Świece i klucze do świec
-
Ten niełamany
pokrzywiłeś?Wcale nie dziwne
To muszą być grubo
zapieczone...Pewnie tak, lepiej od razu atakować dobrym kluczem
-
Ten łamany brałem w
Casto, bodajże za 8zł i nie wytrzymał pierwszej świecy.Te łamane to szajs - już 2 takie mam rozwaliłem...
Ten drugi pospawałem (bo rączka odpadła) i do tej pory służy, aczkolwiek jest to klucz awaryjny, normalnie odkręcam świece na ciepłym silniku i grzechotką z przedłużką do świec... Na ciepłym silniku łatwiej się luzuje świece
-
Ja to domagałbym
się sporo więcej...To jeśli domagałbyś się więcej, to co byś podejrzewał, jakby Twoja żona pojechała na zmianę świec do mechanika?
-
Jaki masz przebieg, że fabryczne świece jeszcze jakoś żyją? Producent zaleca wymianę co > 20 tys. km.
To że producent zaleca to nic.Tak samo olej w skrzyni zaleca co 30tys chyba a spokojnie u mnie wytrzymał 100tys i jakoś skrzynia działa jak nowa. tak samo świece champion przejechały ponad 60tys jak nie więcej i na gazie śmigały jak ta lala. A wymieniłem je też na championy bo tamte już miały lekko zużyte elektrody. tak więc nie ma co na siłę zmieniać skoro są dobre.
-
Tico ma 95tkm, ja nim zrobiłem jakieś 4. Nie wiem czy były wymieniane, raczej tak. Ale chyba u kowala a nie u mechanika.
Dziś po rozgrzaniu sinika nic nie drgnęło. Przy okazji klucz się rozszczepił gdy zaatakowałem twardym dłuższym śrubokrętem jako dźwignią. Ale klucz był po 8,50zł.... a wydawał się solidny. W sumie lepiej, że klucz poległ a nie świeca.
Muszę podskoczyć do brico zobaczyć czy mają nasadki i mam nadzieję, że już pójdzie.
Wieczorem zapuszczę wokół świec WD40, może coś popuści i będę atakował znów. Jak nie to poniedziałek mechanika odwiedzę.
Pierwszy raz w życiu mam problem ze świecami, a trochę ich już wymieniłem, -
To jeśli domagałbyś
się więcej, to co byś podejrzewał, jakby Twoja żona pojechała na zmianę świec do
mechanika?zmęczona po tygodniu pracy...... ja z resztą też. Robota przy świecach miała być relaksem, a okazała się koszmarem.
-
zmęczona
po tygodniu pracy...... ja z resztą też. Robota przy świecach miała być relaksem, a
okazała się koszmarem.To było pytanie do Leo
-
To że producent
zaleca to nic.Tak samo olej w skrzyni zaleca co 30tys chyba a spokojnie u mnie
wytrzymał 100tys i jakoś skrzynia działa jak nowa. tak samo świece champion
przejechały ponad 60tys jak nie więcej i na gazie śmigały jak ta lala.Ja zawsze zmieniam rzeczy eksploatacyjne zgodnie z zaleceniami producenta, dzięki czemu unikam niepotrzebnych usterek i późniejszego szukania ich przyczyny. To że po znacznym przekroczeniu zalecanego interwału wymian części jeszcze jakoś działają to dobrze świadczy o producencie, ale nie ma co nadmiernie oszczędzać, bo ich parametry nie są już takie jakie powinny być, a wymiana zazwyczaj kosztuje grosze. Olej w skrzyni w Tico też wymieniałem co 20 tys. km.
-
Kup Kolego nasadkowy ale nie tani badziew a jakiś lepszy utwardzany chrom-wanad firmy yato, coval itp Wtedy nie peknie tak łatwo nawet odkręcając przez przedłużkę.
-
Dokładnie, ja kupiłem nasadkę podłużną firmy STAHLSON w Castoramie.
Spełnia swoje zadanie bardzo dobrze, jest na klucz 1,2". Można spokojnie zabrać przedłużkę i świeca musi się dać odkręcić.Przekonałem się, że porządne narzędzia to połowa sukcesu.
-
To jeśli domagałbyś
się więcej, to co byś podejrzewał, jakby Twoja żona pojechała na zmianę świec do
mechanika?Nie podejrzewałbym, tylko miałbym pewność...
... że niepotrzebnie kasę wydaje.
-
No i wreszcie wymienione.
Kupiłem w Brico nasadkę TOPEX podobną jak polecał kolega miechomiecho. Za niecałe 10zł
Może być jako nasadka na 1/2'' klucz albo inny 21mm.
Wymieniałem na rozgrzanym silniku i poszło z oporem.
Były świece Beru dość mocno wypalone, z dużą przerwą.A i zapomniałem napisać wcześniej
W żonowym Matizie i u mnie w Tico wymieniłem na Iskry U-super, dedykowane do Tico i Matiza z przerwą 1,1mm. Kupowałem w lokalnym sklepie po 10zł/szt.
Tak jak pisałem wcześniej, w Matizie nie ma już dławienia na niskich obrotach. W Tico równiej silnik pracuje, nie wypadają zapłony.
Dzięki Wam za wskazówki i skłonienie do zakupu solidnej nasadki . Wcześniej zawsze dawały radę rurkowe, ale teraz wiem, że za cenę trochę więcej niż rurkowy mam pewne narzędzie na przyszłość.
Jak by ktoś potrzebował w mojej okolicy klucza lub pomocy przy wymianie świec to chętnie pomogę. -
Jak by ktoś
potrzebował w mojej okolicy klucza lub pomocy przy wymienia świec to chętnie pomogę.Cieszę się, że mogłem pomóc
-
Były świece Beru
To chyba jednak nie te które były montowane oryginalnie. Czy ktoś jeszcze pamięta jakie fabryka wsadzała?
-
Mnie fabryka Daewoo-FSO wsadziła NGK
-
To chyba jednak nie
te które były montowane oryginalnie. Czy ktoś jeszcze pamięta jakie fabryka
wsadzała?Denso
-
A w moim fabrycznie siedziały świece "Champion"
-
Konkretny to taki:
Taką nasadkę do świec 21mm z wewnętrzną gumką znajdziemy w większości supermarketowych kompletów kluczy samochodowych z "grzechotką" 3/8". Poza tym mamy komplet nasadek od 4,5 do 19mm, dwie przedłużki, redukcję 3/8"-1/4" i pokrętło ręczne 1/4". Kosztuje toto kilkanaście złotych. Sam mam już 3 taki komplet- jeden sprzedałem razem z Tico, drugi jeździ w Matizie a trzeci używam w mieszkaniu. Wbrew pozorom żadnego nie udało mi się zniszczyć, mimo że ten w Tico używany był "do bólu" przy wszelkich naprawach. Te przedłużki są naprawdę niezastąpione- przy wymianie świec również.
Przykładowy zestaw: