@leo powiedział w Kupiłem wiatrówkę :):
Czyli masz zabawkę dla siebie... 😊
Dokładnie 😀
Widzisz, tak to jest właśnie dziś z dziećmi. Ja mam wrażenie, że jedynie komputer i komórka ich uszczęśliwia, załatwiając wszystkie potrzeby rozrywkowo-hobbystyczne...
Niestety świat do tego dąży. 😐
Cholera, myśmy się cieszyli ze wszystkiego. Np. z roweru - dostałeś, to jeździłeś na potęgę, myłeś, smarowałeś, naprawiałeś. Gdybyśmy jako dzieci uzyskali dostęp do wiatrówki - założę się, że nie byłoby dnia bez strzelania.
Ja chodź na swoją komunię nie dostałem roweru, bo oczywiście dostałem z opóźnieniem, to gdy już go miałem tego samego dnia co dostałem , zerwałem dwa razy łańcuch.
Po szkole nie schodziłem z roweru aż ciemno się zrobiło.
Oczywiście załatwiłem sobie później światło i wówczas nawet wieczorami się jeździło.
Takie są dziś dzieci. Moim zdaniem, im dłużej się je trzyma z dala od smartfona i kompa, tym lepiej.
Tylko weź ich odpędź. Zaraz się obrażają itp.