i po tiko :( a jednak jeszcze pojeździ :)
-
Cale szczescie w nieszczesciu, ze tobie sie nic nie stalo i ze nie uderzyles tez w kogos. Szczerze wspolczuje. Mam nadzieje, ze nie zrezygnujesz z tico i ze bedzie ono nastepnym twoim zakupem Troche czesci w razie czego mozesz przelozyc z rozbitka.
-
Szczerze współczuję....
Na szczęście (w tym nieszczęściu) Tobie się nic nie stało
Po tym co opisałeś z pewnością będzie szkoda całkowita...
Kurcze, to już kolejne Tico do kasacji, niedawno mój kolega ze Sz-na też miał szkodę całkowitę
P.S.
jak będziesz mieć możliwość to wrzuć kilka poglądowych fotek. -
Współczuję. Szkoda tico.
Ale własne zdrowie ważniejsze. Kark Cię nie boli? -
Chyba ten rok dla srebrnych Tiko nie jest szczęśliwy. Na początku roku babka wjechała mi lekko w tył - tylko zderzak rozwalony i jego mocowanie. A latem też kasacje miałem - babka mi wyjechała i w nią wjechałem, pewnie fotki widziałeś
Nic mi wtedy nie pozostało, jak czekać na kasę z OC i kupić coś nowegoWażne ,ze Tobie nic nie jest, bo ja niestety do teraz czuje w gorsza pogodę szyje
Co planujesz kupić?
-
No wczoraj wydawało mi, że nic mi nie jest. A dzisiaj szyja mnie troszkę boli
Nie wiem co kupię... zobaczę jak załatwię sprawę z oc sprawcy.
Myślałem o Opelu Corsie 2 1.5TD albo 1.0eco lub 1.2eco lub też innym tiko.
Ale z drugiej strony corsa i tiko to już stare auta... wolałbym już coś lepszego, poza tym w tiko przeraził mnie ten złamany fotel
Jak bym miał więcej kasy to skłaniałbym się do clio2.Na razie mam tiko od ojca/siostry, bo i tak stało i jeździło sporadycznie... więc nim będę jeździł dopóki nic nie znajdę dla siebie...
Ciekawe ile dostanę z ubezpieczenia...
-
Ciekawe ile dostanę z ubezpieczenia...
Dostaniesz tyle:
Wartość auta przed kolizją minus to, co z niego zostało
Kolega miał niedawno stłuczkę swoim Tico.
Facet Mercedesem Sprinterem cofając nie zauważył Tico stojącego za nim, prędkość ok. 10km/h.Kolega (oczywiście poszkodowany) --> maska przednia lekko wygięta (do klepania), oba przednie błotniki lekko podgięte (do klepania), chłodnica "puściła", przedni zderzak połamany, belka między zderzakiem a silnikiem leciutko wgięta, oba reflektory rozbite.
Szkoda, przez HDI sprawcy, wyceniona na całkowitą, dostał 1300zł i resztki auta może zachować dla siebie.
Dziś wziąłem od niego komplet 4 zimówek na felgach i fotel pasażera Zarobił na mnie 200zł -
który rok był Twojego tiko?
-
Szczęście że jesteś cały. Miałem strzał kiedyś od cysterny 24tony jak stanąłem w korku. Jechałem Nubirą i z samochodu ocalało tylko miejsce kierowcy. Fotel złamany ale tak chyba powinno być w przypadku uderzenia z tyłu. Zlekceważyłem bule karku i teraz żałuję bo to prowadzi do zwyrodnienia kręgów i lepiej słuchać lekarza. Pozdro.
-
Ciekawe ile dostanę z ubezpieczenia...
napisz jak będziesz wiedział. Sam mam Tico z 97 roku po przejściach i wydaje mi się ze ewentualne "wystawienie go" będzie najbardziej korzystną formą spieniężenia
-
napisz jak będziesz wiedział. Sam mam Tico z 97 roku po przejściach i wydaje mi się ze ewentualne "wystawienie go" będzie najbardziej korzystną formą spieniężenia
A czy bierzesz pod uwagę, że takie "wystawienie" może źle się dla Ciebie skończyć? Czy te parę groszy warte jest takiego ryzyka?
-
Sam mam Tico z 97 roku po przejściach i wydaje mi się ze ewentualne "wystawienie go" będzie najbardziej korzystną formą spieniężenia
Mam wrażenie, że już coś niepotrzebnie "wystawiłeś" i to coś już "dostało".
Człowieku, pomyśl chwilę nad tym, co i gdzie wypisujesz. -
we wtorek ma być rzeczoznawca... więc może będę już coś wiedział...
-
a o to i obiecane zdjęcia...
zdjęcie: mojego tiko, sprawcy oraz miejsca zdarzenia
-
we wtorek był rzeczoznawca...
i między innymi wymienił:zderzak
tylną klapę
tylne błotniki
podłogę bagażnika
podłużnice
fotel kierowcy
do analizy tylne zawieszenie
kołpaki
...rzeczoznawca na sugestie co jeszcze jest nie tak, stwierdził, że to i tak starczy na szkodę całkowitą...
Więc teraz czekam na kontakt z likwidatorem szkody.
-
Teraz, przy szkodzie całkowitej, pozostaje najważniejsza kwestia:
Na ile wycenią Ci wartość auta przed kolizją i ile odliczą Ci za to, co z niego zostało -
Szukam już nowego autka... i znalazłem coś takiego:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=816210626
Co sądzicie o takim oplu i o takim silniku?
Dzwoniłem do sprzedającego, niby nie ma korozji, jest po przeglądzie, ale na stacje diagnostyczną można jechać...
-
Hmmm, trudno powiedzieć, wydaje się OK. Zadaj pytanie na kąciku opla. Oni z pewnością mają lepszą orientację w tej materii niż ticomaniacy
-
Co sądzicie o takim oplu i o takim silniku?
NIe miałem większej styczności z Corsami, ale ten konkretny egzemplarz diesla 1,6 (z wierzchu wygladają co najmniej bardzo podobnie) to niesamowity muł jest. Musiałbyś sobie zaliczyć jazdę testową
P.S. Nie wierzę w przebieg tej corsy, szczególnie przy tak nawoskowanej karoserii Jak będziesz go oglądał, to przyjrzyj się kierownicy, czy jest jednolita faktura. Jeśli jest gdzieś gładka (zużyta), to na pewno ma więcej niż 150kkmJeśli jesteś w stanie dołożyć jeszcze 2000zł, to może tego obejrzyj:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10349229Mocno ewentualnie jeszcze jest to:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10434387
Rok starszy niż ta Corsa, moc podobna, raczej lżejszy, dzięki czemu może jechać,a nie się toczyć :E Tylko kwestia, jak mocno zużyty jest ten egzemplarzEdit2:
Tego białego to sobie odpuść jednak... Na pewno tłuczony (ze zdjęć lewe drzwi chyba dziwnie się schodzą, wymieniana niefachowo maska i przedni zderzak). -
Szukam już nowego autka... i znalazłem coś takiego:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=816210626
Co sądzicie o takim oplu i o takim silniku?
Dzwoniłem do sprzedającego, niby nie ma korozji, jest po przeglądzie, ale na stacje diagnostyczną można jechać...Jak dla Mnie to przebieg jest mało autentyczny...tylko 98kkm w dislu i to jeszcze sprowadzonym?
Silnik wypucowany na błysk bez żanych zanieczyszczeń
Jak dla Mnie dziwna sprawa... -
ja bym raczej polecał coś z Ibizy 1,6.Silnik nie do zdarcia i świetnie sprawuje sie na gazie. Co najważniejsze większe to od Corsy. Jechałek kiedyś corsą i z tyłu lepiej jechało mi się maluchem bo miałem więcej miejsca nad głową.Corsy bym nie kupił szczególnie sprowadzonej pewno z Holandii i do tego ropniaka i do tego za taką kaskę. Za tyle to można kupić już Vectre B a nie tak odpicowane jajko.