Szczerze to już się zrobił u mnie rytuał, odpalam i czuje benzynę.
A to że nie może dojść do pożaru to parę razy patrzyłem ile tam się tej benzyny pojawia i u mnie to były znikome ilości, tak więc pożarem to raczej nie groziło.
A skoro to była chyba jeszcze oryginalna pompa to miałem do niej większe zaufanie bezawaryjności niż do tych wynalazków dostępnych wszędzie.
Miałem to samo jak miałem Tico, moja też się pociła w tym miejscu podczas rozruchu najbardziej.
Jeździłem dość długie trasy 700 km wiec kupiłem jakieś ścierwo za 30 zł i woziłem ze sobą jakby ta padła.
Ku mojemu zdziwieniu jeździłem z taką pompą 1,5 roku i tak sprzedałem samochód z nową pompą w zapasie
No Punto najczęściej występuje z 1.2 8V niestety.
1.2 16V który ma 80km taki jak ten jest rzadkością i jak jest to jest drogi. Brava jest tańszym wyborem i uważam że ładniejszym szczególnie w środku. Punto środek ma bardzo brzydki.
Ja właśnie zamieniłem Tico na Fiata Brava 1.2 16V. Dokładnie tego:
http://allegro.pl/fiat-brava-1-2-1999-2000r-orginal-i2243236568.html
Zrobiłem nim już 2000 km na razie wszystko w porządku. No komfortu nie mozna porównać do Tico.
Spalanie na trasie przy prędkościach 110-120 około 5,5 benzyny.
Nikt nie napisał że Matiz jest dużo bezpieczniejszy od Tico. A to może być zaleta.
jak pamiętam to już
kiedyś gnałem swoim maluchem bez aku,trochę szarpie ale leci dalej i pomimo wielu
defektów których nie zrobiłem od paru miesięcy to nadal nigdy mnie nie zawiodło.
p.s.pomysł nie był
mój,założyłem się że z pycha i bez aku nie będzie pracowało, no i przegrałem
Jak to był maluch w dieselu to możliwe. Benzyna bez aku nie ma prawa jechać.
Te niebieskie Premium śą to Kayaby olejowe.
Natomiast seria Excel-G są to amortyzatory gazowo-olejowe. Takie jak tutaj czerwone:
LINK
kjs już od
dłuższego czasu,
a teraz będzie
sztywniej i bezpieczniej
Brawa za skok na bemowie.
Witam,
W Ticusiach bardzo często problemem jest niski pedał hamulca i najczęstszą przyczyną wymieniane są samoregulatory w bębnach.
Ja też sie nad nimi mściłem i one są za to odpowiedzialne ale nie tylko.
Ostatnio jak robiłem prawe koło bo piszczało i troszkę blokowało zauważyłem że jeszcze coś jest za to odpowiedzialne.
W prawym kole miałem zapieczone śruby pływające zacisku chociaż robiłem i smarowałem je 1,5 roku wcześniej. Z tego powodu jeden klocek miałem starty prawie cały drugi zaś był jak nowy. I o dziwo po przesmarowaniu tych śrub pedał zrobił się taki jak powinien być w normalnym samochodzie. Teraz hamulec bierze od góry i jest twardy.
Tak wiec jak ktoś ma taki problem niech sprawdzi sobie śruby pływające bo to może być tego przyczyna, a wcale nie musi dawać jakichś innych objawów.
Też tak mam. Może nie tak nasilone ale też mi gaśnie jak jest zimniej niż powiedzmy -5 stopni. A jak jest na prawdę tęgi mróz -15 to ze dwa czy trzy razy zgaśnie. Już się przyzwyczaiłem i z tym żyje.
W trasie spalanie na poziomie około 5 jest przy prędkościach 110-120. Przy spokojnej jeździe spalił mi 4,2 tak do 90 jazda i przy spokojnym operowaniu gazem.
W mieście to fakt troche chyba za dużo pali ale nie chce tego ruszać "lepsze jest wrogiem dobrego"
Kurcze dziwne. Mój to chodzi jak staruszka po kokluszu strasznie nie równo na jałowym. Jak go kupiłem nic nie było regulowane oprócz zaworów, a przejechałem 50 tyś. Moja dewiza jak jest w miare to lepiej nie ruszać.
Spalanie w trasie 4,5-5 , miasto do 7-8 dochodzi w chłodne dni i krótkie trasy.
W której części łodzi mieszkasz ?
Mam pytanko.
Mam opony 145/70/r13 z Cienkiego.
Jakie felgi i od czego bym musiał kupić żeby to podeszło do tico ?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Też to widziałem. Dlatego tak to wyglądało że Tico było bardzo pogięte bo trafiło centralnie w koło tego mercedesa.
Gdyby trafił w bok lepiej by to wyglądało dla Tico gorzej dla kierowcy Mercedesa.
Też myślałem że moje jest w proszku bo przeskoki były bardzo mocne oraz po skręcie w którąś ze stron potem scigał na tą stronę bo sprężyna była ciągle napięta.
Po rozebraniu wszystko było ok nic nie popękane. U Ciebie będzie pewnie tak samo. Smar, ściągacz, dobry klucz 17, papier ścierny i do roboty.
Właśnie to robiłem tydzień temu. Kupiłem w sklepie w Łodzi łożysko i dwie gumy za 37 złotych. Wziąłem się do roboty i po rozebraniu okazało się że było trochę brudu i wystarczyło przesmarować.
Tam się nie ma co popsuć raczej. U mnie już strasznie przeskakiwało podczas skręcania i tak jeździłem 2 lata aż ostatnio stało się to bardzo dokuczliwe.
Cała operacja zajęła mi 2 godziny oczywiście z wykorzystaniem ściągacza do sprężyn.
Problem rozwiązany. Centralka jaką miałem to CELT-19. Bardzo mało popularna całe szczęście był jeden schemat jej w internecie i udało się ją dezaktywować.
Wszystkim dzięki za zainteresowanie tematem.
Mam właśnie taką samą diodkę po lewo od zegarów jak ta na zdjęciu. Miałeś może taką, może pamiętasz co to była za centralka. (może: Skorpion, TAR, American Legend)
Już wyjaśniam. Przylecieliśmy na okęcie gdzie samochód został porzucony na 5 dni.
Teraz stoi juz tam prawie dwa tygodnie. Jutro chyba tam pojade i spróbuję go ruszyć. Mam ściągnietę parę najpopularniejszych instrukcji alarmów montowanych w Daewoo i będę walczył.
No niestety ma odcięcie zapłonu. Kręci ale niestety nie pojedzie.