Co dziś dłubałem w tico? (2014)
-
Obiecane fotki (dopiero dziś udało mi się zrobić)
-
Wczoraj wymieniłem łożyska alternatora, które od kilku tysięcy km dawały o sobie znać. Niestety nie obyło się bez przygód. Ledwie udało mi się wrócić z wakacji. Na drugi dzień pojechałem kupić nowe łożyska i niestety nie dojechałem do domu. Na skrzyżowaniu tikacz zgasł i nie chciał odpalić. Rozładował się akumulator. Zepchnąłem ze skrzyżowania. Po podniesieniu maski okazało się, że alternator się nie kręci. Kumpel pociągnął mnie na lince do domu. Zabrakło mi 15 km
Demontaż alternatora w aucie z klimą to nie lada wyzwanie. Najwięcej problemu jest z odkręceniem śruby regulacji naciągu paska. Po demontażu alternatora i jego mocowania do bloku silnika trzeba było podnieść prawy przód auta i dopiero wtedy wyjąć pacjenta od dołu (górą nie ma szans ze względu na przewody klimy).
Po rozkręceniu alternatora okazało się, że z małego łożyska wypadły dosłownie 3 kulki (reszty już nie było), natomiast duże łożysko miało spore luzy. Co ciekawe, duże łożysko miało napis POLAND, a wymieniałem cały alternator na fabrycznie nowy i oryginalny w 2008 roku. Wytrzymał 127 000km, więc chyba nieźle, tylko skąd w nim polskie łożyska? Poniżej fotka zdemontowanych łożysk. To mniejsze musiałem wybijać ze stojana, bo było w 2 kawałkach
-
Jak wcześniej wychwycić oznaki padających łożysk w alternatorze ?
-
Przyznałeś się od
razu do braku katalizatora, czy dopiero po pomiarze?Pewno wogóle się
nie przyznałParę dni temu podjechałem na stację diagnostyczną i spytałem czy jest możliwość sprawdzenia autka na analizatorze, ewentualnie ustawić gaźnik, bo wydłubałem kata, wymienię aparat zapłonowy, ustawię zapłon no i rozbiorę oraz wyczyszczę gaźnik.
Gostek powiedział że nie ma problemu O katalizatorze nic nie mówił.
Podjechałem w poniedziałek, wszystko zaczął sprawdzać na analizatorze.. i aż z podziwu nie mógł wyjść, że auto, taki rocznik, gaźnik tylko rozebrany i wyczyszczony a normy ma jak tico z katem aż zawołał pracowników żeby sobie zerknęli
Dodam tylko że w gaźniku nie było nic regulowane po czyszczeniu.. Jeden z jego kolegów spytał tylko czy na serio katalizator usuwałemObiecane fotki
(dopiero dziś udało mi się zrobić)CACY!!
Jak wcześniej wychwycić oznaki padających łożysk w alternatorze ?
U mnie to już altek hałasował, było słychać, no i ładowanie falowało.. a było zabawy z wyciąganiem.. oj było.. aha, u mnie łożyska w alternatorze przeżyły jakieś 212kkm.. ( od nowości, fabryczny ) po rozebraniu okazało się że obracają się już z wyczuwalnym oporem. Cała reszta w bardzo dobrym ( można rzec ) stanie
-
Obiecane fotki
(dopiero dziś udało mi się zrobić)Zrezygnowałeś z wskaźnika temperatury?
-
Jak wcześniej
wychwycić oznaki padających łożysk w alternatorze ?Słychać szum łożysk po odpaleniu zwłaszcza zimnego silnika. U mnie już szumiały po odpaleniu nawet ciepłego silnika, a pod koniec żywota i podczas jazdy Niestety nie miałem czasu i odkładałem ich wymianę.
-
Kupiłem w necie tarcze Mikoda http://www.henkiel.com.pl/13417,Tarcza-hamulcowa-MIKODA-2704----przod-?cid=92&silnik=1834
-
Łożyska niby nowe, ale cała naprawa na marne Alternator szlag trafił Jarzy się kontrolka ładowania. Kupiłem na szrocie inny i zamontowałem
-
A nie wytarły Ci się po prostu szczotki?
-
A nie wytarły Ci
się po prostu szczotki?Nie, szczotki są w porządku. Niestety wytarty jest komutator z jednej strony, wskutek zużytego małego łożyska
-
U siebie przy rozbiórce alternatora sam byłem ciekaw ( i pełen obaw.. ) w jakim stanie są szczotki.. o dziwo, prawie ( można rzec.. ) w ogóle nie zużyte..
-
Umówiłem się na jutro z mechanikiem na wymianę tarcz. Kupiłem już tarcze , klocki i nowe łożyska aby nie cudować ze starymi. Chodź z lewej strony nie dawno wymieniałem . Za robociznę mówił że około 80zł-100zł. Nie mam warsztatu w domu i warunków i zapewne cały dzień na to bym musiał poświecić. A jakby coś poszło nie tak to samochód uziemiony w garażu. Mechanik w mojej miejscowości także bez problemów zaprowadzę i odbiorę auto.
-
A ja dziś w końcu (leżały od stycznia.. ), zamontowałem światełka LED do jazdy dziennej
-
A ja dziś w końcu
(leżały od stycznia.. ), zamontowałem światełka LED do jazdy dziennejpoka
-
Jutro wrzucę focie, bo mi aku w aparacie padły, a chciałem zrobić
..już.. tak na szybciorka..
-
Auto już zrobione. Mechanik bardzo się namęczył z wymianą gdyż jak wiecie różnie tam to ,,idzie,, . Za robociznę zapłaciłem 120zł.
Mam nowe tarcze, nowe łożyska ( prawie padło łożysko z prawej strony i dobrze że udało się go wymienić wcześniej), nowe klocki. Pierwsza jazda i zero drgań kierownicy przy hamowaniu powyżej 100/h .
-
W poniedziałek, dzięki szacownej pomocy pewnego kolegi z forum, przywrócono sprawność prawemu przedniemu migaczowi
-
"... bo kerunki, panie, to trza mieć!"
Ja zaś dziś włożyłem nowy akumulator. Jest to trzeci od nowości; był oryginalny 35 Ah (ciągle służy mi w garażu do różnych testów), po ponad 7 latach (115 kkm) włożyłem Centrę 44 Ah. Po 9 latach (67 kkm) bateria ta nie wytrzymuje już 2 tygodni postoju; daje radę przy codziennej jeździe, ale... przyjdą mrozy i kaplica.
Teraz nabyłem Centrę Plus 44 Ah. -
Niestety dzisiejsze aku w tym centra szczególnie już nie wytrzyma 9lat na bank. Bratu szumnie reklamowana i droga wytrzymała lekko po gwarancji czyli 3 lata podczas gdy poprzednia centra zwykła pewnie miała z 7lat. A dawniej zwykłe żółte centry komunistyczne jak popsuły się po 12 latach to był normaly wynik jak teraz 4 lata.
-
Zrobiłem w półce tylnej otwory i wsadziłem głośniki które wcześniej były w kolumnach. Mocowanie chwilowe gdyż muszę jakieś maskownice poszukać aby to jakoś się nie ruszało.
Dodam później fotkę.