic sie mieszkanie jak i samochod
srednio sie boje , biore to pod uwage
-
Fajny sposób. Też
tak robiłem, ale farelka ciągnie na jedynce 1000 Watt.Uzywam drugiego biegu 2000W