Witam
Mam mały dylemacik. Szalenie szybko ubywa mi oleju około 0,25 l na 300 km . Frytka przejechała
już 140kkm i rozumiem że chce się jej pić, ale do rzeczy jakie są objawy zużytych
uszczelniaczy zaworów a jakie uszkodzonej uszczelki pod głowicą. Czytalem że jak padnie
uszczelka pod głowicą to ubywa płynu chłodzącego - u mnie nie ma takich objawów. Mam trochę
galarety pod korkiem oleju ale tylko trochę. Czy jak chlapie olejem z przy zdjętym korku
oleju to oznacza to uszkodzoną uszczelkę? Przeglądałem posty i nie mogę znaleźć konkretnych
odpowiedzi. Będę wdzięczny za każdą pomoc. Chcę oddać frytkę do mechanika i wolę wiedzieć
co trzeba wymienić
to zależy co z ubytkiem się wiąże
1. jak masz niebieskie spaliny to może to być już wcześniej powiedziane: pierścienie tłoków, uszczelniacze zaworów
2. a jeśli dym jest standardowy, tzn biały albo go nie widać to trezba przepatrzeć np. miske olejową - ewentualnie dokręcić, filtr oleju - ew dokręcić, pokrywe rozrządu itp.
ale faktycznie zużycie jest spore i w drugim przypadku musiałbyś mieć duże niesczzelności i wycieki dałoby sie zauważyć