Remont hamulców z tyłu.
-
Panowie przepraszam ale nie czytacie ze zrozumieniem.
Chodziło mi oto czy da się odkręcić samą tarczę bez cylinderków. Jednak cylinderek jest przykręcony od tarczy więc co za tym idzie chcąc wymienić samą tarczę muszę odkręcić cylinderek. Głownie mi chodzi oto że gdy one są sprawne można było by ich nie wymieniać aby tego nie demontować. Chodzi też o odkręcenie przewodu hamulcowego z nich.
Pytałem sprzedawcę tych tańszych tarcz jakie są. Nowy czy stary typ. Odpowiedział tak:
,,WITAM . W TICO BYŁ TYLKO 1 RODZAJ TARCZ KOTWICZNYCH . NIE BYŁO STAREGO I NOWEGO TYPU . POZDRAWIAM ,,
maku25 posilę się twoim zdjęciem i udowodnię sprzedawcy że się myli.
-
Albo sprzedawca coś kręci, albo nie zna się na rzeczy . Był stary typ, bez tego kołnierza dodatkowego z przecięciem na dole (co widać dokładnie na zdjęciach Maku). Niech Ci najlepiej wyśle zdjęcia z przodu, to wszystko będziesz wiedział.
Lepiej cylinderki też zmień od razu. Przewód raczej na pewno urwiesz. A jak cylinderki nie były dawno wymieniane, to nawet jak teraz wyglądają na sprawne, to zaraz mogą zacząć lać (zwłaszcza jak teraz mało jeździsz tikaczem). Ew. możesz je rozruszać i sprawdzić czy nic nie cieknie i czy już nie są przerdzewiałe. Wtedy może jakoś wymienisz samą tarczę kotwiczną i nie będziesz musiał przewodu od cylinderków odkręcać. Wszystko zależy od tego, kiedy ostatni raz cylinderki wymieniałeś
Teraz jeszcze zobaczyłem na zdjęcia z tej aukcji (http://allegro.pl/nowa-tarcza-kotwiczna-oslona-tyl-daewoo-tico-i4342008298.html) i u góry tarcz widać przecięcie. Więc chyba to jednak nowy typ
-
Gościu twierdzi po zobaczeniu zdjęcia że to nowy typ. Poprosił mnie o nr telefonu i miał mi MMS wysłać i na chwilę obecną cisza.
Co do cylinderków to nie widać nic aby ciekło. Właśnie chodzi i o przewód aby go nie urwać aby nie odkręcać go.
Zamierzam przed całą pracą przez kilka dni WD-40 tam zadziałać. Może się uda.
-
Przyszło zdjęcie. To na 100% jest nowy typ.
Sprawdziłem też dziś drugą lewą stronę i nie jest tak źle jeśli chodzi o mocowanie szczęk. Wszystko się rusza jak powinno. Trzeba tylko wymienić szczęki, wyczyścić i nasmarować. Może jednak kupić tylko jedną stronę?
Wiem że za chwilę będziecie pisać to i tamto. Ale kasy brak.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale w garażu robiłem i lampa zbyt nie oświetliła dokładnie.
Znalazłem lewą stronę http://allegro.pl/tarcza-kotwiczna-tyl-lewa-tico-kpl-oryginal-mielec-i4342293063.html
-
Udało mi się już sprzedać telefon.
Teraz już chyba jednak będzie zakup wszystkiego na tył.
-
Tak jak radzili
przedmówcy, dobrze zabezpieczyć zewnętrzną część tarczy farbą antykorozyjną. Moje
były czarne ( myślałem że to farba "transportowa", ale nie musiałem jej usuwać przed
zabezpieczaniem minią ). W środku, zabezpieczałem w niektórych miejscach smarem
miedziowym..Widzę że chyba nie wymieniałeś cylinderka. Miałeś problem z odkręcaniem przewodów hamulcowych?
Robiłeś dwie czy jedną stronę?
-
Sprawdziłem też
dziś drugą lewą stronę i nie jest tak źle jeśli chodzi o mocowanie szczęk. Wszystko
się rusza jak powinno. Trzeba tylko wymienić szczęki, wyczyścić i nasmarować. Może
jednak kupić tylko jedną stronę?Jeżeli się nie rozsypuje, to weź szczotkę drucianą, wyczyść porządnie, ew. popraw grubym papierem ściernym (żebyś na wylot nie przejechał :D), odtłuść rozpuszczalnikiem i pomaluj jakimś podkładem i minią. Ja u siebie nie czyściłem do gołej blachy, bo się bałem, żeby dziur nie porobić. Wystarczy, że tą odpadającą rdze ściągniesz i resztę porządnie zmatujesz i odtłuścisz. Dobry podkład się chwyci. Przynajmniej u mnie tak działa
-
Na moje oko, ten
komplet z allegro to tarcze starego typu, te nowsze mają dodatkowy rant ( nie zbiera
Ci się tak syf w środku bębna )Ci, którzy mają jeszcze dobre tarcze kotwiczne starego typu, mogą usprawnić je nieco "na modłę" nowego typu. Bierzemy szlifierkę kątową i robimy pionową szparę na samym dole tarczy kotwicznej - podobnie, jak jest w nowych. Szpara nie musi być taka wielka, jak na zdjęciach nowej tarczy.
Ja mam wycięte takie szpary od trzeciego roku posiadania autka i rzeczywiście, trochę pomagają - sporo syfu wylatuje tędy na zewnątrz, poza tym woda, która dostanie się do wnętrza tarczy, też ma tędy ujście. -
Widzę że chyba nie wymieniałeś cylinderka.
Miałeś problem z odkręcaniem przewodów hamulcowych?
Robiłeś dwie czy jedną stronę?Robiłem obydwie strony, chociaż wystarczyło tylko prawy tył ( zapiekło się i urwało mocowanie linki z ręcznego ), ale kupiłem od razu dwie tarcze
Cylinderek został stary ( rozebrałem go i sprawdziłem, nie był uszkodzony więc został ).
Przewody dość ciężko się odkręcały, ale traktowałem WD-40 i w końcu puściło, podstawa=dobry klucz ( najlepiej oczkowy, taki do przewodów hamulcowych.. -fot.1 chociaż ja wtedy użyłem zwykłego, starego płaskiego ).Ci, którzy mają
jeszcze dobre tarcze kotwiczne starego typu, mogą usprawnić je nieco "na modłę"
nowego typu. Bierzemy szlifierkę kątową i robimy pionową szparę na samym dole tarczy
kotwicznej - podobnie, jak jest w nowych. Szpara nie musi być taka wielka, jak na
zdjęciach nowej tarczy.
Ja mam wycięte
takie szpary od trzeciego roku posiadania autka i rzeczywiście, trochę pomagają -
sporo syfu wylatuje tędy na zewnątrz, poza tym woda, która dostanie się do wnętrza
tarczy, też ma tędy ujście... dokładnie, bardzo dobra rada
Jedynie jeszcze tego brakuje w tarczy kotwicznej:
..mam nadzieję że dobrze widać na załączonym obrazku.. ( fot.2 ) najlepiej samemu dorobić ten otworek.. i mamy regulację samoregulatora bez ściągania bębna -
Dziś znów trochę grzebałem i sprawdziłem czy da się odkręcić tarczę kotwiczną. Trzy śruby bez problemu ale czwarta już nie idzie. Ruda ją tak zjadła że klucz nasadowy 12 już się obraca. Nie próbowałem nabić 11. Co zrobić jak nie da się odkręcić? Wiercić trzeba będzie.
Dodatkowo przy ponownym skręcaniu wszystkiego omieliła mi się nakrętka piasty. Ku...a mać.
Teraz mam uziemione auto w garażu.
-
Możesz dwie przeciwległe strony śruby spiłować na płasko i spróbować odkręcić żabką, albo kluczem francuskim .
-
Śruby są na przelot więc nawet po wierceniu można dać inną i dokręcić nakrętką.
-
Jaki ma gwint nakrętka tylnej piasty?
-
CHYBA M16 x 1.5.
-
Poszedłem do mechanika który w mojej miejscowości naprawia samochody. Znaleźliśmy w stosie nakrętek jedną odpowiednią i przykręciłem koło. Tą którą przykręciłem nie można zabezpieczyć przed odkręceniem ale miałem już jak podjechać aby kupić oryginał. 7zł i już na miejscu ją przykręciłem. Miałem ze sobą dekielek i zawleczkę.
http://allegro.pl/bebny-szczeki-cylinderki-lozyska-rozpier-tyl-tico-i4338075944.html
http://allegro.pl/bebny-szczeki-cylinderki-lozyska-rozpier-tyl-tico-i4329064519.html
Ktore kupic?
-
Kupowałem u tego sprzedawcy co ma droższy zestaw palec rozdzielacza do tico - oryginał ale nie pasował
masz przynajmniej jakieś oryginalne fanty, ciekawe co to za łożyskaBierz u tego droższego, cena prawie ta sama a tańsza przesyłka kurierska
-
Sytuacja opanowana.
Nie będę nic kupował. Pamiętacie jak urwałem szpilkę. Wówczas znajomy załatwił mi cały bęben. Z początku myślałem że jest od Swifta ale dziś go wygrzebałem i jest od Tico. Wybiłem ze starego jedną szplikę , oczyściłem i założyłem.
Pasuje idealnie. Wyregulowałem ręczny, nasmarowałem co się dało. Mam nadzieję że nie przesadziłem ze smarem ale teraz ręczny znów łapie już na drugim ząbku i jak mocno zaciągnę to nie idzie obrócić koła czy po lewej czy po prawej. Na drodze piaszczystej sprawdzałem jak trzymają i po zaciągnięciu nie kręcą się , suną po drodze czyli trzyma ok.
Z drugiej strony również zrobiłem konserwację z regulacją ręcznego.
Tu znaleziony bęben ten po lewej.
Nie macie wrażenia że ten z lewej jest większy na zdjęciu? W rzeczywistości były takie same. Jak zrobiłem to zdjęcie nie wiem.
Za przysłowiowego browarka zrobiłem sobie nie profesjonalny ściągacz do bębnów. Koniec z udręką ich ściągania. Wiem że powinien być trochę innym kształcie ale spełnia swoją rolę.
Jak pisałem. Zanim wszystko skręciłem nasmarowałem;
Jak sobie również dziś przypomniałem ciekł mi jeden cylinderek więc w tamtym roku przecież je wymieniałem. Znalazłem krótki sztywny przewód do tyłu. Oczywiście sprawdziłem czy da się odkręcić przewody i bez problemów da gdyby trzeba było jednak działać.
Mam nadzieję że nie obrzucicie mnie tu błotem po tym co dokonałem ale dla mnie liczy się to że zrobiłem wszystko sam a tym też zaoszczędziłem pieniędzy których zawsze jest mało.
-
Oby tylko równomiernie to hamowało, przekonasz się zimą
Póki jest dobrze to ok ale proponuję zrobić tak jak ja.. czekać na dobre oferty na allegro,
często ludzie wyprzedają nowe części za połowę ceny np. kupują coś ale nie zdążą zamontować z powodu sprzedaży auta, wypadku itp
To co zaoszczędziłem na bębnach i szczękach zainwestowałem w droższe łożyska bo kiedyś się naciąłem kilka razy -
Oby tylko
równomiernie to hamowało, przekonasz się zimąPrzekonam się na przeglądzie .
Dziś walczyłem z przednią prawą stroną. Zacznę zbierać kasę na tłoczki chyba.
-
Może wystarczy tłoczki rozruszać i na smarować?
Albo regeneracja elektrolizą według tego, co kiedyś pisał kolega Baton87.
Jeżeli mało teraz jeździsz Tico, to mogły po prostu się zastać i może wystarczy rozruszać i nasmarować. Jak nie chcą iść, to najpierw popsikaj WD40 i próbuj ruszyć tłoczek aż do skutku .