Problem z wrakami pojazdów na ulicach
-
[color:"blue"]Witam
Drażni mnie ostatnio dosyć mocno sprawa wraków samochodów bądź truposzy na naszych ulicach. Mój problem (zielony minivan nissana pod domem) nie jest odosobniony ponieważ widuje dużo podobnych "reliktów" motoryzacji.
Znalazłem z PoRD następujący zapisekZagadnienie to regulują przepisy art. 50a i 130a ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r., Nr 108, poz. 908) oraz rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 2 sierpnia 2002 r. w sprawie usuwania pojazdów (Dz. U. Nr 134, poz. 1133, z późn. zm.). Zgodnie z 50a. ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną (...) na koszt właściciela lub posiadacza. Natomiast na podstawie art. 130a ust. 4 ww. ustawy, strażnik gminny (miejski) ma prawo do podejmowania decyzji o przemieszczeniu lub usunięciu pojazdu z drogi na koszt właściciela w sytuacji pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu.
Czy ktoś spotkał się z tym że Miejska Straż Wiejska zrobiła porządek z kupą złomu stojącą pod domem i psując wizerunek Waszego miejsca zamieszkania? Czy też z miejsca dać sobie spokój.
Pozdrawiam
Sholek -
Jeśli jest na parkingu osiedlowym to ich to nie obchodzi. U mnie stoją takie 2 i wrastają w ziemię. Co najciekawsze jeden z nich to alfa romeo, rzadki model którego nigdzie na ulicy nie widziałem, nawet ktoś mu zostawił kartkę za wycieraczką że go kupi ale widać właściciel to olał, bo stoi nadal. Skoro mu na nim nie zależy to nie wiem czemu nie sprzeda.
A na ulicy jak nie jest zaparkowany w miejscu niedozwolonym to też nie słyszałem żeby coś zrobili. -
Ale jeśli ma tablice rejestracyjne, to zapewne obchodzi UFG, który pieprznie właścicielowi 500 euro kary za brak OC plus zaległą składkę ubezpieczeniową...
-
u mnie jakies 5 lat temu straz miejsca odholowala 6 aut z czego 2 wrocily <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
u mnie na osiedlu jest gosc .. nazywamy go kolekcjoner "antykow" gdyz kazde auto ktore kupi chyba juz nadaje sie by mu zolte tablice przykrecic.. oczywiscie sa ta auta dostawcze o najwiekszej ilosci rdzy i przejechanych kilometrow itp rzeczy. Kolekcjoner - gdyz tych samochodow ma troche, stworzyl sobie pod domem baze transportowa. Jedne samochody jezdza drugie NIE... zadne z nich nie ma miejscowej rejestracji kazde z innego miasta... ale powiem wam ze gosc jest sprytny, ja bym na to nie wpadl. Stoja od lat pod blokiem, zajmujac miejsce innym, albo jeden albo dwa trupy dostawczaki.. stoja bo to jezdzic nie ma prawa... kupil to pewnie za 500 zl i postawil... i trzyma w tym rupiecie... za blaszak, szope, komorke musial by zapalcic o wiele wiecej a i zgody by nie dostal by postawic sobie na parkingu a tak to ma cos a'la blaszak i co mu kto zrobi.
Sprytne?
-
Tylko takie auto stojące długo "pod chmurką" które służy za piwnicę brudzi się z powodu samego stanie, powietrze z kół im schodzi, liście się pod nim zbierają i zacieki robią...
Tak więc widać które auto daaawno nie jeździło i raczej nie pojedzie już nigdzie...
Więc chyba on musi myć te auta i dbać o nie jako tako?
BTW u mnie na osiedlu bezdomni kupili sobie w 4 nyskę. Jak auto stoi za długo w jednym miejscu to zapewne są skargi, ale ci ludzie siłą własnych rąk przepychają nyskę na inny parking i dalej tak mieszkają. Jak pamiętam to już 2 czy 3 lata tak z tym sobie radzą... Tyle że auto jest tyle o ile "zadbane" i nie wygląda jak wrak.
-
BTW u mnie na osiedlu bezdomni kupili sobie w 4 nyskę.
Jak auto stoi za długo w jednym miejscu to zapewne
są skargi, ale ci ludzie siłą własnych rąk
przepychają nyskę na inny parking i dalej tak
mieszkają. Jak pamiętam to już 2 czy 3 lata tak z
tym sobie radzą...To współcześni Drzymałowie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
BTW u mnie na osiedlu bezdomni kupili sobie w 4 nyskę. Jak auto stoi za
długo w jednym miejscu to zapewne są skargi, ale ci ludzie siłą
własnych rąk przepychają nyskę na inny parking i dalej tak mieszkają.
Jak pamiętam to już 2 czy 3 lata tak z tym sobie radzą... Tyle że auto
jest tyle o ile "zadbane" i nie wygląda jak wrak.O, to mogliby przecież interes zrobić - pilnować Waszych aut <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Wystarczy, że jeden z nich (na zmianę) miałby oko na parking; w nocy w razie draki byłaby ich siła - 4 facetów <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Zarobić parę groszy mogliby, mieszkańców pewnie niewiele to by kosztowało, a na pewno byliby zadowoleni... I nikt raczej by się nie skarżył, więc bezdomni mieszkaliby w jednym miejscu. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
I nikt raczej by
się nie skarżył, więc bezdomni mieszkaliby w jednym miejscu.A zastanawiałeś się kiedyś co się dzieje wokół takich miejsc, gdzie lądują śmieci, gdzie załatwiane są potrzeby fizjologiczne? Jakoś mi nie pasowałoby takie sąsiedztwo.
-
Tylko takie auto stojące długo "pod chmurką" które służy
za piwnicę brudzi się z powodu samego stanie,
powietrze z kół im schodzi, liście się pod nim
zbierają i zacieki robią...
Tak więc widać które auto daaawno nie jeździło i raczej
nie pojedzie już nigdzie...
Więc chyba on musi myć te auta i dbać o nie jako tako?zartujesz... od auta odpada wszystko co moze odpasc.. myc sie tego nie da bo tylko przyspieszy proces rdzewienia, dzieciaki wymontowaly juz sobie swiatla, powietrza w kolach juz dawno nie ma.
-
A zastanawiałeś się kiedyś co się dzieje wokół takich miejsc, gdzie lądują
śmieci, gdzie załatwiane są potrzeby fizjologiczne? Jakoś mi nie
pasowałoby takie sąsiedztwo.Nie zastanawiałem się nigdy, bowiem Barteq nic nie napisał o tym <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Za to napisał:
Cytat:
Tyle że auto jest tyle o ile "zadbane" i nie wygląda jak wrak.
Stąd można byłoby wnosić, że nie ma tego problemu na tym parkingu, zaś
Cytat:
Jak auto stoi za długo w jednym miejscu to zapewne są skargi
stąd wynika, że problemem nie są śmieci ani nic podobnego. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Odpowiadałem Barteq'owi w związku z tym jednym, szczególnym przypadkiem, z opisu którego wynika, że raczej nie ma problemów wymienionych przez Ciebie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> (a może są, tylko Barteq nie zauważył <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />). Również nie akceptuję wraków na ulicach, jak także urządzania sobie w nich noclegowni. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Z ciekawostek to są bardzo "cywilizowani" bezdomni, w środku w Nysce widziałem jakiś sklecony własnoręcznie stoliczek, do tego chyba dorobili się oni roweru bo od jakiegoś czasu stoi taki tuż koło ich "domu" zawsze przypięty żeby komuś nie chciało się go ukraść <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Warszawa targówek. Przylepili na Citroenie Visa karteczke zeby sie zglosic itp. a po jakims czasie zabrali. Stał dłuuuugo zanim się ktoś zainteresował.
-
U mnie stał kiedyś stary Opel Rekord na parkingu koło bloku przez około 3 lata. Ponieważ samochodów jest masa, a miejsc parkingowych zbyt mało postanowiłem przejść się do Straży Miejskiej w tej sprawie. Po miesiącu samochód zabrał właścicel. Jak się póżniej dowiedziałem strażnicy przesłali mu odpowiednie pismo, pogrozili trochę i pomogło.
-
U mnie stał kiedyś stary Opel Rekord na parkingu koło
bloku przez około 3 lata. Ponieważ samochodów jest
masa, a miejsc parkingowych zbyt mało postanowiłem
przejść się do Straży Miejskiej w tej sprawie. Po
miesiącu samochód zabrał właścicel. Jak się póżniej
dowiedziałem strażnicy przesłali mu odpowiednie
pismo, pogrozili trochę i pomogło.tez bym tak chetnei zrobil.. ale obawiam sie zeby nie okazalo ze moj samochod ma grawerowana grafike na masce...
-
tez bym tak chetnei zrobil.. ale obawiam sie zeby nie okazalo ze moj samochod ma grawerowana
grafike na masce...A dlaczego miałoby się tak okazać? Przecież ani Policja ani Straż Miejska nie podają w papierach kto "doniósł". Jak ja załatwiałem tą sprawę to nigdzie nie podawałem mojego nazwiska, nie wypełniałem żadnych papierów i nic nie podpisywałem, jedynie zgłosiłem problem, a Panowie się tym zajęli.
-
-
a na tym właściciel chce jeszcze zarobić
-
a na tym właściciel chce jeszcze zarobić
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> boskie.. stan UZYWANY... przy 120 zatrzymal sie licznik
ale pasuje wszystko.. miejscowoasc OBRONIKI... auto robilo na polu
-
a na tym właściciel chce jeszcze zarobić
no nie widzisz że lekko stukniety do drobnych napraw ..
ale naważniejsze jest silnik i kierownica .. co z tego ze silnik oddzielnie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />