i po tiko :( a jednak jeszcze pojeździ :)
-
Ciekawe ile dostanę z ubezpieczenia...
Dostaniesz tyle:
Wartość auta przed kolizją minus to, co z niego zostało
Kolega miał niedawno stłuczkę swoim Tico.
Facet Mercedesem Sprinterem cofając nie zauważył Tico stojącego za nim, prędkość ok. 10km/h.Kolega (oczywiście poszkodowany) --> maska przednia lekko wygięta (do klepania), oba przednie błotniki lekko podgięte (do klepania), chłodnica "puściła", przedni zderzak połamany, belka między zderzakiem a silnikiem leciutko wgięta, oba reflektory rozbite.
Szkoda, przez HDI sprawcy, wyceniona na całkowitą, dostał 1300zł i resztki auta może zachować dla siebie.
Dziś wziąłem od niego komplet 4 zimówek na felgach i fotel pasażera Zarobił na mnie 200zł -
który rok był Twojego tiko?
-
Szczęście że jesteś cały. Miałem strzał kiedyś od cysterny 24tony jak stanąłem w korku. Jechałem Nubirą i z samochodu ocalało tylko miejsce kierowcy. Fotel złamany ale tak chyba powinno być w przypadku uderzenia z tyłu. Zlekceważyłem bule karku i teraz żałuję bo to prowadzi do zwyrodnienia kręgów i lepiej słuchać lekarza. Pozdro.
-
Ciekawe ile dostanę z ubezpieczenia...
napisz jak będziesz wiedział. Sam mam Tico z 97 roku po przejściach i wydaje mi się ze ewentualne "wystawienie go" będzie najbardziej korzystną formą spieniężenia
-
napisz jak będziesz wiedział. Sam mam Tico z 97 roku po przejściach i wydaje mi się ze ewentualne "wystawienie go" będzie najbardziej korzystną formą spieniężenia
A czy bierzesz pod uwagę, że takie "wystawienie" może źle się dla Ciebie skończyć? Czy te parę groszy warte jest takiego ryzyka?
-
Sam mam Tico z 97 roku po przejściach i wydaje mi się ze ewentualne "wystawienie go" będzie najbardziej korzystną formą spieniężenia
Mam wrażenie, że już coś niepotrzebnie "wystawiłeś" i to coś już "dostało".
Człowieku, pomyśl chwilę nad tym, co i gdzie wypisujesz. -
we wtorek ma być rzeczoznawca... więc może będę już coś wiedział...
-
a o to i obiecane zdjęcia...
zdjęcie: mojego tiko, sprawcy oraz miejsca zdarzenia
-
we wtorek był rzeczoznawca...
i między innymi wymienił:zderzak
tylną klapę
tylne błotniki
podłogę bagażnika
podłużnice
fotel kierowcy
do analizy tylne zawieszenie
kołpaki
...rzeczoznawca na sugestie co jeszcze jest nie tak, stwierdził, że to i tak starczy na szkodę całkowitą...
Więc teraz czekam na kontakt z likwidatorem szkody.
-
Teraz, przy szkodzie całkowitej, pozostaje najważniejsza kwestia:
Na ile wycenią Ci wartość auta przed kolizją i ile odliczą Ci za to, co z niego zostało -
Szukam już nowego autka... i znalazłem coś takiego:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=816210626
Co sądzicie o takim oplu i o takim silniku?
Dzwoniłem do sprzedającego, niby nie ma korozji, jest po przeglądzie, ale na stacje diagnostyczną można jechać...
-
Hmmm, trudno powiedzieć, wydaje się OK. Zadaj pytanie na kąciku opla. Oni z pewnością mają lepszą orientację w tej materii niż ticomaniacy
-
Co sądzicie o takim oplu i o takim silniku?
NIe miałem większej styczności z Corsami, ale ten konkretny egzemplarz diesla 1,6 (z wierzchu wygladają co najmniej bardzo podobnie) to niesamowity muł jest. Musiałbyś sobie zaliczyć jazdę testową
P.S. Nie wierzę w przebieg tej corsy, szczególnie przy tak nawoskowanej karoserii Jak będziesz go oglądał, to przyjrzyj się kierownicy, czy jest jednolita faktura. Jeśli jest gdzieś gładka (zużyta), to na pewno ma więcej niż 150kkmJeśli jesteś w stanie dołożyć jeszcze 2000zł, to może tego obejrzyj:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10349229Mocno ewentualnie jeszcze jest to:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10434387
Rok starszy niż ta Corsa, moc podobna, raczej lżejszy, dzięki czemu może jechać,a nie się toczyć :E Tylko kwestia, jak mocno zużyty jest ten egzemplarzEdit2:
Tego białego to sobie odpuść jednak... Na pewno tłuczony (ze zdjęć lewe drzwi chyba dziwnie się schodzą, wymieniana niefachowo maska i przedni zderzak). -
Szukam już nowego autka... i znalazłem coś takiego:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=816210626
Co sądzicie o takim oplu i o takim silniku?
Dzwoniłem do sprzedającego, niby nie ma korozji, jest po przeglądzie, ale na stacje diagnostyczną można jechać...Jak dla Mnie to przebieg jest mało autentyczny...tylko 98kkm w dislu i to jeszcze sprowadzonym?
Silnik wypucowany na błysk bez żanych zanieczyszczeń
Jak dla Mnie dziwna sprawa... -
ja bym raczej polecał coś z Ibizy 1,6.Silnik nie do zdarcia i świetnie sprawuje sie na gazie. Co najważniejsze większe to od Corsy. Jechałek kiedyś corsą i z tyłu lepiej jechało mi się maluchem bo miałem więcej miejsca nad głową.Corsy bym nie kupił szczególnie sprowadzonej pewno z Holandii i do tego ropniaka i do tego za taką kaskę. Za tyle to można kupić już Vectre B a nie tak odpicowane jajko.
-
Za tyle to można kupić już Vectre B a nie tak odpicowane jajko.
Nie spodziewałbym się No to "moje" fiaty są be. Teraz polecam Vectrę B
-
dzisiaj rownież miałbym podobny przypadek co kolega jechałem na na takim zwezeniu drogi bo robia most i nagle zahamował przedemna cintek a koles za mna nie zachował odpowiedniej odleglosci i ledwo co wyhamował i bybylo po aucie
-
Podepnę się pod temat. Ja również zostałem pozbawiony swojego oczka. Gość wymusił na mnie pierszeństwo- klasyczny lewoskręt. Zepchnął mnie nowiutkim superb'em na słupki a potem do rowu.Finał sprawy jak na fotkach. Nam sie nic nie stało ale auto rzeczoznawca określił jako szkode całkowitą. Nie wiem zabardzo jak to dalej roztrzygać. W aucie miałem raptem 4miesięczną instalacje LPG na którą kazałem mu zwrócić uwagę. Zrobił sobie zdjęcia ( równiez faktury z montażu gazu) i mam czekac tydzień na wycenę. Nie chciał bym być na tym jakos stratny wiec kieruję do was moje pytanie na co się zgodzić lub na co nie zgodzić. Tico było z 97r w "pełnej opcji". Teraz nie wiem czy się upierać i toczyc z nimi walkę o naprawę auta czy przyjąć to co mi zaproponują. Pewnie wycenią mi wrak na kosmiczną kwotę. Sam juz się robię głupi.
-
Ogromna strata, wspolczuje. Na twoim miejscu dobrze bym sie zastanowil nad naprawa, obejrzal dokladnie wszystko i ocenil straty. Jesli nie bedzie problemow z geometria zawieszenia, koszty nie beda az tak odstraszajace, mimo ze na zdjeciach wyglada nieciekawie. Czy instalacji LPG tez sie dostalo? nie ma fotek spod maski, wiec tez trudno ocenic sytuacje.
-
Takie coś spokojnie mozna naprawić i to niedrogo, ale u mechanika co nie ździera. Maska jest do uartowania raczej. gdybyś kolego był z Piotrkowa to niedaleko od niego jest mechanik co naprawia takie sprawy bardzo tanio a i malowanie kosztuje u niego tyle co inni biorą za jeden element. Takto zostaje sprzedać wózek na części i kupić inny. A instalkę może weźmie ten zakłąd co montował lub opylić można na allegro.