Jeśli nie uporałeś się jeszcze z problemem...albo nawet na przyszłość gdyby ktoś miał taki problem to proponuję podmienić akumulator w sytuacji, gdy nie chce odpalić.
Ja też cudowałem z masą, rozrusznikiem itp.
Okazało się, że akumulator był trupem i po rozgrzaniu głupiał.
Na zimnym wszystko dobrze, po ostygnięciu też, nawet po pół godziny, ale zgasić i od razu odpalić nie dało się za nic.

Co to za opony, które widać na fotce (na podnośniku)?

Całe to auto to majstersztyk...
Ja bym go z garażu nie ruszał, postawiłbym i podziwiał
Nie mam Swifta już ponad pół roku, ale m.in. dzięki Twojemu tematowi zaglądam tu regularnie.

Autko pierwsza klasa, pod względem silnika jak i wyglądu...w moje gusta pasowałby kolor granatowy perłowy, ale czarny też ok

Jest chyba nawet za szybkie

A jeśli za szybki to chętnie przyjmę jako darowiznę

Obawiam się, że Swift zejdzie niedługo całkiem na drugi plan albo całkowicie "ze sceny"...

Instalacja nienajgorsza i w dobrej cenie...ale tak jak wyżej pisali - nie do Swifta, ktoś chyba nie ma pojęcia o tym autku.
Miałem jeszcze kilka dni temu gazowanego Swifta 1,3.
U mnie było tak:

• parownik Tomasetto AT-07,
• elektronika KME Bingo M,
• butla 34 litry w kole (użytkuje się 80% pojemności, czyli 27l),
• do tego odpowiednio dobrany mikser.

Cieszyłem się autem 3 lata bez jakichkolwiek problemów z gazem (przy zakupie auto miało już od 4 lat gaz).
Spalanie 6,3-7,5l w zależności od pory roku, trasy i ciężkości buta

Regulowałem wszystko sam i radzę dać mu dużo luzu, żeby przy oszczędnej jeździe mógł sobie brać mniej gazu, a przy ostrym wciśnięciu nie miał zamułki.
A jak się ustawi sztywno to ani oszczędności ani przyspieszenia lub też opcja "albo jedno albo drugie".

Będziesz mógł rodzicom części podwędzić

Albo stare opchnąć

Tak

Zostanie w troszkę dalszej okolicy, będzie krążył w promieniu 40km.
A dziś kupiliśmy drugą A3 - srebrna, dla rodziców Mogę już na wiosce klub A3 robić

Komfort - wiadomo, lepszy
Autko poszło za 3500 na letnich kołach + zimówki na stali, bez żadnego sprzętu audio.
Kupiła Pani z Panem w wieku 40-50 lat
Ona będzie jeździć do pracy około 40 km, a on zniżki będzie jej udostępniał

U mnie autko ma być przede wszystkim ekonomiczne i tanie w utrzymaniu/bezawaryjne, bo sporo jeżdżę. Drugie kryterium to odporność na korozję, potem osiągi.

Miał być 1.8T, ale taka bieda z tym, że wziąłem 1.6.
W przyszłości można SWAPa zrobić, bo jest dobra baza

No szkoda, bo jak na pierwsze auto był kapitalny
A od ponad tygodnia w garażu stoi następca - rubinowe Audi A3

Uroczyście ogłaszam, że Swift został sprzedany.
Dziękuję wszystkim Forumowiczom, którzy się udzielali w moim temacie, dawali rady i wskazówki.
Było bardzo miło, wiele się nauczyłem o Swiftach i ogólnie o autach
Na pewno będę tu jeszcze zaglądał

Prawdę piszecie...cały czas mi chodzi po głowie, żeby zbierać dalej kasę i dalej jeździć Swiftem...

Z tym zakupem też się nie pali, przeglądam oferty, zbieram kasę , przeglądam...z racji tego, że Swift ma się dobrze mogę wybrednie podejść do tematu nowego autka.

Coś w tym jest, ale zmiana samochodu z 15 czy 20 letniego na 3/4 lata młodszy ( jak to robi duża grupa osób bo niestety takie mamy zarobki ),
to też takie przechodzenie z deszczu pod rynnę.
Często bywa nawet tak, że wręcz wdepnięcie w duże g.... Jak mam zmieniać tylko po to,
aby zmienić bo mi się ten znudził i kupić kolejne kilkunastoletnie auto i się męczyć, to jaki w tym sens .

Niby tak, kilka lat różnicy, ale ważna jest też klasa auta...
Ja przykładowo zmieniał będę na 99% na Audi A3 8L, więc przeskok będzie o kilka lat, najwyżej 5 pewnie...ale nie oszukując się A3 to wyższa półka niż Swift.

To musiała być jazda pełna adrenaliny...nie mam tu na myśli prędkości i osiągów silnika...
Czekam(y) na relację z przekładki i pewnie nowy temat

życie jest za krótkie aby jeździć jednym autem

W sumie tak...bo jak zrobić Swiftowi dożywocie to ile lat będę czekał na nowe auto, gdyby był na wykończeniu to tak, ale w takim stanie to ładnych parę lat przejeździ...

Tak masz w sumie z każdym autem bo są dobrze utrzymane egzemplarze i takie gorzej ale fakt małe spalanie i tanie lanie do pełna to też zalety

Ale Tych dobrze utrzymanych Swiftów na sprzedaż to prawie nie ma.

Tak przejrzałem i jest bardzo mało Swiftów z LPG na sprzedaż, a już zadbanych to wcale.
Np. nie wiem jak można mieć tak zaniedbaną komorę silnika jak mają te auta na sprzedaż, przeważnie wszystko usyfione, skorodowane - masakra...ale przebiegi po 50 albo 150 tysięcy to mają...

No wiesz, ludziska ewoluują, chcą wygody a nie taczki A jestem ciekaw, w jakiej cenie on będzie.

Sprzedaję, bo mam chęć na coś, nowszego, mocniejszego, co będzie lepszą bazą do zrobienia konkretnego projektu, ale w miarę rozsądku, bo muszę tym jeździć codziennie.

Prawdę mówiąc ciężko będzie mi się rozstać ze Swiftem, bo jest mega ekonomiczny i niezawodny, ponadto ma zadziwiająco zdrową podłogę i silnik i serce mi się będzie krajało jak ktoś nie będzie dbał o niego potem...
Chodził mi nawet po głowie silnik z GTi i kolejnych parę lat jazdy

Poza tym, taczka taczką...ale jak kupię inne autko, zejdę gwintem na dół, wpadną felgi 17 lub 18" z oponą o niskim profilu to Swift pewnie będzie wygodniejszy względem nowego nabytku...:)

Nie wiem co to za wątpliwości się pojawiły
Swift 1,3 68KM, nie ma mięciutkich foteli tylko kubły itd. , więc GS

A co do spasowania to maska jest trochę na zawiasach wysunięta do przodu i zabieram się za to od dawna
Może ciutkę przyczyniły się błotniki, bo oba były nowe, więc korozji tam nie spotkamy, ale za to właśnie mogło się spasowanie delikatnie rozjechać...