Pomijając przypadki jak siostra Naczelnego , to znaczna większość dojeżdża autem bo taki ma
kaprys. Z reguły nie jest to tańsze niż bilet miesięczny (szczególnie jeśli zsumujemy
paliwo + oc + naprawy wydawane na auto mające ok 15 lat)
Chyba mieszkamy w całkiem innych krajach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W moim rejonie w większości miejscowości w ogóle można zapomnieć o czymś takim, jak komunikacja miejska (akurat ja mam to szczęście, że mieszkam jeszcze w rejonie miasta, gdzie MZK jeździ). Stacje kolejowe daleko w lasach, Komunikacji Miejskiej tam nie ma, PKS dwa razy dziennie
I dla ludzi mieszkających w takim miejscu posiadanie samochodu jest jedynym rozwiązaniem, by móc się uczyć/pracować.
Może w większych miastach można przenieść się na komunikację miejską - ale weźnie pod uwagę, że nie wszyscy w takowych mieszkają <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, Panowie.
Pozdr.