No i stało się. Trza będzie na światłach jeździć.
-
Są butelki z benzyną,tak zwane "Koktajle Mołotowa".
Myślę, że to dobra broń na TIRy-mordercy ludzi.
Przez TIRy zginął na przykład brat Otylii Jędrzejczak.
Z kierowcą TIRa, który jest dla mnie zawsze potencjalnym mordercą rozmawiam tylko z bejsbolem w
ręce.Nie mam więcej pytań... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Dobrze że już tu koledzy skomentowali, bo pewnie by mnie zaraz poniosło <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Są butelki z benzyną,tak zwane "Koktajle Mołotowa".
Myślę, że to dobra broń na TIRy-mordercy ludzi.
Przez TIRy zginął na przykład brat Otylii Jędrzejczak.
Z kierowcą TIRa, który jest dla mnie zawsze potencjalnym mordercą rozmawiam tylko z bejsbolem w
ręce.ty to chyba masz problem z postrzeganiem swiata i logicznym mysleniem <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
zrobiłem różnymi autami kilkaset tysięcy km z zapalonymi światłami ZAWSZE i nie wiem o czym
piszesz
A zaglądałeś kiedyś w tych róznych autkach pod kokpit lub w inne miejsca połączeń elektrycznych lub wkładki żarówek?
Ty wiesz swoje ja wiem swoje. Jakbym tego nie doświadczył to bym o tym nie pisał. -
Z czasem znikną w Polsce i Europie "pociągi drogowe".
W europie nie ma pociągów drogowych!
Pociąg drogowy wygląda tak
-
Z czasem znikną w Polsce i Europie "pociągi drogowe".
ehehe nie na czasie jesteś <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
w europie, konkretniej w holandii, przeprowadzane były testy zestawów o długości 25 metrow <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
to naczepa plus naczepa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />wiec nie do konca tak jak napislaeś <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
no chyba że chodzi o to że kolej (train) przezyje swą drugą mlodość wlasnie w ten sposob ( road train <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> )
-
no chyba że chodzi o to że kolej (train) przezyje swą drugą mlodość wlasnie w ten
sposob ( road train )Tak.Właśnie o to mi chodzi.
Kolej, wcześniej czy później przeżyje swoją drugą młodość. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
A zaglądałeś kiedyś w tych róznych autkach pod kokpit lub w inne miejsca połączeń elektrycznych
lub wkładki żarówek?
Ty wiesz swoje ja wiem swoje. Jakbym tego nie doświadczył to bym o tym nie pisał.zwykle kupuje nowe, jeżdże 3 do 5 lat i sprzedaje w dobrym stanie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
zwykle kupuje nowe, jeżdże 3 do 5 lat i sprzedaje w dobrym stanie
Spotkałem się też z tym, że np. w nowym Renault Megane żarówki w reflektorach bardzo często się przepalają i byłem świadkiem, że kolega wymienial żarówke dobre pół godziny odkręcając przy tym kilka osłon pod maską. Jemu się udało, a co ma powiedzieć motoryzacyjny laik w momencie kontroli na drodze gdzie pan policjant karze mu wymienić żarówkę?
A zdaje sie, że nie tylko w Renault są takie "chocki-klocki".
Nie chodzi mi tu o to by usilnie szukać argumentów przeciw jeździe na światłach lecz chciałbym przytoczyć kilka przykładów dodatkowych utrudnień czy kłopotów, które będą czekały na kierowców szczególnie nowoczesnych i coraz to bardziej skomplikowanych samochodów gdzie z byle pierdołą trzeba jechać do serwisu.
Podkreślam, że byłbym za jazdą na światłach lecz tylko wówczas gdyby wszystkie samochody zarówno osobowe jak i cięzarowe miały tak skonstruowaną instalację elektryczną by podczas uruchamiania silnika zapalały się tylko swiatła mijania z przodu i nic więcej, nie zapalało by się oświetlenie wskaźników, tablicy rejestracyjnej i pozycyjne z tyłu, bo to wszystko w dzień jest naprawdę zbędne. A po włączeniu noramlnego włącznika świateł do jazdy w nocy włączała się cała reszta.
Wtedy miałoby to porządaną logikę i sens. -
Normalne w tym sejmie. A sam prezydent, który to
podpisał to aż szkoda gadać.
Powiadam Wam, że to przyniesie więcej szkody niż to jest
warte.
A wypadki dalej bedą i wcale ich liczba się nie zmieni.
W żadne sondaże na ten temat nie wierzę, bo
przeciwnicy jazdy na światłach twierdzą, że jest
ich więcej oraz Ci, którzy są za jazdą na światłach
też twierdzą, że jest ich więcej.
Totalny idiotyzm. Szkoda gadać.i dobrze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Spotkałem się też z tym, że np. w nowym Renault Megane
żarówki w reflektorach bardzo często się przepalają
i byłem świadkiem, że kolega wymienial żarówke
dobre pół godziny odkręcając przy tym kilka osłon
pod maską. Jemu się udało, a co ma powiedzieć
motoryzacyjny laik w momencie kontroli na drodze
gdzie pan policjant karze mu wymienić żarówkę?tez sie z tym spotkalem.. w tico, skodzie, toyocie... jak mialem czas to sie meczylem, brudzilem, parzyłem, a jak go nie mialem lub nie potrafilem wyjac zarowki np. pozycyjnych w felicji podjechalem do pierwszego lepszego warsztatu i za 5 zl... w ciagu 30 sekund mi wymienili...
no niestety samochod to studnia bez dna i nie konczace sie wydatki... Chcialbym, czego i Wam zycze, miec tylko takie wydatki - zwiazane z przepalonymi zarowkami w samochodach.
-
tez sie z tym spotkalem.. w tico, skodzie, toyocie... jak mialem czas to sie meczylem,
brudzilem, parzyłem, a jak go nie mialem lub nie potrafilem wyjac zarowki np. pozycyjnych w
felicji podjechalem do pierwszego lepszego warsztatu i za 5 zl... w ciagu 30 sekund mi
wymienili...5 zl wezma za yico , a co z samochodami gdzie trzeba zdemontowac zderzak <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
no niestety samochod to studnia bez dna i nie konczace sie wydatki... Chcialbym, czego i Wam
zycze, miec tylko takie wydatki - zwiazane z przepalonymi zarowkami w samochodach.kto by nie chcial
-
5 zl wezma za yico , a co z samochodami gdzie trzeba
zdemontowac zderzakNo to teraz klienci zaczną w końcu zwracać uwagę na to, jak łatwo jest wymienić żarówkę, czy filtr paliwa... (jak można tak zaprojektować auto, żeby zmiana żarówki wymagała zdjęcia zderzaka? Na to chyba trzeba być Francuzem...)
-
No to teraz klienci zaczną w końcu zwracać uwagę na to, jak łatwo jest wymienić żarówkę, czy filtr paliwa... (jak
można tak zaprojektować auto, żeby zmiana żarówki wymagała zdjęcia zderzaka? Na to chyba trzeba być
Francuzem...)W Fordzie Focusie, aby wymienić żarówki w reflektorach trzeba je zdemontować <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> (reflektory oczywiście)
-
No to teraz klienci zaczną w końcu zwracać uwagę na to, jak łatwo jest wymienić żarówkę, czy
filtr paliwa... (jak można tak zaprojektować auto, żeby zmiana żarówki wymagała zdjęcia
zderzaka? Na to chyba trzeba być Francuzem...)W Volvo XC 90 zeby zdemontowac reflektor wystarczy wyjac 2 specjalne blaszki. Nie potrzeba do tego zadnych narzedzi... Bylem w lekkim szoku jak zobaczylem. Czyli jednak sie da prosto i bez udziwnien.
-
(jak można tak zaprojektować auto, żeby zmiana żarówki wymagała zdjęcia
zderzaka? Na to chyba trzeba być Francuzem...)Albo niemcem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> w VW też się nie lepiej dzieje. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
5 zl wezma za yico ,
nie w tico a w toyocie
a co z samochodami gdzie trzeba
zdemontowac zderzak
trzeba kupowac auta ktore sa jakos logicznie zaprojektowane <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
totalny debilizm zeby wymienic zarowke to trzeba sie przebierac w ubranie robocze i wymontowywac pol samochodu.
-
nie w tico a w toyocie
a co z samochodami gdzie trzeba
trzeba kupowac auta ktore sa jakos logicznie zaprojektowane
totalny debilizm zeby wymienic zarowke to trzeba sie przebierac w ubranie robocze i wymontowywac
pol samochodu.Po to własnie samochody są tak konstruowane by jeździć tylko i wyłącznie do serwisu. Mówcie co chcecie ale jazda na światłach w dzień przyniesie niektórym kierowcom (mam na mysli tych, którzy nie mają takich umiejętności jak wiekszość forumowiczów) sporo kłopotów. A to nie tylko zarówki w przednich reflektorach lecz z tyłu oraz w kokpicie. A serwisy już zacierają rączki
-
Po to własnie samochody są tak konstruowane by jeździć
tylko i wyłącznie do serwisu. Mówcie co chcecie ale
...... ciachwiesz.. pare lat temu i to dorbych pare lat temu bo chyba w 1996 bylem swiadkiem jak gosc przyjechal do ASO Fiatem Tempra by wymienic zarowke bo sie spalila... szczena az mi opadla...
Po paru latach chyba doroslem do tego ze wole zpalacic pare zlotch niz sie meczyc, brudzic itp... tak wiec ci co nie potrafili wymienic zarowki w zyrandolu nadal beda jezdzic do serwisow bo nawet nie wiedza czy maja zarowke H4 L4 A4 M4 i wszelkiego rodzaju inne odmiany a ci co potrafia to sobie sami wymienia. Co do kokpitu... widze ze nad tym tez najbardziej ubolewasz... w wielu samochodach jzu nie mlodych czesto spotyka sie ze cos na desce sie nie swieci lub wogoel sie nie swieci. Wlasciciel olal sprawe i nie wymienil zaroweczek bo za duzo z tym zachodu.. wiec znowu ci co zalezy im na oswietleniu wymienia zarowki a ci co leja na to dadza sobie luz.
Przyklad... kiedys u mnie po jakis 40 kkm przepalila sie zaroweczka na desce od pozycyjnych...a ze nie jest to proste wymienic i denerwowalo mnie to zlecilem wmiane w serwisie. A nie jezdzilem wtedy non stop na swiatlach... efekt: sprzedawalem auto ktore mialo 100 kkm na liczniku i 7 lat zycia... zarowka na desce przepalila sie raz. Srednio co 2 lata spalaly sie H4 zwykle po dlugim nie uzywaniu swiatel dlugich i naglym ich wlaczeniu. -
wiesz.. pare lat temu i to dorbych pare lat temu bo chyba w 1996 bylem swiadkiem jak gosc
przyjechal do ASO Fiatem Tempra by wymienic zarowke bo sie spalila... szczena az mi
opadla...
Po paru latach chyba doroslem do tego ze wole zpalacic pare zlotch niz sie meczyc, brudzic
itp... tak wiec ci co nie potrafili wymienic zarowki w zyrandolu nadal beda jezdzic do
serwisow bo nawet nie wiedza czy maja zarowke H4 L4 A4 M4 i wszelkiego rodzaju inne odmiany
a ci co potrafia to sobie sami wymienia. Co do kokpitu... widze ze nad tym tez najbardziej
ubolewasz... w wielu samochodach jzu nie mlodych czesto spotyka sie ze cos na desce sie nie
swieci lub wogoel sie nie swieci. Wlasciciel olal sprawe i nie wymienil zaroweczek bo za
duzo z tym zachodu.. wiec znowu ci co zalezy im na oswietleniu wymienia zarowki a ci co
leja na to dadza sobie luz.
Przyklad... kiedys u mnie po jakis 40 kkm przepalila sie zaroweczka na desce od pozycyjnych...a
ze nie jest to proste wymienic i denerwowalo mnie to zlecilem wmiane w serwisie. A nie
jezdzilem wtedy non stop na swiatlach... efekt: sprzedawalem auto ktore mialo 100 kkm na
liczniku i 7 lat zycia... zarowka na desce przepalila sie raz. Srednio co 2 lata spalaly
sie H4 zwykle po dlugim nie uzywaniu swiatel dlugich i naglym ich wlaczeniu.Wychodzi na to, że wiekszośc nie wie jak wogóle zbudowany jest samochód i co trzeba robić by prawidłowo samochód eksploatowac.
Potem są komentarze typu: "Fiat jest do d..y, Alfa Romeo to badziewie, a VW to cud na kółkach. A wszystkie samochody się psują lub jeżeli się o nie odpowiednio zadba to jeżdżą bezawaryjnie przez dłuuugie lata.
A dbanie o samochód czasem zaczyna się od wymiany głupich żarówek, które ktoś w jakimś celu umieścił np: w kokpicie by świeciły.
Ale zresztą obserwując wielu kierowców widać, że po naszych drogach jeździ 80% motoryzacyjnych laików. -
Ale zresztą obserwując wielu kierowców widać, że po naszych drogach jeździ 80% motoryzacyjnych
laików.No nie przesadzaj. Ci najbardziej rzucaja sie w oczy. Mysle, ze mniejszosc jednak jest zawalidrog, niedzielnych kierowcow i "blONdynek" plci zenskiej jak i meskiej. Po prostu bardziej irytuja, no i wyjezdzaja zawsze hordami <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />.