dawnych wspomnień czar... ulotki reklamowe Tico :-)
-
A pamiętacie ile
kosztowało tico w salonie w wersji sx ?Owszem.
Luty 1998 r., auto już z roku 1998 (nie stary rocznik); SX z lakierem metallic - 22.600 zł, przy czym od razu upust 2.000, więc wychodziło się od 20.600 zł.
W moim przypadku dodatkowo 1.670 zł (razem z robocizną):
- nadkola tylne (fabrycznie nie było tam żadnych)
- dobry alarm (z czujnikami ultradźwiękowymi, wstrząsowymi, krańcówkami, syreną z własnym zasilaniem... to było dość nowoczesne wyposażenie na tamten czas )
- blokada skrzyni biegów
- konserwacja podwozia i profili zamkniętych
- oznakowanie szyb
- radio (gratis)
- dywaniki (gratis)
Ubezpieczenie (pakiet, czyli bez zniżek): OC 350 zł + AC i NW 906 zł.
Razem z rejestracją zmieściłem się w kwocie poniżej 24.000 zł. A tyle właśnie kosztowało wtedy uno - zupełny golas z najsłabszym silnikiem... Taka była cena "na dzień dobry" podstawowego uniaka.
A potem były przeglądy w ASO co 10 kkm (dwuletnia gwarancja wymagała) - cena za przegląd: 122 zł (materiały moje).
Dziś jestem pewien: warto było.
-
Dziś jestem pewien:
warto było.Pewnie, że warto.
Szwagier był swoim Tico w Paryżu. Trzy osoby + bagaże. Aha! Po drodze Alpy i Chamonix następnie zamki nad Loarą -
Wszystko fajnie ale w ultoce przegieli troche z wygodnym, przyciagajacym wzrok przechodniow, idealnym w dalekie trasy, dynamicznym samochodem:P A i jeszcze bogato wyposazonym;) Gdzie te bogate wyposazenie?
-
ale powiem szczerze
że jak by dziś były do dyspozycji nowe samochody z salonu za tą cenę to chyba bym
się nie zastanawiałDo niedawna były - Fiat Seicento cena ok 20 tys W niektórych salonach Fiata pewnie jeszcze są...
-
Gdzie te
bogate wyposazenie?No elektryczne szyby, centralny zamek, alarm, katalizator, regulowane przednie światła, zderzaki w kolorze, szyba z paskiem, zegarek.... troszkę szło poszaleć jak na tamte czasy.
Pamiętam jak rodzice kupowali swoje praktycznie w full wersji (bez klimy, którą salon wtedy oferował za 4 tys. jak rodzice kupowali autko, choć szczerze nie widziałem tiko z klimą w PL), to znajomy był zdziwiony, że tyle dodatków jest... (miał wtedy CC).
A poza tym DYNAMICZNY silnik... ja się w 100% z tym zgodzę... pod koniec lat 90tych z pod świateł wiele aut zostawała z tyłu... (mówimy o prędkościach do 60 km)
-
No elektryczne
szyby, centralny zamek, alarm, katalizator, regulowane przednie światła, zderzaki w
kolorze, szyba z paskiem, zegarek.... troszkę szło poszaleć jak na tamte czasy.Można dodać do tego jeszcze automatyczną skrzynię biegów (jeśli można to nazwać dodatkiem ), oczywiście nie było takiej wersji na polski rynek
A poza tym
DYNAMICZNY silnik... ja się w 100% z tym zgodzę... pod koniec lat 90tych z pod
świateł wiele aut zostawała z tyłu... (mówimy o prędkościach do 60 km)Do dziś Tico ruszając spod świateł zostawia w tyle wieeeele aut
-
Wszystko fajnie ale
w ultoce przegieli troche z wygodnym, przyciagajacym wzrok przechodniow,Kształt nadwozia najgorszy nie jest (moim zdaniem). Znam wiele brzydszych samochodów.
Zresztą o gustach...idealnym w dalekie trasy,
Eee, to Ty przeginasz. Napisano wyraźnie: "jest idealnym pojazdem miejskim, sprawdzającym się doskonale także w czasie dalekich podróży". Ja to rozumiem: autko do miasta idealne, sprawdzi się tez na dłuższej trasie. I tak jest, zgadzam się.
dynamicznym samochodem:P
Mojemu dynamiki nie brakuje do ok. 80 km/h. W końcu przeznaczony przede wszystkim do miasta.
A i jeszcze bogato wyposazonym;) Gdzie te
bogate wyposazenie?Przypominam - środek lat 90-tych, przy czym konstrukcja parę lat wcześniejsza... W tamtym czasie nie można było narzekać na brak wyposażenia. Oczywiście nie wszystko, co wymyślono do tamtych lat, było dostępne w Tico, ale najgorzej też nie było. Dodam, że sprzedawano wtedy jeszcze maluchy... Chyba nie ma sensu porównywać wyposażeń?
-
heh ok przekonaliscie mnie;) sam jezdzilem tico, to fajny jezdzik jako 1 samochod, ale nie oszukujmy sie, na dzisiejsze czasy, gdzie w tej samej cenie mozemy miec opla corse b, honde civic V, itp, to tico wypada marnie, do miasta autko fajne, ale przy dluzszej trasie jest malo wygodnie, fotele waskie, no i niski poziom bezpieczenstwa, ale mimo wszystko, do miasta dla pierwszego kierowcy samochod jest wporzadku:)
-
Przy corsie B marnie? A to Ci wyszedł żarcik
Co do civica to nie wiem bo nie widziałem w środku, ale cenowo podobny jest civic iv a nie V -
Oczywiscie ze tak, corsa b jest samochodem o wiele lepszym, lepsze wyposazenie, wiekszy komfort, wieksza w srodku, awaryjnosc niska, niskie spalanie, co niby przemawia na korzysc tico? bo nie rozumiem
-
Oczywiscie ze tak,
corsa b jest samochodem o wiele lepszym, lepsze wyposazenie, wiekszy komfort,
wieksza w srodku, awaryjnosc niska, niskie spalanie, co niby przemawia na korzysc
tico? bo nie rozumiemZ wyposażenia to chyba raptem wspomaganie dochodzi względem Tico.
A wymiarami to zapomniałem, że była wersja 5d A komfort wg mnie porównywalny.
Niestety jeździłem tylko dizelkiem jakimś i tam dynamika, a raczej jej całkowity brak dyskwalifikowały dla mnie to auto Może benzyniaki sa lepsze pod tym względem -
No i widzisz i tu sie mylisz, bo jesli chodzi o wyposazenie to 2x AirBag, wspomaganie, szyber, klima, ABS, elekttryczne + podgrzewane lusterka, kubelki, i do tego silniki 1.4 Ecotec 90KM, 1.6 GSi 105KM, a nawet 1.4 60KM spokojnie daja rade, faktycznie, diesel to malo udany byl, ale samochod moim zdaniem klase wyzszy:)
-
No i widzisz i tu
sie mylisz, bo jesli chodzi o wyposazenie to 2x AirBag, wspomaganie, szyber, klima,
ABS, elekttryczne + podgrzewane lusterka, kubelki, i do tego silniki 1.4 Ecotec
90KM, 1.6 GSi 105KM, a nawet 1.4 60KM spokojnie daja rade, faktycznie, diesel to
malo udany byl, ale samochod moim zdaniem klase wyzszy:)Akurat klimę to i Tico miało ;p Manualna, ale zawsze klima
5D jest wieksza od 3D ? Bo jeśli tak, to by uszła w takim razie jakas benzynówka zgazowana ( o ile chętnie się gazują). W 3D jest zwyczajnie ciasno... -
Oczywiscie ze tak,
corsa b jest samochodem o wiele lepszym, lepsze wyposazenie, wiekszy komfort,
wieksza w srodku, awaryjnosc niska, niskie spalanie, co niby przemawia na korzysc
tico? bo nie rozumiemPrzecież to dwa różne segmenty aut.Nie widzę sensu porównania
-
Bleeee gaz? Po co gazowac cos co pali 6 litrow? Kuchenka to w kuchni a junkers w lazience:)
-
Ja ich nie porownywalem, to kolega wyszedl z taka kwestia. Ja tylko powiedzialem ze dzis w tej cenie mozemy miec samochod o segment wyzszy, co nie zmienia nadal faktu ze tico dobrze sprawuje sie w roli miejskiego jezdzika.
-
Niestety jeździłem
tylko dizelkiem jakimś i tam dynamika, a raczej jej całkowity brak dyskwalifikowały
dla mnie to auto Może benzyniaki sa lepsze pod tym względemA gdzie tam. Zadna dynamika, mulaste to to i pasciowe. Gnije dosc mocno..Do tego w niektorych byly skrzynie 4-biegowe
-
Bleeee gaz? Po co
gazowac cos co pali 6 litrow? Kuchenka to w kuchni a junkers w lazience:)Hmm... jakbyCito...
1. Junkers to do równie dobrze do piwnicy albo na dach link Link
2. Skoro pali 6 litrów benzyny, to 100km kosztuje ~27zł. Za to mam 12-14 litrów LPG, a więc ~150km. Skoro taniej się jeździ to czemu nie? -
Heh smieszy mnie jak wlasciciel tico mowi ze cos jest mulaste i gnije. Przeciez tico gnije na potege, faktycznie w corsie 1.2 jest mulowate, skrzynie 4 biegowe moze mialy roczniki z poczatku lat 90, ale ja mowie o rocznikach w ktorych motor to minimum 1.4, jest duzo bardziej dynamiczny i elestyczny niz w ticolocie, samochod napewno nie gnije tak jak tico, a i komfort jest wiekszy:) chill
-
Heh smieszy mnie
jak wlasciciel tico mowi ze cos jest mulaste i gnije.
Skoro Corsa jest klasę wyżej to czemu gnije tak samo?ale ja mowie o rocznikach w ktorych motor to minimum 1.4,
nie wspominałeś wcześniejPrzejrzałem corsy B do 4500.
Wyposażenie to centralny zamek i radio. Czasem się trafi airbag albo abs.A Tico w dobrym stanie to 2500 około chyba