Ładne toto
A tak przy okazji w jakim swifcie 4wd lub justy w budzie swifta była najkrótsza skrzynia?
Ładne toto
A tak przy okazji w jakim swifcie 4wd lub justy w budzie swifta była najkrótsza skrzynia?
Szkoda tak ładnie odrestaurowanego MK2 Chociaż jak widziałem pierwsze Twoje relacje z > kjs tym GTi, to pierwsza myśl ,jak mi przyszła do głowy to, że kolejny fajny swift
skończy tak samo... No i skończył
Skończyłby prędzej czy później tak samo niezależnie czy w kjs czy nie, bo jak się okazało przy rozkładaniu, wszędzie zamiast dostarczonego przeze mnie w dużych ilościach brunoxa, użyto w dużych ilościach baranka. No i mocowania z przodu zeżarło tak, że i tak w ciągu roku - dwóch byłby problem.
Budy ładnej GTi mk2 nie dostaniesz, chyba że z 8v (mi się udało wyrwać;) ), a jak
widzisz nie ma sensu reanimować na wpół zjedzonych przez rdzę.... Pozostaje szukanie
fajnego egzemplarza z DE lub import z włoch
Był niedawno jeden ładny gti mk2 w DE i jeden ładny w ESP. Ale na razie nie mam kasy na to.
No i pozostał mi tylko jeden swift - rajdówka (oczywiście, jeszcze trzeba ją złożyć).
Czerwone mk3 dwa tygodnie temu pojechało na złom.
Teraz czarne mk2 niestety pojedzie na złom. Obrażenia po dzwonie na kjsie w Opolu oraz stan mocowań wahaczy sprawiły, że zdecydowałem się wymontować z niego wszystko oprócz przewodów hamulcowych i paliwowych (w tej chwili do wycięcia pozostała przednia szyba) i wywieźć go na złom. Wczoraj pracowaliśmy z Przemem 5 godzin i skończyło się to tak:
Potem było zapijanie smutków...
...ale jakby ktoś miał ładne i zdrowe gti mk2, to kupię!
Wątpię... jeśli już to tylko sklepy typu motorex-krakow.pl albo www.sklep.hipol.pl.
Zasadniczo zawsze był problem z uszczelką dolotu, a większość katalogów pokazuje w tym temacie głupoty.
Numer Suzuki: 13119-64B00
Numer Reinz'a: 71-53626-00
Numer Corteco: 450374P
Numer Ajusa: 13080300
Elring 176.560, który pokazuje po wyszukiwaniu po tych numerach to coś innego.
W moim mk2 rurka z parami paliwa jest wyprowadzona do tyłu, za tylną oś. Tylko nie pamiętam jak jest zakończona. Chyba jakiś zaworek kierunkowy jest. Zasadniczo odpowietrzenie jest robione przez korek, więc chyba ten przewód można zaślepić przy zbiorniku.
To mi do głowy przychodzą takie przemyślenia:
Spróbuj zrobić bardziej zbieżny tył. Sprawdź ciśnienie w oponach z tyłu. Spróbuj założyć inną wiskozę.
Jak oglądnąłem filmik, to wydaje mi się, że ta twoja wiskoza to prawie w ogóle się nie załącza.
Wybrałem się
wczoraj na "testy". Jeździ się ciężko, muszę zmienić ustawienie fotela i pochylenie
kierownicy, bo raz że nie widzę dziur w drodzę, a dwa, że nie mam siły kręcić
kierownicą.
Wspomaganie trza wsadzić.
Jeździ się tak trochę ponieżej oczekiwań, miałem nadzieję, że tył będzie
bardziej myszkował i będzie dużo zabawy, tymczasem specyfika napędu zmusza bardziej
do jazdy na okrągło.
Niestety to jest visko. Ale na syfie czy śniegu będzie inaczej. Zawsze można kupić szperę do tyłu (Quaife kiedyś robił).
Zastanawiam się nad zrobieniem lekko rozbieżnego tyłu, ale z
drugiej strony przy +/- 100 km/h wjazd na tych oponach w kałużę czy koleinę wymaga
wzmożonej uwagi, więc taka rozbieżność mogłaby być trochę strzałem w kolano.
Myślę, że co najmniej w kolano... znaczy się mogłoby się skończyć grubym pacnięciem.
Ma ktoś pomysł co zrobić żeby auto tak nie wyjeżdżało przodem, a bardziej nadrzucało tyłem?
No szpera z tyłu
Drugie pytanie - czy to normalne, że swift tak gwałtownie i nerwowo reaguje na zmianę
kierunku jazdy?
Jaśniej proszę jaśniepanie. U góry piszesz, że wyjeżdża przodem, a tutaj, że nerwowo.
Jakie tam kąty poustawiałeś? Szczególnie tył?
Przy okazji 0-100 km/h na mokrym, głowy nie urywa (i błyska błąd TPSa)
4wd z silnikiem GTi na seryjnych 13tkach do 120 km/h idzie łeb w łeb z GTi (oczywiście na czystym asfalcie).
Takie dwa małe konkursy.
1. znajdź 10 różnic:
...inne ujęcie...
2. gdzie w swifcie znajduje się ta część i co to jest?
to juz zapewne
wiesz, ze musisz skrocic przednie mocowania w budzie, lub przerobic te w desce
Przerabiałem te w budzie.
To jeszcze w tylnym
pasie będziesz musiał odnitować wsporniki pod blendę mk3 żeby pasowała dokładka
zderzaka mk2 i najlepiej chyba przełożyć całą wiązkę elektryczną z mk2.
Podobno też drzwi
się różnią wzmocnieniami (wewnątrz) - tj. z mk3 ważą więcej - to prawda?
PS. Jak masz jakiś
tutorial jak wpiąć deskę mk2 pod wiązkę z mk3 to się podziel
Odwiercić wspornik to nie problem. Co do wiązki, to zobaczymy jak się ma ta z mk2 do tej z mk3. Będzie o tyle łatwiej, że wiązka silnikowa będzie robiona od nowa.
Poza tym w desce z seryjnych włączników zostanie sterowanie wentylacją i przełącznik zespolony pod kierownicą. Zamiast zegarów będzie wyświetlacz.
Jeśli chodzi o przełącznik zespolony, to chciałbym ten z mk3, bo o wiele łatwiej obsłużyć nim wycieraczki, no i jest bez problemu dostępny. Natomiast tylne światła będą oczywiście z mk2.
Zobaczę jak jutro pójdzie walka z deską (lub tym co z niej zostało po tym jak ją potraktowałem szlifierką kątową, wyrzynarką i dremelem) i wentylacją. W każdym razie w ciągu najbliższych dwóch tygodni chciałbym ogarnąć instalację i przewody paliwowe i hamulcowe (paczka z gratami z Goodridge'a leży w garażu).
Co do drzwi, to z tego co wiem, to belka mogła być w późnych mk3. Te, które mają belkę ważą dużo więcej. Ale większość belki nie ma. W GTi MK3, które przewinęły się przez mój garaż, żaden nie miał. Auta były z 1991, 1992, 1993 roku.
Za to takie drzwi są założone do mojego czarnego mk2. Oczywiście nie fabrycznie.
Chcę zrobić mk2 na bazie mk3. Znaczy się deska, zderzaki i tylne światła.
Mk2 bardziej mi się podoba, no i można urwać kilka dodatkowych kilogramów.
Czemu nikt mi nie powiedział, że mk2 i mk3 mają różne mocowania deski rozdzielczej?!
Po tygodniu walki z porządkami w garażu na przełomie lutego i marca, w ubiegłym tygodniu wziąłem się za rozbieranie silników. Do rozebrania był dwa seryjne silniki i jeden silnik z rajdówki.
Na pierwszy ogień poszedł silnik z czerwonego paścia mk3. Rozbieranie zajęło 6 godzin - dół silnika w drobny mak + odkręcenie korektorów i rozebranie głowicy (bez demontażu zaworów). Okazało się, że "nasi" tu byli - tona czerwonego silikonu wszędzie, znaki na korbach, jakieś dziwne śruby z łbami na klucz 13 i inne takie...
Drugi był silnik z czarnego mk3, z którego powstaje rajdówka. Silnik właściwie dziewiczy, rozbieranie 4 godziny.
Na koniec silnik z rajdówki. Szkody po dzwonie: blok do wywalenia (wyrwało łapę przednią z mięsem), pokrywka głowicy do wywalenia (połamana), kółko i śruba wydechowego wałka rozrządu pogięte. Poza tym reszta wyglądała ok. Czas rozbierania 1:45
Dzisiaj wszystko było pomierzone i sprawdzone. Wał ok, korby ok, tłoki ok, panewki ok
Ale okazało się, że tłoki i korby z czarnego mk3 są jeszcze lepsze. Poza tym blok w stanie naprawdę super, więc tym razem będę miał pierwszy blok, którego nie trzeba tulejować. Co więcej! Będę miał dwa takie bloki! Bo drugi też da się zrobić... może ten drugi na dole będzie troszkę luźniejszy - okaże się przy honowaniu.
Wychodzi więc na to, że tak w ogóle to będę składał dwa silniki - jeden do rajdówki, drugi do cywilnego auta. Rajdówka dostanie głowicę robioną w CNCHeads, cywilne auto dostanie głowicę po rajdówce, którą robiłem sam.
Komplet uszczelek, uszczelka pod głowicę, nowe zawory, panewki i pierścienie do drugiego motoru też zamówione (do rajdówki wszystko jest od roku na półeczce w garażu), więc jak tylko będę miał budę do rajdówki uzbrojoną i czarnego mk2 zreanimowanego to można myć (dwa silniki, to ze dwa dni zejdzie, albo jeden dzień w czerwcu od świtu do zmierzchu...) i składać.
Poza tym, dzięki porządkom, nowa rajdówka została odnaleziona, odkopana i umyta, a potem wszystkie profile dostały porządną dawkę Gravita.
Jutro po pracy chyba zacznę coś tworzyć....
Aha! Jakby ktoś miał zbędne całe prawe mocowanie prawego przedniego wahacza to chętnie przyjmę, bo czarny mk2 ciągle stoi na kobyłkach i czeka na dawcę przeszczepu.... bo z czerwonego się nie dało...
Czy ta linka jest krótsza od tej co miałeś?
BTW: zawsze można odkręcić łapę sprzęgła i przestawić ją o 1 ząbek.
Michał - w swifcie 4wd ręczny nie blokuje 4 kół. Znaczy blokuje... ale to wiskoza, da się ją przełamać. Na przyczepnym trzeba mieć duże przeciążenie, żeby tył wykleiło, na śliskim, trzeba używać więcej gazu - tak, żeby przód ciągnął, a ręcznym wtedy przełamać wiskozę.
BTW: pojeździłbym z Tobą na śniegu tym wynalazkiem. Szczególnie, że u was śnieg jest, a u nas ni ma
Do wtrysków idzie jedna mała wtyczka, która jest do znalezienia pod przepustnicą. Wypina się bez problemu.
Bo najpierw wkładamy pancerz w opór na skrzyni, potem przykręcamy pancerz do ściany grodziowej. Gwint przekładamy przez łapę sprzęgła, ale nie przykręcamy. Teraz zakładamy linkę na pedał i dopiero wtedy zakręcamy nakrętkę za łapą, przy okazji uważając, żeby nie popchnąć linki, bo nam spadnie z pedału.
To tyle
Na mrozie trochę się namęczysz, żeby to podpiąć do pedału (kiepski dostęp a co gorsza
trzeba działać "na macanego")
Kiepski dostęp? Namęczysz się? Wymiana linki to jakieś.... hmmm... 5 i pół minuty, wliczając przerwę na herbatę ;P
Jakoś się trzymam. Nie ma zresztą innego wyjścia
Jakość zdjęć nie powala wprawdzie, ale myślę, że będzie wiadomo o co chodzi.
Patrząc po osi linki, otwór w tym odlewie ma być na środku. Jak będzie przesunięty do góry to linka długo nie popracuje.
Czy już kapewu czy jeszcze tłumaczyć?
Grypa
...jutro zrobię... przepraszam za obsuwę...