Gięcie rurek miedzinych
-
Proszę bardzo, jest i fotka dokładnie tej nagrzewnicy, którą kupiłem :
Masz podobna do mojej <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> a ta jest z kadeta jak sie nie myle <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jedynie lutowanie zadne kleje i tym podobne nie beda trzymac.
Zgiac tego nie zegniesz. To sa specjalne rurki ktore wygina sie w rekach gdzies w garazu mam taki kawalek. A te co sa do wody np 15 lub 18 tego nie zegniesz jedynie zalamie sie i kupa.
Kup kolanko 15 wsadz do srodka i zalej cyna.
Bedzie 100% skutecznosc i nic ci sie nie wyleje.
Zareczam <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />Mam WC w kompie od 2 lat wiec conieco wiem o tym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zapodam fotke jak chcesz wiedziec jak to u mnie siedzi ale dopiero wieczorkiem.
-
chodzi o grubość ścianki rurki
Bliższe info do aukcji jest TU
Sprzedający napisał: Wszystkie wymiary wg. życzenia
Z tego wynika, że opanował bardzo dobrze technikę gięcia rurek miedzianych. -
hmmm... proponował bym zrobić jakiś mini stelaż dla wężyka który ma dochodzić do nagrzewnicy - wtedy nie powinien
się załamywać na zgięciu?Tak sobie myślę, aby skrócić rurki wychodzące z nagrzewnicy i nasunąć węże igielitowe, a na to dać jeszcze opaski zaciskowe. Ponieważ chcę nagrzewnicę umieścić w komputerze, to miejsca jest mało i najlepiej, jakby z nagrzewnicy praktycznie od razu wychodziły rurki pod kątem prostym.
-
no wiele wyjaśniło
To się cieszę, bo już wiadomo dokładnie o czym rozmawiamy.
z gięciem raczej nie rysykij jeśli jest to używka bo może podgiąć sie i załamac
Dlatego miałem duże obiekcje i wolałem się tu zapytać.
zmierz zewnętrzną srednice rurki
polecam lutowanie bo będzi eto najbezpieczniejsze aale trzeba bardzo dokladnie oczyscić jak pisałem poprzednio
wewntualnie widze jeszcze takie rozwiązanie
za krućcem nagrzewnicy dajesz wężyk zi zaraz za nim kolanko 90* i już dalej leciż z wężykiem gdzie ci pasuje
napewno najszybszy i najmniej czasochłonny to sposóbChyba na to wyjdzie, a już liczyłem, że uda się jakoś uzyskać wyjście rurkami prosto z nagrzewnicy pod kątem prostym.
Właśnie przed chwilą zmierzyłem - średnica wewnętrzna rurek wynosi trochę poniżej 13mm, a zewnętrzna dokładnie 14mm. -
, że większość stosuje kolanka miedziane albo inne kształtki wlutowując je w nagrzewnicę. Trochę boję
IMO tylko lutowanie wchodzi tu w gre. Wieksze szanse na potop masz stosujac weze i opaski niz lutujac. W swoim
czasie robilem cala instalacje w jednorodzinnym domku z miedzi i zareczam ci ze jest to bardzo proste i pewne
rozwiazanie.Wiem, że lutowanie jest pewniejsze, ale nigdy akurat nie lutowałem rurek i nie mam doświadczenia.
U siebie w domu zrobiłem całą instalację wodno-kanalizacyjną, jednak zamiast miedzi zrobiłem to na rurkach plastikowych (klejonych). Całość funkcjonuje poprawnie już 6 lat, a sam montaż to prawie składanie klocków po wcześniejszym przycięciu wszystkich elementów.Podstawa to dobrze oczyscic, posmarowac dobra pasta, potem palnik i tylko przylozyc w jednym
miejscu lut, a on juz sie roztopi i wplynie do srodka tworzac pewna spoine. Zreszta zawsze po lutowaniu a przed
ostatecznym montazem mozesz zrobic probe cisnieniowa...Podobnie mówił mój kolega, który robił w domu instalację z rurek miedzianych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
P.S. Szkoda ze masz do mnie daleko, bo mam w szafie komplet potrzebnych gratow do lutowania.
Wielka szkoda, bo ja nie mam kompletnie niczego, a nie chcę kupować całości tylko dla tego projektu.
-
Masz podobna do mojej a ta jest z kadeta jak sie nie myle
A właśnie, że się mylisz <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Kadety są bardzo oblegane i drogie (ceny najczęściej oscylują w okolicach 60zł). Brałem udział w kilku aukcjach, ale wszędzie są maniacy mogący dać naprawdę niezłe pieniądze za dobrze wypolerowaną nagrzewnicę. W środku co jest to wielka zagadka.
Początkowo chciałem kupić nagrzewnicę właśnie z Kadeta i umiejscowić ją poza kompem, jednak doszedłem do wniosku, że tak naprawdę przechodzę na WC dla ciszy, a nie kręcenia procesora, więc tak naprawdę mogę mieć mniejszą nagrzewnicę i na dodatek umieszczoną w środku blaszaka.
Po licznych poszukiwaniach małych nagrzewnic natrafiłem na tą - od TICO <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Czytałem opinie, że kompletnie nie nadaje się do podkręcanego sprzętu, jednak jak pisałem, mi zależy na ciszy przy standardowych ustawieniach. Mam nadzieję, że to się sprawdzi.Jedynie lutowanie zadne kleje i tym podobne nie beda trzymac.
Też czytałem takie opinie - klejenie miedzi, czy mosiądzu nie jest pewne i nikt tego nie poleca.
Zgiac tego nie zegniesz. To sa specjalne rurki ktore wygina sie w rekach gdzies w garazu mam taki kawalek. A te co
sa do wody np 15 lub 18 tego nie zegniesz jedynie zalamie sie i kupa.Wykonałem pomiar rurek - ich średnica zewnętrzna to 14mm, a wewnętrzna trochę poniżej 13mm.
Może uda się kupić kolanko 12mm i włożyć do tych rurek i po tym zlutować <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Kup kolanko 15 wsadz do srodka i zalej cyna.
Bedzie 100% skutecznosc i nic ci sie nie wyleje.Zareczam
Muszę jeszcze kupić jakiś palnik i trochę gazu, bo obawiam się, że lutowanie zwykła lutownicą może nie gwarantować szczelności.
Mam WC w kompie od 2 lat wiec conieco wiem o tym
A ja mam nadzieję dopiero rozpocząć przygodę z tym wynalazkiem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Zapodam fotke jak chcesz wiedziec jak to u mnie siedzi ale dopiero wieczorkiem.
Oczywiście, z chęcią zobaczę Twoje rozwiązanie.
-
A właśnie, że się mylisz
Kadety są bardzo oblegane i drogie (ceny najczęściej oscylują w okolicach 60zł). Brałem udział w
kilku aukcjach, ale wszędzie są maniacy mogący dać naprawdę niezłe pieniądze za dobrze
wypolerowaną nagrzewnicę. W środku co jest to wielka zagadka.
Początkowo chciałem kupić nagrzewnicę właśnie z Kadeta i umiejscowić ją poza kompem, jednak
doszedłem do wniosku, że tak naprawdę przechodzę na WC dla ciszy, a nie kręcenia procesora,
więc tak naprawdę mogę mieć mniejszą nagrzewnicę i na dodatek umieszczoną w środku
blaszaka.
Po licznych poszukiwaniach małych nagrzewnic natrafiłem na tą - od TICO
Czytałem opinie, że kompletnie nie nadaje się do podkręcanego sprzętu, jednak jak pisałem, mi
zależy na ciszy przy standardowych ustawieniach. Mam nadzieję, że to się sprawdzi.
Też czytałem takie opinie - klejenie miedzi, czy mosiądzu nie jest pewne i nikt tego nie poleca.
Wykonałem pomiar rurek - ich średnica zewnętrzna to 14mm, a wewnętrzna trochę poniżej 13mm.
Może uda się kupić kolanko 12mm i włożyć do tych rurek i po tym zlutować
Muszę jeszcze kupić jakiś palnik i trochę gazu, bo obawiam się, że lutowanie zwykła lutownicą
może nie gwarantować szczelności.
A ja mam nadzieję dopiero rozpocząć przygodę z tym wynalazkiem
Oczywiście, z chęcią zobaczę Twoje rozwiązanie.Hmm strasznie podobna do kadeta no coz nikt nie jest idealny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ja za swoja na szrocie zabulilem 40 zeta.Wyjeta prosto z nagrzewnicy wiec stan idealny zadnego kamienia itp
Co do kolanka to chyba jest ale czy to nie bedzie za mala srednica <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Wiekszosc WC robi sie z rurek wew12/zew16, no ale nic nie stoi na przeszkodzie zastosowanie 9/12 szczegolnie jak nie bedziesz krecil (w co watpie) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jak masz zewnetrznie 14 to sprobuj 15 na rurke zalozyc.
Nie musisz palnika kupowac ani gazu wystarczy kuchenka gazowa.
Ubierz rekawice kuchenne i jazda <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> tylko wczesniej rozloz mokra sciere wokol palnika zeby cyna sie nie wtopila.Przygotuj sie na kilka godzin testowania <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> oraz przygotuj reczniki papierowe.
Kazdy najmniejszy nawet wyciek wczesniej niesprawdzony = bum... po kompie <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Ale jak dobrze zlozysz to nic nie powinno cieknac <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> ja juz niepamietam kiedy ostatni raz zagladalem w bebechy WC.U mnie nagrzewnica, zbiorniczek i pompka sa na zewnatrz budy.
I jeszcze jedno: ŻADNYCH PLASTIKOWYCH OPASEK ZACISKOWYCH !!! jedynie cybanty skutecznosc 100% potwierdzona 2 letnim uzywaniem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> opaski to se mozesz kabelki spiac a nie weza pod cisnieniem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To tyle odemnie powodzenia.
-
Wiem, że lutowanie jest pewniejsze, ale nigdy akurat nie lutowałem rurek i nie mam doświadczenia.
U siebie w domu zrobiłem całą instalację wodno-kanalizacyjną, jednak zamiast miedzi zrobiłem to na rurkach
plastikowych (klejonych). Całość funkcjonuje poprawnie już 6 lat, a sam montaż to prawie składanie klocków po
wcześniejszym przycięciu wszystkich elementów.To samo z miedzi, poprzycinac, poskladac, polutowac. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Wielka szkoda, bo ja nie mam kompletnie niczego, a nie chcę kupować całości tylko dla tego projektu.
Na jedno lutowanie sie nie oplaca, no chyba ze taki maly chinski palniczek z tesco za 5 pln na gaz do zapalniczek, albo probowac kuchenka gazowa (robilem kiedys takie sztuczki z powodzeniem). Paste do lutowania rurek jak kupisz, to sie napewno przyda przy okazji lutowania grubszych przewodow elektrycznych ( akurat tej nie polecam do drobnej elektroniki ) a na sam lut mozna od biedy uzyc cyny do lutowania elektroniki (oryginalnie stosuje sie ciut twardszy lut bez dodatku olowiu - bo woda pitna ). Czytalem ze srednica rurki jest 14 mm - moze sprobuj uzyc kolanko nyplowe 15 i wsunac krociec nie w kielich tylko w ta druga strone? Powinno sie udac chyba.
-
Hmm strasznie podobna do kadeta no coz nikt nie jest idealny
Spoko, ona jest naprawdę niewiele mniejsza, jednak ponoć osiągi ma dużo gorsze.
Ja za swoja na szrocie zabulilem 40 zeta.Wyjeta prosto z nagrzewnicy wiec stan idealny zadnego kamienia itp
Moją nagrzewnicę też kupiłem za 40zł na allegro od gościa handlującego wymontowanymi nagrzewnicami z różnych samochodów - wszystkie były po 40zł.
Co do kolanka to chyba jest ale czy to nie bedzie za mala srednica
Wiekszosc WC robi sie z rurek wew12/zew16, no ale nic nie stoi na przeszkodzie zastosowanie 9/12 szczegolnie jak nie
bedziesz krecil (w co watpie)
Jak masz zewnetrznie 14 to sprobuj 15 na rurke zalozyc.Pozostałę elementy WC są 10/12, poza pompką Atman 305, która ma krućce chyba 16mm. Mam kupiony wąż igielitowy 10/13, który po mocnym rozgrzaniu da się nałożyć na krućce 12mm.
Dlatego muszę zejść ze średnicą od nagrzewnicy i spróbować włożyć kolanka 12mm, co by dalej nie cudować za dużo ze zmianą średnic.Nie musisz palnika kupowac ani gazu wystarczy kuchenka gazowa.
Ubierz rekawice kuchenne i jazda tylko wczesniej rozloz mokra sciere wokol palnika zeby cyna sie nie wtopila.W wielkim skrócie - w samochodach i w domu nie mam LPG <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Trzeba będzie poszukać miniaturowego palnika i gazu, a moze uda się coś zdziałać, bo innego wyjścia chyba nie ma <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Przygotuj sie na kilka godzin testowania oraz przygotuj reczniki papierowe.
Kazdy najmniejszy nawet wyciek wczesniej niesprawdzony = bum... po kompieMam zamiar testować przynajmniej przez jeden dzień.
Ale jak dobrze zlozysz to nic nie powinno cieknac ja juz niepamietam kiedy ostatni raz zagladalem w bebechy WC.
U mnie nagrzewnica, zbiorniczek i pompka sa na zewnatrz budy.
I jeszcze jedno: ŻADNYCH PLASTIKOWYCH OPASEK ZACISKOWYCH !!! jedynie cybanty skutecznosc 100% potwierdzona 2
letnim uzywaniem opaski to se mozesz kabelki spiac a nie weza pod cisnieniem
To tyle odemnie powodzenia.Dzięki za wskazówki.
Teoretycznie wszystko mam z wyjątek kolanek i ewentualnych złączek - to wyjdzie "w praniu" podczas montażu. -
To samo z miedzi, poprzycinac, poskladac, polutowac.
Ale w moim przypadku przynajmniej sięnie poparzyłem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Na jedno lutowanie sie nie oplaca, no chyba ze taki maly chinski palniczek z tesco za 5 pln na gaz do zapalniczek,
albo probowac kuchenka gazowa (robilem kiedys takie sztuczki z powodzeniem). Paste do lutowania rurek jak
kupisz, to sie napewno przyda przy okazji lutowania grubszych przewodow elektrycznych ( akurat tej nie polecam
do drobnej elektroniki ) a na sam lut mozna od biedy uzyc cyny do lutowania elektroniki (oryginalnie stosuje
sie ciut twardszy lut bez dodatku olowiu - bo woda pitna ). Czytalem ze srednica rurki jest 14 mm - moze
sprobuj uzyc kolanko nyplowe 15 i wsunac krociec nie w kielich tylko w ta druga strone? Powinno sie udac chyba.Niestety nie posiadam LPG w domu, no chyba że w jakieś zagubionej zapalniczce <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pozostaje mi ten chiński zestaw palnika i gazu do zapalniczek.
Ponieważ cała pozostała reszta sprzętu jest na średnicę zewnętrzną12mm, to będę chyba jednak starał się wlutować kolanko 12mm do rurki nagrzewnicy, bo na taką średnicę jestem jeszcze w stanie naciągnąć wąż igielitowy. -
IMO tylko lutowanie wchodzi tu w gre. Wieksze szanse na potop masz stosujac
weze i opaski niz lutujac.Również ja całkowicie podzielam zdanie Pszemeg'a.
Sharky, a może zrób tak: jeśli naprawdę mocno obawiasz się wyników własnych eksperymentów z lutowaniem, to może zwróć się z tym do hydraulika, który "robi w miedzi"? (Wiem, że to mało popularna rada na tym kąciku, ale co tam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Nie sądzę, żeby sprawa lutowania dwóch kolanek przewyższyła cenę kupna materiałów. Chociaż, jak Cię znam... zrobisz to sam. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Jeszcze jedno... Nie znam się na WC, zapewne są tam standardowo stosowane rurki igelitowe; a może warto byłoby zastosować zamiast nich przewody gumowe, zbrojone? Z doświadczeń motoryzacyjnych wiem, że są one trwalsze niż jakiekolwiek tworzywo sztuczne. Chociaż wydaje mi się, że na obniżenie trwałości igelitu mają ujemne temperatury i praca z gorącymi cieczami przy niskich temperaturach zewnętrznych - a tych przecież w komputerze nie będzie. Mimo wszystko rozejrzałbym się za gumową rurką.
-
To tyle odemnie powodzenia.
A obiecywałeś fotki? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Ja też chcę zobaczyć... Poka foty! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Wiem, że lutowanie jest pewniejsze, ale nigdy akurat nie lutowałem rurek i nie mam
doświadczenia.
U siebie w domu zrobiłem całą instalację wodno-kanalizacyjną, jednak zamiast miedzi zrobiłem to
na rurkach plastikowych (klejonych). Całość funkcjonuje poprawnie już 6 lat, a sam montaż
to prawie składanie klocków po wcześniejszym przycięciu wszystkich elementów.
Podobnie mówił mój kolega, który robił w domu instalację z rurek miedzianych
Wielka szkoda, bo ja nie mam kompletnie niczego, a nie chcę kupować całości tylko dla tego
projektu.Też mam wszystko do lutowania,robię w miedzi,ale mieszkamy za daleko od siebie abym Ci mógł pomóc.
Lutowanie,szczególnie na miękki lut jest bajecznie proste.Rurki "Cu" najlepiej kupować te w kłębie,co się daje pod tynk,łatwo dają się wyginać.[są miększe].
Wiem że dużo majsterkujesz.Kup sobie taki palnik,którym można lutować rurki i krztałtki miedziane.Może on służyć także do opalania farby,podgrzewania zapieczonych śrub,które nie dają się odkręcić a nawet do opalania kurczaków.Może mieć wiele zastosowań.
Firmowy tego typu palnik "Rothenbergera"na przykład kosztuje około 130zł. Ale ja kupiłem z zapalarką w pokrętle za 50zł nawet nie w supermarkecie,bo są droższe,a w sklepie hydraulicznym,oczywiście mniej znanej firmy niż "Rothenberger",ale też jest świetny.
.Naboje do tego palnika starczają na bardzo długo i kosztują około 6 zł.sztuka.
Kupuj te tańsze,bo są i po 9zł.ale niczym się nie różnią.
Są wydajne,bo tylko zawierają "Butan",który jest wydajniejszy od propanu.Takim jednym nabojem możesz zrobić całą instalację miedzianą w łazience i jeszcze Ci gazu zostanie.Polecam.
Dołanczam zdjęcie naboju i tego tańszego,za 50zł. palnika.
Cena palnika na naboje była wystawiona na 53zł,ale nawet w sklepie można coś utargować.
Można pokętłem regulować wielkość płomienia,tak,że nic nim nie spalisz. -
A obiecywałeś fotki?
Ja też chcę zobaczyć... Poka foty!Sorki ale nie miam czym zrobic <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Mialem miec porzyczony aparat ale nic z tego nie wyszlo, a z kamerki internetowej nie bede robil bo jakosc jest mizerna <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> -
Również ja całkowicie podzielam zdanie Pszemeg'a.
Nie podlizuj się <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Sharky, a może zrób tak: jeśli naprawdę mocno obawiasz się wyników własnych eksperymentów z lutowaniem, to może
zwróć się z tym do hydraulika, który "robi w miedzi"? (Wiem, że to mało popularna rada na tym kąciku, ale co
tam. )Nie sądzę, żeby sprawa lutowania dwóch kolanek przewyższyła cenę kupna materiałów. Chociaż, jak Cię znam... zrobisz
to sam.Pewnie, że zrobię samodzielnie.
Jedyny problem to palnik i pasta wraz z odpowiednią cyną.
Niestety, nie znam hydraulików "miedzianych" więc muszę radzić sobie sam.
Zastanawiam się również, czy można zrobić to lutowanie taką kolbą lutowniczą jak do rynien?Jeszcze jedno... Nie znam się na WC, zapewne są tam standardowo stosowane rurki igelitowe; a może warto byłoby
zastosować zamiast nich przewody gumowe, zbrojone? Z doświadczeń motoryzacyjnych wiem, że są one trwalsze niż
jakiekolwiek tworzywo sztuczne. Chociaż wydaje mi się, że na obniżenie trwałości igelitu mają ujemne
temperatury i praca z gorącymi cieczami przy niskich temperaturach zewnętrznych - a tych przecież w komputerze
nie będzie. Mimo wszystko rozejrzałbym się za gumową rurką.Nie spotkałem się jeszcze z gumowymi rurkami w "WC". Obawiam się, że mogą one mieć większą tendencję do załamywania się i stąd duża obawa o ewentualną niedrożność całesgo układu.
Mam już kupione ok. 5m węża igielitowego uniwersalnego 10/13mm i mam nadzieję nim wykonać wszelkie połączenia.
Początkowo mój układ miał być bez chłodnicy, a wąż o szacowanej długości ok. 10m miał sam skutecznie oddać ciepło. Niestety mam stosunkowo małą obudowę, a na dodatek komputer jest włożony w biurko i obudowany ze wszystkich stron - jedynie jest dostęp do czoła obudowy. -
Też mam wszystko do lutowania,robię w miedzi,ale mieszkamy za daleko od siebie abym Ci mógł pomóc.
Szkoda <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Lutowanie,szczególnie na miękki lut jest bajecznie proste.Rurki "Cu" najlepiej kupować te w kłębie,co się daje pod
tynk,łatwo dają się wyginać.[są miększe].Tak naprawdę, przynajmniej na razie muszę jedynie wlutować dwa kolanka w rurki wychodzące z nagrzewnicy. Mam nadzieję, że w sklepie hydraulicznym dostanę je i na dodatek o odpowiedniej średnicy i na tym skończy się zabawa z miedzią.
Wiem że dużo majsterkujesz.Kup sobie taki palnik,którym można lutować rurki i krztałtki miedziane.Może on służyć
także do opalania farby,podgrzewania zapieczonych śrub,które nie dają się odkręcić a nawet do opalania
kurczaków.Może mieć wiele zastosowań.Obawiam się, że mimo dużej przydatności takiego palnika zagracał by mi jedynie i tak skromne przestrzenie.
Gdybym częściej go potrzebował to nie widzę problemu, ale dla sporadycznych zastosowań szkoda mi go kupować i trzymać.Firmowy tego typu palnik "Rothenbergera"na przykład kosztuje około 130zł. Ale ja kupiłem z zapalarką w pokrętle za
50zł nawet nie w supermarkecie,bo są droższe,a w sklepie hydraulicznym,oczywiście mniej znanej firmy niż
"Rothenberger",ale też jest świetny..Naboje do tego palnika starczają na bardzo długo i kosztują około 6 zł.sztuka.
Widać, że ten palnik jest dobry i całkiem w "normalnej" cenie, jednak jak pisałem, z powodu braku miejsca na jego przechowywanie i sporadyczne wykorzystanie skuszę się chyba na taki miniaturowy chiński palniczek na gaz od zapalniczek.
Kupuj te tańsze,bo są i po 9zł.ale niczym się nie różnią.
Są wydajne,bo tylko zawierają "Butan",który jest wydajniejszy od propanu.Takim jednym nabojem możesz zrobić całą
instalację miedzianą w łazience i jeszcze Ci gazu zostanie.Polecam.Dzięki za praktyczne wskazówki.
Dołanczam zdjęcie naboju i tego tańszego,za 50zł. palnika.
Cena palnika na naboje była wystawiona na 53zł,ale nawet w sklepie można coś utargować.
Można pokętłem regulować wielkość płomienia,tak,że nic nim nie spalisz.
Rzeczywiście fajna sprawa i gdybym tylko częściej go wykorzystywał, to na pewno bym go kupił <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Nie podlizuj się
O masz Ci los... <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zastanawiam się również, czy można zrobić to lutowanie taką kolbą lutowniczą
jak do rynien?Oczywiście. Mimo wszystko będzie to o wiele gorsze połączenie, niż wykonane przy użyciu palnika gazowego. Palnik ma o wiele większą, że się tak wyrażę, wydajność cieplną i rozgrzewa na raz dużą ilość lutu oraz (ponieważ lutowanie gazowe to troszkę inna technika) także powierzchnię lutowaną. Lutując gazem uzyskasz większą powierzchnię jednorodnej spoiny. Jednym słowem: lutowanie kolbą przyniesie pożądane efekty, ale połączenie będzie miało gorszą jakość, IMO bardziej podatną na przecieki oraz na pewno będzie mniej estetyczne (co ma również dla Ciebie niebagatelne znaczenie - co wnoszę po zdjęciach oczyszczonej przez Ciebie chłodnicy... <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
Nie spotkałem się jeszcze z gumowymi rurkami w "WC". Obawiam się, że mogą
one mieć większą tendencję do załamywania się i stąd duża obawa o
ewentualną niedrożność całesgo układu.Rozumiem. Tak więc myślę, że guma miałaby zastosowanie, gdyby cała instalacja byla umocowana na jakimś stelażu, który uniemożliwiałby samoistną zmianę położenia elastycznych przewodów (sorry, ale jeszcze nie widziałem WC "na żywo" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, więc moje wcześniejsze stwierdzenie można było uznać za "lamerskie" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).
Początkowo mój układ miał być bez chłodnicy, a wąż o szacowanej długości ok.
10m miał sam skutecznie oddać ciepło. Niestety mam stosunkowo małą
obudowę, a na dodatek komputer jest włożony w biurko i obudowany ze
wszystkich stron - jedynie jest dostęp do czoła obudowy.Proponuję umieścić chłodnicę pod biurkiem w pobliżu nóg - na zimę jak znalazł... <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Obawiam się, że mimo dużej przydatności takiego palnika zagracał by mi
jedynie i tak skromne przestrzenie.
Gdybym częściej go potrzebował to nie widzę problemu, ale dla sporadycznych
zastosowań szkoda mi go kupować i trzymać.
(...)
Rzeczywiście fajna sprawa i gdybym tylko częściej go wykorzystywał, to na
pewno bym go kupił<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Sharky, ja jednak zachęcałbym Cię do kupna takiego palnika na naboje, podobnego do dawnej lutlampy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Zapewniam Cię, że - gdy już będziesz takie coś posiadał - znajdziesz kilka innych zastosowań w "działaniach garażowych"... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Być może kiedyś będziesz się zastanawiał, jak to się stało, że dotychczas się bez niego obywałeś... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Piszę to na własnym przykładzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Kilka lat temu zainwestowałem ok. 100 zł i nabyłem mały palnik, zasilany gazem z butli turystycznej (rękojeść, wąż, trzy różnej wielkości okrągłe dysze, płaska dysza do opalania oraz kolba miedziana - nasadka na dyszę). Chciałem opanować sztukę lutowania twardego; mimo kilku prób nie nauczyłem się jeszcze tego tak, abym mógł tę technikę wykorzystywać przy majsterkowaniu (muszę jeszcze poćwiczyć; to nie to samo, co lutowanie miękkie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />). Ale okazało się, że palnik był już wiele razy wykorzystany w innych celach: do rozgrzania zapieczonych śrub, opalania farby, gięcia na gorąco metali, a nawet roztapiania lodu na zewnątrz, gdy zaszła taka potrzeba... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> To nie wszystko (napisałem tylko to, co sobie w tej chwili przypominam). Zaręczam Ci, że palnik gazowy to wielce użyteczne narzędzie; a jeśli będzie sporadycznie wykorzystywane, takie coś na naboje gazowe okaże się trafnym wyborem. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Przemyśl to - IMO warto pójść za radą Stacha. <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> -
rozgrzania zapieczonych śrub, opalania farby, gięcia na gorąco metali, a nawet roztapiania lodu na zewnątrz,
gdy zaszła taka potrzeba... To nie wszystko (napisałem tylko to, co sobie w tej chwili przypominam). Zaręczam
Ci, że palnik gazowy to wielce użyteczne narzędzie; a jeśli będzie sporadycznie wykorzystywane, takie coś na
naboje gazowe okaże się trafnym wyborem.
Przemyśl to - IMO warto pójść za radą Stacha.Znalazłem na allegro takie coś: Palnik <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> tylko cena mnie ostudza <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Poszukam jeszcze, ale myślę, że właśnie taki palniczek byłby odpowiedni do prac przy majsterkowaniu. -
Znalazłem na allegro takie coś: Palnik tylko cena mnie ostudza
Poszukam jeszcze, ale myślę, że właśnie taki palniczek byłby odpowiedni do
prac przy majsterkowaniu.Fakt... IMO do drobiazgów byłoby dobre - ale w tej cenie? Za drogo. Może poszukaj jednak coś takiego, jak ja mam (jeśli chcesz, mogę wrzucić fotkę), lub coś na kształt tego, co opisywał Stach... IMHO bardziej Ci się przyda... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />