dokładnie chodziło mi o R6, nie pisałem, bo nie chwaliłeś się
Dego znam dość dobrze, z racji że kolega posiadał je długi czas i wygrał trochę zawodów na nich

Ale na tym modelu czy na innym?
Chciałbym jeszcze spróbować tych Focali co dostały dwa lata temu nagrode EISA,
model PS165 - ciekawe jak to gra...

PS: Skoro się nie chwaliłem to proszę

Kenwood PS400M wraz z rodzinką

Helix P10

Dego PO-650

Sony XM-5520

Pewnie chodzi Ci o DLSy?
Nie, wsadziłem Dego PO-650 i zobaczę jak to się będzie sprawować

Jakiś Soniak XM-xxxx?

Znajomy miał i miałem okazję jeździć
Fajnie się prowadziła, silniczek też żaden muł
Też miałem swego czasu na nią chęć jako następcę Swifta, ale trochę zmieniłem poglądy

Dobra Mazda nie jest zła
Aczkolwiek co Swift to Swift

Już chyba kupił gwint

A nie czasem na przednią oś tylko?

Obroty jak należy.
To tak jakby mieć cały czas otwarty zaworek...tylko nie z przegrzanego plastiku a trwalszego materiału.

Cofnij się o jedną stronę
To nie jest wcale zaworek
Jest cały czas pełen przelot, wygląda estetycznie, żaden plastik nie pęka i nie jest zaślepione.

No nie wierzę
Mój na kołpakach poszedł
Wywal tamto na kołpakach i jeśli możesz to zmień na któreś z tych:

Albo trochę starsze:

250, wystarczyło się cofnąć na pierwszą stronę

Potwierdzam
Bo w 350 wątpię

Po tej przeprawie zrobiłem jeszcze jakieś 15-20km po odśnieżonej drodze i zostało tylko trochę śniegu w okolicach przedniego pasa i zderzaka, czyli już nic mi nie grozi...
Obawiałem się, że będzie jakiś problem jak się rozpuści, ale jest ok.

Chciałoby się rzec, że w połowie drogi...

Tutaj fotki, które obiecałem Adamowi - mój patent na zaworek (marna jakość zdjęć)

A tu efekt wczorajszych przepraw - nic nie zdołało zatrzymać Swifta...

wróżenie z fusów

Przecież pisałem, że to wszystko w duuużym uproszczeniu.

jeździsz ? dłuższe trasy ? też te konfigi to są na maxa ... nie średnie i minimalne wartości

Jeżdże codziennie w dni robocze po 60km + dwa weekendy w miesiącu 200km.

No chyba, że tylko odpalany jest, pochodzi trochę, przejedzie może kawałeczek i gasi (i tak parę razy) to i bez audio wydoi akumulator

Dokładnie tak, dlaczego?

Bo tak sobie rozmyślam...
Otworzyłem manuale...
I napiszę w wielkim uogólnieniu:
Helix P400 - zabezpieczenie 3x25A, niech chodzi na pełnych obortach to przy Twoim sprzęcie pobiera na pewno poniżej 60A - niestety nie znalazłem danych podających typowy pobór.

U mnie aktualnie Kenwood PS300T (zabezpieczony 2x25A) - typowy pobór w mojej konfiguracji 33A,
nierozłącznie we współpracy z PS400M (zabezpieczony 4x15A) - typowy pobór 39A, co w sumie daje 72A.
Jeździłem też z Rodkiem R480i, mógł pobierać podobnie jak Twój Helix.

Mój akumulator ma ponad 1,5 roku, ani razu nie doładowywany, prądu na granie nie żałuję i zawsze kiedy podchodzę to odpala bez gadania.
Druga sprawa...i tak się dziwię jak to moje perpetum mobile działa patrząc na prognozowany pobór wzmacniaczy + światła, ogrzewanie...
Elektrownia jest na granicy ubóstwa, a jednak problemów nie ma.

Nie wiem co u Ciebie "jest grane"

Nie mam nic przeciwko, ale czemu mój?

rav52v jaki Ty masz wzmacniacz/wzmacniacze?
Jakiś Helix? P400?

Jakbym miał coś
doradzić to celowałbym w zdjęcia użytkowników MKV (wrzucał pełno zdjęć fajnie
obrobionych), Indii, Toydols (wrzucał kiedyś fajną sesję, jesionno zimową GTi) ale
to już sami zainteresowani niech się wypowiedzą

Też bym polecał te autka

to coś lipne macie te swifty ... mój po prawie roku stania, odpalił za pierwszym strzałem ...

Nikt nie mówi, że nie odpalił ani nic podobnego.
U mnie po prostu pierwsze przekręcenie jest ciut wolniejsze.
A rozrusznik był sprawdzany rok temu i z podziwu wyjść nie mogłem, bo miał nikłe ślady zużycia.

Tak jak pisze Adamo81, widocznie taki urok Swiftów. Mój też za pierwszym razem kręci ciężkawo, a za kolejnym podejściem nawet jak już wystygł idzie porządnie.

W takim razie potwierdzam Wasze informacje i trochę się uspokoiłem
Miałem zamiar trochę podładować akumulator, bo przy -17 "celsjuszów" zaczynał trochę opornie kręcić, ale zawsze odpalił.
Myślałem, że akumulator trochę wyssany, bo przez audio elektrownia pracuje na granicy możliwości, może czasem nawet więcej pobieram niż produkuję Ale okazuje się, że nie tylko mi to podpadło.